@No
A ty w jakiej alternatywnej rzeczywistości się uchowałaś .???
Zakończyłeś wymianę opinii ze mną.
Napisano 07.10.2017 - 14:47
Użytkownik Wszystko edytował ten post 07.10.2017 - 14:49
Napisano 07.10.2017 - 15:04
Aidil
Na początek dlaczego nie zamierzasz czyżbyś miał jak kk wybiórcze podejście?
Bo obrona palenia heretyków jest bardziej zabawą umysłową, główne założenia są związane z typowo średniowieczną wizją Boga, Sądu ostatecznego etc. Cały konstrukt można zburzyć chociażby późniejszym nauczaniem kościoła, gdzie jest wyjaśnione dlaczego palenie heretyków nie ma sensu i w związku z tym jest złe.
Może od razu zakreśl te obszary które uważasz za nie wygodne i po sprawie.
Przecież chyba o to chodzi by poruszać tematy które są dla oponenta nie wygodne?
Napisano 09.10.2017 - 14:46
jeżeli Bóg przebacza wszystkim to czemu nie przebaczył Lucyferowi! bo być może miał przed sobą równego ?
Bog ktory we wlasnej krainie pozwala na ludzkie cierpienie.. mam wrazenie ze oddajemy mu czesc w jakis sposob sam sobie dokonuje takie egzekucje swiata czerpac z tego satysfakcje.. i wieczne bytowanie.. przeciez Jezus mial zawisnac na krzyzu dla nas i co.. raczej słabo wyszlo.. Podobno sa dowody na ukrzyzowanie Jezusa.. ale czy czasem nie zmieniono nam spostrzezenia na ta sytuacje? jak kiedys wiedzmy palilo sie na stosach to i moze Jezus powieszony był przez krzywde ktora chcial zadawac ludzkosci.. Bog sam sie nie stworzyl to Ty go kreujesz to Swiat go widzi pod wieloma postaciami.
TO TWÓJ ŚWIAT I NIKT NIE BEDZIE CI NARZUCAŁ KAZAŃ
Napisano 10.10.2017 - 14:00
jeżeli Bóg przebacza wszystkim to czemu nie przebaczył Lucyferowi! bo być może miał przed sobą równego ?
Bo to bajki. O ile jeszcze Nowy Testament można uważać za sensowne i jedno z najdokładniejszych odwzorowań tamtych czasów tak stary testament, można prawie na równi traktować z bajkami Tolkiena.
Bóg wszystkim przebacza, ale za cudzołożenie w myślach może skazać Cię na ponadczasowe męki w ogniu piekielnym - bardzo miły gość. Poza tym Bóg opisany w ST jest zwyrodnialcem ze skłonnościami do psychicznego znęcania się nad ludźmi. Próba na Abrahamie? Po co? Gdzie tu jest wolna wola syna Abrahama? Czemu Bóg nie mógł znaleźć innego sposobu niż Potop? Czemu pozwolił na kazirodztwo pierwszym ludziom? Dlaczego Bóg może być zazdrosny ale już człowiek nie, bo to grzech. Poza tym Pismo naucza, ze Boga trzeba się BAĆ i KOCHAĆ - jak to możliwe? Czyż to nie będzie przymusowa miłość, sztuczna, masochizm?
Chrześcijaństwo jest złą religią jak i zresztą każda z większych wiar, kto wie w jakim miejscu bylibyśmy gdyby nie ta kula u nogi, być może już dawno opracowalibyśmy skuteczne metody leczenia nowotworów, odkrylibyśmy tanie paliwa, lub inne środki napędowe.
A wartości moralne i etyczne wykształcają nawet plemiona które nigdy na oczy nie widziały cywilizowanego człowieka, owszem, pewnie mają jakichś tam swoich bożków ale nie potrzebują 10 przykazań do tego by wiedzieć, że zabijanie jest złe (niektórzy robią to by przetrwać), nie wolno kraść etc.
Chrześcijaństwo nadal ogłupia, tyle, że nie tak bardzo jak setki lat temu. Czas od czasu chodzę z rodzinką do kościoła by dowiedzieć się skąd w ich głowach takie poglądy. Nie wiem czy to wina mentalności czy kościoła, ale najwięksi hipokryci i awanturnicy z którymi miałem do czynienia to zagorzali uczestniczy niedzielnych mszy świętych, oczywiście w niedziele idealna rodzina, tymczasem wewnątrz ścian domu jest inaczej. Poza tym Kościół pcha łapy w politykę dosyć mocno ostatnimi czasy a jego narzędziem ku temu jest właśnie Chrześcijaństwo więc nie wiem jak można oddzielne rozpatrywać je z KK.
Użytkownik Jooe edytował ten post 10.10.2017 - 14:01
Napisano 10.10.2017 - 14:58
A wartości moralne i etyczne wykształcają nawet plemiona które nigdy na oczy nie widziały cywilizowanego człowieka
Oczywiście że wykształcają , tyle tylko że drastycznie odmienne od naszego.
Tolerują kradzież, zabójstwa( choćby z z honoru), gwałt na kobiecie jeśli jest z wrogiego plemienia,zabijanie dzieci po podbiciu jakiegoś plemienia, sex z zwierzetami,kanibalizm, zabijanie(porzucanie) dzieci i starców. To wszystko znają i tolerują inne kultury.Oczywiście zazwyczaj nie wszystkie na raz ale tak czy inaczej mają własne odmienne wzorce.
,
owszem, pewnie mają jakichś tam swoich bożków ale nie potrzebują 10 przykazań do tego by wiedzieć, że zabijanie jest złe (niektórzy robią to by przetrwać), nie wolno kraść etc.
Bzdura. Wierzysz w mit tzw szlachetnego dzikusa.Ok 300 lat temu wymyślono ze człowiek rodzi się szlachetny i dobry a to cywilizacja go psuje.Ponieważ wierzono też że cywilizacja rozwija się liniowo to zakładano więc, ze "dzikus" jest "niecywilizowany więc dobry".
Oceniasz chrzesciajństwo wg ..wzorca 10 przykazań . Tezy 10 przykazań ani nie są ani oczywiste ani powszechne.Aczkolwiek nasza cywilizacja zaszczepiła je w innych kulturach.
Chrześcijaństwo jest złą religią jak i zresztą każda z większych wiar, kto wie w jakim miejscu bylibyśmy gdyby nie ta kula u nogi, być może już dawno opracowalibyśmy skuteczne metody leczenia nowotworów, odkrylibyśmy tanie paliwa, lub inne środki napędowe.
A to niby dlaczego ?? Rozwój nauki wymaga istnienia cywilizacji opartej na rolnictwie(nadmiar jedzenia), By taka cywilizacja istniła musi być rozwinęta i powszechna dość zamordystyczna religia. Dlaczego? A dlaczego rolnik ma oodać swoje produkty na potrzeby dworu/pałacu itp? Jak będziemy go siła zmuszac to skończy się to powstaniem chłopskim,totalnym chaosem i upadkiem cywilizacji. Jak zacznie to oddawać na "Bozie" to jest możliwa budowa cywilizacji.
Rozwój nauki to rozwój szkolnictwa w tym uniwersytetów. A uniwersytety we wszystkich cywilizacjach były mniej czy więcej religijne Podstawowym jego celem było wykształcenie odpowiedniej ilości duchownych.Z tego powodu na taki uniwersytet łożyli władcy (potrzebujący do władzy absolutnej dużej ilości duchownych), dodatkowo uniwersytet szkolił lekarzy(zazwyczaj lekarzy będących jednocześnie duchownymi). Naukowcy sensu stricte to totalna nisza i całkowity efekt uboczny.
Skrótowo rzecz ujmując.. Bez wielkich religii siedział byś na drzewie w strachu że ktoś lub coś cię zje. Ewentualnie uganiał się, za jakimś zwierzakiem z pałką w ręku.
Napisano 10.10.2017 - 16:41
Tolerują kradzież, zabójstwa( choćby z z honoru), gwałt na kobiecie jeśli jest z wrogiego plemienia,zabijanie dzieci po podbiciu jakiegoś plemienia, sex z zwierzetami,kanibalizm, zabijanie(porzucanie) dzieci i starców. To wszystko znają i tolerują inne kultury.Oczywiście zazwyczaj nie wszystkie na raz ale tak czy inaczej mają własne odmienne wzorce.
Zabawne, to tak samo jak Chrześcijanie jeszcze kilkaset lat temu. Akty seksu ze zwierzętami co prawda się nie zdarzają ale pedofilia wśród zwierzchników chrześcijan jest bardzo powszechna. Palenie na stosie, topienie kobiet, mordowanie za brak pobożności...A amazońskie plemiona są trochę dużo wcześniej z rozwojem niż siedemnasty czy szesnasty nawet wiek, społecznie rozwijają się bardzo powoli a technologicznie stoją w miejscu. Raczej nie rozwijają się a ewoluują. Może to nie był zbyt trafny argument (o dzikusach) z mojej strony, ale tym bardziej nie przemawia do mnie, że religie są jakimś najważniejszym lub jednym z ważniejszych prekursorów do tworzenia w społeczeństwie zmysłów moralności i etyki.
Rozwój nauki wymaga istnienia cywilizacji opartej na rolnictwie(nadmiar jedzenia), By taka cywilizacja istniła musi być rozwinęta i powszechna dość zamordystyczna religia. Dlaczego? A dlaczego rolnik ma oodać swoje produkty na potrzeby dworu/pałacu itp? Jak będziemy go siła zmuszac to skończy się to powstaniem chłopskim,totalnym chaosem i upadkiem cywilizacji. Jak zacznie to oddawać na "Bozie" to jest możliwa budowa cywilizacji.
I tutaj to już nie wiem czy to sarkazm czy troll, czy może naprawdę uważasz, że to religie nie tyle co kształtowały ale i są głównym powodem powstania ekonomii, handu wymiennego... Co religia ma w ogóle wspólnego z mechanizmami ekonomii która istniała już wiele lat przed Chrystusem?
Skrótowo rzecz ujmując.. Bez wielkich religii siedział byś na drzewie w strachu że ktoś lub coś cię zje. Ewentualnie uganiał się, za jakimś zwierzakiem z pałką w ręku.
Gdybyś napisał tylko to, uznałbym, że to jest na pewno troll. Tym bardziej teraz nie wiem jak do tego w ogóle się odnieść. Nie wiem jak w ogóle odniesiesz się też do negatywnej korelacji inteligencji a wiary w krajach na całym świecie*
*Verhage, F. (1964). Intelligence and religious persuasion. Nederlands tijdschrift voor de psychologie en haar grensgebieden, nr 19, str. 247-54.
PS. Bóg potrafi stworzyć wszechświat z niczego w przeciągu 6 dni, ale z pieniędzmi ma problem, dlatego potrzebuje ich od ludzi.
Użytkownik Jooe edytował ten post 10.10.2017 - 16:44
Napisano 10.10.2017 - 18:54
@Jooe
Gdybyś napisał tylko to, uznałbym, że to jest na pewno troll. Tym bardziej teraz nie wiem jak do tego w ogóle się odnieść. Nie wiem jak w ogóle odniesiesz się też do negatywnej korelacji inteligencji a wiary w krajach na całym świecie*
Tu nie chodzi o inteligencję jednostek, a o system który stworzył kościół. Zamiast posądzać kogoś o trolling warto by było troszkę poczytać. Może tak w podpunktach wypiszę kilka systemów, które działają w dzisiejszym świecie, a które wprowadzone zostały przez kościół katolicki.
