41 odpowiedzi w tym temacie

[LotusFeet]

OFF TOPIC: A co to ten echelon?

 

http://lmgtfy.com/?q=echelon

[LotusFeet]

Szczerze mówiąc to ja nie widze zalet, ale osoby, ktore to całkiem wciągnęło pewnie jakies dojrzą.
Na pewno jest to ułatwienie jesli ktos szuka kontaktów z przeszłości, dzieciństwa, rodziny itd, to z pewnością dobre zródło takich informacji. Natomiast współczuje tym, ktorzy musza posiadać tam konto ze wzgledu na prace. Jestem przeciwna takim praktykom, ale wiadomo, ze na niektóre sprawy wpływu nie mamy.
Sa ludzie, ktorzy żyją bez portali społecznościowych (ktore tak naprawde niewiele sie od siebie różnią), a i sa tacy, ktorzy przez wirtualne zycie zatracają gdzies własna tożsamośc i nie potrafią odnaleźć sie w rzeczywistości. I to jest chyba z tego wszystkiego najgorsze.
Po przeczytaniu jeszcze raz tych punktów widze, ze wad jest o wiele wiecej niz myślałam

[SRardom]

Mam konto na fb, znajomych? Aż 50 ( od 2 lat) Nie wrzucam fotek, nie pisze co zjadłem i jakoś żyje Jak ktoś wie jak korzystać z portali / forów (?) ( mam nadzieje że dobrze napisałem) to te strony mogą mu się przydać.
Critter zaleta fb? W jednej chwili zapraszam kilka osób na piwko, bilard lub rower. Nie muszę bawić się w sms ( płatne). Mogę też pogadać na czacie z ludzmi których aktualnie spotkać nie mogę bo są np w innym mieście lub kraju. To dwie zalety które są dla mnie. Minusy? Czasami wciąga oraz szpieguje ( ale samo posiadanie neta to już inwigilacja)  

Osobiście nie jestem zwolennikiem fb ale też nie uważam żeby był on złem wcielonym które zmieni moje życie nie do poznania

PS konto fb da się dezaktywować oraz usunąć

[noxili]

Moja rodzina  od strony mamy mieszka w całości 300 km od mojego domu, a ta  od strony ojca 400 km . Miejscowośc w której mieszkałem i chodziłem do szkoły jest  odległa jakieś 120 km. W sumie  to ostatnie az tak wielkiego znaczenia nie ma bo  ferajnę rozsiało po całym świecie.
FB a wcześniej NK to jedyna metoda ogarnięcia całości. Bo niby jak inaczej  ogarnąć całość???Obdzwaniać  co miesiąc tą cała armię ??Do Większości niemam  telefonu a komunikator np. na fejsie jest
Przez fejsa poznałem ludzi o podobnych zainteresowaniach ,część poznałem potem osobiście.
Moja mama (prawie 70 latka ) ma konto na fejsie  . Czasem kontaktują się z Nią  jej byli uczniowie... Po odejściu na emeryturę   wyprowadziłą się do rodzinnego Piotrkowa czyli jakieś 400 -500 km. Szkoła w której mama pracowała ponad 30 lat ma stronę na fejsie …  jej koledzy z pracy podobnie.
 

1 na 3 osoby po odwiedzeniu Facebooka czuje się bardziej niezadowolona ze swojego życia.

 

Czyli nie lubi swego życia i zazdrości innym. To raczej problem socjologiczno – cywilizacyjny anie społeczniówki. Jak ci sami ludzi pójdą na realną impreze , zjazd szkolny czy rodzinny też będą niezadowoleni. Zawiść to niestety dość powszechna wada a społecznościówka  nie ma nic z tym wspólnego.

 

Podglądanie zdjęć i profilu byłej partnerki/partnera nie tylko nie pomaga przejściu do kolejnego etapu życia. Co więcej mocno wzbudza zazdrość oraz agresję

 

.
Jak ktoś ma problem z odejściem to  będzie podglądać swoją /swojego ex lornetką , jeździć za nią samochodem , ,kraść poczte albo bóg wie co jeszcze. Fejs to tylko  narzędzie. Stalking i zazdrość istniały na długo przed powstaniem internetu.

 

Liczne badania socjologów dowiodły iż osoby często przebywające na FB osiągają gorsze wyniki w nauce.

 

Czy to ci sami socjologowie którzy udowadniaja związek „gier wideo” z przemocą ?
 

Czy wiesz, że Facebook śledzi strony, które odwiedzasz nawet po wylogowaniu?

