Tyle razy już słyszałem tu narzekania na sztukę współczesną, że aż muszę zapytać - a bo to wy się na tej sztuce znacie? Możecie znać tylko na tej zasadzie, iż napiszą o niej czasem media popularne. Niestety sztuka współczesna gości na łamach Onetu lub Pudelka tylko wtedy, gdy jest kontrowersyjna lub gdy została sprzedana za rekordową sumę. Prac artystów znanych w świecie sztuki, ale nie wywołujących sensacji, już się tak ochoczo nie omawia.
Założyłem więc temat do którego będę co pewien czas wrzucał sylwetki artystów bez wątpienia współczesnych, na których pracach można zawiesić oko.
1.
Christo & Joanne Claude - tkaniny i pokrowce
Małżeństwo bułgarskiego artysty i francuskiej rzeźbiarki. Choć każdy z osobna tworzył różne skromne dzieła, lecz oboje zajmowali się nietypowymi projektami. Ich założeniem jest tworzenie dzieł zmieniających krajobraz, wywołujących dziwne wrażenie za sprawą monumentalności i wyraźnego kontrastu instalacji z naturą. Prace te są nietrwałe - po kilku dniach lub tygodniach są rozbierane a wszystkie ślady usuwane, dokumentuje je tylko fotografia lub film. Zaś materiałem instalacji były zazwyczaj intensywnie kolorowe, syntetyczne tkaniny, którymi opakowywano przedmioty, widoki lub po prostu wybraną przestrzeń.
Pierwszą taką ich instalacją był Pakiet Powietrza - ustawiony w Kassel rękaw polietylenowego materiału, nadmuchany wentylatorami, mający być opakowaniem 5 600 m3 powietrza.
Rękaw po nadmuchaniu stał przez 10 godzin, wznosząc się na wysokość 85 metrów i będąc widoczny z odległości kilkunastu kilometrów
Co pewien czas w ramach akcji opakowywali w tkaniny różne przedmioty - tramwaje, pomniki miejskie, budynek muzeum sztuki, aż wreszcie na zaproszenie artystów z Australii, owinęli białym płótnem 2,5 km wybrzeża Little Bay koło Sydney, pokrywając nadmorskie klify do wysokości 26 metrów:
Po tej realizacji w zasadzie pozwalano mu na wszystko, a kolejne instalacje stawały się coraz bardziej monumentalne. W 1972 roku przegrodził pomarańczową kurtyną kanion Rfile Gap:
w 1976 roku zbudował pięciometrowe ogrodzenie z białego płótna o długości 42 km, które wycinało z krajobrazu fragment północnej Kalifornii:
W 1983 roku otoczył pływającą różową tkaniną 11 wysp w Biscayne Bay między Miami a Miami Beach:
Aż wreszcie w naszych czasach w 2005 roku zbudował instalację Bramy - 7503 ażurowe portale ze zwisającymi swobodnie szafranowymi płachtami, ustawione na wszystkich drogach spacerowych Central Parku:
Po co to wszystko? Artyści nigdy nie ukrywali że nie przypisują swoim dziełom zawiłych ideologii. Instalacje mają po prostu zachwycać, dziwić i skłonić do zastanowienia się nad otoczeniem. Mają drastycznie zmienić krajobraz i pozwolić spojrzeć na nieco całkiem inaczej, ale w sposób nietrwały, możliwy do szybkiego usunięcia bez pozostawienia śladów.
Po śmierci żony Christo pracuje nad kolejnym dziełem - Mastabą. Ma to być piramida z 400 tysięcy beczek po ropie naftowej, ustawiona w 2015 roku w Abu Dabi.
Poprawiłam temat.
Blitz Wolf
Użytkownik Blitz Wolf edytował ten post 05.06.2014 - 16:04