527 odpowiedzi w tym temacie

[muchomor]

Wrócę o parę stron. Pisaliście o rolach męskich i żeńskich, o tym że mężczyzna musi być agresywny, pewny siebie itp.

I Waszym zdaniem polski konserwatyzm reprezentuje te wszystkie wartości? Bo wydaje mi się to strasznie naciągane. Gdyby tak było to 3/4 tzw. "lewaków i postępowców" byłaby konserwatystami, a i reszta nie odnosiłaby się do niego tak wrogo. Niestety konserwatyzm w Polsce to ogłupienie, infantylizacja, hołdowanie słabości, uległości, mentalność oblężonej twierdzy. Żeby poznać istotę polskiego konserwatyzmu, wystarczy obejrzeć coś z ramówki TVP: "Klan", gdzie facet z grabiami goni po parku całujących się nastolatków czy Bożenka która po zapaleniu skręta dostaje krwotoku z nosa. Albo "Teleexpres" gdzie dziennikarz mówi tonem jak do rezolutnych pięciolatków i robi sobie jaja z odkryć naukowych.

"Mężczyzna musi być silny, umieć odpowiedzieć na cios" - to co, pomagamy stać się młodzieży mężczyznami? Może zajecia na strzelnicy od podstawówki + sztuki walki na WF? Idź pod pierwszy lepszy kościół i zaproponuj to ludziom, żadnym "genderom" tylko normalnym, szarym ludziom, raczej konserwatywnym. Większość popatrzy na Ciebie jak na psychopatę. To co, może bractwa rycerskie? No to idź popytaj tych samych ludzi co sądzą o tym, że nastolatkowie zakładają jakieś bractwa i walczą mieczami. Większość odpowie, że to efekt "róbta co chceta" i dzieciakom już całkiem odwala. Wielu lubi sobie pobajdurzyć jak to "prawdziwy mężczyzna powinien pójść do wojska", tylko że to wojsko wyobraża sobie jako "odizolowanie na jakiś czas od mamusi", obieranie ziemniaków, pranie skarpetek a w ostateczności robienie pompeczek. Żadnego militaryzmu w tym nie ma. Nie czarujmy się osiris, Robakatorianin itd. Wy wyznajecie konserwatyzm zachodni, zwłaszcza amerykański, który w Polsce wyznaje tylko grupka ideologów. Z konserwatywnymi rzeszami w Polsce nie ma to za wiele wspólnego. Jeszcze parę lat temu konserwatyści atakowali pokemony, gry komputerowe i Harry`ego Pottera za "propagowanie przemocy i tworzenie psychopatów" (a przecież to wszystko to tylko kultura zwyciężania i walki ze złem) a Wy tu mówicie o konieczności odpowiadania na cios i nazywacie to konserwatyzmem?  

Czarujecie rzeczywistość tak samo jak prof. Lew Starowicz który ostatnio na łamach gazeta.pl współczuł współczesnym mężczyznom, którzy niby zamiast zdobywać dziewczyny, wolą sobie trzepać. Winą obarczył oczywiście feminizm i równouprawnienie. Śmiech na sali. Dla przeciętnego Polaka dwudziestolatkowie to jeszcze dzieciaki, które powininny "brać się za naukę" a nie za seks, seks z nastolatką zakrawa na pedofilię - PiSowska rzeczniczka praw dziecka chciała podnieść wiek przyzwolenia do 18 lat - a tu nagle wylewa się żale że część młodzieży nie łączy się w pary. Nie da się zjeść ciastka i mieć ciastko. Odpowiedzialność, zasady, odpowiadanie na cios - to czego Wy bronicie to jest konserwatyzm zachodni, który do Polski próbuje się dopiero małymi kroczkami wprowadzić. I zachodni "postępowcy" również go negują, ale na zasadzie, że kobiety też mają prawo do, powiedzmy bardzo ogólnie, siły, a mężczyźni do empatii czy stanięcia czasem w drugim szeregu. I ja uważam podobnie, bez szczególnej nienawiści do konserwatyzmu jako takiego. Ale nie w Polsce. U nas konserwatywny grajdołek to coś zupełnie innego, on jest nie do obrony, jest sprzeczny sam w sobie, przedobrzony, przekombinowany.

[Zbeeanger]

Chciałeś napisać Żyd, a nie człowiek. Bo nie do pomyślenia chyba jest, abyś dopuszczał sytuację, w której w miejsce słowa „człowiek” pojawi się „chrześcijanin”, prawda?

 

Gdybym chciał napisać Żyd to bym tak zrobił, przecież to logiczne… ale widzę że Ty dalej brniesz w swoich błędnych przypuszczeniach i domysłach. Na dodatek wmawiasz mi rzeczy, które nie mają miejsca.

 

Twoja kategoryzacja ludzi jest mi w pełni zrozumiała, spotykałem się z takimi światopoglądami niejednokrotnie. Nieobce są mi też pojęcia jak syndrom oblężonej twierdzy czy projekcja psychologiczna - w kontekście bardziej ogólnym, jako dominujących cech pewnych grup społecznych.

 

W pełni zrozumiała przez Ciebie… brawo, tylko w którym miejscu?. Ja nie kategoryzuje ludzi ze względu na ich pochodzenie lub rasę co nieudolnie próbujesz sugerować. Kategoryzuje ludzi pod względem zachowań np. : zwierzęcych, aspołecznych lub altruistycznych, empatycznych i wielu innych o których z pewnością słyszałeś.

Zdaję sobie sprawę że nie wszyscy są tacy sami, lecz Ty raczej tego nie zauważasz. Podpinasz łatki i pakujesz wszystkich do jednego worka.

 

Do takiej społeczności ludzi się zaliczasz – społeczności która potrzebuje odnajdywać wrogów, nawet urojonych. Tworzą wrogów i rzutują na nich swoje własne wrogie cechy – co jest bardzo naturalnym mechanizmem obronnym. Ale już zupełnie niezgodnym z naukami Jezusa i pierwotnym chrześcijaństwem czy raczej judeochrześcijaństwem.

 

Właśnie o takim pakowaniu piszę, ja nie odnajduję wrogów urojonych a realnych stąpających po tej Ziemi. Niczego nie tworzę w przeciwieństwie do Ciebie.

Jak widzę zło lub gdy komuś, niesprawiedliwie dzieje się krzywda to nie przechodzę obojętnie, podejmuję walkę z tym złem, czasami sam poczuję na swojej skórze to zło, z pewnością wiesz o czym piszę.

 

Och, racja. Zapomniałem, wybacz. Cenzura i spisek. Teraz widzę...

 

Przynudzasz i to okrutnie… i nic nie widzisz.

 

Nie jestem głupi, wiem co sugerujesz. Jak bardzo jest to śmieszne i oczywiste zarazem

Przejrzałeś mnie, przewierciłeś swoją mądrością i błyskotliwością, znajomością nauk Jezusa. Przejrzałeś na wskroś.

Chcę się „przyznać do błędów, ujawnić swe słabości”! Chcę stać się 'wam bliższy'! Chcę abyście mnie 'zrozumieli i wybaczyli'! Pragnę! O mistrzu, nauczaj...

 

Głupi może nie jesteś, ale wypisujesz czasami idiotyzmy, co widać w ostatnim zdaniu.

 

Udowodniłem to w swoim pierwszym poście na ten temat – wystarczy zajrzeć do linku który potem podałem i zobaczyć że nie ma tam tych fragmentów o których piszesz. Udowodniłeś to zresztą sam, nie podając tych cholernych fragmentów o które prosiłem, a które zobowiązałeś się wkleić i omówić. Udowodniłeś to, nie objaśniając nam gdzie są te złowieszcze słowa.

Korzystasz z jakichś zmanipulowanych tłumaczeń – bywaj zdrów. Jesteś kłamcą, który padł ofiarą oszustów i własnych słabości. Nie ma sensu z Tobą dyskutować.

 

Po męsku Ci powiem, g. udowodniłeś… .

Ks R. Trzeciak w swojej książce Talmud o gojach a kwestia żydowska w Polsce pisze: Jest to zatem dowód, że oprócz przytoczonych cytatów z Talmudu ( a wybierałem tylko przyzwoitsze), są jeszcze i takie, za które prokuratura mogłaby pociągnąć do odpowiedzialności, jako obrażające uczucia moralności publicznej ( np. Sanherdryn 69 b.) ( str. 184).

Zarzucasz mi cenzurę i spisek, a sam piszesz o zmanipulowanych tłumaczeniach… to Ty tworzysz teorie spiskowe.

 

Dla tych, którzy podzielają poglądy Zbeeangera – odnajdźcie te fragmenty (które podają różne stronki) w angielskim Talmudzie, łatwo dostępnym, a przekonacie się że Talmud w żadnym miejscu nie mówi o Jezusie.

 

Rozumiem że jest to dla Ciebie jedyne i ostateczne wydanie Talmudu i tylko na tym powinniśmy się wzorować… bardzo rozsądne. Do tych którzy podzielają moje poglądy… moje poglądy są tylko moimi poglądami.

 

Czytaj Ewangelie. Dużo czytaj. Bo nawet z tak krótkim wersem sobie nie radzisz i nie potrafisz wyciągnąć z niego poprawnych wniosków i nauki.

 

Starasz się mnie nieudolnie ośmieszyć i tylko na tyle Ciebie stać… .

 

Jak już zaznaczyłem, presja zewnętrzna była tak ogromna, iż wersety Talmudu, które otwarcie atakowały chrześcijaństwo bądź nie-żydów, musiały być albo usunięte, albo zmienione. A oto co w takiej sytuacji uczyniono: niektóre, te najbardziej obraźliwe fragmenty zostały rzeczywiście fizycznie usunięte z wszystkich pism publikowanych w Europie począwszy od połowy wieku XVI.

Izrael Szahak Żydowskie dzieje i religia.

[Zaciekawiony]

Dużą rolę w cenzurowaniu Talmudu odgrywali chrześcijanie - każde wydanie było przeglądane a nie odpowiednie cytaty usuwane przez kościelnych cenzorów. Obecny Talmud opiera się na XIX wiecznych wydaniach krytycznych, będących kompilacją wydań z różnych wieków i krajów.

 

 

Rozumiem że jest to dla Ciebie jedyne i ostateczne wydanie Talmudu i tylko na tym powinniśmy się wzorować…

Ponieważ na polski przetłumaczono dotychczas trzy z osiemnastu tomów, a na angielski wszystkie, jest to jedyne wydanie na jakim możemy się oprzeć (chyba że znacie hebrajski). Jeśli tam nie ma tych cytatów, to nie ma dowodów na to że w Talmudzie faktycznie występują, po prostu. Równie dobrze możemy się przerzucać cytatami z aramejskiej biblii i coś tam sobie udowadniać, ale z braku znajomości aramejskiego brakowało będzie też dowodów.

[Robakatorianin]

 

 Nie czarujmy się osiris, Robakatorianin itd.

Nie chce mi się wypowiadać w tym temacie-jest rozwleczony, tematyka przeskakuje na różne zagadnienia tylko nie na tytułową kwestię, która dotej pory nie została udowodniona. 

 

 

Wy wyznajecie konserwatyzm zachodni, zwłaszcza amerykański, który w Polsce wyznaje tylko grupka ideologów. Z konserwatywnymi rzeszami w Polsce nie ma to za wiele wspólnego.

"My" wyznajemy konieczność istnienia KK a nie jego zamknięcia lub sprowadzenia do marginalnej roli. Ta instytucja ma wiele błędów i wiele trzeba w niej zmienić ale usuwanie lub minimalizowanie funkcji KK spowoduje znacznie więcej szkód niż pożytku. Wciąż tylko biadolicie i narzekacie ale nikt nie pokusi się o podrzucenie pomysłu który wypełniłby pustkę kościelną. No chyba że w miejsce KK wejdzie Związek Ateistów i Umoralniaczy Polskich z pomysłami rodem z WHO...

Jeszcze parę lat temu konserwatyści atakowali pokemony, gry komputerowe i Harry`ego Pottera za "propagowanie przemocy i tworzenie psychopatów"

Mało na necie filmików z dzieciakami grającymi w "nieszkodliwe gry"?

Czarujecie rzeczywistość tak samo jak prof. Lew Starowicz który ostatnio na łamach gazeta.pl współczuł współczesnym mężczyznom, którzy niby zamiast zdobywać dziewczyny, wolą sobie trzepać. Winą obarczył oczywiście feminizm i równouprawnienie. Śmiech na sali.

Po co zdobywać dziewczynę jak można grać w gre, ściągnąć sobie pornusa, mieć 1000 znajomych...

 

Czasem jak słucham wypowiedzi w/w to odnoszę wrażenie że chłop nie bardzo wie jak gadać bo to co wie to jedno a poprawność polityczna to drugie. 

Dla przeciętnego Polaka dwudziestolatkowie to jeszcze dzieciaki, które powininny "brać się za naukę" a nie za seks, seks z nastolatką zakrawa na pedofilię - PiSowska rzeczniczka praw dziecka chciała podnieść wiek przyzwolenia do 18 lat - a tu nagle wylewa się żale że część młodzieży nie łączy się w pary. 

Ile lat temu ten pomysł był ogłoszony? Z tego co pamiętam to z pięć najmarniej i była to samotna inicjatywa bez poparcia kolegów. 

Jeżeli śledziłeś inne tematy to "my" broniliśmy się przed "postępowcami" którzy chcieliby aby granica wiekowa inicjacji była obniżona do 12 lat i wykluczała odpowiedzialność karną za kazirodztwo...ach my konserwatywni wywrotowcy...

 

 

[Amontillado]

Po męsku Ci powiem, g. udowodniłeś… .
Ks R. Trzeciak w swojej książce Talmud o gojach a kwestia żydowska w Polsce pisze: Jest to zatem dowód, że oprócz przytoczonych cytatów z Talmudu ( a wybierałem tylko przyzwoitsze), są jeszcze i takie, za które prokuratura mogłaby pociągnąć do odpowiedzialności, jako obrażające uczucia moralności publicznej ( np. Sanherdryn 69 b.) ( str. 184).

 

 

Za to ks. Trzeciaka do odpowiedzialności mogła pociągnąć AK za jego współpracę z hitlerowcami - wyroku ostatecznie nie wykonali z powodu wybuchu Powstania Warszawskiego, albo po prostu z oporów przed likwidacją bądź co bądź duchownego (sutanna go chroniła).

 

Dobieraj mądrzej źródła, przeczytaj biografię ks. Trzeciaka - był zadeklarowany antysemitą, popierający działania Hitlera wobec Żydów w jego pierwszych (30') latach 'działalności', oprócz tego wierzący w prawdziwość "Protokołów Mędrców Syjonu" - dawno udowodnionego fałszerstwa. Z resztą inny duchowny katolicki z tego okresu, święty nawet, o. Maksymilian Kolbe (wydający w okresie międzywojennym popularne katolickie pismo Mały Dziennik) tak pisał o Trzeciaku:

 

”jest to taki antysemita, graniczący z szowinizmem, że 'Mały Dziennik' nie może iść po jego linii i dlatego nie wszystkie jego artykuły (które on przysyła) są drukowane w 'Małym Dzienniku'”

 

Nie ma o czym mówić - źródła, z których korzystasz mówią same za Ciebie. Rzucaj dalej cudzymi kłamstwami, których w swym zaślepieniu nawet nie chcesz zweryfikować. 

[muchomor]

To rozumiem że lepszym sposobem - proponowanym przez postępowców - jest nauka masturbacji od przedszkola?

 

Ale ja nie mam nic przeciwko strzelaniu! Uważam że to dobry pomysł. Tylko wiem, że większość konserwatywnych Polaków popuka się w czoło słysząc o czymś takim. Nie wiem więc jaki sens ma ta cała napinka jak to konserwatyści bronią nas przed przysłowiowymi "chłopakami w rurkach" i "zniewieścieniem", skoro sami hołdują i wymagają słabości i uległości.

 

A co do tej nauki, to chodzi o wyrzucenie niepotrzebnych blokad psychicznych. Sam pamiętam jak nieswojo czasami się czułem z powodu 'robienia sobie dobrze' gdy byłem młodszy. Sporo osób zostaje z tym przez całe życie, i to jest właśnie konserwatyzm: trzymanie ludzi w szachu, wstydzie, poczuciu winy, z idiotycznymi wpojonymi reakcjami.

 

Nie chce mi się wypowiadać w tym temacie-jest rozwleczony, tematyka przeskakuje na różne zagadnienia tylko nie na tytułową kwestię, która dotej pory nie została udowodniona.

 

Temat jak rzeka...
 

 

"My" wyznajemy konieczność istnienia KK a nie jego zamknięcia lub sprowadzenia do marginalnej roli. Ta instytucja ma wiele błędów i wiele trzeba w niej zmienić ale usuwanie lub minimalizowanie funkcji KK spowoduje znacznie więcej szkód niż pożytku. Wciąż tylko biadolicie i narzekacie ale nikt nie pokusi się o podrzucenie pomysłu który wypełniłby pustkę kościelną. No chyba że w miejsce KK wejdzie Związek Ateistów i Umoralniaczy Polskich z pomysłami rodem z WHO...

 

Kościół może dla mnie zostać po usunięciu nauczań i poglądów które mają z nas zrobić coś na kształt feudalnych poddanych czy też zwyczajnych idiotów. W USA mamy tak naprawdę coś w rodzaju popduchowości - wielu ludzi wierzy w Boga, modli się, wierzy w życie po śmierci, ma jakieś swoje zasady które wywodzi od Boga - ale raczej nie drepta co tydzień do kościoła i nie wierzy we wszystko co powie jeden czy drugi pastor (chyba że chce dreptać i wierzyć). Podobnie było w zasadzie w czasach "pogańskich" kiedy to nie było bezwzględnie scentralizowanej religii. Bo że większość ludzi potrzebuje duchowości, to żadna tajemnica.

 

Mało na necie filmików z dzieciakami grającymi w "nieszkodliwe gry"?

 

 

Oni tylko uczą się odpowiadać na cios. Niektórzy za bardzo dają się ponieść...

 

Po co zdobywać dziewczynę jak można grać w gre, ściągnąć sobie pornusa, mieć 1000 znajomych...

 

 

Nie zdobywają dziewczyny, bo są grzeczni, dobrze (konserwatywnie) wychowani, "mają jeszcze czas", będą mieć dziewczynę, gdy będą gotowi na ślub itp.

 

Ile lat temu ten pomysł był ogłoszony? Z tego co pamiętam to z pięć najmarniej i była to samotna inicjatywa bez poparcia kolegów. 

 

Myślę jednak że większość konserwatystów orbituje wokół tego typu przekonań. Ewentualnie dopiero teraz zaczynają się budzić i wychodzić z założenia, że lepiej żeby dziewczyna kręciła z chłopakami i dbała o swój wygląd niż okazała się "babochłopem" i lesbijką, a chłopak trochę poszumiał i pohałasował niż był "zniewieściały" - ale to jest konserwatyzm modyfikowany pod wpływem postępu. Wciąż jednak przeciętny konserwatywny Polak nastolatkę widziałby chętniej w worku bawełnianym niż podkreślającą swoją "kobiecość" a chłopaka stojącego na baczność z miną przerażoną i pokorną niż "męskiego" i "odpowiadającego na cios". Więc całe to straszenie jak to gender i postęp niszczą kobiecość i męskość a konserwatyzm daje odpór, jest mocno przesadzone.

 

Swoją drogą, bawią mnie te opinie, jak to niby ściga się/nagłaśnia pedofilię jedynie u księży. Jeszcze parę lat temu niemal codziennie na portalach informacyjnych można było przeczytać news o 18, 19 letnim "pedofilu" przyłapanym na innych czynnościach seksualnych z 14 latką (całowanie?) - i strach było nawet wypowiedzieć się tonizująco na forum, że różnica wieku niewielka, krzywda żadna, ani nastolatka małe dziecko, ani nastolatek stary satyr - bo jeszcze policja wpadłaby do domu aresztować "obrońcę pedofili" - a teraz wypływają brudy paru księży, których nie dało się już zamieść pod dywan (i nie chodzi to o dobrowolny seks z nieletnią/nim, bo z takimi błachostkami nikt by nawet nie wyskakiwał), mówi się bez zażenowania o dzieciach wchodzących do łóżek dorosłych, wyszukuje pierdylion wytłumaczeń i usprawiedliwień, a organy ścigania robią dobrą minę do złej gry.

[Aidil]

 

1.A Ty byś chciała być sądzona? Co ma jego zdanie do rzeczy? Swoją drogą, nie pamiętam dokładnie, ale czytałem to jakoś na dniach, że kilka lat temu była podobna afera z księdzem na obczyźnie, gdzieś w jakimś Haiti albo Dominikanie. Oczywiście krzyk, lament, PEDOFIL! Sprawę umorzono, ponieważ uznano że jest niewinny. 

2. Nie, nie wierzę.

Nie wierzę.

Pochwalasz jego odwagę, bo przyznał się, że jest pedofilem? Matko, co za czasy.

Poza tym, nie można być pedofilem, nie mając kontaktu seksualnego z dzieckiem. To tak jakbyś była kierowcą bez prawa jazdy, księdzem bez święceń, prostytutką bez swojego pierwszego razu? Nie byłby pedofilem dopóki nie zgwałciłby dziecka. Skoro on się do tego przyznaje to znaczy, że to zrobił. I nawet nie stracił tytułu profesora!

Jezu, a Ty z tym "to atak na Kościół"

 

3. http://www.wprost.pl...prymasa-Belgii/

Słyszałaś o tym? To też nie jest atak?

 

odp1. Ksiądz Gil jest sądzony i nie bagatelizuj jego winy.

 

odp2. Profesor nie twierdzi że dzieci wchodzą mu same do łóżka jak mówią to księża, po za tym pedofil nie koniecznie musi być gwałcicielem podobnie jak heteroseksualny też nie musi gwałcić, prof przyznał się do swoich preferencji seksualnych co nie oznacza, że praktykuje seks z dziećmi jeśli wiesz, że jest inaczej to napisz o tym

 

odp3. Atak femenek ma wymiar polityczny i jest odpowiedzią tej organizacji na konserwatyzm Kościoła, nie musisz akcji femenek łączyć ze mną chyba, że tak chcesz

 

Pochwalasz jego odwagę, bo przyznał się, że jest pedofilem?

 

 

Czyli Aidil, pochwala to, że ktoś głosi iż jest potencjalnym przestępcą i jest zbokiem.

To uchybia powadze uczelni i dziw bierze, że taki osobnik nie jest wydalony z zawodu.

Ale obecnie mamy do czynienia z taka paranoją, że katoliccy luminarze są sekowani a dewianci gloryfikowani.

 

Pamiętajmy też, że:

 

 

 

Art.200b.Kto publicznie propaguje lub pochwala zachowania o charakterze pedofilskim,

podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

 

Wobec tego profesora powinny być podjęte kroki prawne a Aidil klaszcze.

 

 

Osiris  to co napisałeś jest wstrętnym nadużyciem i dziwię się, że tak Ci to tak łatwo poszło. Nie pochwalam gwałtów, przemocy i im nie przyklaskuję.

Przeciwstawiłam wypowiedź prof do wypowiedzi księży pedofilów, którzy zapierają się swoim zboczeniom a pociąganie ich do odpowiedzialności nazywają

atakiem na Kościół. 

Prof przyznał się do swoich skłonności i jeśli masz wiedzę, że uprawia seks z nieletnimi to z nim załatwiaj sprawę i jemu przytocz odpowiednie paragrafy. 

Użytkownik Aidil edytował ten post 19.02.2014 - 14:29

[Zaciekawiony]

A propos biskupów - sprawa biskupa Limburga ma kontynuację. Podobno część pieniędzy na  budowę swej rezydencji wziął z pieniędzy przeznaczonych na pomoc dla biednych dzieci.

http://www.polskiera...biednych-dzieci

Jeśli to się potwierdzi to pewnie wyrzucą go ze stanowiska.

[Aidil]

 

Co tam wieszają katolicy w swoich świątyniach to ich sprawa i wrogom kościoła lub "przyjaciołom" wara od tego, chyba że skierowane jest to przeciwko bezpieczeństwu państwa.

 

 

 

Tak. Ale wypadałoby zareagować, bo czasem to jest przeginka. Kościół nie jest halą wystawową. Amontillado dobre pytanie zadał- czy szanujemy swoją wiarę? Bo czym jest ustawienie Grobu Pańskiego z tupolewem? 

 

 

 

 

 

To  co dorośli  "wierni"  wieszają  w  kościołach  to  jest  wyłącznie ich  sprawa  oraz   biskupów  ale  tego  dziecka  jest mi  szkoda, wykorzystali go dorośli nawet nie dla celów religijnych ale  politycznych,  gdyby  był  ministrantem  chociaż  ale  jest harcerzem, a naczelną ideą harcerstwa było i jest służenie Ojczyźnie a nie smoleńskiej ideologii.

 

Jeżeli w Polsce mamy oto taką sytuację, że wszelkie sposoby i próby upamiętnienia tamtej katastrofy są wręcz pacyfikowane przez władze, to niestety, KK staje się jedyną ostoją wolności wypowiedzi.

I tu macie odpowiedź, dlaczego stawia się "pomniki zakazanym ofiarom" w świątyni a nie tam gdzie powinno, czyli na placach lub w innych miejscach eksponowanych.

Smoleńsk stał się podobnym symbolem jak Katyń i nie dlatego, że coś je łączy, bo nic nie łączy, tylko dlatego, że w podobny sposób władza, jak za czasów PZPR, tępi ten temat.

 

 

 

 

Chodzi o pojawienie się tupolewa w kościele.

- Tupolew w kościele to "pomnik zakazanym ofiarom".

- Lech Kaczyński porównywany do "żołnierzy wyklętych"  to bluźnierstwo.

 

Mam w najbliższej rodzinie  właśnie  takiego żołnierza  i wiem  coś  na  ten  temat  więc nie  nadużywaj   tamtego ich bohaterstwa  dla dzisiejszej polityki.

Ten temat tępi nachalność polityków.

@osiris

 

 

 

Rozumiesz przesłanie? Grób BOGA, przypominam że Boga, powinien być w samolocie? Czy może skromnie w grocie?

 

 

Tak się organizuje porządnie Grób. I nie mów mi o polityce, bo wciskanie polityki przez jednego idiotę w okresie świąt to idiotyzm i potem rzutuje na wizerunek wszystkich.

 

 

 

To chyba ukryta frakcja UFOlogów w Kościele. Jezus jako kosmita przyleciał samolotem i zauroczył prymitywnych ludzi. Taki kult Cargo.

Żartuje choć mi nie do żartów. Jest takie powiedzenie, że jak kogoś Bóg chce pokarać to mu rozum odbiera.

 

 

Ja ze swojej strony powiem - odnośnie "finansowania" Kościoła przez państwo - że nadal za mało "daje"! Odpowiedniejszym słowem byłoby: "oddaje". Przez ostatni wiek Kościół Polski został zbójecko ograbiony, elity wymordowane lub złamane... A niektórzy nadal mają czelność utyskiwać na te marne grosze, które państwo litościwie rzuca na przekabaconą jeszcze w czasach pierwszego PRL część pożal się Boże duchowieństwa. Gdyby Kościół Polski miał silny kręgosłup moralny i poczucie spoczywającej na niego olbrzymiej odpowiedzialności; gdyby podjął się walki o swoją utraconą własność - nasze pożal się Boże państwo o neokolonialnych charakterze nie wypłaciłoby się przez dziesięciolecia. Zagrabione mienie zostało przecież albo przeżarte dziesiątki lat temu, albo zwyczajnie zniszczone.

 

Kontynuując jest to tak.  Pan Bóg stworzył świat.  Jego  jest  Świat  więc Kościół  Pana Boga ma prawo do świata.

Przez ostatnie 1000 lat w Polsce wszystko co dawano Kościołowi  to tak naprawdę  oddawano. Tak rozumując Kościołowi  należy  się  wszystko ponieważ

to wszystko jest Pana Boga  czyli  Kościoła. 

Zrozumiałam  że "Kościół z silnym kręgosłupem"  puścił by z torbami  nasze  "neokolonialne" Państwo.  Fajna opcja  i   pobożna do tego. 

Już widzę jak Aniołkowie w niebie zacierają rączki z uciechy do majątku.

Użytkownik Aidil edytował ten post 19.02.2014 - 13:25

[Aidil]

Wrócę o parę stron. Pisaliście o rolach męskich i żeńskich .......

 

 

Bardzo rozsądnie napisałeś  ale  nie  licz  na zrozumienia  u  nas  konserwatyzm to opcja  PISu i Rydzyka tzn anty europejskość, dużo dzieci ,i mało seksu,

pielgrzymki, pochody, a biskup  na koń  "wsiędzie"  i  jakoś  to  będzie.

[owerfull]

 

Wrócę o parę stron. Pisaliście o rolach męskich i żeńskich .......

 

 

Bardzo rozsądnie napisałeś  ale  nie  licz  na zrozumienia  u  nas  konserwatyzm to opcja  PISu i Rydzyka tzn anty europejskość, dużo dzieci ,i mało seksu,

pielgrzymki, pochody, a biskup  na koń  "wsiędzie"  i  jakoś  to  będzie.

 

PiS z konserwatyzmem nie ma wiele wspólnego. Żaden szanujący się konserwatywny człowiek nie zagłosuje na tą partię. Ich konserwatyzm to raczej zabieg polegający na zbiciu jak największej części elektoratu - ze świadomością, że dużo Polaków, a szczególnie południowy wschód - jest konserwatywny. No i co ma znaczyć ta "anty europejskość" przypominam Lecha Kaczyńskiego i ten nieszczęśliwy Traktat Lizboński, ale naprawdę nie chce mi się już tego komentować ...