Napisano
17.12.2013 - 18:02
Witam znowu, dzisiaj około tej samej godziny (północ), w tym samym miejscu widziałem prawdopodobnie ten sam obiekt (trójkątny), tylko, że... ogromny. Na początku widziałem prostą chmurę, mówie sobie, że pewnie od samolotów chmurka (niebo było bardzo czyste), patrzyłem sobie dalej w te gwiazdy i przypomniała mi się tamta sytuacja, ale nic nie zauważyłem, nadal widziałem 1 kreskę "chmurkę". Potem tak patrzę, patrze znowu, patrze w to samo miejsce... chmurki nie ma. Patrze parę cm dalej (cm oczami, na niebie to pewnie sporo), a tam wyłaniał się trójkątny obiekt zza chmór i ta chmurka to raczej nie była chmurka, albo po prostu ogromny zbieg okoliczności, że chmurka była trójkątna bez wnętrza. I znowu się przestraszyłem i poszedłem spać, nie mogłem się nawet poruszyć ze strachu, to było dla mnie większym zaskoczeniem niż to, co widziałem poprzednio. Możecie mi wierzyć lub nie, i tak samo jeśli uwierzycie to nie oznacza to, że było UFO to, mogło to być cokolwiek, ale i tak coś widziałem...