52 odpowiedzi w tym temacie

[Kori]

Mi by sie po kilkunastu razach znudziło i zostałabym na łace Pewnie po prostu robil na zlosc wrednej siostrzenicy, ktora modlila sie o spadek

[Nicole-collie]

Facet kurcze śmiał się śmierci prosto w twarz : ja nie moge...68? ale numer...wyobrażacie sobie?
-Jestem...nie ma mnie...jestem...nie ma mnie
Facet mógłby robić za magika...

[Traper]

powinien teraaz napisać książkę o śmierci klinicznej i tym, co po niej się odczuwa...
Ale ogólnie to rispect

[Meledictum]

I ten w USA nie żyje...

...bo na Ukrainie jest lepsza służba zdrowia i wyższy pozimom opieki medycznej :-D

Ależ oczywiście! Panująca powszechnie opinia, że Wschó jest biedny, zaś Zachód bogaty, to tylko wytwór kapitalistów mających na celu zniszczenie jedynej ostoi Jedynego, Słusznego Ustroju jakim jest Ukraina!
A wracając do tematu - ten facet powinien zostać uwieczniony w księdze Guinessa. 68 razy umierać. ja bym nie wiedział, czy jestem martwy, czy jeszczę żyję.

[koplej]

wybuch w Czrnobylu go zmutowal

[Ringëril]

Przewalone Koleś wciąż był niepewny czy umrze tym razem czy następnym. Ja bym tak nie umiał wytrzymać. Ciągła nerwówka, ale wiedział, że w końcu umrze i mógł spełnić swoje marzenia w ciągu tych ostatnich dni.

[snake131]

Niezle ten gosciu jest lepszy nawet od Chucka Norrisa

[Hippo]

Pewnie Chuck Norris z polobrotu kopie kolesia i sie budzi ze smierci klinicznej . Dziwie sie ze nie napisal ksiazki o tych 68 przezyciach :-D

[Ringëril]

Nie miał czasu. Co chwila umierał.

[Destro]

Też mi sie wydaje że to efekty czarnobyla... ale może gościu dobrze gra w szachy i zdołał oczukac smierć ąż 68 razy..Kasparov to przy nim leszcz...heh

[Jankess]

Zaskakujące... ale wracając do jednej z odpowiedzi w tym poście, tak zwany biały tunel widzi się nie tylko podczas śmierci klinicznej. Także podczas utraty przytomności powiązanej z utratą pamięci. Sam takie coś przeżyłem, pamiętam tylko że z kimś gadałem.. nagle wokół tej osoby pojawiła się jasna obwódka i zaczęła zasłaniać mi cały widok.. aż cały obraz zamienił się w jasność po czym nagle wszystko zaczęło się ściemniać i wtedy obudziłem się w szpitalu.... aż mam dreszcz jak sobie to przypominam

[Erni]

No nie źle! Przechytrza śmierć . Może teraz gdy będzie ten jego " ostateczny dzień ", znów mu się uda przechytrzyć śmierć. Ciekawe.

[Aeq]

No ale co w tym fajnego? Chcesz popelnic samobojstwo i skaczesz z dachu umierasz po czym znowu zyjesz. To z jednej strony fajne jest ale z drugiej bez sensu.

[dotted_tongue]

@up
a moze on nie chcial popelnic samobojstwa? :}

szkoda tylko, ze 68 razy, mogl chociaz jeden raz wiecej przezyc, ladniejsza liczba by wyszla ;d

[Martin]

ale on miał np. zawał, a później jak już się tego nauczył to dzwonił po pogotowie wcześniej, jakby miał umrzeć to by umarł