16 odpowiedzi w tym temacie

[Panjuzek]

Temat może niezbyt świeży. Było tu trochę o psach ratujących się na wzajem czy innych podobnych sytuacjach gdzie zwierzę było bardziej "ludzkie" niż niejeden człowiek.

 Kruk nie wzbudza pozytywnych emocji. Kojarzony jest śmiercią, polem bitwy, czarną magią. Co ty byś zrobił drogi czytelniku, widząc topiącego się kruka. Czy stać by Cię było na to co bez problemu zrobił pewien Miś?

 

Miłego oglądania.

 

http://www.youtube.com/watch?v=gJ_3BN0m7S8 

[Blitz Wölf]

Pomogłabym mu, gdyby w pobliżu nie było tego miśka. 

[Gamdela]

Uwielbiam kruki i oczywiście ratowałabym.

[McNugget]

Crow to wrona, kruk to raven. Szkoda, że wszystko duże i czarne zostaje krukiem.

[Daniel.]

Pomógłbym.

[owerfull]

Może zabrzmi to mało prawdopodobnie, ale jak byłem mały i szedłem do zerówki, to po drodze zauważyłem w trawie leżącego czarnego ptaka, być może był to kruk, sam nie wiem, tak czy siak coś w ten deseń. Podszedłem i zobaczyłem, że jest lekko rany i spróbowałem go podnieść. Niestety spotkałem się tylko z atakiem powietrznym agresywnego kolegi ów rannego ptaszora. Na szczęście kurtka nie została zniszczona ...

 

Co do tematu, to pewnie bym go wyciągnął.

Użytkownik owerfull edytował ten post 19.10.2014 - 00:36

[Aidil]

Również bym sfilmowała wspaniały przykład solidarności.

[Daniel.]

Ciekawe w sumie czy on naprawdę mu pomógł, czy po prostu nie miał ochoty jeść brudnego, mokrego i śmierdzącego ptaka mając obok dobre smakołyki.

[Strega]

Pomogłabym każdej istocie. O ile nie chciałaby mnie zjeść zaraz po akcji ratowniczej:).

[Ana Mert]

Jasne. Jak mogę pomóc to pomagam. Kiedyś uratowałam nawet topiącą się osę chociaż panicznie się tych owadów boję. Co z tego, że osy są z natury agresywne? Ta mi nic przecież nie zrobiła i zrobić nie mogła. Miałam jej pozwolić umrzeć dla przykładu?

 

Co do miśka - może myślał, że to ryba i zostawił sobie "na później"? Ryba przecież nie odleci...

Albo myślał, że to ryba ale posmakował piórek i stwierdził, że takiej kosmatej ryby jeść nie będzie.

[Solfuga]

Kruki są o wiele większe . Ludzie często mówią kruk na np. gawrony, podczas gdy kruk to wielkie ptaszysko, a gawron jest niewiele większy od gołębia.

[Ksiądz Cerber]

Próbowałabym ratować, mimo iż mam lęk przed ich dziobami

[Mika’el]

Temat może niezbyt świeży. Było tu trochę o psach ratujących się na wzajem czy innych podobnych sytuacjach gdzie zwierzę było bardziej "ludzkie" niż niejeden człowiek.

 Kruk nie wzbudza pozytywnych emocji. Kojarzony jest śmiercią, polem bitwy, czarną magią. Co ty byś zrobił drogi czytelniku, widząc topiącego się kruka. Czy stać by Cię było na to co bez problemu zrobił pewien Miś?

 

Miłego oglądania.

 

http://www.youtube.com/watch?v=gJ_3BN0m7S8 

 

Zacznę od najważniejszego, a mianowicie żadne zwierzę nigdy nie było i nie będzie ludzkie, nie będzie też wykazywało się ludzkimi cechami więc twierdzenie, że coś jest (bardziej "ludzkie" niż niejeden człowiek) jest co najmniej nie na miejscu.

Rzucanie się szaleńczo na ratunek musi być uzasadnione, a ratowanie zwierząt jest dla mnie upadkiem człowieczeństwo w człowieku.

 

To poniżej jest ludzkie!

https://www.youtube....h?v=rn37FmP6qmM

[StatystycznyPolak]

Rzucanie się szaleńczo na ratunek musi być uzasadnione, a ratowanie zwierząt jest dla mnie upadkiem człowieczeństwo w człowieku.

Yhy... super.
Według Ciebie, weterynarz wyzbył się człowieczeństwa dla ratowania zwierząt?