No nie agresywność to nie jest cecha męskości. Zapewne jak twoją dziewczyne by zaczepili to byś uciekał.Tym się różnimy.Z barbarzyństwa nie wyjdziemy jeszcze za 100 lat. Wystarczy zobaczyć na bliski wschód, a nawet na zachód gdzie kibice też się leją.Pamiętaj świat nigdy nie będzie idealny i represje ze strony państwa nic nie dadzą.Zabójstwa, bijatyki, afery, wojny zawsze były i będą.
Widać ,że nie wiesz co to kibicowanie jeśli mówisz, że:"jeżeli są tacy mocni to mogli obezwładnić tych meksykańców i sami wezwać Policję, wtedy by było że pomogli Policji obezwładnić agresywnych meksykańców"- wiesz, że kibice nie lubią się z policją? Tak samo moge ja powiedzieć, że jak mi wpadła chołota na moje 18 urodziny i zrobiła ambarast to mogliśmy obezwładnić ich wszystkich i wezwać policje i tym samym mieć z 3 godziny z głowy wtedy byśmy byli honorowi.Wyjaśniliśmy to krótko i na temat, jakim prawem ktoś mi się wprasza na mój wynajęty teren?
Ty zapewne byś próbował wszystkich uspokajać co by skończyło się kompletną klapą.
Nie nie jest bo mylisz pojęcia teraz, nie wmawiaj mi CO JA BYM zrobił i jak się zachował bo mnie nie znasz i wypraszam sobie takie zarzuty.
Nie uciekałbym tylko bronił to po pierwsze i byłaby to obrona własna, po drugie tam na plaży w Gdyni nie widać żadnej kobiety która została uderzona.
Co do twojego zajścia z prywatnym terenem to nijak ma się to do tematu i niebardzo mnie to obchodzi.
Spraliście ich tam jak wparowali? I co poczułeś się męsko? macho? Podniosłeś swoje ego ? Super, gratuluję.
Ja bym zadzwonił najpierw po Policję bo płacę podatki na ich utrzymanie. Potem ratowałbym kogo się da, próbował ewakuować jak najwięcej osób a nie wbijał się ślepo w tłum napastników z okrzykiem bojowym na ustach i nożem w ręku, bo mógłbym go zabić a tego bym nie "przeżył" nawet jesli to wróg, zabijanie jest złe (chyba że w obronie własnej ale tego chyba nie pojmujesz), trzeba też pamiętać że wątpie by Policja jechała 3 godziny na miejsce wezwania, chyba że to miejsce było w środku lasu albo gdzies na pustyni.
A wiesz czemu wojny są i będą? Bo agresja budzi agresje, czyli jeśli odpowiesz agresją to nigdy nie wyjdziesz z tego błędnego koła. Zawsze są inne rozwiązania , lepsze, korzystniejsze, skuteczniejsze. Pisaliśmy o sytuacji w Gdyni a nie o mnie czy o twoich sytuacjach mordobicia, zostańmy przy temacie.
A to że świat nie będzie idealny to wiem, patrząc na twój tok myslenia faktycznie przestaję w to wierzyć. I nie , nie wiem co to kibicowanie, przynajmniej nie to które ty masz na myśli. Ja kibicuję drużynie, pijąc piwo , jedząc pizze z znajomymi, nie jeżdzę po plażach , nie biję się, jakoś nie mam na to ochoty. I źle przeczytałeś mój post, przeczytaj go jeszcze raz.
PS: Na monitoringu widzę tylko jak kobieta podaje butelkę .
Użytkownik Cascco edytował ten post 20.08.2013 - 20:36