48 odpowiedzi w tym temacie

[Jarecki]

Obrazy satelitarne tej świecącej plamy zostały wykonane w 1995 roku, a opublikowano je w dniu 26 września 2005 roku. Plama ta ma długość 155 Mm czyli ok. 250 km.



Fenomen ten jest znany i opisany dokładnie w literaturze ufologicznej i poświęcone Trójkątowi Bermudzkiemu i Morzu Diabelskiemu (Trójkątowi Smoka). W opisywanym powyżej przypadku chodzi o Morze Arabskie i Zatokę Adeńską, gdzie podobne fenomeny były obserwowane wiele razy... Ciekawe, dlaczego opublikowano te zdjęcia dopiero po 10 latach? Czyżby kisły one w jakimś sejfie któregoś z admirałów US Navy? A może pracowała nad nimi CIA, NSA, ONR czy NSC i uznała, że zjawisko to nie przedstawia zagrożenia dla Stanów Zjednoczonych?

Poza tymi dwoma akwenami, zjawiska takie występują także na Morzu Andamańskim, Zatoce Syjamskiej i Cieśninie Malakka. Wszyscy chyba pamiętamy, co wydarzyło się tam w grudniu 2004 roku? Znajduje się tam „gorący punkt” wytryskującej pod skorupę kontynentalną magmy. Podobny pióropusz magmy znajduje się pod tzw. Trójzłączem Afarskim... A zatem to może jest jakaś wskazówka, co do natury tych zjawisk? Tak czy owak – zjawisko to jest – jak widać na załączonym obrazku – niezwykle spektakularne!

Więcej na:
http://www.ufoinfo.pl/index.php

[Anunnaki]

apropo minerałów to może chodzi o to świecące pałeczki , pamietam takie z swinoujscia, ze sie ją zginało i ona świeciła 24h. moze oto chodzi , a w oceanie to zjawisko trwa zdecydowanie dłużej ze względu na stężenie tychże minerałów.. promieniowanie radioaktywne też odpada gdyż dawno byłby wiekszy teren "skażony" ja stawiam na fluor i fosfor (minerały), oceany same od siebie nie moą świecić,

arpropo świecenia to w mazurskimm jeziorze też było głośno o tajemniczej energi na dnie jeziora która emitowała dużo zielonkawego światła.

[Mystiqe]

Dlaczego oceany nie moga swiecic? Po zderzeniu niektorych pierwiastkow jest to calkiem mozliwe, ale z pewnoscia wystepowaloby czesciej... Ale nie sadze, zeby to bylo UFO czy jakies potwory morskie heh, to jakis naturalny proces, ktorego poprostu nie umiemy wytlumaczyc, a moze oni juz wiedza co to jest, ale nie mowia - bo po co?

[Mayo]

A ta świecaca plama, w szerszym kontekście wygląda tak:



źródło:
http://www.livescien...4_sea_glow.html

[Gregorian]

chruszczow to spora ławica by była

[Ireth]

Patrząc na to zdjęcie już kompletnie nie mam pojecia co to moze być :-/

[Cierń]

Moim zdaniem to jakieś odpady radioaktywne.

[paramedic]

Jestem prawie na 100% (wiem prawie, robi wielką różnicę, ale tu nie aż tak dużą) pewien, że to fotoluminescencyjny plankton, wystraszone żyjątka potrafią się zbić w naprawde bardzo dużą kupę, zresztą może to tam mają jakieś gody czy co. Odpady radioaktywne raczej odpadają - taka ilość zatruła by cały ocean i już by o tym media nadawały. Jeśli to nie plankton, to może jakiś tankowiec spod "taniej bandery" miał wyciek jakiegoś świństwa i 'zapomniał' o tym zameldować w kapitanacie...

[spa10]

Wczoraj przerzucałem bezmyślnie kanały w tv, i trafiłem na program w którym jakaś kobieta opowiadała o tym jak to na (chyba) Oceanie Indyjskim, płyneła z mężem łodzią, i kiedy mieli wracać na ląd, na morzu zapanowała cisza... w związku z tym postanowili nocować tam. I właśnie ta kobieta opowiadała że to była najpięknijsza noc jej życia... ponieważ tafla morza była wręcz płaska... na niebie pięknie rozgwieżdżone niebo... i... i dziwnie świecąca woda, powiedziała że nie wie dlaczego tak sie działo... ale było pięknie...

Mniej więcej tyle zapamiętałem.
Odrazu skojrzyło mi się to z tym tematem

[paramedic]

Prędzej uwierze w gigantyczną ławicę ryb wystraszoną przez nessie tudzież gody fotoluminescencyjnego planktonu niż podwodne miasto

[Rigel]

Odpady radioaktywne czy jakiekolwiek inne bedące efektem działania człowieka to raczej nie są, bo o ile pamiętam, o świecącej wodzie pisał w swoich dziennikach już Kolumb. Ja raczej optowałbym za jakimiś substancjami uwalniającymi się z dna morza i przemieszczającymi się z prądem morskim.