Przeczytałam pierwszą część, wystarczy mi.
Czytaliście Zmierzch? Ja się nabijałam z kolegów w liceum, że to czytali, a potem obejrzałam film, spodobał mi się, przeczytałam całą serię książek. Wybitnie nie jest, ale wciąga i ma to "coś".
Grey powstał jako fan fiction w świecie Zmierzchu, jest to więc coś na kształt kopii, bardzo marnej. Moim zdaniem pisała to babeczka, która w nocy fantazjuje o tym, żeby ją Edward zaciągnął do czerwonego pokoju i pokazał co to butt plug. Mam 24 lata, dla mnie to nuda, koleżanki mojej mamy chichoczą na myśl o tym (creepy!) i nie zapomnę tych komentarzy o korkach analnych (he-he-he). Nie no, serio.
Niby porno, niby nie. Gdzieś ktoś ze świata BDSM kiedyś pisał z oburzeniem, że ta książka wypacza strasznie ten świat i widać, że kobieta o prawdziwym BDSM nie ma zielonego pojęcia. Także ten.
Dla mamusiek i piętnastolatek, naprawdę.
A marketingowo idealnie, że go wypuścili akurat na Walentynki. Ja nie oglądałam, ale serio, co druga znajoma była ze swoim chłopakiem w kinie na tym.