Swego czasu bardzo się interesowałem paleontologią, mam na ten temat kilka książek, więc podzielę się własnymi przemyśleniami:
1. Zasadniczo spełnia on cechy stegozaurów, problem jest z nieszczęsnymi kolcami na ogonie. Większość -zaurów zaliczanych do stegozaurów je miała. Inna sprawa, że większość wykopano w Chinach - a stamtąd do Kambodży jest jednak kawałek, mogły wytworzyć się "bezkolcowoogonowe" gatunki. Nie znalazłem niczego o wykopaliskach w tamtych rejonach, co by to potwierdzało, więc dalej pozostajemy na etapie hipotezy. Inna sprawa, że mogło to być luźne wyobrażenie.
2. Świątynię, z tego co znalazłem w Internecie zbudowano stosunkowo niedawno, na przełomie XII i XIII w. Wtedy na 100% nie było tam dinozaurów
3. Do dziś znajduje się "kompletne" szkielety dinozaurów. Możliwe, że przy wydobywaniu jakiegoś budulca na świątynię natrafiono na taki szkielet gada z rodziny stegozaurów. Kości mogły nawet mieć położenie identyczne jak przy śmierci - zdarza się. Odtworzyli wygląd gada i wyrzeźbili jego wizerunek. Z drugiej strony co najmniej dziwne wydaje się to, że pojawia się on tylko w jednym miejscu. Chyba, że jest jeszcze gdzie indziej?
A, tak na podsumowanie: Zapytałem znajomego, co widzi na tym zdjęciu. Powiedział, że to chyba słoń