 

Powodzenia przy zaintalowanym ghostery , opcji „do not track” trybie incognito i przegladarce w trybie piskownicy.. Z przyczyn zawodowych mam kilka fakie  osobowości .Wiem z doświadczenia  że namierzenie przez facebooka  przy odrobinie zwracania uwagi na przywatność jest trudne.
Cytat

Badania pokazały, że tylko na podstawie stron, które lubisz z łatwością można określić twoją płeć, osobowość, rasę, poglądy polityczne, a także czy używasz narkotyków oraz innych substancji psychoaktywnych. Co ciekawe naukowcy z niemal 100% dokładnością byli w stanie rozpoznać osoby o orientacji homoseksualnej.

 

Dobry bajer pół sukcesu.
Cytat

W co trzecich dokumentach rozwodowych z 2011 roku w USA padło słowo Facebook.

 

A wcześniej słowo telefon a jeszcze wcześniej  list.
Cytat

5% brytyjskich użytkowników Facebooka korzysta z portalu uprawiając seks.

 

A wcześniej kobity ogladły Oprę a faceci mecze.Kobiety mają lepiej bo mogą łatwo udawać orgazm.
 

Wyniki badań pokazują, że im więcej czasu spędzasz na fejsie tym więcej gromadzisz negatywnych emocji i po prostu gorzej się czujesz.

 

Really?A to niby dlaczego??? Jak kontaktujecie się z ludźmi to gromadzicie negatywne uczucia? Fejs to tylko narzedzie  do kontaktów ze znajomymi nic więcej .

Użytkownicy smartfonów „sprawdzają” Facebooka średnio 14 razy dziennie (niektórzy pewnie znacznie więcej).

 

Mam trzy aktywne smartfony, przynajmniej 2 lapy pracuja nonstop . W prywatnych sprawach sprawdzam fejsa .. z 2-3 razy dziennie. Powyższa zasada o sprawdzaniu xxx razy dzinnie fejsa to chyba tylko u tych z zaburzeniami kompulsywnymi i jeszcze bardzo młodych... Chociaż z drugiej strony widziłem na własne oczy jak w środku akcji strażackiej  dwudziestoletni strażak wyciągnął smartfona i próbował czatować.Podkreślam czatować a nie np wysłać SMS czy zadzwonić do rodziny z tekstem typu "pali sie dom , wrócę za 6 godzin lub później." Bo takie informacje prawie każdy  strażak wysyła w chwili spokoju.

 

Facebook powinien być zakazany. Robi śmietnik emocjonalny i niszczy zdolności umysłowe. Myślę, że wielki % ludzi-użytkowników straciło przez ten serwis conajmniej 10 lat potencjału odkąd istnieje. Serwisy typu GG, NK, Fotka.pl są teraz zwyczajnymi burdelami (chyba każdy się domyśli jak dosadnie to słowo używam).

 

Niema to jak oskarżać wszystkich i wszystko wokół o swoje problemy.

 

Zawodowo spędzam na fejsie do 3 godzin dziennie , prywatnie z pół godziny. Na fb "200 coś" znajomych, na NK  połowa tego, zresztą już nie używam NK.

 

 

PS

Świat się zmienia, po prostu, to wszystko dla naszej wygody, a w ostateczności - wyłączasz zapisywanie plików cookie i żyjesz jak zwierzę, bez konta na Filmwebie czy Allegro.

 

Wow!!! Jesteś pierwszym przypadkiem którego spotkałem aż tak wielkiego wyprania mózgu.Nie dość  że ją śledza to jeszcze wyzywa tych co potrafia sobie z problemem jakoś poradzić. Może jednak przemyśl wizytę u jakiegoś specjalisty od uzależnień?

PS2 Zarówno Filmweb  jak i allegro można używać bez logowania. 

[yzoja]

Ostatnie parę dni wchodząc na Facebooka czy Twittera patrzę głównie pod kątem tych punktów odnośnie czucia się gorzej na temat swojego życia.

Szczerze? Może ja mam jakichś dziwnych nudnych znajomych, ale ich życie jest znacznie smutniejsze niż moje. Jeden znajomy non stop żebrze na Facebooku o kasę, dosłownie. "kto mi przyjdzie pomóc posprzątać", "ma ktoś może pożyczyć auto" albo "nie ma ktoś regałów do oddania", drugi człowiek NON STOP narzeka. A to sąsiad włączył szlifierkę o 6:30, a to znów nie ma co jeść i będzie się przez najbliższy tydzień żywił 50 kg ziemniaków, albo pisze o tym, że żeby wyjść z długów musiałby sprzedać nerkę, więc czeka na oferty. Do tego jest parę kobiet, jedna non stop marudzi, że nic w życiu nie osiągnęła i zmarnowała X lat życia na studia, kolejna płacze, bo ktoś tam nie docenia jej wysiłków na blogu. No i oczywiście "to, że komuś się udało, to znaczy, że tobie też się uda" to NAJGORSZE co można powiedzieć, bo przecież każdy jest inny, i ja mam taką chorobę albo inną, i nie mogę i w ogóle mam straszne życie... A takie teksty wypisują tylko EGOIŚCI.

 

Serio, czasem siedząc na Twitterze też można dostać raka...

I tak szczerze, jasne, wychodzę zdołowana, tym jak bardzo ludzie narzekają na życie, zamiast chcieć coś zmienić - strasznie to dobija.

 

Świat się zmienia, po prostu, to wszystko dla naszej wygody, a w ostateczności - wyłączasz zapisywanie plików cookie i żyjesz jak zwierzę, bez konta na Filmwebie czy Allegro.

 

 

Wow!!! Jesteś pierwszym przypadkiem którego spotkałem aż tak wielkiego wyprania mózgu.Nie dość  że ją śledza to jeszcze wyzywa tych co potrafia sobie z problemem jakoś poradzić. Może jednak przemyśl wizytę u jakiegoś specjalisty od uzależnień?

PS2 Zarówno Filmweb  jak i allegro można używać bez logowania. 

 

Wow.

Nie, serio, dla mnie Allegro czy Filmweb to portale pomagające ogarnąć niektóre rzeczy.

 

Jak wyłączysz cookie to nie zalogujesz się nigdzie, czyli będziesz zwykłym pożeraczem treści, nawet nie będziesz mógł nic skomentować. Brr. Strasznie pasywnie, kompletnie nie dla mnie. Szczerze uważam, że sporo usług jest po to, żeby z nich korzystać, bo poprawiają w jakimś tam stopniu jakość naszego życia.

[pishor]

Generalnie - w ogóle nie czuję problemów związanych z tym tematem.

Fakt - mam konto na Facebooku ale założyłem je tylko dlatego, że chciałem tam założyć stronę firmy (podobno to jakoś pomaga w rozpropagowaniu swojej działalności - a konkretnie, w popularyzacji strony www).

Z tego, co się zorientowałem - nie można mieć na Facebooku strony, nie mając tam profilu (w każdym razie, kiedy profil zakładałem, tak właśnie myślałem).

Obecnie, udzielam się tam głównie w dwóch, trzech grupach tematycznych, związanych z profilem mojej działalności.

I taka uwaga.

Na początku myślałem, że przynajmniej w takich grupach, poziom ich użytkowników jest nieco wyższy, niż przeciętny, prezentowany na całym tym portalu. Byłem w błędzie niestety - jest on równie niski. Oczywiście, nie dotyczy to wszystkich wypowiadających się tam ale sporej ich części - zbyt dużej, jak na mój gust.

Niemniej, skoro już podjąłem decyzję o "reklamowaniu" się w ten sposób, to jestem w niej konsekwentny.

 

Co do Facebooka prywatnego.

Gdybym nie musiał (z powodów opisanych powyżej) to nigdy bym swojego profilu nie założył (ani tam, ani na żadnym innym portalu tego typu).

Męczy mnie, irytuje, a czasem wprawia w zażenowanie, kiedy widzę, jak ludzie, których znam z reala, upubliczniają swoje życie prywatne lub wrzucają cokolwiek, byleby tylko jakoś "zaistnieć" i zebrać parę lajków. O angażowaniu się w jakieś głupie testy typu "Sprawdź, kto z twoich znajomych uratowałby cię z pożaru" albo "Sprawdź jak wygladałbyś w XIX wieku", już nawet nie wspominam - bo to jest dno i kilometr mułu.

Choć przyznaję - czasem trafia się coś fajnego, co sam lajkuję.

Zwykle nie przeglądam swojej tablicy (tak to się chyba nazywa) ale czasem, głównie w weekendowe wieczory, lubię sobie tam posiedzieć, żeby z kimś popierdzielić bez sensu (podobnie jak na naszym shoutboxie).

 

Podsumowując - można z tym żyć ale pod warunkiem, że zachowa się jakieś podstawowe minimum związane tak z ochroną swojej prywatności jak i ze sposobem użytkowania Facebooka, oraz wykaże jakąś odrobinę krytycyzmu w stosunku do tego co ten portal proponuje sam z siebie ale też poprzez treści wrzucane przez innych.

[LotusFeet]

@yzoja

Jest opcja ukryj czy przestan obserwowac i tablica od razu wyglada lepiej. Kontakt zawsze jest mozliwy, bo osoba dalej jest w gronie znajomych, ale nie ma przymusu czytania bzdur, ktore publikuje.

Ja akurat ukrylam posty wszystkich dzieciatych znajomych, ktorzy nie znaja umiaru i wrzucaja kilkadziesiat zdjec dziennie swoich pociech na nocnikach, spiacych, brudnych itd. Mam o wiele wiekszy komfort przegladania strony i widze to, co chce widziec

Użytkownik LotusFeet edytował ten post 24.09.2015 - 11:50

[Domcia]

LotusFeet dokładnie. Takich wampirów co tylko szukają uwagi to ukrywam i zostawiam te najciekawsze rzeczy na wierzchu.

 

Dla mnie FB to przede wszystkim narzędzie do kontaktowania się ze znajomymi,a potrafią mieszkać w bardzo odległych zakątkach globu. Oprócz tego używam jako narzędzie do zakupów/sprzedaży korzystając z grup tematycznych, a także jako źródło informacji (szybkie zapytanie na grupę ludzi z mojego miasta da mi więcej informacji niż szukanie po internetach). Dodatkowo udało mi się poznać trochę ciekawych osób dołączając do grup z którymi dzielę zainteresowania i tak np. mogę się z kimś umówić na wypad w góry na weekend, wieczorne granie w planszówki, itp. Szybko i bezproblemowo, dla nieśmiałej osoby jak ja to idealny sposób na poznanie nowych ludzi.

 

Wszystko z umiarem i z głową.

Użytkownik Domcia edytował ten post 24.09.2015 - 12:32

[yzoja]

@yzoja

Jest opcja ukryj czy przestan obserwowac i tablica od razu wyglada lepiej. Kontakt zawsze jest mozliwy, bo osoba dalej jest w gronie znajomych, ale nie ma przymusu czytania bzdur, ktore publikuje.

Ja akurat ukrylam posty wszystkich dzieciatych znajomych, ktorzy nie znaja umiaru i wrzucaja kilkadziesiat zdjec dziennie swoich pociech na nocnikach, spiacych, brudnych itd. Mam o wiele wiekszy komfort przegladania strony i widze to, co chce widziec

 

Korzystam z tego, zostało mi już naprawdę mało widocznych znajomych, a te narzekające paskudy to niestety ludzie, którzy raz na jakiś czas wrzucą coś ciekawszego

 

I nie generalizuj dzieciatych ;D bo jest wiele typów rodziców, ale sama też wyrzuciłam z obserwowania wszystkich, którzy wrzucają zdjęcie dzieci częściej niż raz na tydzień po nocnikach wyrzucam ze znajomych, bo to patologia.\\

[noxili]

Bo ludzie ludzi tam szatkują byle wcisnąć kit ze swojej firmy.

 

Bardzo mało podmiotów tam prowadzi uczciwą walkę.

 

 

 

Agresja, przemoc, trolling jest tam w większej skali niż gdzieś indziej.

 

I ja nie jestem uwierz z osób, które żyły społecznością udostępniając swoje życie tylko jestem byłym gościem co zajmował się właśnie tą czarną strefą. Fałszowanie kont, informacji i wciskanie kitu. Zyski idą w tysiące złotych, ale kosztem takim, że po paru latach nie wiem czy dorosłem czy to stało się faktem mechanizm społecznościowy wyraźnie nakreślił spadek intelektualny.

 

Zarabiam dobrze , a nawet  jak na standardy polskie bardzo dobrze. Zwłaszcza że 100% pracy wykonuje w domu , i o porach które mi odpowiadają.

 

 

 

Druga sprawa to wszelkie zło od rasizmu, przez przemoc psychiczną po wszelkie kawały o wszystkim i wszystkich objęły taką skalę i wręcz weszły w struktury dnia i zostały elementem porządku dziennego.

 

 

Elementy które wymieniasz istnieją od poczatku świata.Istnienie lub nie forów społecznościowych niema  większego znaczenia. Pomijam fakt że wszystkie fora społecznościowe dość ostro reagują na jakiekolwiek symptomy tego typu ataku, bo w razie czego oznacza dla nich znaczne kłopoty.I finansowe i prawne.

Jeżeli zawodowo spędzasz czas podejrzewam, że prowadzisz jakieś FP więc sam jesteś winowajcą tej oceny.

 

Jeśli masz problem z tym serwisem to jedynym winowajca jesteś ty  sam. FB jest jak miasto, jeśli specjalnie łazisz tylko po zakazanych, obsikanych zakamarkach , specjalnie wyszukujesz obszymurków , chlory i dziwki to sam sobie  jesteś winny. Prędzej czy później w takiej sytuacji ktoś Cie obrzyga albo obtłucze mordę i okradnie

Serwisy obrazkowe, serwisy siejące nienawiść z jednej grup na drugą, kłótnie polityczne i sianie dezinformacji na każdym kroku.

 

Skąd ty sie urwałeś ? Z Gotham sity czy BaSin City? Nie uważasz że masz poważny problem z postrzeganiem rzeczywistości?

Jak by to powiedzieć ? Gdybym pozwoli sobie na którymkolwiek z prowadzonych przeze mnie na jakikolwiek element który tu wymieniasz) to straciłbym z marszu  wszelkie zlecenia i nigdy nie pojawiły sie nowe . A przynajmniej nie w takiej ilości by mógł żyć z tego na jakimkolwiek sensownie poziomie.

 A zarobki są delikatnie rzecz ujmując  wiecej niż dobre.

Zyski idą w tysiące złotych

 

Gdyby to była kwestia tysięcy  to zajmował bym się wciąż serwisem komputerowym, szkoleniami  i pomocą komputerowa dla małych firm z czego żyłem jakieś 15 lat  . To o czym dyskutujemy to  nieco wyższe kwoty.

 

Łał ! Czyli co?Prowadzę fanpage(prowadzę tak na prawdę dziesiątki FP ale to tylko część mojej dziłalności)  np dużej firmy projektującej ogrody więc jestem winny wszelkimu złu tego świata które spadło akurat tylko na Ciebie z wdziękiem tony cegieł???.A tak szczególnie jak uważasz co jest najgorszym elementem mojej działalności -ciekawe artykuły (nigdy nie stosuje strategi Copy Pasta z netu.Cały kontent jest niepowtarzalny i autorski- za to płacą mi zleceniodawcy. ) czy ciekawe fotki??

Jestem normalnie Mhhhrocznym Geniuszem.Normalnie poczułem jak doktor Blumfeld albo inny Jocker.

obrzydliwie bierny

 

 

 

A tak przy okazji , co TY robisz dla poprawy tego świata? Ja jestem strażakiem , ryzykuję zdrowie i życie (bez ubezpieczenia w razie czego ) dla ratowania mienia ludzi zdrowia czy nawet życia. Za darmo (zrzucamy sie na sprzet z kolegami i kolezankami z jednostki Prowadze całkowicie darmowo szkolenia dla osób straszych z obsługi Komputera , poługiwania sie ebookami itp.

Bo z tego co widze to ty tylko marudzisz .

to stało się faktem mechanizm społecznościowy wyraźnie nakreślił spadek intelektualny

 

 Mechanizm  społecznościowy(i wyszukiwarkowy) wyraźnie pozbywa się  "byle jakich" reklamiarzy , stosujących jakieś "szemrane " strategie.Takie firmy jak moja zyskują na tym.

[LotusFeet]

yzoja to nic osobistego

Sama mam dziecko, ale nie opublikowalam zadnego jego zdjecia przez kilka lat. Bedzie dorosle, bedzie chcialo - droga wolna, publikuj sobie co chcesz, nawet goly tylek.

Nie rozumiem tylko jak rodzice moga decydowac za dziecko w takiej sprawie, wiem, ze to radosc i chca zeby kazdy zobaczyl, ale ja sama bylabym niezadowolona gdyby ktos umieszczal gdzies zdjecia bez mojej wiedzy. W internecie nic nie ginie i nie wiadomo tez kto tak naprawde siedzi po drugiej stronie monitora

[yzoja]

yzoja to nic osobistego

Sama mam dziecko, ale nie opublikowalam zadnego jego zdjecia przez kilka lat. Bedzie dorosle, bedzie chcialo - droga wolna, publikuj sobie co chcesz, nawet goly tylek.

Nie rozumiem tylko jak rodzice moga decydowac za dziecko w takiej sprawie, wiem, ze to radosc i chca zeby kazdy zobaczyl, ale ja sama bylabym niezadowolona gdyby ktos umieszczal gdzies zdjecia bez mojej wiedzy. W internecie nic nie ginie i nie wiadomo tez kto tak naprawde siedzi po drugiej stronie monitora

 

Rozmów na ten temat było wiele. Nie wrzucam nałogowo zdjęć dzieci, czasem to jednak robię, bo mama chce zobaczyć, babcia itp, a że mieszkam na obczyźnie to tak jest po prostu łatwiej. Nie wrzucam ich brudnych czy płaczących, nieubranych czy coś w tym guście, tylko takie, o które nikt by mnie nie chciał zabić