Przepraszam jeśli zła kategoria, ale potrzebujemy pomocy i nie wiem gdzie się z tym zwrócić...
Zaczęło się jak byłyśmy w drugiej gimnazjum (teraz 1 klasa szkoły średniej). Opowiadała mi (jak byłyśmy jeszcze w drugiej gimnazjum) że pewnej nocy obudziła się i podeszła do okna. Naprzeciwko w bloku (kilkupiętrowy zaledwie, wygląda jak dom) mężczyzna dziwnie wychylał się z okna i bardzo głośno się śmiał. Później dowiedziałyśmy się, że tam nikt nie mieszka, bo jest remont...Po tym było trochę gorzej. Kiedy jej rodzice gdzieś wychodzili, ona zazwyczaj szła się kąpać a jej młodszy brat (teraz ma 9) już spał. Usłyszała jakieś hałasy, krzątanie się po szafkach, kroki. Zawołała rodziców, bo myślała, że to oni, ale kiedy wyszła.. nikogo nie było a wszystko było na swoim miejscu. I tak za każdym razem. Jej brat zaczął miewać koszmary i gadać przez sen. Kiedy leżała w łóżku z laptopem i komórką słyszała jakby ktoś wchodził po schodach. Jakby miał więcej niż dwie nogi. Ostatnio powiedziała mi, że teraz jakby jest drugi, ten pierwszy odszedł. Tyle, że to drugie coś widzi. Zacytuję jej słowa (pisała mi to na fb):"jest raczej chudy i wysoki. Nieproporcjonalne ręce i nogi. Ewidentnie postura mężczyzny. Ciężko opisać jego twarz, ale... najstraszniejsze i najtrudniejsze do opisania są jego oczy. Nos i usta, zwykłe, przeciętne nawet. Kompletnie bez wyrazu. I najgorsze jest to, że on chyba tylko... on tylko stoi i się patrzy. Wszystko co robi, to stoi i się patrzy... Przy krawędzi łóżka najczęściej, ewentualnie kuca lub siedzi w tym pomniejszym pomieszczeniu na strychu." - pomieszczenie na strychu to jakby sypialnia jej rodziców, w tej chwili tylko jej mamy, ale to nie ważne. Jeśli ktoś chce mogę narysować jej "dom", bo pamiętam jak wygląda rozmieszczenie pokoi. Jak na razie te coś, to coś? Nic jej nie zrobiło. Po przemyśleniach z tymi otwieraniem szafek pomyślałam dopiero teraz, że może to coś potrzebuje pomocy? Ale kiedy mi powiedziała, że to jest drugi i że go widzi i że ją PRZERAŻA. Pomyślałam dosyć. Nie mam pojęcia co to jest, chcę jej pomóc. Nie pozwolę, żeby się bała, a powiedziała mi, że za każdym razem się tego boi. CO TO JEST? Czego od niej chce? Mama nic nie wie, jej rodzina to ateiści, więc po księdza raczej dzwonić nie będą. Powiedzcie mi, co mam zrobić? To coś jest złe, chce ją skrzywdzić? Nie zostawię jej, nie pozwolę, żeby się bała. Prosimy o pomoc. Głównie ja, bo jej wierzę, wierzę że to coś u niej jest, że się tego boi. Od dziecka interesowałam się zjawiskami paranormalnymi... Pisałam już na innym forum, ale wyświetlali i nikt nie odpisał... Jeśli ktoś potrzebuję jakiś informacji mogę je zdobyć, jestem trochę zdesperowana. Opis mi coś przypomina, ale nie wiem co to dokładnie może być...
Użytkownik layana edytował ten post 24.11.2015 - 06:58