10 odpowiedzi w tym temacie

[vermean]

Więc cześć i czołem! 

Zuza mam na imię, liczę sobie niespełna 18 jesieni (niewygodnie mieć urodziny o tej porze roku), interesuję się muzyką, śpiewam sobie trochę, czasem rysuję, takie tam. Mam cztery koty (miałam ich więcej, niestety mieszkanie na wsi ma swoje wady, niby to nie dżungla, a jakiś krwiożerczy dzikus się znajdzie). Kocham koty. ;___; 

O zjawiskach paranormalnych najczęściej rozmawiam z tatą, strasznie go to kręci, praktycznie większość informacji na ten temat mam od niego, bo to on nudząc się w pracy przetrząsa internet w poszukiwaniu czegoś nowego. O zjawiskach owych słyszałam od rodziny, znajomych, jedna sytuacja w życiu mi się przydarzyła, związana z duchem, choć nikt tego nie sprawdzał i stu procentowej pewności mieć nie mogę, aczkolwiek wierzę, poza tym ta sytuacja pomogła mi się ogarnąć, że tak to ujmę. 

Cóż, pomimo mojego (ahh, jakże) młodego wieku mam nadzieję, że nie zostanę stąd wyniesiona na taczce (), nie mam o wszystkim dużego pojęcia ale o to w życiu chodzi, by wiedzę pogłębiać. Także macham wam łapą na przywitanie i mam nadzieję, że będzie fajnie.

[Daniel.]

Cześć Zuza.

[Piotr_Dark]

Witaj 

Mam nadzieje ,że opowiesz nam tą swoja historie z duszkiem? 

Użytkownik Piotr_Dark edytował ten post 20.07.2015 - 11:41

[Silv]

Hiya!
Fajnie Cię tu widzieć, Zuzka. I jak wyżej liczę, że historia zostanie napisana!

[Gamebitt]

Witaj!

My tu też lubimy koty.

[Legendarny.]

Lubimy bardzo. Witaj Zuzo, czuj się tu jak w domu, czytaj i oglądaj (oczywiście na naszym forum, a jest co), pogłębiaj swą wiedzę na temat wspaniałych zjawisk paranormalnych i nie tylko (mamy dużo tematów popularnonaukowych), dużo się udzielaj, no i baw się dobrze  .

I pozostań z nami na długo, bo szkoda żeby się już założone konto marnowało.

 

Również liczę na to, że nam opowiesz o duszku .

Użytkownik Legendarny. edytował ten post 20.07.2015 - 17:33

[Staniq]

Witaj. Strzeż się sceptyków, czepiają się.

[vermean]

Dziękuję za ciepłe powitanie, bardzo mnie to cieszy, bo nie wszędzie nowicjusze są tak przyjmowani.  

Historia o duszku, no dobra. Nie ma w niej jakiegoś wielkiego napięcia, dreszczyku grozy etc., opiera się to tylko na moich przekonaniach i wierze w takowe zjawiska. To dość osobista historia, ale przyuważyłam, przeglądając stronkę, że nie jestem jedyną osobą z tego typu problemami. 

No więc. Nerwica, depresja, myśli samobójcze i wiele innych, które się z tym łączą, to główny problem. Mój dziadek kilka lat temu popełnił samobójstwo, z tej też racji pewnej nocy, okropnej i trudnej do zniesienia nocy, zdesperowana próbowałam przywołać dziadka, moja dusza krzyczała, wołała, chciałam zrobić to samo co on. W momencie tej rozpaczy pilot od telewizora spadł i narobił hałasu, pierwsza reakcja - kompletna dezorientacja, odrobina paniki, a później, po przeanalizowaniu sytuacji doszłam do wniosku, że dziadek chciał mnie ostrzec, ochronić, w każdym razie uznałam to za znak od niego. Po jakimś czasie rozmawiałam o tym z mamą (ten dziadek to był jej tata), powiedziała mi, że ją również niejednokrotnie ostrzegał, nie opowiedziała mi dokładnie tych sytuacji, ale sam fakt, że spotkało ją coś podobnego dał mi do myślenia. 

Cała ta sytuacja wydarzyła się jakieś półtorej roku temu, na dzień dzisiejszy jestem osobą korzystającą z życia na tyle, na ile mogę, zmieniłam podejście, sama się zmieniłam, depresja już mi nie dokucza. No, to byłoby chyba na tyle z mojego doświadczenia, niestety nie przypominam sobie więcej sytuacji, w których miałabym do czynienia z czymś podobnym.

[Daniel.]

Duchy nie istnieją, a koty są beznadziejne.

[Cait Sith]

Duchy nie istnieją, a koty są beznadziejne.

 

Hahah. Dobre