Napisano 15.05.2015 - 09:44
Napisano 15.05.2015 - 10:59
Gdyby sięgnąć do Freudowskiego sposobu tłumaczenia marzeń sennych, to idziemy w złym kierunku. Sen, to najczęściej projekcja przebytych sytuacji, wydarzeń. Nasz mózg takie projekcje układa sobie we własnym porządku i nasyceniu emocjonalnym. Niewielu ludzi ma wpływ na swoje sny, a i tak ten wpływ jest ograniczony do słabego kontrolowania sytuacji już stworzonej przez mózg. Spróbuj wywierać wpływ na to co się tam dzieje, może to jest skuteczna droga. A dejá vu... któż go nie miał?
Napisano 15.05.2015 - 12:10
Ja stawiałbym, na to że ten sen / sny są pewnego rodzaju projekcją obaw i lęków autorki.
Wiek 34 lata i ustabilizowana sytuacja rodzinna (zakładam szczęśliwe pożycie i silny związek emocjonalny z bliskimi), skłaniałyby ku tego typu podejrzeniom, bo jest to taki moment w życiu kiedy człowiek uzmysławia sobie jak wiele ma do stracenia.
Dociera też do niego, że nie jest już "nietykalny" - w sensie zdarzeń losowych i nieśmiertelny (co pozwala mu sobie uzmysłowić, że taka sama przypadłość dotyczy również jego bliskich).
W konfrontacji z rzeczywistością, która bombarduje nas na co dzień coraz gorszymi przekazami, może to budzić w człowieku poczucie zagrożenia.
Osoba racjonalna, twardo stąpająca po ziemi i nastawiona do życia pozytywnie, będzie w sobie tłumić takie lęki ale tylko w w świecie realnym - bo tylko w nim może je kontrolować.
Sen rządzi się swoimi prawami i emocje tłumione w realu mogą się w nim szczególnie uwypuklać.
Być może tak właśnie jest w tym przypadku (tym bardziej, że autorka jest kobietą, a te z natury są nieco bardziej podatne na tego typu lęki i obawy) - im więcej negatywnych emocji związanych z poczuciem zagrożenia (takiego, czy innego) tłumionych jest za dnia, tym bardziej gnębią one w nocy.
Ale to oczywiście tylko takie tam filozofowanie - bo nie jestem psychologiem, ani też nie bardzo się znam na interpretacjach snów.
Inna sprawa, że przy tej ilości informacji dotyczących życia rodzinnego (szeroko rozumianego) autorki, skazani jesteśmy tylko na zgadywanie.
Napisano 15.05.2015 - 19:57
ońi są bohaterami ze snu. Czuję cały czas niepokój. Czy ktoś z Was mial do czynienia z podobnym przypadkiem.?
Mam nadzieję że to tylko jakaś literówka jest. Ta kropka na końcu zdania też wygląda podejrzanie.
Może historia jest prawdziwa, ale wiek jaki podałaś wygląda na dużo zawyżony.
Napisano 15.05.2015 - 20:25
Użytkownik masachiko edytował ten post 15.05.2015 - 21:53
Napisano 16.05.2015 - 22:13
On ma 5 tys. postów więc myślę, że jest w stanie nieźle ocenić co oznaczają literówki, takie doświadczenie też pozwala na ocenę wieku oraz wykrycie nieprawdy. [żart]
Co do tematu, to nie jest coś jak to http://www.paranorma...a-rownoleglego/ ?
Napisano 16.05.2015 - 23:52
A ja tu czuję chęć zdrady, założenia nowej rodziny.
Napisano 17.05.2015 - 10:46
A ja tu czuję chęć zdrady, założenia nowej rodziny.
Użytkownik masachiko edytował ten post 17.05.2015 - 10:47
Napisano 17.05.2015 - 13:43
Napisano 17.05.2015 - 13:46
Mnie się czasem coś śni i potem mam dużą ochotę na robienie tego. Większą, niż przedtem, bo w śnie jakby "doświadczam", a nie tylko marzę.
Napisano 17.05.2015 - 23:03
Więc źle czujesz, Moltenlair.
A ja tu czuję chęć zdrady, założenia nowej rodziny.
Tego nie wiesz. Każda polka podświadomie chce zdradzać
Napisano 18.05.2015 - 08:44
Napisano 18.05.2015 - 09:23
Mogłabym to samo napisać o każdym statystycznym Polaku
Nie mogłabyś, bo byś zmyśliła, ale tylko potwierdziłaś moją tezę, bo już się bronisz, czyli czujesz się winna, zaatakowana. Współczuję twoim bliskim, nie znają dnia ani godziny kiedy ich zostawisz dla innych.
0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych