Nie powinienem dzielić się tą informacją na tym forum, i wiem, że wiele o tym się mówi w telewizji (dopiero dzisiaj zacząłem się tym interesować, jeśli coś zobaczę to uwierzę, i tak też się stało), i wiele osób może mnie znać z dziwnych niepotwierdzonych teorii i przypuszczeń, ale muszę się tym podzielić, leży mi to na sercu, a chcę znać opinie ludzi. Od razu powiem, że traktowałem to jako brednie, przewidzenia albo zbiegi okoliczności.
Wczoraj, a właściwie to dzisiaj o północy, może parę minut po jak zwykle gdy kładę się spać oglądam gwiazdy (interesuję się tym, nie mam teleskopu, a lornetka powiękrza niewiele, ale lubie sobie tak popatrzeć, przygnębia, ale też daje do myślenia), i stwierdziłem, że spojrzę sobie wyżej w górę (tak jakby się patrzyło na sufit, ale w niebo, po prostu tak się wychyliłem aby coś widzieć), i zobaczyłem coś dziwnego. Na początku myślałem, że to widoczna galaktyka (naczytałem się na ten temat, że czasami widać itp. poza tym gdy patrzę na te gwiazdy, to zaczynam od tej widocznej, patrzę na nią minute i wtedy widać więcej gwiazd (wzrok się przyzwyczaja i zoomuje jakby), więc potem przeżucam się na coraz odleglejsze (łapie je wzrokiem) i tak aż do najdalszej widocznej, to działa, bardzo fajne, polecam)), ale to były 3 "Gwiazdy", więc pomyślałem, że pewnie jakiś gwiazdozbiór, ale nagle zacząłem zauważać dziwne lekko białe wypełnienie między tymi 3 obiektami, pokazał się taki trójkąt z światłami na rogach. Przeraziłem się, ale pomyślałem, że się przewidziałem i poszedłem się przygotować do snu, ale to mnie bardzo ciążyło na sercu i musiałem to jeszcze raz zobaczyć. Nie przewidziałem się. Jeszcze dodam, że w trakcie słyszałem dziwny dźwięk, takie buczenie i lekkie pikanie, jak poszedłem spać to już tego nie słyszałem, jedynie przy oknie słyszalne było. Jestem człowiekiem który wierzy w wiele rzeczy, ale nie tak, że na pewno to istnieje, tylko mówie tak, że jeżeli coś może istnieć, to istnieje lub nie, jeśli to zobacze, to istnieje w mojej głowie na pewno. Tym razem to zobaczyłem, dzisiaj wpisałem to w google, kilka filmów usuniętych (akurat tutaj nie tworzę żadnych teorii ani nic, po prostu usunięte i nie bylo zdjęcia które idealnie by to przedstawiało, oczy są najlepszym aparatem), i nawet w wikipedii znalazłem, opis się zgadzał.
Nie no, pomyślałem sobie przed snem tak jak zwykle coś, że pewnie dlatego boga prezentuje się jako trójkąt z okiem w środku, ale nawet nie wiem co to jest. Wiem na pewno, że to nie były gwiazdy tylko obiekt. Czy ufo, samolot ? Tego nie wiem, nie będę odrzucał żadnego wariantu. Pozdrawiam.
