Temat taki czysto hipotetyczny i może nawet trochę zabawny ale zastanawia mnie jedno. Wiele osób przede wszystkim przez to jak zostało to wypromowane przez filmy uważa że jeżeli powstanie sztuczna inteligencja to roboty będą chciały zlikwidować ludzi. A czy można by było zapobiec buntowi maszyn wymyślając im religię? Oczywiście nie mogłaby to być typowa religia monoteistyczna ale po prostu można by wtedy zrobić tak aby maszyny tak traktowały ludzi jak ludzie traktują Bogów czy jakichś guru nawet jeżeli realnie byłyby silniejsze. Może nawet doszlibyśmy do tego że byłyby maszyny wierzące i maszyny ateiści i w przypadku wojny ludzie vs maszyny część maszyn ze sztuczną inteligencją stanęłoby po stronie ludzi.
PS. Wiem, poleciałem na ostro z tym tematem