Skocz do zawartości


Ostatni akt planu?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
36 odpowiedzi w tym temacie

#31

Cmb.
  • Postów: 332
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Zasadniczo nie widzę wielkiego sensu istnienia naszej populacji w takiej formie jak dotychczas.
Zmniejszenie populacji o 90% ma sens, bo obecna cywilizacja to wegetacja. Jest nas zdecydowanie za dużo.

Skoro wg wielu idealistów człowiek nie jest tylko myślącym zwierzęciem z bardziej rozwiniętym mózgiem, a czymś ponad nimi to nasze istnienie powinno mieć ważniejszy cel niż tylko rozmnażanie. Jest nas tak wielu, a straszliwie marnujemy nasz potencjał.

Ale ciekawe jaki potencjał może mieć ludzkość, skoro i tak jesteśmy śmiertelni. Nawet jeśli odkryjesz napęd pozwalający na dotarcie do Jowisza w 2 minuty to i tak umrzesz i raczej z niego zbytnio nie skorzystasz, a skorzystają inni, czyli np. następne Tuski, Obamy, Illuminaci czy kogo tam jeszcze nie lubicie. Jeśli wynajdziesz magiczne serum dające nieśmiertelność to i tak korzystać z niego będą nieliczni a Ciebie zgładzą jako pierwszego. Jaki więc mamy cel? Ludzie to strasznie samolubne istoty i tu leży główny problem, z tego wynika niejaka bezsensowność bytu osób na niższym szczeblu, jedyny sens to doczłapanie się jak najwyżej i zaistnienie w tym wielkim świecie polityki. A dla szaraków, czyli tej 90% populacji według Ciebie do wytłuczenia, celem jest godne przeżycie naszego krótkiego życia. Oczywiście wyjątkiem są ludzie wierzący, ale do takich się nie zaliczam, bajki o smokach zostawiłem w przedszkolu. Taka jest smutna prawda, nie ma co się oszukiwać.

Odnośnie samego tematu brzmi jak kolejny wymysł dziwaka któremu brak piątej klepki, a na udowodnienie swoich tez nie ma nic. Walki na Antarktydzie to dobry scenariusz na nowe Star Wars. Ale wiem, pewnie rząd chce żebym tak myślał i mam wyprany mózg bo nie wierzę komuś na słowo. :D
  • 2

#32 Gość_mag1-21

Gość_mag1-21.
  • Tematów: 0

Napisano

Temat jest ze znakiem zapytania, jesli tego nie zauwazyles. To kto w co wierzy jest jego pogladami. Ale...Ignorowania wszelkich poglosek, przeciekow, nawet tych bez mozliwosci udowodnienia, jest zyciem dzieci nieswiadomych mozliwosci wystapienia za chwile tsunami. EEE tam tsunami, no masz dowody na to? Prognozy meteorologiczne nic takiego nie przewiduja, albo przewiduja silne wiatry. Kazde gdybanie niesie w sobie ta korzysc, ze nic i nikt Cie nie zaskoczy...
  • 0

#33

dzastin.
  • Postów: 207
  • Tematów: 2
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Wg mnie wierzenie w takie rzeczy bez możliwości udowodnienia jest naiwne. Nie ma na to żadnych dowodów, a sama historyjka brzmi mało prawdopodobnie. Jakieś bitwy nad Antarktydą, których najwyraźniej nie widać. Eeeeee. Śmierdzi mi to scenariuszem rodem ze Stargate :)
Można i trzeba mieć umysł otwarty, ale trzeba też zachować nieco rozsądku i nie wierzyć w każde bzdury które opowiada jakiś pseudo autorytet. Nawet osoby na stanowiskach mogą zacząć gadać głupoty które gdzieś zasłyszą.
  • 0

#34

Manajuma.
  • Postów: 192
  • Tematów: 15
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano



Zasadniczo nie widzę wielkiego sensu istnienia naszej populacji w takiej formie jak dotychczas.
Zmniejszenie populacji o 90% ma sens, bo obecna cywilizacja to wegetacja. Jest nas zdecydowanie za dużo.

Skoro wg wielu idealistów człowiek nie jest tylko myślącym zwierzęciem z bardziej rozwiniętym mózgiem, a czymś ponad nimi to nasze istnienie powinno mieć ważniejszy cel niż tylko rozmnażanie. Jest nas tak wielu, a straszliwie marnujemy nasz potencjał.

Ale ciekawe jaki potencjał może mieć ludzkość, skoro i tak jesteśmy śmiertelni. Nawet jeśli odkryjesz napęd pozwalający na dotarcie do Jowisza w 2 minuty to i tak umrzesz i raczej z niego zbytnio nie skorzystasz, a skorzystają inni, czyli np. następne Tuski, Obamy, Illuminaci czy kogo tam jeszcze nie lubicie. Jeśli wynajdziesz magiczne serum dające nieśmiertelność to i tak korzystać z niego będą nieliczni a Ciebie zgładzą jako pierwszego. Jaki więc mamy cel? Ludzie to strasznie samolubne istoty i tu leży główny problem, z tego wynika niejaka bezsensowność bytu osób na niższym szczeblu, jedyny sens to doczłapanie się jak najwyżej i zaistnienie w tym wielkim świecie polityki. A dla szaraków, czyli tej 90% populacji według Ciebie do wytłuczenia, celem jest godne przeżycie naszego krótkiego życia. Oczywiście wyjątkiem są ludzie wierzący, ale do takich się nie zaliczam, bajki o smokach zostawiłem w przedszkolu. Taka jest smutna prawda, nie ma co się oszukiwać.


Jesteśmy śmiertelni i może właśnie o to chodzi. Jeden człowiek nie jest w stanie wiele zrobić, bo żyje za krótko i nie ma wielkich możliwości,
ale gdybyśmy zaczęli działać razem to wreszcie może popchnęlibyśmy nasza marna cywilizacje na właściwe tory.


Sam program kosmiczny( o którym wspomniałeś w kontekście Jowisza) niesamowicie zwolnił.
Po zimnej wojnie, która była motorem napędowym kosmonautyki, podbój kosmosu stracił na znaczeniu.
Największym naszym sukcesem jest wysłanie poza nasz układ słoneczny wiadomości (Hej Tutaj jesteśmy, dołączając do niej wszystkie informacje o tym gdzie można nas znaleźć, jak wyglądamy i jak się nas pozbyć)
Do tej pory moglibyśmy już dawno mieć bazę na księżycu i na marsie więcej niż te nieszczęsne łaziki.
Pytanie: co nas powstrzymuje? Technologia? No nie bardzo.
Powstrzymuje nas to, że z tego nie będzie pieniędzy i dlatego podbój kosmosu jest nieopłacalny.

Wielu wierzy, że jeśli nasza technologia dojdzie do pewnego poziomu to obcy się z nami skontaktują i pomogą nam przedłużyć życie, dadzą leki na choroby i będzie cud miód i orzeszki.

Prawda jest niestety taka, że dzikus z większym gnatem to nadal dzikus.

Mijają kolejne wieki, tysiąclecia, a my na dobrą sprawę nie jesteśmy bardziej cywilizowani od zwykłego człeka z epoki starożytności czy średniowiecza,
no może poza tym, że nie wyrzucamy ekskrementów przez okno na ulicę.
Jesteśmy bardzo agresywni, zabijamy się masowo w obrębie jednego gatunku(nawet zwierzęta nie są tak głupie).
Co się rozwinęło przez ostatnie kilkaset lat? To że mamy elektryczność i myjemy ręce? Bez prądu bylibyśmy zwykłymi pastuchami.
Różnica jest tylko taka, że teraz siejemy zniszczenie dużo bardziej efektywnie niż przed wiekami.

Mamy wiele do zrobienia na własnym podwórku, ale bez przewartościowania priorytetów i
co ważniejsze zmiany świadomości nikt do naszej cywilizacji nie wyciągnie pomocnej dłoni.

Ewentualnie będą się przyglądać i badać z czysto naukowej ciekawości.
  • 4

#35

Mischakel.

    Ataman

  • Postów: 762
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

No, jeśli wsparłaby nas inna obca cywilizacja, to wojna na równych prawach ma sens. Ale nadal nie jest możliwe w dzisiejszych czasach, że tocząc ją na Ziemi dałoby się ją ukryć. Co innego w kosmosie.

W zasadzie można by ją ukryć - manipulacja umysłów, wspomnień ludzi wysłanych na Antarktydę lub nawet wysyłanie ich w inne miejsce udające mroźny kontynent albo projektowanie ich pobytu tam w jakimś urządzeniu, kiedy faktycznie są w jakimś laboratorium czy gdzieś. Ale to wszystko wydaje się naciągane.

Ja w teorię tego pana nie wierzę ale wiem, że gdyby była prawdziwa - to mając do czynienia z zaawansowanymi obcymi spisek i tak ciężko byłoby odkryć. Ale jest nadzieja - kiedy walczące ze sobą mocarstwa przemówią jednym głosem proponując utworzenie globalnego rządu, będziemy wiedzieli, że coś się dzieje :)
  • 0

#36 Gość_mag1-21

Gość_mag1-21.
  • Tematów: 0

Napisano

Einstein powiedzial dawno temu:
"Jedynym dowodem na istnienie inteligentnej cywilizacji pozaziemskiej, jest to, ze sie z nami nie kontaktuja"...
Ps. Na razie przemowili jednym glosem w kwestii ujawnienia stref 51.

Użytkownik mag1-21 edytował ten post 10.09.2013 - 14:16

  • 0

#37

Mischakel.

    Ataman

  • Postów: 762
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Strefa 51 jest jedna. Tajnych baz jest mnóstwo. Podejrzewam, że wiodąca rola Strefy 51 w Stanach wśród baz testujących prototypy już zmalała. Teraz specjalnie mówią o niej jak najwięcej, żeby odwrócić uwagę od działających baz.

A Chiny... Widocznie mają jakiś cel w pokazaniu swojej perełki. To i tak jedna z wielu ich baz. Mają wysokie góry, pustynie, dżungle. I miliony mieszkańców. W wielkim kraju baz jest pewnie też więcej, a mają je gdzie schować.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych