Skocz do zawartości


Zdjęcie

Zatopiony kurort w Argentynie.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
6 odpowiedzi w tym temacie

#1

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6638
  • Tematów: 768
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wymarłe miasto wyłania się z wody.

W nocy z 9 na 10 listopada 1985 roku niebo zakryły czarne chmury. Dla Epecuen, niewielkiego kurortu położonego w południowo-zachodniej część Buenos Aires, oznaczało to katastrofę. Zerwała się burza, poziom wody w pobliskim jeziorze Lago Epecuen mocno się podniósł. 10 listopada, mieszkańcy Epecuen właśnie zabierali się do parzenia porannej mate, gdy fale wzburzonego jeziora przelały się ponad 3,5 metrowym wałem przeciwpowodziowym.

Dołączona grafika

Przez następne 2 tygodnie poziom wody w miasteczku podnosił się codziennie o pół metra. Mieszkańcy zdążyli się ewakuować, ale Epecuen w krótkim czasie zniknęło pod wodą. W dzienniku "La Nacion" 15 listopada 1985 roku można było przeczytać: "Doświadczenie jest porażające. W najgłębszych miejscach płyniemy na wysokości dachów, w najpłytszych da się rozpoznać tylko niektóre sklepy dzięki wystającym z wody szyldów". Po kilku latach poziom wody sięgnął 10 metrów - tyle, ile mierzy 4-5 piętrowy blok.

Kapryśne jezioro

Woda zaczęła opadać kilka lat temu. Przewodniczka Norma Berg, która oprowadza turystów po ruinach uważa, że miasteczko nigdy nie powinno powstać, pomimo tego, że rzeczywiście było piękne. Jezioro zawsze było kapryśne.

Dołączona grafika

Pory deszczowe przeplatały się z latami suszy, co prowadziło do okresowego podsychania zbiornika. To przysparzało trosk hotelarzom.

W sezonie w Epecuen gościło nawet 200 tys. turystów. Miejsce było oblegane przede wszystkim ze względu na jezioro, które było bardzo słone, co znacznie ułatwiało pływanie. Epecuen było znane także z wód leczniczych i upiększających.

Dołączona grafika

Kiedy poziom wody w jeziorze opadał, brzeg się oddalał, więc turyści musieli się wysilić i pokonywać większy odcinek do wody. To bardzo irytowało hotelarzy.

Z tego powody w latach 70. zbudowano kanał Ameghino, łączący dwa zbiorniki wodne, z których jeden to właśnie jezioro Lago Epecuen, co miało zagwarantować, że żadne z nich ani nie wyschnie, ani zbytnio się nie napełni wodą

W ten sposób problem suszy się rozwiązał. Równocześnie w Argentynie nastała dyktatura. Przestano nadzorować kanał Ameghino, bo kraj miał większe problemy w tym czasie, a z władzą wszyscy bali się dyskutować.

Dołączona grafika

Mieszkańcy Epecuen z grozą obserwowali, jak jezioro nabiera wody. Na początku lat 80. postawiono 3,5 metrowy wał. Niestety, nie na wiele się to zdało.

Dołączona grafika

Pamiętnego dnia 10 listopada 1985 roku woda zaczęła wdzierać się do miasta z każdej strony. Zarządzono ewakuację. Wystarczyły zaledwie dwa tygodnie, by miasto całkowicie zostało zalane. Wywieziono, co tylko się dało. Mieszkańcy przenieśli się do oddalonego niedaleko miasteczka Carhue, które dosłownie zaczęło pękać w szwach.

Dołączona grafika

Na początku XXI wieku dzięki licznym protestom, połączonym z blokowaniem dróg i obleganiem urzędów, udało się zamknąć "diabelski" kanał Ameghino. Woda, która przykrywała miasto Epecuen, zaczęła opadać.

Dołączona grafika

Ruiny, które przez 20 lat odstraszały przyjezdnych, teraz stały się magnesem przyciągającym turystów. - Czy tragedii dałoby się zapobiec? - pyta retorycznie Gaston Partarrieru, młody historyk i dyrektor muzeum w Carhue. - Na pewno. Ale jesteśmy mądrzy po szkodzie. Wtedy nikt nie chciał źle, ale zbiegło się zbyt wiele niekorzystnych okoliczności.

Dołączona grafika
Wszystkie zdjęcia: AFP/Juan Mobromata

Źródło: wp.pl Dołączona grafika
link: http://pogoda.wp.pl/...ie,galeria.html



#2

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ciekawy układ urbanistyczny.. Przypomina mi jakieś duże europejskie miasto... Ale nie pamiętam jakie...:|
  • 0



#3

Zbeeanger.
  • Postów: 504
  • Tematów: 67
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 9
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Ciekawy układ urbanistyczny.. Przypomina mi jakieś duże europejskie miasto... Ale nie pamiętam jakie...:|


Dołączona grafika

Podobne i europejskie ... ;).

Użytkownik Zbeeanger edytował ten post 21.12.2013 - 17:32

  • 1

#4

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Podobne i europejskie ... ;).


Chodziło mi o coś bardziej... historycznego i znanego ale dzięki :roll:
  • 0



#5

lukasz245.
  • Postów: 89
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

oglądałem inne zdjęcie od 1 w temacie i Epecuen podobne jest do placu św Piotra :P
  • 1

#6

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Cieplej :mrgreen:
Właśnie coś "koło Rzymu" mi się po głowie kołacze... Chociaż to chyba jednak nie to...
Bardziej Hiszpania...?
P.S. Przepraszam Staniq za ten notoryczny OT w Twoim temacie ale naprawdę mnie to zafrapowało.
  • 0



#7

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6638
  • Tematów: 768
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mi nie przeszkadza, bo offtop'y często prowadzą na peryferie rozważań, gdzie nigdy byśmy nie dotarli w normalnej dyskusji. Mam nadzieję, że modowie również sobie odpuszczą, bo i temat dość luźny. Co do planu miasta, już wczoraj przeglądałem plany miast: Paryża, Madrytu, Rzymu, Berlina, Londynu, a jedynie Amsterdam mi pasuje, ale to jeszcze nie to.





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych