46 odpowiedzi w tym temacie

[owerfull]

Obrzydliwi ludzie bez godności i szacunku do biednych i bezdomnych.

[Blitz Wölf]

Znam lepsze sposoby zwrócenia uwagi na jakiś problem niż robienie z siebie pośmiewiska.

[Sintitisir]

Wyjadają bezdomnym jedzenie ze śmietników, no szczyt bezczelności. 

[Urgon]

AVE...

Kolejna kretyńska pseudo-akcja/moda dla idiotów. Jak wyjadanie rzeczy ze śmietnika w Polsce/USA ma pomóc głodującym w Afryce? Jest to nieracjonalne, głupie i zupełnie zbędne. Jak ci freeganie tak bardzo troszczą się o głodujących w Afryce, to niech zaczną kupować lub wytwarzać jedzenie by głodującym je wysłać.
Pod Las Vegas jest hodowca świń, który odbiera od kasyn i hoteli odpadki żywnościowe (niedojedzone porcje, jedzenie po terminie, szwedzkie stoły, które nie zostały wykorzystane, etc.), wybiera z nich śmieci i mięso, a następnie gotuje w wielkim szybkowarze, dzięki czemu ma ekologiczną i tanią karmę dla świń. Mięso trafia do utylizacji, by nie było tak, jak z chorobą szalonych krów w Wielkiej Brytanii.
To jest sensowny sposób wykorzystania przeterminowanego żarcia, a nie zajadanie się nim, by w ramach solidarności z głodującymi dziećmi w Afryce dostać biegunki stulecia.

[simpsonphile]

Sam masz biegunkę stulecia. Nikt zepsutego jedzenia tam nie je, wręcz przeciwnie bo jeszcze w 100% zdatne do spożycia. Śmietniki z których wybierają jedzenie nie są typowymi śmietnikami które ty znasz, są to "śmietniki" hipermarketowe, gdzie 99% jedzenia jest zdatne do spożycia. Zresztą większość żywności jest pakowane więc w czym problem? No ale nie znam się to się wypowiem prawda? Ja ich podziwiam jedzą to co wy tylko, że za free i nie stoją w kolejkach

[Last Sicarius]

No ale nie znam się to się wypowiem prawda? Ja ich podziwiam jedzą to co wy tylko, że za free i nie stoją w kolejkach

A ty co jesz? Bo po tym zdaniu wynika, że ani nie jesz edzenie ze sklepów ani ze śmietnika. To co w lesie żyjesz?

Z resztą jakbyś przeczytał artykuł cały(tu jest połowa może) to byś wiedział, że jedzą z każdego śmietnika, a takie śmietniki o których mówisz są dla nich istnym rajem....

Użytkownik Ostrzewtlumie edytował ten post 27.08.2015 - 01:23

[Klajcor88]

Czasami musze zlapac sie za glowe jak co poniektorych czytam... Notorycznie wyrazaja oni opinie nie majac zielonego pojecia o temacie.

Mozecie mnie wysmiac jak chcecie ale kilka razy jadlem z "ohydnych smietnikow". Jak juz ktos slusznie zauwazyl, glownym celem freegan sa

smietniki supermarketowe gdzie czasem wyrzuca sie jedzenie bo opakowanie jest uszkodzone lub przychodzi dostawa i nie da sie upchnac starych

produktow wiec sie je wyrzuca. I nie, nie jestem freeganinem, jedzenie kupuje, jednak jesli jest czasem opcja ugotowac smaczne posilki dla

30 ludzi za darmo to wcale nie bede sie przed tym opieral. Wcale nie wydaje mi sie zebym widzial wiecej nadplesnialych i zepsutych produktow w przypadku rzeczy "z ziemi" niz tych kupionych.

 

"Zakupy" tak robione wygladaja zwykle tak:

 

 

 

 

I jeszcze:

 

 

AVE...

Kolejna kretyńska pseudo-akcja/moda dla idiotów. Jak wyjadanie rzeczy ze śmietnika w Polsce/USA ma pomóc głodującym w Afryce? Jest to nieracjonalne, głupie i zupełnie zbędne. Jak ci freeganie tak bardzo troszczą się o głodujących w Afryce, to niech zaczną kupować lub wytwarzać jedzenie by głodującym je wysłać.

 

Urgon, z tym Twoim prostolinijnym rozumowaniem zastanawiam sie w jakim celu starasz sie byc taki aktywny w roznorodnych tematach...

Ja Ci to sprobuje wytlumaczyc na podstawie anegdotki z mojego zycia:

Wiesz, jak bylem jeszcze szczylem w pewne wakacje pracowalem w amerykanskiej sieciowej pizzerii. Problemem tam dla mnie bylo to, ze codziennie masa dobrego jedzenia (bo Janusz chcial pizze peppperoni bez pepperonii na ten przyklad) byla pakowana do wielkiego czarnego wora i wyrzucana na smietnik.Takie standardy firmy. Smietnik byl dodatkowo zamkniety na 4 spusty zeby czasem nikt takowej pizzy nie zjadl tylko zeby sobie spokojnie zgnila. Co wiecej nawet pracownicy do takich "strat" nie mieli dostepu bo straty musza byc zliczone i zwazone.

 

Teraz problem glodu. Nie wiem czy implikujesz, ze w Polsce wszyscy sa nazarci po gardziel a problemy glodu na swiecie wystepuja tylko w Afryce, ale na to wyglada...

Chcialbym zaznaczyc, ze tak nie jest. Ludzie, ktorzy sami siebie nazywaja freeganami i robia to tez z pobudek aktywistycznych, chca tylko pokazac, jak wiele jedzenia jest marnowane w naszych czasach w cywilizowanych krajach. Nie widze w tym nic zlego a tym bardziej powodow do nazywania ich idiotami. Niestety, wszystko co ma odrobine wspolnego z mysleniem "poza pudelkiem" przez osoby konserwatywne jest wyzywane od idiotyzmow i kretynizmow.

 

Pozdrawiam serdecznie i udanego zycia w swoim malym, zamknietym swiatku.

Użytkownik Klajcor88 edytował ten post 27.08.2015 - 12:44

[Last Sicarius]

Jak juz ktos slusznie zauwazyl, glownym celem freegan sa

smietniki supermarketowe

 

No właśnie a jak cel główny jest poza zasięgiem to co? Idziecie spokojnie do sklepu czy myszkujecie po śmietnikach innych ludzi?

[Klajcor88]

@Ostrzewtlumie

Zadne idziecie prosze, bo freeganinem nie jestem. Podziwiam jednak ludzi ktorzy taki tryb prowadza i za jedzenie nie placa w ogole. Niestety ja jestem typowym miesozerca i taka dieta nie jest dla mnie. Nigdy nie mialem do czynienia z kims kto zeruje na smietnikach "prywatnych" ale nawet jesli sa tacy to co z tego?

 

Poza tym po Twojej wypowiedzi stwierdzam, ze tez na ten temat niewiele wiesz a juz na pewno nie miales do czynienia ze zjawiskiem na wlasne oczy wiec po prostu sie nie wypowiadaj. Specjalnie wkleilem zdjecia, zeby wszyscy tutaj mieli przyklad tego co tak na prawde jedza freeganie. Nie sa to moje zdjecia ale za kazdym razem kiedy bralem udzial w tego typu wydarzeniu, produkty byly tez naprawde dobrej jakosci (czasem pare pomidorow do wyrzucenia ale to nic wielkiego i zdarza sie z kupnymi).

 

Celem freegan sa smietniki supermarketow z powodu takiego, ze wyrzucane sa WCIAZ ZAPAKOWANE I WZGLEDNIE SWIEZE produkty. Nikt nie jest zainteresowany Twoim prywatnym smietnikiem, bo jak przypuszczam nie wyrzucasz dopiero co zrobionych zakupow prosto ze sklepu.

 

Co wiecej w niektorych krajach (a wiem bo mieszkam za granica) pracownicy specjalnie selekcjonuja produkty, ktore sie jeszcze nadaja i izoluja je zostawiajac na zewnatrz kublow w paczkach co znaczaco ulatwia sprawe.

 

Zeby rozwiac juz wszelkie watpliwosci, wiem z doswiadczenia ze ludzie naprawde potrzebujacy jak niepelnosprawni, bezdomni czy po prostu starzy maja tu bezwzgledne pierwszenstwo do darmowego jedzenia, wiec nie ma czegos takiego jak "wyjadanie biednym i bezdomnym".

 

Wydaje mi sie, ze gdybym otworzyl sklep spozywczy, gdzie sprzedawalbym przepakowane produkty z "ziemi" a Ty za nie placil to pewnie lykalbys wszystko jak mlody pelikan nie zastanawiajac sie jakie jest ich zrodlo. To tylko swiadczy o Twojej krotkowzrocznosci na problemy wspolczesnego swiata...

 

Nikt wam jesc ze smietnikow nie kaze, ale nienawistne teksty i wyzwiska sa nie na miejscu. Freeganie tez mogliby powiedziec o Was "kupowanie jedzenia to kretynska moda dla idiotow" jednak nie sadze zeby ktorykolwiek sie na to zdobyl.

 

Milego popoludnia!

Użytkownik Klajcor88 edytował ten post 27.08.2015 - 15:50

[Last Sicarius]

Poza tym po Twojej wypowiedzi stwierdzam, ze tez na ten temat niewiele wiesz a juz na pewno nie miales do czynienia ze zjawiskiem na wlasne oczy wiec po prostu sie nie wypowiadaj.

 

Kolejny. To więc po co jest to forum jak i każde inne?

 

Wydaje mi sie, ze gdybym otworzyl sklep spozywczy, gdzie sprzedawalbym przepakowane produkty z "ziemi" a Ty za nie placil to pewnie lykalbys wszystko jak mlody pelikan nie zastanawiajac sie jakie jest ich zrodlo. To tylko swiadczy o Twojej krotkowzrocznosci na problemy wspolczesnego swiata...

Ok ale gdy w takim supermarketowym śmietniku nic nie ma to co?

[Klajcor88]

Ok ale gdy w takim supermarketowym śmietniku nic nie ma to co?

 

Problem polega na tym, ze zawsze cos jest, codziennie

Użytkownik Klajcor88 edytował ten post 28.08.2015 - 12:38

[Ania:)]

Hmm... Jeśli produkty są po terminie to przecież nie od razu niejadalne lub trujące  No może oprócz mięsa i nabiału. Kiedyś jadłam batonika rok po terminie i nie otrułam się nim, smaczny był Lub jak to robią w niektórych supermarketach, że produkty ze zbliżającym się terminem są sprzedawane po bardzo niskich cenach, szkoda że biedronka z tego nie korzysta... Ciekawe dlaczego? Nie wolno im czy co, raczej by mieli z tego zysk. Co do freeganizmu to kiedyś koleżanka (po obejrzeniu dokumentu o tych ludziach) namówiła mnie na poszperanie w śmietniku w celu wyszperania przeterminowanych słodyczy  Nic z tego nie wyszło bo śmietnik za biedronką był zamknięty na kłódkę

Użytkownik Ania:) edytował ten post 02.10.2015 - 10:40

[Shi]

To jest bardzo fajna opcja; myślę, że większość pracowników sieciówek gastronomicznych może nazwać siebie Freeganami - wystarczy poznać standardy dotyczące żywienia w większych korporacjach żeby wiedzieć, że to co się wyrzuca jest w 100% zdatne do spożycia; od razu zaznaczam, że nie uważam tego za rzecz złą.

 

W moim odczuciu akcja jest na +; ogromne ilości jedzenia trafiają na śmietnik więc cieszy to, że są ludzie, którzy tym się zajmują. Szczególnie to skrzywienie widać w Polsce - kupię to, kupię tamto, właściwie to też choć tego nie potrzebuję, ale MOGĘ więc kupuję. Ot takie pozostałości czerwonej gorączki.

[noxili]

 Szczególnie to skrzywienie widać w Polsce - kupię to, kupię tamto, właściwie to też choć tego nie potrzebuję, ale MOGĘ więc kupuję. Ot takie pozostałości czerwonej gorączki.

 Cecha rytualnego nadmiernego zbierania żywności i dóbr a potem ich niszczenia  jest cechą ogólnoludzką. MOGĘ więc... mam WŁADZĘ . Poczytaj o potlaczu u Indian

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Potlacz

 

Marvin Harris twierdzi, że ceremonia potlaczu była funkcjonalna z punktu widzenia rozwoju gospodarki; umożliwiała redystrybucję dóbr - dotknięte nieurodzajem wioski otrzymywały niezbędne produkty kosztem utraty prestiżu. Poza tym rozdawnictwo wywierało presję na zwiększenie wydajności pracy. Harris uważa też, że skrajne, destrukcyjne formy potlaczu pojawiły się dopiero wraz z upadkiem kultury Indian.

 

 Czyli mechanizm taki jak u nas . Biedni mogli przeżyć dzieki przeszukiwaniu śmietnika kosztem pejoratywnego  określenia np. kloszard.

[Zaciekawiony]

U mnie na osiedlu jest hurtownia spożywcza, gdzie jedzenie którego nie chciały sklepy można kupić po mocnej przecenie. Trafiają tam banany z brązowymi plamami, pomarańcze z nierówno wybarwioną skórką czy jabłka niewłaściwych rozmiarów a także różne produkty pakowane którym coś było nie tak. W sumie to coś podobnego.