11.02.2014 zaczęła się akcja The Day We Fight Back przeciwko inwigilacji w internecie. Za pomocą formularza można podpisać się pod petycją a dodatkowo można napisać maila lub zadzwonić do najbliższego kongresmana (oczywiście tylko w Stanach). Jak do tej pory udało się zebrać około 250 tysięcy "podpisów". W proteście biorą udział wielkie firmy takie jak Mozilla, EFF lub Reddit. Myślicie, że taka akcja ma szanse powodzenia? Czy chodzi tylko o nagłośnienie problemu?