Skocz do zawartości


Zdjęcie

Grecja bankrutuje, banki zamknięte.

grecja kryzys banki

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
77 odpowiedzi w tym temacie

#46

Simson.
  • Postów: 172
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

@NTM

 

Ponownie proszę: wskaż mi na rynku prywatnym takie ubezpieczenie zdrowotne, które będzie choć w minimalnym stopniu pokrywało to, co pokrywa NFZ. Nie ma? No patrz pan, nie ma! Pewnie spisek tych lewaków od wolności wypowiedzi, wolności do podróżowania i godnej pracy. Tak samo nie ma prywatnego ubezpieczenia emerytalnego ani ubezpieczyciela na tyle głupiego, by zawrzeć "dużą" umowę ubezpieczeniową z nałogowym alkoholikiem lub kimś po chemioterapii. Dziękuję, pozdrawiam, znowu się koledze pogląd z realem rozminął.

 

 

Aha, czyli: nie ma żadnej alternatywy, więc jedyną opcję trzeba wtłoczyć przymusowo. Nie przyszło Ci do głowy, że jest może na odwrót? Jaki jest sens prywatnego sektora ubezpieczeń, skoro i tak płacisz ZUS, i tak? Nie mam ochoty się ubezpieczać - wara ode mnie. Pracodawca wiedząc to może mnie przyjąć lub nie. Jakim prawem te stosunki mają być z góry narzucone?

 

 

Co ty chłopie tłumaczysz ludziom w kraju rozpuszczonym przez komunistów- socjalistów przez 50 lat.

Przez lata wmawiali im że maja "darmową" opiekę zdrowotną, "darmowe" szkoły wczasy pracownicze "za darmo" itd. itp.

Urlop czy pensja to umowa między pracodawca i pracobiorcą. Tak samo ubezpieczenie - to MOJE pieniądze i ja decyduję gdzie je wydać. Te 1500 na ZUS to masa pieniędzy. Ubezpieczenie zdrowotne PREMIUM to koszt 700zł z tego co wiem. A 700  jest przeżerane przez biurokrację i budowę i utrzymanie  marmurowych pałaców ZUS.

Państwo ma stworzyc ramy i podstawowe struktury gospodark a nie REGULOWAĆ.


  • -1

#47

kpiarz.
  • Postów: 2233
  • Tematów: 388
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@NTM, zarówno jeden, jak i drugi artykuł wyszedł spod pióra tradera21, właściciela portalu  INDEPENDENTTRADER, a więc ,Twoim zdaniem, strony niepoważnej :

http://independenttr...bankructwa.html

 

Jedno jest pewne : w sytuacji, gdy zadłuzona Grecja może zbankrutować , banki będą miały na kogo zwalać winę w razie swoich kłopotów.


  • 0



#48

NTM.

    Nie dotykaj mnie...

  • Postów: 444
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

@Monolith

ie przyszło Ci do głowy, że jest może na odwrót? Jaki jest sens prywatnego sektora ubezpieczeń, skoro i tak płacisz ZUS, i tak?

 

ubezpieczyciele wyklęci - zabici w zarodku. ZUS z NFZ-etem okazały się zbyt konkurencyjne? :P

 

A tak na serio - poważnie zakładasz, że jakiś prywatny ubezpieczyciel ubezpieczy np. osobę po chemioterapii lub 90 latka?

 

I właściwie czemu zakładacie, że model "pełnej wolności" będzie działał? Wszak nigdy nigdzie wprowadzony nie został... :>

 

@Simson

 

Gwarantuje Ci, że zdecydowania większość ludzi będzie za tępa by wpaść na to, by wykupić jakiekolwiek ubezpieczenie i te miliony monet na ZUS i NFZ wyda na plazmę, wycieczkę i samochodzik. a jak przyjdzie co do czego, to wielki płacz że wredni lekarze i farmaceuci żądają grubych tysięcy za kilkutygodniową terapię. A nawet jak wykupi, to nie sprawdzi czy obejmuje ono ich dzieci.

 

Co ty chłopie tłumaczysz ludziom w kraju rozpuszczonym przez komunistów- socjalistów przez 50 lat.

 

 

Tyle, że ubezpieczenia społeczne to nie wymysł komunistów, tylko trochę starszy. Przymiarki w Polsce były jeszcze przed wojną.

 

Ale nie no, spoko, skasujmy ubezpieczenia społeczne i niech wyjadą kolejne miliony. Będzie miło.

 

Te 1500 na ZUS to masa pieniędzy. Ubezpieczenie zdrowotne PREMIUM to koszt 700zł z tego co wiem.

 

 

Ubezpieczenie zdrowotne nie płacisz do ZUS, tylko do NFZ i pokaż mi to ubezpieczenie "premium" - zaraz wymienię Ci 20 różnic między nim a ubezpieczeniem powszechnym.

 

@KRP: tak,a el już dawno temu uznano, że ważniejsze jest jakieś zabezpieczenie Kowalskiego na starość i od choroby, niż by miał kolejny gadżecick czy "wyższą stopę życia" bo sobie założył nowe kafelki. Do tego dochodzi efekt skali (przy tak wielkiej skali ubezpieczeń spada nam koszt leczenia Kowalskiego, bo mamy mase chorych) i efek pewności ubezpieczenia.

 

@kpiarz: tak, zazwyczaj autor się podpisuje pod dobrym tekstem. Ten tekst to nie żadne wyliczenia, tylko retoryka anonimka. To nie portal, to blog. Dodajmy, jeden z blogów naganiających na złoto (spadające od kilku lat). Obniżono wtedy ratingi także banków angielskich, BoS-a i innych - w żadnym wypadku nie motywowane tego ekspozycją na greckie obligacje.


  • 0

#49

Daniel..
  • Postów: 4137
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Płacimy składki, a jak przychodzi co do czego, to i tak nikt nie chce Cię leczyć, musisz czekać 5 lat, albo płacić pod stołem kolejne stówki.


  • 1



#50

kpiarz.
  • Postów: 2233
  • Tematów: 388
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@NTM, gdyby artykuł tradera21 był stekiem bzdur, onet biznes nie zamiescił by go w swoim dziale, zbyt dba o swą jakość.

 

W sytuacji, gdy finansiści radzą, aby pieniądze trzymać w materacu, zmiana naszych oszczędności na złoto nie jest najgorszym pomysłem. Tym bardziej, że złoto od 2005 wyraźnie idzie w górę i od kilku lat nie schodzi poniżej 1000$ za uncję. W porównaniu do lat 90-tych XX wieku jednak jest to znaczna zwyżka.

 

http://www.bankier.p...cu-7265850.html

http://www.andrzejba...i.pl/auceny.htm

 

Nie wiem, czy zauważyłeś, ale Chiny i Rosja kupują duzo złota, a państwo niemieckie stara się gromadzić złoto u siebie. Stan Texas również chce trzymać swoje aktywa w złocie w bankach stanowych.

Nie lekceważyłabym złota jako zamiennika dolara.


  • 0



#51

Monolith.

    ótta

  • Postów: 1248
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

A tak na serio - poważnie zakładasz, że jakiś prywatny ubezpieczyciel ubezpieczy np. osobę po chemioterapii lub 90 latka?

 

 

A co za problem mieć rządowy program ochrony osób starszych? Niczego nikomu nie narzucający? Widziałeś kiedyś 90-latka lub osobę po chemioterapii która godnie żyje jedynie dzięki NFZ i ZUS?

 

I właściwie czemu zakładacie, że model "pełnej wolności" będzie działał? Wszak nigdy nigdzie wprowadzony nie został... :>

 

 

Dlaczego ma nie działać? Nikt nie każe mi kupować jedzenia, a jakoś jeszcze żyję. Argument znikąd.

 

Ale nie no, spoko, skasujmy ubezpieczenia społeczne i niech wyjadą kolejne miliony. Będzie miło.

 

 

Z tego co wiem, to te miliony wyjechały między innymi dlatego, że nie są w stanie na godnym poziomie prowadzić działalności gospodarczej, bo państwo je okrada. W takiej Norwegii nie ma ZUSu, a tamtejsze przedsiębiorstwa prowadzone przez Polaków są na światowym poziomie. Magia?

 

Ubezpieczenie zdrowotne nie płacisz do ZUS, tylko do NFZ i pokaż mi to ubezpieczenie "premium" - zaraz wymienię Ci 20 różnic między nim a ubezpieczeniem powszechnym.

 

 

Tak jak już ktoś napisał - płacisz za ubezpieczenie, a jak coś się stanie to... płacisz.

 

Gwarantuje Ci, że zdecydowania większość ludzi będzie za tępa by wpaść na to, by wykupić jakiekolwiek ubezpieczenie i te miliony monet na ZUS i NFZ wyda na plazmę, wycieczkę i samochodzik. a jak przyjdzie co do czego, to wielki płacz że wredni lekarze i farmaceuci żądają grubych tysięcy za kilkutygodniową terapię. A nawet jak wykupi, to nie sprawdzi czy obejmuje ono ich dzieci.

 

 

I ja mam płacić za ich głupotę? Jakim prawem? Dlaczego Unia ma płacić Grecji za to, że nie była w stanie przez kilka lat ogarnąć finansowego burdelu, dając premie urzędnikom państwowym za nic? 


Użytkownik Monolith edytował ten post 06.07.2015 - 21:06

  • 2

#52

NTM.

    Nie dotykaj mnie...

  • Postów: 444
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

@Daniel.

 

Płacimy składki, a jak przychodzi co do czego, to i tak nikt nie chce Cię leczyć

 

Kiedy odmówiono Tobie leczenia? Lub komuś innemu?

 

Odmówiono - nie, że "ło, kolejki, ło".

 

@Kpiarz:

 

gdyby artykuł tradera21 był stekiem bzdur, onet biznes nie zamiescił by go w swoim dziale, zbyt dba o swą jakość.

 

>onet.biznes

>dba o jakośc

 

Wybierz jedno.

 

W sytuacji, gdy finansiści radzą, aby pieniądze trzymać w materacu

 

Którzy radzą i gdzie?

 

że złoto od 2005 wyraźnie idzie w górę i od kilku lat nie schodzi poniżej 1000$ za uncję. W porównaniu do lat 90-tych XX wieku jednak jest to znaczna zwyżka.

 

Czy umiesz czytać wykresy...?

 

9ad8hgam4zxc.png

 

Wzrastało jakoś do roku 2011, od tego czasu systematycznie spada. Zielona linia - wzrosty, czerwone linie - spadki, niebieskie zakreślenia: pierwszy to mniej-więcej* okres, kiedy kupiłem złoto, drugi to moment, kiedy je sprzedałem. Dodajmy, że to kurs dolarowy (czyli nas interesuje przemnożenie tego kursu przez kurs dolara w złotych polskich) i że jest to cena z którejś giełdy. Nie sprzedasz złota po tej cenie u jubilera ani złotnika, zapomnij. O ile kilka lat temu złoto dewizowe (czyli sztabki i niektóre monety ze złota, bo np. mnie odmówiono odkupienia złotych franków z okresu Restauracji "bo za stare i mi nie wolno ich przyjmować nawet jako złomu") skupywał NBP po kursie mniej-więcej porównywalnym (ale niższym od tego) i handlowano nim na Allegro (czyli z kilku procentową marżą serwisu, kosztami wysyłki, etc. ogólnie cena musiała wzrosnąć o kilka ładnych procent, by wyjść na zero po doliczeniu tych kosztów... pamiętam, że sprzedając co prawda srebro za ok. 1900 złotych to ponad 100 złotych to były koszty transakcji, pakowania, wysyłki i ubezpieczenia), o tyle teraz ani NBP złota nie skupuje, ani Allegro nie pozwala na handel nim. Czyli, reasumując, jak nie wiesz "jak to się je" to nie kupuj złota, bo najpewniej wtopisz. Już nie wgłębiam się w to, że kurs złota ma dosyć regularny przebieg (na przemian okresy kilku lat dynamicznych wzrostów, potem długie dekady systematycznych spadków - raczej ejsteśmy na początku tego drugiego okresu).

