@skittles
Toż wiadomo, że z tymi dwoma szkołami to duże uproszczenie, bo gdybyśmy zajęli się wszystkimi frakcjami wśród naukowców, to byłby materiał co najmniej na pracę magisterską, a nie na dyskusję za pomocą postów na forum.
Dalej się z Tobą zgadzam, co do metodologii badań itd.
ALE, z tymi puzzlami to całkiem nie o to chodzi! Naukowcy chcą z puzzli ułożyć cały obraz wszechświata, który widzą (ten na pudełku). No i zaczynają układać, coś tam im się nawet zgadza, mają już początek ułożony od prawego dolnego rogu ale brakuje elementu! W tej całej wielkiej układance cholernie ciężko znaleźć ten brakujący kawałek, więc szkicują ten puzel tak, aby reszta układanki się zgadzała.
- Znajdziemy go niewątpliwie później - mówią.
I lecą dalej z układaniem. Puzel z lewej pasuje do szkicu, z prawej i od dołu też, aż tu nagle okazuje się, że ten górny za nic nie chce się wpasować. Co robią naukowcy? Szkicują następny puzel górny, żeby pasował do doszkicowanego poprzedniego, a potem się pewnie znajdzie...
No i znalazł się jeden pasujący do szkicu poprzedniego szkicu, więc naukowcy ogłaszają SUKCES! UDAŁO SIĘ DOPASOWAĆ ELEMENT DO SZKICU!
Ale im dalej w las, tym więcej drzew i ta układanka z dwoma szkicami znów nie chce się ułożyć w całość. No to znowu trzeba zrobić szkic, żeby pasowało.
Do czego zmierzam. Ano do tego, że jak kieeedyś uda im się ułożyć puzzle wg wzoru z pudełka, to będzie znaczyło tylko tyle, że udało im się ułożyć jedynie pozorny obraz istniejącego wszechświata.
A teraz, PANIE i PANOWIE, trzeba odwrócić te ułożone puzzle do góry nogami, bo na spodzie jest znak PRODUCENTA tej układanki!
Przy próbie odwrócenia, wszystkie puzzle posypały się w drobny mak...
Aby poznać logo producenta, trzeba by te puzzle układać od nowa i od dolnej strony, co jest na obecną chwilę NIE WY KO NAL NE.
Jest ktoś, kto uważa, że tryliony puzzli, nie mające producenta, same się zmaterializowały i ułożyły w obraz wszechświata?
Gratuluję naiwności.
Wersja z czarną materią? Aktualnie obowiązująca mówi że gdy ziemia była młoda zderzyła się z dużą planetoidą i wyrzucone szczątki uformowały księżyc.
I za to cenię naukowców. Za KONKRETY!
Również uważam, że Księżyc mógł powstać w ten sposób.
Przemawiają za tym liczby, symulacje, badanie skał - po prostu świetna robota!
Użytkownik portaga edytował ten post 26.08.2014 - 18:47