Natomiast dla mnie zaskakujące jest podobieństwo przejęcie władzy przez Hitlera i przejęcie władzy przez puczystów majdanowskich oraz terror jaki wprowadzano w jednym i drugim przypadku.
Napisano 23.03.2014 - 11:45
Wartościowy Post
Naprawdę? z tego co pamiętam to Hitler przejął władzę, w sumie, w demokratyczny sposób. Terror nastąpił później. Natomiast na Ukrainie mamy do czynienia nie tylko z "prawym sektorem" (przy okazji chyba sama nazwa na to wskazuje. Potrzeba wyróżnienia się poprzez nawet samą nazwę wynikała z różnorodności sił na Majdanie. W ten sposób wyróżniono się w stosunku do reszty). Jednocześnie chęć włączenie się w struktury europejskie wymusza inne, niż nacjonalistyczno-ksenofobiczne prowadzenie polityki. Bo taka polityka zamknie drogę do UE a z samą Rosją Ukraina z góry skazana jest na porażkę. Oczywiście to, że nacjonalizm w najgorszym jego wydaniu jest w Kijowie reprezentowany to chyba już truizm. Tylko, że komuś zależy wyjątkowo na tym, by jedynie on był reprezentantem współczesnej Ukrainy. I zadziwiająco to strona rosyjska wyjątkowo mocno epatuje tym opinię publiczną (co zabawnie wygląda na tle rosyjskiej ksenofobii, która "sama z siebie" pojawia się nagle w różnych częściach Ukrainy).
Polecam stronę: http://161crew.bzzz....goria/polityka/ gdzie można poznać odmienne od rosyjskiego jak i oficjalnie-medialnego obrazu sytuacji w związku z wydarzeniami na Majdanie.
Antyfaszystowska retoryka i symbolika wykorzystywana jest obecnie w zupełnym oderwaniu od jakiejkolwiek realnej walki z faszyzmem i neonazizmem. Mało tego – rosyjskie, imperialnie zorientowane, nacjonalistyczne organizacje nagle stały się „walczącymi z faszyzmem” na Ukrainie: przeprowadzają mitingi „wsparcia Rosjan” których głównym celem jest podzielenie ludzi według narodowych kryteriów wykorzystując do tego dobrze znane symbole walki przeciwko faszyzmowi. Takie wystąpienia doprowadzić mogą jedynie do dalszej eskalacji przemocy na Ukrainie.
Nie zaprzeczamy zagrożeniu dla wolności i bezpieczeństwa obywateli, które płynie ze strony skrajnie prawicowych ukraińskich organizacji. Jednak przeciwdziałanie powinno być skierowane przeciwko konkretnym politycznym siłom wyraźnie zaznaczającym swoją pozycję. Hasło „wspierania Rosjan” nie ma nic wspólnego z walką z faszyzmem ponieważ wszyscy pozostali – ludzie uważający się za Ukraińców, Tatarów, Greków czy za przedstawicieli jakiekolwiek innej narodowości – nie stają się faszystami tylko dlatego, że nie są Rosjanami.
Napisano 23.03.2014 - 17:13
Co do Hitlera, to oczywiście dla jego dobra zadziałała demokracja, ale on sam nie był żadnym demokratą spiskując przeciwko Republice Weimarskiej i próbując ją obalić w w 1923 roku.
Co do neobanderowców, oczywiście jest to ścierwo i nie warto się nawet o tym rozgadywać, najlepiej by było gdyby ich rozstrzelać, ale niestety nie ma takiej możliwości.
Napisano 01.04.2014 - 20:25
Nie żebym bronił Putina ale ludzie, żyjemy na jednym świecie i ten świat od zawsze pochłaniały konflikty. Zawsze muszą istnieć dwie strony bo jakby człowiek nie miał z kim walczyć to by sobie kogoś takiego stworzył. Tak być po prostu musi! Bo taka jest natura ludzka, a stan utopii nie istnieje, jest nierealny.
Ale po kolei. Może to wyolbrzymianie z tym przeciwnikiem NWO w osobie Putina, ale właściwie jest trochę racji, obecnie mamy konflikt wschód-zachód i nie sądzę żeby strategie Putina różniły się znacząco od strategii Amerykańskich. Ci obalają rządy i ci obalają, ci wyciągają rękę po cudze i ci wyciągają ręce po cudze. Tutaj nie ma miejsca na gadki o moralności bo obie strony są jednakowo winne. To tak jakby złodziej złodzieja od złodziei wyzywał.
Znaczenie w całej sprawie ma jedynie nasz kraj bo to tu żyjemy i tym powinniśmy się martwić. I tutaj dochodzimy do sedna problemu - czyli za którą stroną konfliktu się opowiedzieć. Teraz mamy "koalicję" z zachodem... Co nam to w sumie daje? I tak jesteśmy uzależnieni od Rosji, graniczymy z Obozem Kalingradzkim, wsparcie zachodu dla polaków jest MINIMALNE, naprawdę, na dobrą sprawę nie dostajemy nic ponad to co dajemy. Wysyłamy własne wojska żeby pomagały w Amerykańskich krucjatach i tracimy tylko ludzi oraz pieniądze, a co tak naprawdę z tego mamy? Tarczę antyrakietową? Serio myślicie że jakby nas ktokolwiek zaatakował to którekolwiek z mocarstw kiwnie palcem?
A co by mogło wyniknąć po obraniu strony Rosyjskiej? Chyba co mądrzejsi sami znają odpowiedź więc nie będę się produkował.
Napisano 15.04.2014 - 06:48
Napisano 03.05.2014 - 00:34
Napisano 25.12.2014 - 06:13
http://www.tvn24.pl/...ony,489921.html
Ciekawa sprawa, może Rosja nie jest taka nienormalna jak się niektórym wydaje. Kult wodzowski/władzy są normalne w Rosji, zresztą, co ja gadam, były, są i będą, bo to jest turańszczyzna i dlatego nie można za dużo od nich zapożyczać, ale to prawo akurat mi się podoba. Takie w duchu libertariańskim. Zakładam, że Putin jest na tyle pewny swojego ludu, że ten tak go kocha, no i daje im broń.
Napisano 25.12.2014 - 12:22
Oho, to się teraz zacznie. Ciekawe jakie będą przepisy, może wcale nie taki "każdy" będzie mógł mieć broń.
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych