Skocz do zawartości


Zdjęcie

Eutanazja


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
38 odpowiedzi w tym temacie

#31

pawelg.
  • Postów: 74
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Przecież taki człowiek prędzej czy później będzie próbował popełnić samobójstwo!

Czyli jezeli nieuleczalnie chory poprosi o odebranie zycia to jest to eutanazja, godna smierc, ale jezeli sam odbierze sobie zycie to jest to zle.


A jeśli jest przykuty do łóżka, a "żyją" za niego respirator i kroplówka, to co on ma z tego życia?

Ja tego nie wiem i ty pewnie tez. On raczej ci nie powie, bo nie moze. I tylko dlatego, ze niewiadomo 'co on z tego ma' powinno sie go zabic ? Z litosci ? 'Stales sie roslinka, nie masz temu swiatu nic do zaoferowania, marnujesz tylko prad i czas innych - pozwole ci umrzec godnie. Pa roslinko.'
  • 0

#32 Gość_Inga

Gość_Inga.
  • Tematów: 0

Napisano

Oczywiście prawda leży po środku.

Oczywiście.

Podsumowując, jutro nie przyniesie nam nic

Kobieta ma święta rację. :|
  • 0

#33

ShadowLady86.
  • Postów: 92
  • Tematów: 3
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Czyli jezeli nieuleczalnie chory poprosi o odebranie zycia to jest to eutanazja, godna smierc, ale jezeli sam odbierze sobie zycie to jest to zle.

Sądzę, że różnica jest namacalna. Jeżeli chory chce umrzeć za wszelką cenę a jest na przykład "przykuty" do łóżka, ma ograniczone możliwości. Czy nie dostrzegasz różnicy między eutanazją, gdzie pacjent spokojnie "zasypia", a podcięciem sobie żył? Tak, eutanazja to godna śmierć! Swoim umywaniem rąk, Kościół i lekarze wymuszają na chorych rozpaczliwe próby odebrania sobie życia lub długie cierpienia! :hmm:

Ja tego nie wiem i ty pewnie tez. On raczej ci nie powie, bo nie moze. I tylko dlatego, ze niewiadomo 'co on z tego ma' powinno sie go zabic ? Z litosci ? 'Stales sie roslinka, nie masz temu swiatu nic do zaoferowania, marnujesz tylko prad i czas innych - pozwole ci umrzec godnie. Pa roslinko.

'

Wybacz, ale mam wrażenie, że zamiast podawać mi rozsądne argumenty, cytujesz jakieś parafialne pismo lub serial dla gospodyń domowych. Mówisz tak, jakby celem eutanazji było zabójstwo na zlecenie. "Pa roślinko" - co to za cytat? Z tego co wiem historie typu "odłączcie dziadka, byle przed wakacjami" są wyssane z palca! Eutanazja odbywa się za zgodą chorego! Jeśli nie może pisać, mówi. Jeśli nie może mówić, pisze.Czasem nawet mruga powiekami na "tak" i na "nie". W każdym razie wyraża zgodę na swoją śmierć.
"Marnuje prąd", bardzo śmieszne :sux: Prąd to najmniejsze zmartwienie. Trzymanie chorego, który wymaga stałego nadzoru i opieki oraz drogiego sprzętu medycznego, to mniej pieniędzy na leczenie innych pacjentów. Pacjentów, dla których jest szansa na wyleczenie.

Kobieta ma święta rację. :|

Po raz pierwszy od zarejestrowania się na tym forum, ktoś przyznał mi rację ;) To miłe uczucie...
  • 0

#34

Berith.
  • Postów: 1115
  • Tematów: 26
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Popieram eutanazję, ale ShadowLady86 myli się, mówiąc że eutanazja zawsze odbywa się za zgodą chorego. Słyszałaś o czymś takim jak śpiączka? Jeśli nie ma większych szans na przebudzenie, a trwa ona długo to rodzina ma prawo decydować o odłączeniu od aparatury (czyli o eutanazji).
  • 0

#35

Macha.

    Ciekawski

  • Postów: 2267
  • Tematów: 76
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Na odłączenie za zgodą chorego, jeszcze się na to zgodzę. Ale jeśli chodzi o decyzje rodziny, to nigdy w życiu. Ja sam mogę decydować o swojej śmierci, a mój tata i moja mama nie mają nic do tego....
  • 0



#36

ShadowLady86.
  • Postów: 92
  • Tematów: 3
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Popieram eutanazję, ale ShadowLady86 myli się, mówiąc że eutanazja zawsze odbywa się za zgodą chorego. Słyszałaś o czymś takim jak śpiączka? Jeśli nie ma większych szans na przebudzenie, a trwa ona długo to rodzina ma prawo decydować o odłączeniu od aparatury (czyli o eutanazji).



Oczywiście że słyszałam ;) Mój poprzedni post poruszała temat eutanazji na prośbę chorego. Śpiączka to osobna sprawa. Właściwie to chyba najtrudniejszy temat do dyskusji.
Wyobraźmy sobie taką sytuację. Chory ulega wypadkowi, na skutek którego zapada w śpiączkę. Śpiączka, jest reakcją obronną mózgu. Wyłącza on pewne swoje partie, żeby ich nie obciążać i skupić się na regeneracji. Czasem lekarze poddają pacjenta śpiączce fizjologicznej w tym samym celu.
Jednak czasem zdarza się, że organizm nie może "naprawić" swojego mózgu, tym samym nie budzi się. Lekarze nie maja szans na określenie, czy pacjent obudzi się jutro, za 10 lat, czy nigdy.

W czym problem? w czasie całego proces ciało chorego normalnie się rozwija, zmienia się. Wyobrażacie sobie 10 latka, który zapadł w śpiączkę i budzi się po latach w ciele dwudziestoletniego mężczyzny? Jego umysł jest dalej na poziomie dziesięciolatka, dalej myśli i zachowuje się jak on. Jego rodzice muszą go wychowywać, przez dłuższy czas nie może się odnaleźć a społeczeństwie.

No ale to najmniejszy problem. Zakładając, że taka osoba ma kochających i wyrozumiałych rodziców, rodzina może dalej żyć szczęśliwie. Rodzice będą się cieszyć, że odzyskali dziecko. Gorzej z tak zwaną kondycją psychiczna osób bliskich. Rodzina czeka, aż ich bliski się wybudzi wiele lat, nie mogąc w tym czasie się odnaleźć. Nie wiem czy ktoś z was interesuje się psychologią, ale bardzo ważnym etapem jest okres żałoby. W tym czasie rodzina ma czas, by pożegnać bliskiego, pogodzić się z bólem. A co jeśli bliski jest w śpiączce, żyje, a jednak go nie ma? Nie ma się z czego cieszyć, ale nie można też płakać. Czy można żyć wiele lat tylko nadzieją? Czasem nadziei po prostu nie ma, ale lekarze boją się powiedzieć o tym rodzinie z wiadomych powodów. W naszym społeczeństwie uważa się, że póki serce bije itd. to to jest życie. Ale czy nazbyt często nie mylimy życia z egzystencją?

Ostatni problem jest znowu natury technicznej.
Ciało chorego ciągle wykazuje aktywność fizjologiczną. Trzeba go karmić, kąpać, u kobiet normalnie występuje menstruacja. Może normalnie zachorować np. na grypę i trzeba go leczyć. A co się z tym wiąże już wiemy, głównie pieniądze. W państwach, gdzie służba zdrowia jest sprywatyzowana i ma się lepiej niż dobrze, nie jest to problemem. Ale w Polsce, kraju gdzie profesor Religa jest ministrem zdrowia, a pieniędzy nie ma na szkiełka laboratoryjne, taki pacjent ma na prawdę ciężko :( Oczywiście żaden lekarz-katolik nie zgodzi się na eutanazje takiego pacjenta, ale albo rodzina biedzie musiała płacić za pielęgnowanie bliskiego (a przecież nie każdego stać), albo wkrótce taki pacjent "umrze śmiercią naturalną". I proszę mi nie pisać, że opowiadam historię rodem z horrorów.

Podsumowując. Dla rozwiązania całej spraw, potrzebne są ścisłe regulację prawne eutanazji. Kiedy jak i w jakich przypadkach... Ale oczywiście w naszym katolickim kraju (nie mam nic do katolicyzmu, chodzi mi o pewne dewiacje niektórych polityków) niektóre tematu pozostają w sferze tabu. I nie tyka się ich nawet dwumetrowym kijem.
  • 0

#37

Jarecki.
  • Postów: 4113
  • Tematów: 426
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Sparaliżowany 32-latek chce eutanazji

Sparaliżowany od 14 lat Janusz Świtaj nie chce być ciężarem dla swojej mamy lub ojca, gdy jedno z nich umrze. Dlatego chce, by po śmierci jednego z nich, odłączono go od aparatury, która pomaga mu oddychać. Do sądu w Jastrzębiu Zdroju wpłynął właśnie jego wniosek o zgodę na eutanazję.

Dołączona grafika

32-latek leży sparaliżowany w łóżku we własnym domu. Opieka nad nim wymaga dużo czasu i poświęcenia, a rodzice są coraz starsi i już dziś tracą czasami siły. Świtaj boi się, że po śmierci jednego z opiekujących się nim rodziców, druga osoba po prostu nie da sobie z nim rady. Dlatego chce, by pozwolono mu wtedy umrzeć.

Janusz Świtaj twierdzi, że nadszedł już czas podjęcia decyzji, z którą zmagał się od 14 lat. Wreszcie do niej dojrzał. "Może dla kogoś 14 lat to niedużo, ale jeśli ktokolwiek będzie chciał mi coś zarzucić, to ośmielę się powiedzieć, że nawet nie ma takiego prawa. Niech przyjdzie, niech zobaczy, jak wygląda moje życie, a dopiero wtedy pozwolę mu zabrać głos" - powiedział. I dodał, że chce, by sąd zgodził się na przerwanie - jak to określił - uporczywej terapii.

Świtaj 14 lat temu miał wypadek motocyklowy. Zmiażdżyło mu wtedy dwa kręgi szyjne kręgosłupa i sparaliżowało poniżej szyi. Nie może sam oddychać. Jak sam dziś mówi, żyje całkowicie nienaturalnie i ma tylko trzeźwo myślącą głowę. A żyje tylko dzięki maszynom i rodzicom.
http://www.dziennik....ArticleId=32653
  • 0



#38

Patrol.
  • Postów: 36
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Według mnie eutanazja powinna być zabroniona jednak jeśli przyjżeć się dokładnie to w wielu przypadkach nie mamy doczynienia z morderstwem lecz poprostu z zaprzestaniem podtrzymywania czynności życiowych. Jak już ktoś napisał potrzebne są dokładne przepisy dotyczące eutanazji.
  • 0

#39

Jarecki.
  • Postów: 4113
  • Tematów: 426
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Połowa Polaków popiera eutanazję

Połowa Polaków uważa, że ludzie nieuleczalnie chorzy powinni mieć w Polsce prawo do eutanazji. Tak wynika z sondażu TNS OBOP na zlecenie "Dziennika".

Gazeta zapytała, co sądzimy o prośbie Janusza Świtaja, sparaliżowanego 32-latka z Jastrzębia, który zwrócił się do sądu o zgodę na - jak to sam nazwał - "przerwanie uporczywego leczenia".

Aż 53% indagowanych uważa, że sędzia powinien przychylić się do jego prośby. Przeciwnego zdania był tylko co czwarty respondent - informuje "Dziennik". (PAP)
http://wiadomosci.wp...,wiadomosc.html
  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych