Może nie jestem tutaj najbardziej wybitny, ale powyższy schemat jest naprawdę najbardziej sensowną, logiczną i sprawiedliwą formą prowadzenia takiego dodatku do forum gdzie coś się nagradza. Bo wtedy nawet użytkownicy-czytelnicy mogą brać udział w ankiecie. Nie każdy chce pisać, zgłaszać wybierać. To powinna być nagroda społecznościowa a nie taki werdykt paru osób z forum, które być może czują do siebie sympatie lecz wymijamy prawdę uczciwego nagradzania w drodze demokratycznej.
Zakładam, że nie czytałeś regulaminu Szaraków, a konkretnie 5 pkt tego regulaminu, który brzmi:
cyt.
5. Głosować może każdy użytkownik zarejestrowany na forum nie później, niż do dnia 27.12.2015 r.
link
O ile ja rozumiem słowo pisane, to na podstawie tego punktu wnioskuję, że udział w tym konkursie (w formie głosowania) może brać KAŻDY forumowicz.
JEDYNYM warunkiem jest data jego rejestracji - musi być zarejestrowany cyt. "nie później, niż do dnia 27.12.2015 r." (w przypadku tej edycji - za rok pewnie będzie to dzień 27.12 2016 r.)
Nie widzę tu żadnych warunków dotyczących tego ile postów musi mieć napisanych (czy w ogóle musi coś napisać), jak aktywny musi być i w jakich miesiącach, a także - czy darzy kogoś sympatią, czy nie.
Skoro więc piszesz, że "To powinna być nagroda społecznościowa", to muszę powiedzieć, że (przynajmniej w założeniu i w moim rozumieniu) taka właśnie ona jest.
Fakt, że w konkursie głosowało tylko tyle osób ile głosowało, nie zmienia tego w żaden sposób, poza tym, że ci, którzy nie głosowali, nie powinni mieć pretensji - a jeśli już, to co najwyżej, do samych siebie.
W myśl prostej zasady - nieobecni, sami sobie winni.
Nikt im tego nie zabraniał i nikt im tego nie utrudniał. To, że nie wzięli w tym udziału było tylko i wyłącznie ich suwerenną decyzją.
Dlatego pisanie
cyt."To powinna być nagroda społecznościowa a nie taki werdykt paru osób z forum, które być może czują do siebie sympatie lecz wymijamy prawdę uczciwego nagradzania w drodze demokratycznej." jest najnormalniej w świecie nieuczciwe, krzywdzące laureatów i (przynajmniej dla mnie) obraźliwe.
Nie bardzo też rozumiem ten zarzut o osobach czujących do siebie sympatię - a pojawia się on wprost lub w formie zawoalowanej po raz kolejny w którymś poście.
Faktem jest, że to ma wpływ na głosowanie ale przecież ta "sympatia" nie wynika ze znajomości poza forumowej, tylko z aktywności na forum. A ideę Szaraków rozumiem jako nagradzania za aktywność na forum właśnie. Co więc w tym złego?
Kto komu zabrania zdobywać 'sympatię" u innych forumowiczów. Nie dlatego, żeby na koniec roku być nagradzanym poprzez głosy ale tak po prostu.
Traktuję ten konkurs jako zabawę ale jak czytam takie teksty, to odnoszę wrażenie, że biorę udział w jakiejś dziwnej ustawce, takiej zmowie, która strasznie boli tych, którym nie chciało się nawet wskazać swoich kandydatów, przynajmniej w jednej, czy dwóch kategorii.
Żeby było śmieszniej - ustawce, która nie przekłada się na ŻADNE wymierne korzyści dla biorących w niej udział.
Literalnie - Ż-A-D-N-E.
No chyba, że ktoś za takie traktuje punkty reputacji, czy blaszkę.
Ale myślę, że wyjaśnieniem tego akurat problemu jest ten krótki fragment
cyt."Nie każdy chce pisać, zgłaszać wybierać."
To fakt.
Nie ma też obowiązku żeby to robić.
Ale skoro tak, to warto być konsekwentnym - jeśli komuś się czegoś nie chce, to nie może mieć pretensji do innych, którym się chciało.
Bo na tym głównie polega uczestnictwo w tym forum - "na chceniu".
Wątpię też, żeby tym, którym się teraz nie chce, zechciało się w przyszłości.
Przynajmniej do czasu, do kiedy nie zmienią sposobu myślenia na temat tej zabawy i w ogóle aktywności na forum.
Bo jeżeli będą podchodzić do niej tak, jak w ten sposób, to żadne zmiany zasad konkursu nie spowodują zwiększenia jego frekwencji.