- Szkolnictwo. Tak jak @noxili napisał pierwsze szkoły to były szkoły kościelne. I finansowane były z :
- Podatki. Normalnie podatki trafiały do kiesy księcia, króla czy kogoś tam, Dzięki kościołowi ta kasa zaczęła trafiać do instytucji a nie do prywatnego skarbca. Oczywiście to temat na osobną dyskusję, ale tak to wygląda w dużym uproszczeniu. (naprawdę dużym)
- Sądownictwo. Paradoksalnie system który mamy czyli Sędzia, obrońca i oskarżyciel, i sprawa tak oczywista jak udowodnienie winy, jest wynalazkiem... świętej inkwizycji. Ja wiem że wcale ona święta nie była, a sądy w jej wykonaniu to była farsa, nie zmienia to jednak faktu, że oskarżony miał obrońcę, i trzeba było mu udowodnić winę, co nie było oczywuiste w tamtych czasach.
-Nauka. W związku z tym że szkolnictwo należało do kościoła, siłą rzeczy większość średniowiecznych naukowców było duchownymi, na garnuszku kościoła. Mogli skupiać się na nauce dzięki systemowi stworzonemu przez kościół.
To tak naprawdę w ogromnym uproszczeniu. Ale pokazuje że to co wydaje nam się na wskroś świeckie, nie zawsze takie było.
Co do negatywne korelacji, żadna sensacja, i żaden argument. Tak było jest i będzie. Ale kościół i wiara, to nie zawsze to samo. Kościół od wieków jest potężną i sprawnie działającą instytucją. Jakkolwiek, często działa jak hamulec, jednak jego dzieła są niepodważalne. Wysunął bym nawet taką ostrożną tezę że gdyby nie kościół, to być może nie potrafilibyśmy zdiagnozować raka nie mówiąc o jego wyleczeniu.
Akty seksu ze zwierzętami co prawda się nie zdarzają ale pedofilia wśród zwierzchników chrześcijan jest bardzo powszechna.
Co do powszechności to można dyskutować, ale jedno jest pewne. Nie jest oficjalnie usankcjonowana. A wykryte akty pedofilskie są jednak w ten czy inny sposób piętnowane, i karane. Dla porównania, sex z miesiączkującą dziewczynką (musi być "dojrzała" a niektóre dziewczynki miesiączkują już w wieku np. dziewięciu lat) jest dopuszczalny i zgodny z prawem w większości państw muzułmańskich. Pod warunkiem że zawarty zostanie związek małżeński. Więc pięćdziesięcioletni facet może wziąć ślub z dziesięciolatką i uprawiać z nią sex. Tak jak zrobił to prorok Mohamed.
Faktem też jest że od dłuższego czasu modne jest plucie na kościół, a określenie "katol" niedługo wejdzie do słownika jako wulgarne. Komuś bardzo zależy na zdyskredytowaniu Chrześcijaństwa. Ale co tam ważne że nowe meczety buduje się w Polsce. To takie nowoczesne i postępowe.
Co do doktryny, i sensowności wiary nie będę się wypowiadał. Nie wierzę w boga, i nie należę do żadnego kościoła ani związku wyznaniowego. Nie jest mi to do niczego potrzebne.
Napisano 10.10.2017 - 20:07
Zabawne, to tak samo jak Chrześcijanie jeszcze kilkaset lat temu.
Bynajmniej nie jak chrześcijanie kilkaset lat temu. Chrześcijanie na pewno popełniali te uczynki ale były to uczynki napietnowane jako grzech a czasem jeszcze dodatkowo karane przez aparat państwowy (opierajcy się na jakiś tam przesłąnkach pochodzacych z dekalogu).
Żaden z tych czynów nie jest dopuszczalny przez dekalog. Ale już przez inne religie jak najbardziej.Chrześcijanie zabijali na wojnie ale już nie wyrywali serc na ołtarzach jak aztekowie , nnie zakopywali żywcem ludzi pod fundamentami swych świątyń.Naprawdę nie istnieje ani nie istniał ogólno ludzki kanon zasad moralnych.
Tu mozemy zastanowić się jak daleko odeszedł np KK od swoich założeń a na ile np Kalwinizm a na ile hinduizm czy judaizm. No ale to już temat na inna rozmowę.
A amazońskie plemiona są trochę dużo wcześniej z rozwojem niż siedemnasty czy szesnasty nawet wiek, społecznie rozwijają się bardzo powoli a technologicznie stoją w miejscu.
No to porównaj to chocby z osiągnieciami Azteków , Majów czy Inków. Tez indianie , tez warunki podobne klimatyczne . Co spowodowało to że oni potrafili a ci na obrzeżach amazonii juz nie??Jest jedna zasadnicza róznica. Totalitarna , zamordystyczna religia jest spajającą siłą społeczeństwo i wytwarzająca stała ,silną kasta kapłańską. Nie szamanów czy wróżów . Koniecznie kapłanów.Za kilkaset lat z tej kasty wytworzyły by się uniwersytety i ...nauka. Bo ta niestety jest pochodną istnienia kasty kapłańskiej.Bez istnienia tej kasty nie powstaje cywilizacja. Nigdy , nigdzie.
Cały ten mój wpis to reakcja na twoja tezę :
Chrześcijaństwo jest złą religią jak i zresztą każda z większych wiar, kto wie w jakim miejscu bylibyśmy gdyby nie ta kula u nogi, być może już dawno opracowalibyśmy skuteczne metody leczenia nowotworów, odkrylibyśmy tanie paliwa, lub inne środki napędowe.
Bo problem w tym że to, że w ogóle umiesz pisać to zasługa istnienia religii w pewnym okresie istnienia naszej cywilizacji. Tak samo było w islamie jak i u azteków, chińczyków i sumerów. Nigdy w historii się nie zdarzyło by cywilizacja wyewoluowała bez otoczki religii totalitarnej.
Wiec twoje twierdzenie że:
kto wie w jakimęmiejscu bylibyśmy gdyby nie ta kula u nogi
to akurat możemy dokładnie odpowiedzieć : w miejscu indian amazońskich.Czy Aborygenów.
Religia totalitarna, jest warunkiem koniecznym do wytworzenia cywilizacji. Kilka innych czynników również ale tu zajmujemy się religią.
Nie wiem jak w ogóle odniesiesz się też do negatywnej korelacji inteligencji a wiary w krajach na całym świecie*
Dokładnie tak jak do zależności innej: bez niewolnictwa nie powstała by cywilizacja.Ktoś musiał na tą "nauke " pracować.
Smutne, niepoprawne politycznie, ale prawdziwe. Jest kupa takich niepoprawnych politycznie i nieco szokujacych zależności.
Przyrost naturalny jest odwrotnie warunkowany przez ilość kształcących się kobiet , Im wiecej kobiet "tracacych " najpłodniejsze lata na kształcenie tym niższy przyrost naturalny .
Ps Ta zależność wiara a inteligencja obejmuje wszelkie wiary.Wiarę w reptilan, ufo , karmę , spisek Big Farma, czy duchy również.
Napisano 10.10.2017 - 20:36
Tu nie chodzi o inteligencję jednostek, a o system który stworzył kościół. Zamiast posądzać kogoś o trolling warto by było troszkę poczytać.
Jeśli czytam wpis o znaczeniu religii a siedzeniu na drzewie i machaniu patykiem, nie popartego nawet żadną sensowną tezą to jak mam to odbierać? Odniosłem się tylko do tego jednego zdania, plus lekko do zdania na temat rzekomej zależności mechanizmów ekonomii a religii.
wprowadzone zostały przez kościół katolicki.
- Szkolnictwo. Tak jak @noxili napisał pierwsze szkoły to były szkoły kościelne
Trudno o inne skoro w tych czasach KK miał największą władzę i pieniądze. Grzechem było nieskorzystanie z takiej okazji do indoktrynacji. Możemy tylko gdybać co by było gdyby nie było żadnego powiązania religii ze szkolnictwem. Nie chce mi się wierzyć, że program nauczania i dostępne środki nie były ściśle kontrolowane.
Zresztą z podatkami i nauką jest tak samo, największa władza, KK jest wszędzie, chce wszystkim kontrolować i przede wszystkim ma środki by to robić.
Co do negatywne korelacji, żadna sensacja, i żaden argument. Tak było jest i będzie. Ale kościół i wiara, to nie zawsze to samo. Kościół od wieków jest potężną i sprawnie działającą instytucją. Jakkolwiek, często działa jak hamulec, jednak jego dzieła są niepodważalne. Wysunął bym nawet taką ostrożną tezę że gdyby nie kościół, to być może nie potrafilibyśmy zdiagnozować raka nie mówiąc o jego wyleczeniu.
Żadnej argument? Nawet jeśli mówimy o współczesnych czasach? Jakie są dzieła KK w ostatnich 50 latach?
Komuś bardzo zależy na zdyskredytowaniu Chrześcijaństwa. Ale co tam ważne że nowe meczety buduje się w Polsce. To takie nowoczesne i postępowe.
No i racja, uważam, że Islam jest o wiele bardziej durną i gorszą religią od każdej innej istniejącej, większej... ale uważam też, że w czasach współczesnych religia (jakakolwiek) już nigdzie nie może doprowadzić ludzkości, a raczej jest hamulcem jak to często zdarzało się w przeszłości, co zresztą sam zauważyłeś.
Bynajmniej nie jak chrześcijanie kilkaset lat temu. Chrześcijanie na pewno popełniali te uczynki ale były to uczynki napietnowane jako grzech a czasem jeszcze dodatkowo karane przez aparat państwowy (opierajcy się na jakiś tam przesłąnkach pochodzacych z dekalogu).
Żaden z tych czynów nie jest dopuszczalny przez dekalog. Ale już przez inne religie jak najbardziej.Chrześcijanie zabijali na wojnie ale już nie wyrywali serc na ołtarzach jak aztekowie , nnie zakopywali żywcem ludzi pod fundamentami swych świątyń.Naprawdę nie istnieje ani nie istniał ogólno ludzki kanon zasad moralnych.
Tu mozemy zastanowić się jak daleko odeszedł np KK od swoich założeń a na ile np Kalwinizm a na ile hinduizm czy judaizm. No ale to już temat na inna rozmowę.
Zatem wrzuciłbyś chrześcijaństwo do worka RELIGIE POKOJU? Biorąc pod uwagę ogół jej istnienia.
No to porównaj to chocby z osiągnieciami Azteków , Majów czy Inków
Właśnie swoimi chorymi praktykami religijnymi doprowadzili samych siebie do wymarcia, przez jakieś wierzenia o wysłannikach Bogów - z Europy. Drudzy znowu się wyrzynali na masową skalę w imię składania ofiar, a jedna teoria mówi o zatruciu patogenem który miał swój rezerwuar w zbiorniku wodnym przez składanie w nim krwawych ofiar. Trochę to mało postępowe.
Nigdy w historii się nie zdarzyło by cywilizacja wyewoluowała bez otoczki religii totalitarnej.
To jest raczej powodem natury człowieka. Przez ograniczenie wiedzy, niemożliwość zrozumienia czegoś, pojęcia zjawisk otaczających, człowiek w to puste miejsce musi coś wsadzić, schemat zawsze jest taki sam, musi wymyślić jakiś czynnik nadludzki, taka jest po prostu nasza natura. A czy to, że każda cywilizacja powstawała w otoczce wiary świadczy o tym, że cywilizowane społeczeństwo nie mogłoby powstać bez wiary?
Użytkownik Jooe edytował ten post 10.10.2017 - 20:39
Napisano 10.10.2017 - 20:51
A czy to, że każda cywilizacja powstawała w otoczce wiary świadczy o tym, że cywilizowane społeczeństwo nie mogłoby powstać bez wiary?
Fakty mówią same za siebie.
Gdyby cywilizowane społeczeństwo mogło powstać bez wiary, czy też religii, to by powstało. Jeżeli coś jest możliwe to czasem się dzieje.
Użytkownik Panjuzek edytował ten post 10.10.2017 - 20:52
Napisano 10.10.2017 - 20:55
I tutaj to już nie wiem czy to sarkazm czy troll, czy może naprawdę uważasz, że to religie nie tyle co kształtowały ale i są głównym powodem powstania ekonomii, handu wymiennego... Co religia ma w ogóle wspólnego z mechanizmami ekonomii która istniała już wiele lat przed Chrystusem?
Idee chrześcijańskie (a przede wszystkim idee w obrębie głównych wyznań chrześcijańskich) w znaczącym stopniu wpływały na kształt ekonomicznej mapy świata. Wyjątkowa silna rola etosu pracy w protestantyzmie miała m. in. wpływ na rozwój gospodarki kapitalistycznej. Efekty widać do dzisiaj. Starczy spojrzeć na religijną mapę Europy, potem na ranking krajowego dochodu narodowego per capita, a wnioski nasuną się same.
Napisano 10.10.2017 - 21:40
Oczywiście, że religia Jezusa jest dobra, trzeba być zagubionym głupcem, żeby stwierdzić, że nie.
Jezus za życia nie miał nic cennego jeżeli chodzi o biznes, złodziej za życia może mieć wszystko.
Różnica polega na tym, że Jezus zyskał wieczność, Bogość, honor, zaufanie, pamieć, miłość, dawał coś innym nie oczekując nic w zamian, dawał szczęście i naukę, życia...
Złodziej, kłamca i oszust cieszył się krótko i został zapomniany.
Napisano 10.10.2017 - 22:30
Zatem wrzuciłbyś chrześcijaństwo do worka RELIGIE POKOJU? Biorąc pod uwagę ogół jej istnienia.
A ma to jakiekolwiek wpływ na temat o którym dyskutujemy?Stwierdziłeś już
dawno opracowalibyśmy skuteczne metody leczenia nowotworów, odkrylibyśmy tanie paliwa, lub inne środki napędowe.
Ja udowodniłem że piszesz bzdury. Stosowanie argumentu "a u was bija murzynow" świadczy tylko tym, że nie masz żadnych sensownych argumentów.
A czy to, że każda cywilizacja powstawała w otoczce wiary świadczy o tym, że cywilizowane społeczeństwo nie mogłoby powstać bez wiary?
No raczej bo wszystkie wielkie cywilizacje powstawały w ekstremalnie odmiennych środowiskach i wygladały podobnie pod tym wzgledem. Mimo że tworzyli ich drastycznie odmienni ludzie,
Przez ograniczenie wiedzy, niemożliwość zrozumienia czegoś, pojęcia zjawisk otaczających, człowiek w to puste miejsce musi coś wsadzić, schemat zawsze jest taki sam, musi wymyślić jakiś czynnik nadludzki, taka jest po prostu nasza natura. A czy to, że każda cywilizacja powstawała w otoczce wiary świadczy o tym, że cywilizowane społeczeństwo nie mogłoby powstać bez wiary?
Żeby powstawała nauka musza byc ludzie , którzy się tylko tym zajmują, rozmawiaj i pisza tak by sie zrozumieć By mogli jeść i żyć ktoś musi ich żywic. Innej drogi niz to opisałem niema, dopóki ludzie musza jeść.Udowiodnij że protouczeni niemuszą jeść a udowodnisz że istnieje jakaś inna droga.
Właśnie swoimi chorymi praktykami religijnymi doprowadzili samych siebie do wymarcia,
Jakiego wymarcia ? Obecnie bezpośrednich potomków Majów czy Azteków mówiących ich językiem jest wiecej niż w momencie przybycia Kolumba. Co trzeci meksykanin to rodowity , czystej krwi indianin, potomek twórców wielkich kultur. 60%to metysi murzyńsko-indiańscy a tylko mniej 10% to potomek białych(Dane dla Meksyku).
przez jakieś wierzenia o wysłannikach Bogów - z Europy.
Mit o Wirakoczy niekoniecznie istniał. Być może to wymyśł XVIw duchownych.Nawet jeśli istniał to niemiał znaczacego wpływu na zdarzenia. Indianie nie uciekali z pola walki, tłukli sie z fanatyczną odwagą.Państwa indiańskie upadły bo zostały zdziesiątkowane przez choroby białych , głownie ospę czy żółta febrę. 90% indian która zmarła po przybyciu białych nawet ich na oczy nie widziała .
Choroby miały wielki wpływ na historie ludzkości . Rzym upadł głównie przez efekty Zarazy Antoninów (pestis Antonini), nazywana także zarazą Galena, Zaraza Justynianowa powaliła Bizancjum i umożliwiła podboje arabom.
Upadek państw indiańskich nie jest ich winą.Ani tym bardziej ich religii.
Trudno o inne skoro w tych czasach KK miał największą władzę i pieniądze.
Może inaczej :kto miał niby utrzymywać szkolnictwo gdy zaczeły upadac państwa plemienne? Przykłady z historii proszę. Na co komu np astronom ? Filozof ?
Napisano 11.10.2017 - 20:37
Przez ograniczenie wiedzy, niemożliwość zrozumienia czegoś, pojęcia zjawisk otaczających, człowiek w to puste miejsce musi coś wsadzić, schemat zawsze jest taki sam, musi wymyślić jakiś czynnik nadludzki, taka jest po prostu nasza natura. A czy to, że każda cywilizacja powstawała w otoczce wiary świadczy o tym, że cywilizowane społeczeństwo nie mogłoby powstać bez wiary?Żeby powstawała nauka musza byc ludzie , którzy się tylko tym zajmują, rozmawiaj i pisza tak by sie zrozumieć By mogli jeść i żyć ktoś musi ich żywic. Innej drogi niz to opisałem niema, dopóki ludzie musza jeść.Udowiodnij że protouczeni niemuszą jeść a udowodnisz że istnieje jakaś inna droga.
Inna droga istnieje, ale jest nieefektywna i dlatego tą drogą żadna cywilizacja się nie rozwija, a na pewno nie jest i nigdy nie będzie to czynnik wiodący. Zapominamy wszyscy o zwykłym przypadku. Przypadek to ważne ogniwo wynalazczości. Niestety, na przypadku opierać nie można rozwoju, bo przypadek jest nieliniowy. Niemniej, w czystej teorii powinien zagościć, jako element możliwy, aczkolwiek podążający ku abstrakcji.
Trudno bowiem sobie wyobrazić, aby przypadek rządził w jednej dziedzinie i dokonywał rozwoju raz za razem.
Rozwój nauki u boku Kościoła, to jak najbardziej naturalna kolej rzeczy. Zauważcie, że nauka skupiała się zawsze wokół sponsorów, którymi byli królowie/władcy, bądź lokalni bogacze. Kościół posiadał środki i chciał je pomnażać, dlatego finansował przedsięwzięcia, po których spodziewał się zysków.
Takimi zyskami mogły być choćby skrócone godziny pracy przy budowie budowli sakralnych dzięki np. nowoczesnym maszynom.
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych