Niezły i nietypowy  był odcinek Klub Walki ("Fight Club") . Na początku para sobowtórów naszej pary /  też agentów FBI o podobnych przekonaniach usiłuje zabić się wzajemnie

 
, potem wsysa Moldera do kanalizacji,
 

 
a na koniec Molder kończy ze złamaną przez Danę szczeną a Scully też dostaje w kość. 
 

 
4 odcinek jakoś niezbyt mi się podobał, nawet ciężko mi powiedzieć dlaczego. Pomysł na odcinek nawet spoko, ale jakoś zbyt miałko to wyszło IMO. 
 
 
 Taki bez ikry ten odcinek . Nawet Przewodniego Potwora nasi agenci nie zabili ani nie odkryli że jest Całkiem Spoko. Takie bez kręgosłupa. 
 
Miałkie jak samochód  chłodnia,że zacytuję klasyka.
jednen nie pamiętam który był o  mormonach - chyba w zestawieniu chyba nie było
 
 
 
 O podobnej do mormonów sekcie mutantów był "Gender Bender". Scully sie nawet zakochała w jednycm z  sekciarzy. "Miłość " była wymuszona bo mutanci dysponowani nieprawdopodobna dawką feromonów .
Temat feromonów(ale owadzich) pojawił się ponownie w 9 sezonie w 5 odcinku czyli Władca Much.