____

*mniej więcej, nie czuję się w obowiązku po kilku latach pamiętać takich drobiazgów jak daty transakcji

 

Najważniejsze: czy jesteś tak bardzo przekonana o wzroście cen złot,a że to złoto fizycznie kupiłaś czy tylko piszesz o tym na Internecie, "że rośnie, bo tak stoi na blogu"? Czyli wprost: masz złoto? Ja miałem, i nawet trochę mam.

 

(to tak na marginesie, bo o ile bajeczki jak to państwo kogoś okrada składką zdrowotną i przez to nie mamy w Polsce drugiego Intela są śmieszne, o tyle ktoś pakujący się w niezrozumiały dla siebie rynek "bo na blogu piszo" może sobie zrobić realną krzywdę finansową)

 

@Monolith:

Widziałeś kiedyś 90-latka lub osobę po chemioterapii która godnie żyje jedynie dzięki NFZ i ZUS?

 

Tak.

 

Z tego co wiem, to te miliony wyjechały między innymi dlatego, że nie są w stanie na godnym poziomie prowadzić działalności gospodarczej, bo państwo je okrada.

 

Przeważająca większość tych milionów pracuje tam jako pracownicy najemnie, często fizyczni. Twój argument jest inwalidą.


Użytkownik NTM edytował ten post 06.07.2015 - 22:27

  • -1

#53

Monolith.

    ótta

  • Postów: 1248
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Tak.

 

 

No to Ci się trafiło, bo ja znam masę ludzi przed 90-tką i przed (nie daj Boże) chemioterapią, którzy żyją na krawędzi ubóstwa. 2 miliony obywateli polskich w skrajnej biedzie nie bierze się znikąd. Ale pewnie modernizacja (czyt. marmur i złoto) siedzib ZUSu coś tu zmieni?

 

Przeważająca większość tych milionów pracuje tam jako pracownicy najemnie, często fizyczni. Twój argument jest inwalidą.

 

 

Świetnie. Dlaczego więc nie pracują w Polsce, skoro tak o nich dba ZUS i NFZ, dostaną umowy o pracę, urlopik itd.? Dlaczego wolą sezonowy zbiór truskawek od stałej pracy tutaj? 

 

A za gimbotekst dostałeś minusa. Shayowi wypominasz co chwilę rzekomą niedojrzałość - leczysz kompleksy? Bardzo Cię proszę, nie tutaj, nie w tym towarzystwie. Uszanuj i powstrzymaj się na przyszłość. Z góry dziękuję.

 

A jeszcze co do Twoich niesprawdzonych (znów: nie tutaj) "faktów":

 

The average immigrant of the survey is a young man, 25 to 35 years old, working in construction or industry. He has settled or plans to settle in Norway, but doesn’t rule out returning to Poland. He is well integrated and has a working familiarity with, or is moderately fluent in Norwegian – though a tenth of Polish workers admit to not being able to communicate in the language.

An international business study conducted by the INSEAD business school published in the European Journal of Management in 2008 shows that the Poles are an extremely entrepreneurial people. Polish immigrants have taken that trait to Norway. An estimated 30% of all Poles working in the building trades have their own Norwegian-registered sole proprietorships or small incorporated companies.

 

 

http://theforeigner....ants-in-norway/

 

A tutaj powody, dla których niektórym nie udaje się dostać lepszej roboty, a jedynie fizyczną, którą jak widać tak strasznie gardzisz:

 

http://sciencenordic...tuck-stereotype

 

edit:

 

Kiedy odmówiono Tobie leczenia? Lub komuś innemu?

 

 

Żyjemy w tej samej Polsce, czy jest jakaś inna? Nawet nie chce mi się szukać dla Ciebie artykułów na temat osób, które czekają lata na jakąś operację, albo płacą krocie za pobyt w szpitalu, albo po wyczerpującej operacji na śniadanie dostają skibę chleba z masłem... naprawdę nie możesz być aż tak ślepy. A jeśli uważasz, że problemu nie ma, to jest to dość smutne.


Użytkownik Monolith edytował ten post 07.07.2015 - 00:41

  • 4

#54

NTM.

    Nie dotykaj mnie...

  • Postów: 444
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

No to Ci się trafiło, bo ja znam masę ludzi przed 90-tką i przed (nie daj Boże) chemioterapią, którzy żyją na krawędzi ubóstwa.

 

bez NFZ-etu i ZUS (czyli bez opieki zdrowotnej i emerytury) na pewno ci 90-latkowie byliby milionerami. Młodymi Zdrowymi.

 

Dlaczego więc nie pracują w Polsce, skoro tak o nich dba ZUS i NFZ, dostaną umowy o pracę, urlopik itd.?

 

Bo na Zachodzie, w wrednym welfare state, jest ona lepsza. A dostanie prawdziwej umowy o pracę dla pracownika fizycznego ejst trudne.

 

An estimated 30% of all Poles working in the building trades have their own Norwegian-registered sole proprietorships or small incorporated companies.

 

Czyli 70% nie ma własnej działalności. Czyli większość nie pracuje na swoim.

 

Nawet nie chce mi się szukać dla Ciebie artykułów na temat osób, które czekają lata na jakąś operację

 

Bez państwowego ubezpieczenie zdrowotnego nie czekałyby na żadną operację, bo ani by im nie przysługiwała, ani nie byliby w stanie jej opłacić. No, super postęp zamiast "czekać" na operację nie będę jej mieć.

 

Ale na te problemy - kiepskie wyżywienie  szpitalach, konieczność płacenia przez rodziców za swój pobyt koło dziecka w szpitalu etc. - jest remedium. Zwiększenie budżetu opieki zdrowotnej, przez zwiększenie składki lub dopłacania z budżetu.

 

I nie, jakoś tego nie widzę - jedna moja krewna aktualnie przechodzi leczenie nowotworu, ja niedawno byłem na operacji wzroku, wszystko z NFZetu. Kurczę nie wiedziałem że mnie taka krzywda spotkała... :< no, ale ja nie "szukam artykułów" na fakt.pl, tylko żyję w tym kraju.


Użytkownik NTM edytował ten post 07.07.2015 - 10:40

  • 0

#55

Don Corleone.

    Dispositif

  • Postów: 1116
  • Tematów: 68
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

An estimated 30% of all Poles working in the building trades have their own Norwegian-registered sole proprietorships or small incorporated companies.

Trzeba by zbadać jaka to działalność de facto, bo stewardesy i piloci w tanich liniach też mają własną "działalność", a wszystko po to, żeby pracodawca nie musiał składek zdrowotnych i ubezpieczeniowych płacić. Globalny rynek pracy schodzi na psy, i to właśnie dzięki liberalizującym prorokom pseudo-ekonomistom, którzy próbują społeczeństwo nastawić między innymi przeciwko prawnym regulacjom stosunków pracy. A społeczeństwo za głupie, żeby przejrzeć kto ma w tym wszystkim największy interes.

 

A swoją drogą, to nie mogę się dotąd nadziwić tej współczesnej kapitalistycznej fascynacji "własną działalnością". Gdziekolwiek człowiek nie spojrzy, tam znajdzie apologetów small businessu; jakiś dziwny, indywidualistyczny fetysz, trochę rodem z autonomicznego podmiotu Oświecenia. Nową normą jest bycie 'entrepreneur', czyli w sumie niczym i wszystkim jednocześnie; zakładanie firm, spółek, przedsiębiorstw. A przecież nie trzeba być mędrcem aby uzmysłowić sobie, że w gospodarce każdy nie może pracować na własne konto. Wobec tego jak wielkim problemem jest naprawdę NFZ, ZUS i legendarna, domniemanie niesprzyjająca takim indywidualistom biurokracja? Dla większości chyba żadnym, a zerkając na programy partyjne i występy szkoły Balcerowicza można odnieść wrażenie, że problemów w tym kraju nie ma większych. 


Użytkownik Don Corleone edytował ten post 07.07.2015 - 11:18

  • 1



#56

NTM.

    Nie dotykaj mnie...

  • Postów: 444
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Trzeba by zbadać jaka to działalność de facto, bo stewardesy i piloci w tanich liniach też mają własną "działalność"

 

Tak jak, kilka lat temu, był wysyp działalności gospodarczej... pielęgniarek i położnych. Bo w pewnym momencie szpitale stwierdziły, że taniej niż zatrudniać pielęgniarkę na etacie będzie wypchnąć ją na tzw. kontakt: http://zielonewiadom...m-a-kontraktem/ podobnie sprawa się ma z taksówkarzami.

 

Z drugiej strony, do prowadzenia dochodowej strony internetowej (np. porównywarki kredytów czy czegoś w rodzaju demotywatorów.pl) absolutnie nie potrzeba mieć działalności gospodarczej, nie musimy także jej mieć jeżeli mamy lokale na wynajem. Pamiętajcie więc, że jak jedziecie taryfą ze znajomą pielęgniarką to jesteście w otoczeniu dwóch businessmanów (w sumie, to jednego businessmana i jednej businesswoman), a siedzac w wynajętym lokalu i lurkując na śmieszne koty to żadnego biznesu w okół może nie być.


  • 2

#57

Monolith.

    ótta

  • Postów: 1248
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

bez NFZ-etu i ZUS (czyli bez opieki zdrowotnej i emerytury) na pewno ci 90-latkowie byliby milionerami. Młodymi Zdrowymi.

 

 

Nie odwracaj kota ogonem. Mogliby mieć lepszy fundusz, więcejzaoszczędzonych środków, lepszą opiekę zdrowotną. A przede wszystkim mieliby wybór. Nawet jeśli uznamy, że NFZ i ZUS działają porządnie i optymalnie (co samo w sobie jest śmiesznym stwierdzeniem) to nikt nie ma prawa zmuszać ludzi do korzystania zeń.

 

Bo na Zachodzie, w wrednym welfare state, jest ona lepsza. A dostanie prawdziwej umowy o pracę dla pracownika fizycznego ejst trudne.

 

 

Ale właśnie o to chodzi, że lepsza jest praca "śmieciowa" w Norwegii niż tutaj chroniona kodeksem pracy. Zgadnij, dlaczego, zamiast kręcić.

Porównywałeś kiedyś kwoty wolne od podatku w Polsce i na Zachodzie?

 

Czyli 70% nie ma własnej działalności. Czyli większość nie pracuje na swoim.

 

 

Świetnie, mieścisz się w granicach pola semantycznego słowa "większość". Ale co z tego?

30% to dla Ciebie mało? Ilu zatrudnionych w polskim sektorze budowlanym ma własną działalność? Ile z tych polskich przedsiębiorców może się rozwijać tak, jak to robią Polacy w Norwegii? Ilu znasz młodych, polskich przedsiębiorców którzy są w stanie utrzymać działalność na poziomie Norwegii? Wytłumacz mi co to za magia, że w kraju, w którym chleb kosztuje 150 zł (czyli finansowo, na początku, wcale nie jest łatwiej) imigrant ma lepszy start niż we własnym kraju, w którym tak się o niego dba?

 

Bez państwowego ubezpieczenie zdrowotnego nie czekałyby na żadną operację, bo ani by im nie przysługiwała, ani nie byliby w stanie jej opłacić. No, super postęp zamiast "czekać" na operację nie będę jej mieć.

 

 

 

Aha, czyli bez państwowego ubezpieczenia cały sektor leży? Mam rozumieć, że o takim kraju, jak Stany Zjednoczone nie słyszałeś? Oczywiście ich system też ma swoje wady - ale jest prywatny i ludzie jakoś mają operację, uwierz mi. Co to za logika, że bez "opieki" państwa nie dam sobie rady zapewnić opieki zdrowotnej na własną rękę, w momencie w którym na rynku mam dostępny szereg ofert (być może między innymi rządowy program ochrony osób starszych)?

 

Ale na te problemy - kiepskie wyżywienie  szpitalach, konieczność płacenia przez rodziców za swój pobyt koło dziecka w szpitalu etc. - jest remedium. Zwiększenie budżetu opieki zdrowotnej, przez zwiększenie składki lub dopłacania z budżetu.

 

 

No pewnie, płaćmy więcej, niech się urzędnicy nachapią, pacjent i tak złamanego grosza nie dostanie. Ty w to wierzysz, naprawdę? Że te pieniądze rzeczywiście trafiają do tych, do których powinny? Czekaj, Ty mówisz, że skończyłeś 16 lat....................?

 

I nie, jakoś tego nie widzę - jedna moja krewna aktualnie przechodzi leczenie nowotworu, ja niedawno byłem na operacji wzroku, wszystko z NFZetu. Kurczę nie wiedziałem że mnie taka krzywda spotkała... :< no, ale ja nie "szukam artykułów" na fakt.pl, tylko żyję w tym kraju.

 

 

Kolejny pojeździk niskich lotów, naprawdę nie umiesz inaczej?

 

Świetnie, to gratuluję, bardzo się cieszę, że Ci się udało. Niektórzy nie mieli tyle szczęścia. Czyli jednak trzeba Ci dawać dowody, naprawdę?

 

Trzeba by zbadać jaka to działalność de facto, bo stewardesy i piloci w tanich liniach też mają własną "działalność", a wszystko po to, żeby pracodawca nie musiał składek zdrowotnych i ubezpieczeniowych płacić. Globalny rynek pracy schodzi na psy, i to właśnie dzięki liberalizującym prorokom pseudo-ekonomistom, którzy próbują społeczeństwo nastawić między innymi przeciwko prawnym regulacjom stosunków pracy. A społeczeństwo za głupie, żeby przejrzeć kto ma w tym wszystkim największy interes.

 

 

Nie czepiałbym sie nomenklatury, akurat co do ilości przedsiębiorstw w Norwegii jest napisane dużo. Sami Norwegowie stawiają Polaków na podium jeśli chodzi o pracowitość i uczciwość w prowadzeniu działalności. Znam człowieka, który wyjechał tam w wieku bodajże 19, 20 lat. 2 lata później miał już założoną firmę. W Finlandii poznałem jedną Polkę, która na drugim (sic!) roku studiów postanowiła założyć kawiarnię w mieście. Dostała kasę z rządowego programu i się rozwija. Uważasz, że coś takiego mogłoby nastąpić w Polsce?


Użytkownik Monolith edytował ten post 07.07.2015 - 11:25

  • 1

#58

Don Corleone.

    Dispositif

  • Postów: 1116
  • Tematów: 68
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Uważasz, że coś takiego mogłoby nastąpić w Polsce?

Czemu nie. Jest rządowy program Wsparcie w starcie, są dotacje unijne na założenie biznesu, jest wreszcie Program Innowacyjna Gospodarka.

Tyle ode mnie, bo nam Grecja znika z radaru w tej dyskusji.


  • 2



#59

Monolith.

    ótta

  • Postów: 1248
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Czemu nie. Jest rządowy program Wsparcie w starcie, są dotacje unijne na założenie biznesu, jest wreszcie Program Innowacyjna Gospodarka.
Tyle ode mnie, bo nam Grecja znika z radaru w tej dyskusji.

 

 

W takim razie skąd różnice w prowadzeniu działalności tu, a tam? Bo śmiem twierdzić, że programy programami, a rzeczywistość (w tym ZUS) tak mocno kopie w brzuch, że młodzi wolą jednak wyjechać. Albo są na tyle samozachowawczy, że nawet nie próbują. Samo istnienie programów wsparcia nic nie daje - trzeba je jeszcze wprowadzić i po ludzku wykorzystać. Rzeczywiście, pieniądze z Unii pchnęły trochę sektor działalności w Polsce, także wśród młodych. Ale mając perspektywę biurokracji, kumoterstwa i legalnego złodziejstwa, jakim para się ZUS, to wyjazd i tak jest sto razy lepszą opcją. Pytałem Cię, @NTM, czy uważasz, że remedium na to jest zwiększenie kasy na ZUS (i ich pałace). Nie odniosłeś się - prawda boli? Mniejsze zło?

 

Co do Grecji masz rację. Poczekajmy na decyzje Brukseli.


Użytkownik Monolith edytował ten post 07.07.2015 - 11:44

  • 0

#60

NTM.

    Nie dotykaj mnie...

  • Postów: 444
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Mam rozumieć, że o takim kraju, jak Stany Zjednoczone nie słyszałeś? Oczywiście ich system też ma swoje wady - ale jest prywatny i ludzie jakoś mają operację, uwierz mi.

 

Słyszałeś. Ludzie mają jakieś operacje, jak mają na nie pieniądze. A operacja nie kosztuje 100 złotych.

 

Świetnie, mieścisz się w granicach pola semantycznego słowa "większość". Ale co z tego?

 

To z tego, że zaatakowane przez Ciebie stwierdzenie mojego autorstwa "większość pracuje tam najemnie, często jako pracownicy fizyczni" jest prawdziwe, a Twój atak na nie był bezsensowny?

 

No pewnie, płaćmy więcej, niech się urzędnicy nachapią, pacjent i tak złamanego grosza nie dostanie.

 

Dobra.

 

Załóżmy, że całość składek ZUS i NFZ idzie na jakieś mityczne marmury i pałace (choć nie, bo o ile pamiętam to na działalność administracyjną kasę dostają z budżetu, a nie ze składek - ta idzie na działalność ubezpieczeniową) - to kto płaci szpitalom za leczenie? :facepalm:

 

Tak w ogóle wiesz, jak nikły % wydatków na system ubezpieczeń przymusowych to utrzymanie ZUS i NFZ, czy tak po prostu sobie narzekasz?

 

Czyli jednak trzeba Ci dawać dowody, naprawdę?

 

No! Zgadłeś :)

 

W Finlandii poznałem jedną Polkę, która na drugim (sic!) roku studiów postanowiła założyć kawiarnię w mieście. Dostała kasę z rządowego programu i się rozwija. Uważasz, że coś takiego mogłoby nastąpić w Polsce?

 

A ta kasa z rządowego programu to przypadkiem nie z podatków była? Lewactwo, kogoś opodatkowali by był hajs na kawiarnię :>

 

Ja znam iluś przedsiębiorców w Polsce, aktualnie biorę udział w czymś w rodzaju organizowania biznesów dwóch. Też w Polsce, jakiś taki upór w trzymaniu się tej Polski mam (co, skądinąd, jest rodzinne, bo oboje rodziców i komplet dziadków mieli okazję wyjazdu na "jaśniejszą stronę żelaznej kurtyny" - to co, czyi znajomi są bardziej reprezentacyjni?

 

Aha, czyli bez państwowego ubezpieczenia cały sektor leży?

 

Tak, powszechny system opieki zdrowotnej i ubezpieczeń społecznych bez przymusu zwyczajnie nie ma racji bytu. Bo, uwaga, zakładamy, że renta dla osieroconego dzieciaka czy gwarancja, że kiedyś tą chemioterapię dostaniesz jest ważniejsza od (teoretycznie) większej efektywności zbierania składek czy "wolności". Kilka dekad temu nikt by tej wolności nie brał pod uwagę, bo królowało pojęcie, że dostatecznym powodem do przestrzegania prawa i nakazów państwa jest to, że jest to prawo i nakazy państwa.

 

Ale właśnie o to chodzi, że lepsza jest praca "śmieciowa" w Norwegii niż tutaj chroniona kodeksem pracy.

 

Ale właśnie o to chodzi, że większość młodych nie ma w Polsce szans na "pracę chronioną kodeksem pracy", tylko na umowę-zlecenie. Ile razy mam to pisać?


Użytkownik NTM edytował ten post 07.07.2015 - 12:02

  • 2


 


Inne tematy z jednym lub większą liczbą słów kluczowych: grecja, kryzys, banki

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych