To i ja coś dodam:
Praktyka obrzezania kobiet sięga czasów starożytnych i była wykonywana w celu ochrony dziewictwa oraz zmniejszenia doznań seksualnych. Pierwsze ślady tego obrzędu pochodzą z XX wieku przed naszą erą. Dziś obrzezywanie kobiet lub okaleczanie żeńskich organów płciowych, praktykowane jest w 28 krajach Afryki. Zeszpilanie warg sromowych jest powszechne w Sudanie, Somalii i Nigerii. Według szacunków ONZ, na świecie żyje około 130 milionów obrzezanych kobiet, a 2 miliony rocznie, czyli 6 tysięcy dziennie pada ofiarą tej praktyki.
Jednak to nie są zabiegi mające na celu zwiększenia urody lecz swego mniemania o sobie lub wobec osób których zabiegi te zostały wykonywane.
Ta tendencja nie była jedynie domeną kobiet-mężczyźni także wykonywali sobie różne zabiegi mające jakieś tam cele:
Aby dodatkowo wzmocnić kontakt ze światem duchowym Egipcjanie, Majowie, Inkowie... i wiele innych ludów specjalnie formowali dzieciom jeszcze plastycznie miękkie główki - w kształt przypominający stożek.
Wieszając przy nosie zabawkę, a w Egipcie wiążąc mocno włosy z tyłu głowy, wywoływali u nich zeza.
Badacze sądzili, że przepadali za zezem, tymczasem chodziło o fiksację na trzecie oko w celu jeszcze silniejszego rozwinięcia
Wydłużają sobie penisy lub skracają tak, aż stosunek seksualny stanie się niemożliwy. Wydłużają za pomocą obciążników, różnego rodzaju ciężarków ręcznej roboty. Czasami jest to worek ze skory, materiału, a w środku kamienie, który jest przywiązany jakimś sznurem do penisa. Noszą obciążniki prawie cały czas. Jeśli siedzą to wykopują dołek w ziemi, żeby nawet wtedy penis był rozciągany. Pomniejszanie polega na zawijaniu, krepowaniu penisa płatem skory, materiału i wiązaniu go tak mocno jak sie da. Jest wtedy bardzo mocno uciśnięty i kurczy się.