wszyscy będą mogli w równym stopniu korzystać z tych samych technologi i osiągnięć. A dlaczego? Bo to roboty wszystko wyprodukują, więc każdy miałby to o czym by tylko zapragnął.
To niemożliwa utopia, faktycznie coś jak marzenia utopijnych komunistów. Potrzeby rosną w miarę konsumpcji, jest fizycznie niemożliwe zaspokoić każdej potrzeby wszystkich ludzi. Choćby dostępność surowców ogranicza możliwości. Skąd weźmiemy tyle diamentów, żeby zaspokoić potrzeby i gusta każdej kobiety na ziemi
Poza tym, ktoś musi produkować te roboty, udoskonalać i projektować nowe. Sztuczna inteligencja z wyobraźnią kreatywną to czyste science fiction
Ktoś musi sprawować władzę nad środkami produkcji, ktoś musi wykonywać pracę jaka jest poza zasięgiem możliwości SI, jak np. zawody wymagające kreatywnego myślenia. Z robota nie zrobisz prawnika, pisarza, artysty, ekonomisty itd...
Ktoś musi pilnować robotów, kontrolować ich pracę. A dlaczego ktoś kto pracuje ma mieć taki sam dostęp do dóbr konsumpcyjnych, jak ktoś, kto nie pracuje, lub nie korzysta ze swojej własności? To czysta niesprawiedliwość.
No i wreszcie przyjdzie taki dzień, w którym ktoś wpadnie na pomysł, że można by z robotami zrobić coś tylko dla niego, np. wykorzystać je do przejęcia kontroli nad jakimś obszarem, globem, całością przemysłu, siecią, mediami czy co tam jeszcze można kontrolować
Zawsze znajdzie się jakiś Saddam, Adolf, czy inny Rząd Światowy dażący do supremacji nad światem.
Idealny świat, w którym wszystko robią za nas roboty i każdy ma wszystko czego zapragnie jest po prostu fizycznie niemożliwy, obojętnie jaką nie wiadomo jak zaawansowaną technologią będziemy dysponować.