171 odpowiedzi w tym temacie

[Tygrys99]

 

 Duszę wymyślili ludzie, kiedy nie wiedziano jakie są przyczyny zjawisk psychicznych, jak działa mózg. Obecnie pojęcie duszy jest całkowicie zbędne i niczego nie wyjaśnia. To tak jakby do tej pory podtrzymywać wiarę w to że Słońce obraca się dookoła Ziemi.

Sam jestes piekna dusza, i temu zaprzeczasz. Troche to dziwne, bo posiadajac poswiadomosc, swiadomosc oraz nadswiadomosc nie potrafisz tego z korelowac ani docenic. Jestes sceptycznie ustosunkowany do tego czym jestes, ale widocznie takie jest twoje obecne zadanie do "przerobienia"

[Dirty Frank]

http://www.racjonali...l/kk.php/s,3109
Jak nie dusz, to czego? Bo ja wszędzie czytam o duszach, nawet książka newtona nazywa się ,,wędrówka dusz,,

 

to faktycznie nie jest do końca jasne i zrozumiałe na pierwszy rzut oka i ucha

ja to rozumiem tak, że inkarnuje zespół naszych doświadczeń, może uosobionych ale doświadczeń, wrażeń, emocji itd

który to 'zespół' musi przeżyć konkretny zakres kolejnych doświadczeń,

tutaj kłania się prawo przyczyny i skutku, czyli zakres przyciąganych doświadczeń - modeluje się elastycznie i na bieżąco wobec tego co robimy dziś. 

I ta 'uosobiona' istota - część całości, którą często nazywamy duszą, reinkarnuje dalej.

 

Duszę wymyślili ludzie, kiedy nie wiedziano jakie są przyczyny zjawisk psychicznych, jak działa mózg. Obecnie pojęcie duszy jest całkowicie zbędne i niczego nie wyjaśnia. To tak jakby do tej pory podtrzymywać wiarę w to że Słońce obraca się dookoła Ziemi.

 

i tu się nawet z Tobą zgadzam. Pojęcie 'dusza' jest tak samo wyświechtane jak 'Bóg". Nie określa niczego i niczego nie wyjaśnia. 

Wolę 'świadomość' ale to cały czas nie do końca 'to'.

Użytkownik Dirty Frank edytował ten post 28.06.2014 - 23:05

[Zaciekawiony]

Ale kto tak twierdzi? Bo mam wrażenie że jedni mówią o reinkarnacji duszy a inni o przeniesieniu jaźni.

 

Zresztą, to tylko żonglerka pojęciami - w ten sposób zastępujemy jedno niepotwierdzone zjawisko innym. Bo co jest nośnikiem "zespołu doświadczeń"? I jak je zaobserwować poza człowiekiem?

[Urgon]

AVE...

 

W tym właśnie problem: nie ma śladu tej hipotetycznej duszy, jaźni, świadomości, wewnętrznego fuj, czy jakkolwiek to nazwiemy, gdy jej nośnik (człowiek) umrze. Nic się nie wydostaje, nic się nie zmienia, niczego nie zarejestrowano. Nie ma też ani cząsteczki duszy, ni kwantu jaźni...

[Dirty Frank]

Ale kto tak twierdzi? Bo mam wrażenie że jedni mówią o reinkarnacji duszy a inni o przeniesieniu jaźni.

 

Zresztą, to tylko żonglerka pojęciami - w ten sposób zastępujemy jedno niepotwierdzone zjawisko innym. Bo co jest nośnikiem "zespołu doświadczeń"? I jak je zaobserwować poza człowiekiem?

 

Jest trochę tego wbrew pozorom Zaciekawiony. 

 

Bo co jest nośnikiem "zespołu doświadczeń"? I jak je zaobserwować poza człowiekiem?

 

Nie potrafię Ci oczywiście odpowiedzieć na to pytanie naukowo, doświadczalnie i z pełnym inwentarzem dowodów.

Ale sprawy z pogranicza nauki jak regres hipnotyczny, wiele wspomnień - wielu ludzi, które może tłumaczyć albo reinkarnacja albo 'nie wiadomo co' ...

 

Ja mówię, o reinkarnacji czegoś, czego nie potrafimy cały czas nazwać i ja nazywam to 'świadomością'. 

[Aidil]

Ale kto tak twierdzi? Bo mam wrażenie że jedni mówią o reinkarnacji duszy a inni o przeniesieniu jaźni.

 

Zresztą, to tylko żonglerka pojęciami - w ten sposób zastępujemy jedno niepotwierdzone zjawisko innym. Bo co jest nośnikiem "zespołu doświadczeń"? I jak je zaobserwować poza człowiekiem?

 

Moim zdaniem wszystko to  nas otacza jest nośnikiem doświadczeń. Oczywiście każdy "czasookres" jest zwierciadłem doświadczeń minionego czasu. Nie dotyczy to jednak każdego człowieka ponieważ w jego rozwój może nie wkroczyć indywidualizacja.

 

Możemy na swój - nasz użytek spróbować  sprecyzować  znaczenia jakim są: reinkarnacja duszy i przeniesienie jaźni.  

Dla mnie pojęcie duszy jest podrzędne w stosunku do jaźni, przy czym nie każdy ma szansę na indywidualizację doświadczeń co zamyka  

drogę do reinkarnacji. 

Użytkownik Aidil edytował ten post 29.06.2014 - 07:01

[Wszystko]

Na temat regresów pisałem kiedyś na forum

http://www.paranorma...-11#entry449394

http://www.paranorma...01981/?p=411167

http://www.paranorma...nacja/?p=407181

 

Dalej nie wiedzę nic sensownego i mądrego w reinkarnacji  To że dziecko dostaje czyjeś wspomnienia jest dla mnie absurdalne. To może być jedynie scenariusz jakiegoś kiepskiego filmu sc-fi.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 29.06.2014 - 10:07

[Dirty Frank]

 

To że dziecko dostaje czyjeś wspomnienia jest dla mnie absurdalne. To może być jedynie scenariusz jakiegoś kiepskiego filmu sc-fi.

 

Ale cały czas takich sytuacji dzieje się mnóstwo i czteroletnie dzieciaki, opowiadają bardzo szczegółowo o miejscach i ludziach, których nie mają prawa znać. 

 

Wszystko, jaki jest Twój stosunek do hipnozy podsumowując jednym zdaniem na dzień dzisiejszy?

Użytkownik Dirty Frank edytował ten post 29.06.2014 - 10:14

[Wszystko]

Nie da się się napisać jednym zdaniem co myślę o hipnozie. Przeczytaj posty z linków które podałem.

tu też zajrzyj http://www.polskiera...ywe-wspomnienia

[Urgon]

AVE...

 

Hipnoza jako "dowód" została odrzucona już jakiś czas temu przez Sąd Najwyższy USA, właśnie ze względu na to, że nie działa...

Polecam każdemu zainteresowanemu hipnozą i regresem obejrzeć ten epizod bardzo dobrego programu "Penn & Teller: Bullshit!":

 

Użytkownik Urgon edytował ten post 29.06.2014 - 11:02

[LayneStaleyRIP]

Wszystko

 

Po prosty wyobraź sobie wszechświat jako jedno wielkie prawo. Rodzimy się i umieramy osobno, a w gruncie rzeczy, u podstaw, jesteśmy jednym wielkim przejawem źródła świadomości. Wyłazimy z tego źródła i do niego wchodzimy. To źródło ma jedną osobowość, jest jednością jednakże ma problemy z zaburzeniem osobowości i kreauje nas - istoty ludzkie, Cały czas nie wiem czemu, mam przekonanie, że wszechświat to umysł istoty o zaburzonej osobowości.. Zbiory Galaktyki wyglądają jak neurony i wszystko jest ogólnie podobne. Może po prostu wszechświat to wnętrze mózgu wielkiej istoty, która wciela się w nasze osobowości w jakimś tam celu.

Użytkownik LayneStaleyRIP edytował ten post 29.06.2014 - 11:22

[Wszystko]

Nie jesteśmy przejawem świadomości. Mam wrażenie że dla was to pojęcie oznacza wszystko, a jednocześnie nic. Sami nie wiecie co przez to rozumieć.

[Aidil]

Nie jesteśmy przejawem świadomości. Mam wrażenie że dla was to pojęcie oznacza wszystko, a jednocześnie nic. Sami nie wiecie co przez to rozumieć.

 

Odsuńmy na razie dywagacje co przez jakie pojęcie kto i co rozumie na tym forum.   Natomiast przybliż nam - czym - kim według Ciebie jesteśmy.

Użytkownik Aidil edytował ten post 29.06.2014 - 12:14

[LayneStaleyRIP]

Aidil

 

Tu dochodzimy do pojęcia wirtualnych cząsteczek. Ale pan wszystko za nic nie wytłumaczy, czym są i skąd biorą sie cząsteczki wirtualne. 

[Aidil]

Aidil

 

Tu dochodzimy do pojęcia wirtualnych cząsteczek. Ale pan wszystko za nic nie wytłumaczy, czym są i skąd biorą sie cząsteczki wirtualne. 

 

W takim razie poczekajmy aż Wszystko zajmie stanowisko bądź co bądź we powyższej sprawie.  

Przy okazji spróbuj sprecyzować czym dla Ciebie są te wirtualne cząsteczki.