76 odpowiedzi w tym temacie

[optymista]

Przeciętny muzułmanin, taki którego spotkacie na ulicy w Paryżu, czy pewnie też w innych miastach Europy nie różni się wiele od przeciętnego Polaka. Nie jest ani mniej, ani bardziej życzliwy, ot wszytko zależy od osoby na którą się trafi. Nie są to fanatycy, a pisanie o krucjatach, czy odwoływanie się tu do drugiej wojny światowej, to wyolbrzymianie zgodne ze starym powiedzeniem, że strach ma wielkie oczy.

[BehawioralnyBarbararzyńca]

Przeciętny muzułmanin, taki którego spotkacie na ulicy w Paryżu, czy pewnie też w innych miastach Europy nie różni się wiele od przeciętnego Polaka. Nie jest ani mniej, ani bardziej życzliwy, ot wszytko zależy od osoby na którą się trafi. Nie są to fanatycy, a pisanie o krucjatach, czy odwoływanie się tu do drugiej wojny światowej, to wyolbrzymianie zgodne ze starym powiedzeniem, że strach ma wielkie oczy.

Przeciętny muzułmanin, taki którego spotkacie na ulicy w Paryżu różni się wiele od przeciętnego Polaka. Ich postawa jest zdeterminowana tym, co wynieśli ze swoich kręgów. W takim razie co wynieśli? Ano - mówiąc dyplomatycznie - wynieśli oni ze swoich domków duży zapas zachowań społecznych, które są 'nieco' inne niż te, które wyhodowała Europa. Te postawy to wynik długiej, trwałej i intensywnej indoktrynacji islamskiej pobudzanej przez mądre głowy stojące na czele. Tu nie chodzi o życzliwość, kulturę: są to cechy charaktery i indywidualna sprawa każdego człowieka Polaka, Francuza, Czecha... Tu chodzi o brak asymilacji i nie wynika to z charakteru. Wynika to z samej kultury z jakiej wywodzą się muzułmanie.

Bardzo mnie cieszy, że na forum znalazł się ktoś taki jak Ty, bo wprowadzasz balans w dyskusji - gdy wszyscy jednomyślnie piszą X, to Ty piszesz Y. Jest to fajne, bo rozwija dyskusje. Ale trzeba znać umiar.

Odwoływanie się do IIWŚ nie jest trafne może, ale odwołanie do definicji "wojna" jest jak najbardziej na miejscu

[optymista]

Trudno zaprzeczyć, że istnieją różnice kulturowe między muzułmanami i chrześcijanami, ale z czasem będą one zanikać, bo zanikać (wciąż) będą religie.

[mylo]

Z Polakami za granicą jest inny problem. Ogromna rzesza jest uwikłana w działalność przestępczą. Na liście 17 najbardziej poszukiwanych przestępców w Anglii, 8 osób to Polacy. Tylko Rumuni mogą się z nami równać.


DOWN@

No to fajno.

[noxili]

Z Polakami za granicą jest inny problem. Ogromna rzesza jest uwikłana w działalność przestępczą. Na liście 17 najbardziej poszukiwanych przestępców w Anglii, 8 osób to Polacy. Tylko Rumuni mogą się z nami równać.

Mały , malusieńki szczególik: jest to lista 17 najbardziej poszukiwanych przestępców-obcokrajowców.I bym zapomniał :przestępstwa najczęściej za które sa poszukiwani popełnili w swych ojczyznach i nawiali " na zachód
" tak jak dawnie zwiewano na Dzikie Pola czy na Dziki Zachód... Na liście ogólnej pierwsze polskie nazwisko(Pavel Ambroziak ) pojawia sie na dopiero na 27 miejscu .Nasz rodak jest poszukiwany bo wypuszczony na wolnośc po bójce(złamał komuś kość) nie zjawił sie w sądzie. Pierwsze miejsca okupuja w wiekszości obywatele o aparycji wskazująceze to imigrańci z afryki (lub potomkowie takowych) i są poszukiwani za terroryzm , morderstwa i gwałty.

Tylko Rumuni mogą się z nami równać.

Jak rozumiem na tej liście 17 jest co najmniej 7-8 Rumunów? BO TYLKO WTEDY MOZNA BY MÓWIĆ ZE MOGA SIE Z NAMI RÓWNAC..

[Kocica]

Dokładnie.
Też czytałam ten artykuł - bodajże z onetu, czy wiadomości. Jakoby na liście największych przestępców czołówkę zajmowali Polacy i Rumuni. Sprawa dotyczyła Anglii z tego co pamiętam i nie popełnili oni przestępstwa tam, a byli poszukiwani, bo zwiali z innych miejsc, gdzie je popełnili. Autorzy tamtych informacji nie podali źródła swoich danych statystycznych, jednak właśnie przeglądając tamtejsze rejestry "most wanted" łatwo zauważyć że na peletonie znajdują się głównie arabskie nazwiska i śniade twarze o oczach w kształcie migdałów, a dopiero w 3 dziesiątce można znaleźć Polaka, czy Rumuna i to nie za gwałty, mordy czy tego typu wykroczenia, a za przemyt, kradzieże itp. Więc to zupełnie inny kaliber łotra.

Most Wanted
Wejdziemy na sexcual crime i praktycznie wszystkie znane imiona to jakiś Abdullah, Ali i inny Oman al cośtam. No Polakami to oni nie są. Violence - to samo. Thievs? Wcale nie ma podanych personaliów, ale jedna na dwie osoby, to czarnoskórzy, więc raczej nie Polacy. Fraud and forgery - również osoby z wyglądu sugerujące pochodzenie z bliskiego wschodu. Więc w jakich przestępstwach przodują Polacy, bo na serio nie mogłam się doszukać?

Edit.
A te niby 17 osób, które poszukiwali z tego artykułu klik , to była zorganizowana akcja odnalezienia przestępców, którzy wyjechali do Anglii przed wymiarem sprawiedliwości w Polsce czy Rumunii i posługiwali się fałszywymi nazwiskami. Lista osób z akcji Sun Fire, to nie lista najgorszych łotrów ever, a właśnie akcja crimestoppers, skierowana do brytyjczyków, celem pomocy w ujeciu bandytów, którzy ukrywają się u nich, ale przestępstwa popełnili U SIEBIE.

These individuals are wanted by other European law enforcement but are believed to be hiding in the United Kingdom in areas including London, Reading, Manchester and Leicester, in attempts to evade prosecution.

Te jednostki poszukiwane są przez inne europejskie wymiary sprawiedliwości, jednak podejrzewamy, że ukrywają się w Wielkiej Brytanii, włączając w to obszar Londynu, Reading, Manchester i Laicester, próbując w ten sposób uniknąć pościgu.

Więc onet jak zwykle ściemnia.
Rzeczywiście w operacji Sunfire, sporo jest Polaków i Rumunów. Jednak operacja ta nie dotyczy osób, które popełniły najgorsze przestępstwa w Anglii i są z Polski (co sugeruje onet) tylko jest to akcja skierowana na przestępców ze wschodu Europy, którzy popełnili złe uczynki u siebie w krajach i ukrywają się na terenie UK. Wśród tych osób bardzo często występują też ludzie z Albanii i tu się zgodzę.
Jednak te 8 osób to nic w porównaniu do zabójców, gwałcicieli, złodziei itp, którzy żyją i mieszkają w Anglii, są przyjezdni i nadal tam się ukrywają - tutaj czołówkę stanowią zdecydowanie ludzie z bliskiego wschodu.
Tych dziennikarzy z onetu powinno się zwalniać, bo tego typu informacje to jawna dezinformacja, której w dodatku rozszyfrowanie zajmuje 5 minut - a to już jest oburzające.

Użytkownik Kocica edytował ten post 13.08.2013 - 10:42

[Scypion]

Uważam, że życie w XXI wieku zobowiązuje nas do zachowywania się chociażby na poziomie człowieka. Nie skreślę nigdy nikogo ze względu na narodowość, kolor skóry itp. Jedynym powodem może być:
a) osobowość
b) RELIGIA - i jest to bardzo ważny czynnik. Czym różnią się od nas arabowie oprócz tego, że mają chorą religię? Niczym. Kiedyś nie było islamu i u nich rozwijała się medycyna, nauka, sztuka, natomiast aktualnie mamy zastój. Można powiedzieć, że oni są aktualnie na poziomie średniowiecznej Europy, której rozwój de facto bardzo przystopował Kościół, a raczej jego zachowanie (walka o wiarę, krucjaty, bardzo poważnie podchodziło się do tematyki wiary) - nie wygląda Wam to podobnie? Jak dla mnie to jest 1:1 to co było u nas 600 lat temu. Gdyby Ci ludzie nie byli ogłupieni przez Islam to nie miałbym do nich nic ale aktualnie niestety nie chcę w Polsce TYLKO muzułmanów. Wszystkich innych serdecznie zapraszam.

Zresztą może trochę nie w temacie ale powinniście wiedzieć (być może poniektórzy nawet już to wiedzą), że Polska zawsze słynęła ze swojej multi-kulturowości a państwem składającym się z tych 95% Polaków jesteśmy od 1945r - czyli od zmiany granic. Historię jaką mieliśmy? Piękną. Polska zawsze była ostoją i punktem gdzie każdy mógł znaleźć dom, bez względu na wyznanie (Żydzi), pochodzenie (Ormianie, Tatarzy) i inne czynniki. To wszystko stanowiło potęgę Rzeczpospolitej.

Natomiast nie rozumiem dzisiejszych "narodowców" którzy sami sobie zaprzeczają uważając "piękna historia" a tak naprawdę zobaczcie ile ważnych w naszej historii ludzi nawet nie było polakami Jestem patriotą ale nigdy nie będę nacjonalistą, bo dla mnie to już jest bardzo blisko czegoś naprawdę niebezpiecznego - faszyzmu.

Do kolegi z falangą w avatarze - falanga również razi mnie w oczy (radzę zapoznać się z historią przedwojennych organizacji "narodowych" w Polsce) ale bardziej mnie razi Twoja sygnatura. Czy znasz znaczenie krzyża celtyckiego? Jeżeli nie to radzę sobie poczytać, bo jest to międzynarodowy symbol NAZISTÓW oraz zwolenników białej supremacji - czyli na jedno prawie wychodzi.


P.S Jaki jest sens bycia nacjonalistą czy bycia dumnym ze swojej rasy oraz nienawiść do innych ras, skoro nikt nie wybierał gdzie się urodzi oraz jaki się urodzi? Nie lubić można konkretnych ludzi, a nie całych narodów czy ras. Przy okazji przepraszam za lekkie odbiegnięcie od tematu.

Użytkownik Scypion edytował ten post 14.08.2013 - 00:51

[rainman]

Natomiast nie rozumiem dzisiejszych "narodowców" którzy sami sobie zaprzeczają uważając "piękna historia" a tak naprawdę zobaczcie ile ważnych w naszej historii ludzi nawet nie było polakami Jestem patriotą ale nigdy nie będę nacjonalistą, bo dla mnie to już jest bardzo blisko czegoś naprawdę niebezpiecznego - faszyzmu.

[weirdo]

Poznałem kilku muzułamnów ciągu mojego życia. Muhhamad ugościł mnie w Berlinie, dzieląc się ze mną ostatnią pitą i puszką hummusu bo był koniec miesiąca i brakowała mu kasy a ja akurat wracałem do polski autostopem i też nie miałem pieniędzy. Ale trafiając do jego mieszkania czułem się szanowany, mogłem się umyć i przespać noc a rano pokazał mi jak dojść do metra, które by mnie wywiozło na kraniec Berlina, gdzie dalej mogłem stopować. Adour w Lyonie z kolei pierwszego dnia w ogóle zostawił mi i mojej koleżance klucze do swojego mieszkania i powiedział zebyśmy zostali ile chcemy, zaufał nam bezgranicznie a w nocy balował z nami, mimo że rano trzeba było wstać do pracy. Koleś którego imienia nie pamiętam w piacenzy we włoszech zorganizował cały wieczór pod moją osobę - pierw wspólne gotowanie w gronie znajomych, potem zjedlismy co ugotowalismy i gromada wyruszylismy na miasto. Są i inni, jak arab prowadzący sklepik koło damm square w amsterdamie, gdy wszedlem kupic najtansza wode za 60 eurocentow (dla czepialskich niskiej ceny, to bylo gdy mialem 19 lat i wyjechalem tam od razu po skonczeniu liceum, jakiś już czas temu), wyszedlem z wcisnietym mi przez niego sokiem owocowym i usmiechem na twarzy. Kobieta, ktora dala mi przez dwie godziny korzystac z komputera w kafejce internetowej za darmo, a chcialem w sumie tylko wysłać smsa z internetu do mojego couchsurfera, bo karta na telefonie mi sie skonczyla. Czy nawet koleś prowadzący kebab w mieście gdzie studiuję, który robiąc mi falafla zawsze jest tak niesamowicie miły i serdeczny, że jego dwie polskie koleżanki oczy mają chyba w d...ynię zapatrzone, inaczej od razu nauczyły by się jak obsługiwać klienta i sprawić, ze czas spędzony w oczekiwaniu na posiłek, przebiegnie miło. Spotkałem się z wieloma przejawami bezinteresownej dobroci od tych ludzi, więc uważam że wrzucanie ich wszystkich do jednego wora jako nieludzkich barbarzyńców to jakaś paranoja. Ale. Widziałem osiedla niesocjalizujących się muzułmanów nie znających języka kraju, do którego przyjeżdżają. Są psychole gotowi odciąc komuś głowę maczetą jak ten w Londynie. Są ludzie sfrustrowani, niewyżyci seksualnie, gotowi zgwałcić jakąs dziewczynę, przechodzącą akurat w złym miejscu o złym czasie. Ale mieszkając w Haarlemie i wychodząc z jakiejś dziwnej dzielnicy z powybijanymi szybami i workami ze śmieciami opartymi o znaki drogowe, pełnej śniadych ludzi, już chyba zaczynałem myśleć, że coś z tymi "papudrakami" popularnie przez moich kolegów tak własnie nazywanymi, nie gra. Niemniej od razy po wyjściu z tej dzielni, niemalże wpadłem na wożacych się na całej szerokości chodnika dwóch polskich dresów z ubranymi głównie w tipsy i mejkap laski. Co drugie słowo potocznie używane jako przecinek, IQ na twarzy wypisane - 30. I w sumie od razu wypadli mi z głowy ci śniadzi ludzie, bo zacząłem się przejmować tym, ze co z spotkam polaka za granicą to jakiś bęcwał. Chyba mam pecha. I pecha miałem także kolejnego dnia (mundial kilka lat temu) bo polscy kibole tak szaleli na ulicach, ze holendrzy żegnali się w swoich autach gdy pijana trzoda kladla im się na maski, robiac lancuszki jak podczas swojskich bramek weselnych w poslce, i tak jak na nich, krzyczac ze przepuszcza jak dostana wódki. Nieopatrznie zostawilem swoj rower zbyt blisko pubu - pierwszy raz w czasie calego mojego zycia w holandii ktokolwiek w jakikolwiek sposob uszkodzil mi go, a uszkodzili bardzo, a dodatki kradnac wszytskie duperele, krote mialem w koszyki a sam koszyk wyrywajac i rzucajac na ziemię. Znajoma mojej szefowej w holandii rozmawiala ze mna milo i spokojnie, dopoki temat nie zszedl na moja narodowość - gdy okazalo sie ze jestem polakiem, zbladla, ucichla, niedlugo potem nagle musiala gdzies wyjsc. Holenderscy znajomi wyjasnili mi, żebym się nie przejmowal, bo jestem w porządku i oni to wiedzą, ale ona już przewrażliwiona na tym punkcie - jeden polak zamorowal jej brata za praktycznie 50 euro. Dodam że kobieta ta zatrudniała na tą samą posadę co moja szefowa mnie, dziewczynę - muzułmankę i nie miała żadnych zastrzeżeń i uprzedzeń. Myślę, że wrzuanie wszystkich do jednego wora jest rodzajem ograniczenia. Są kretyni polacy, zapatrzeni w jezuska tak bardzo, ze krzywdzą swoje rodziny (moja babka wyrzucila mą matkę na ulicę, gdy dowiedziala się że mama jest ze mną w ciązy, bez ślubu, bo jak to tak BEZ BOGA?). Tak samo są kretyni - muzułmanie, kretyni wyznania żydowskiego, hindusi i czcący potwora sphaghetti. Są mordercy czarni, śniadzi, żółci i biali. A nawet w wikipedii pięknie stoi o ksenofobii - "Ksenofobiczne nastroje wobec cudzoziemców (a w tym szczególnie wobec emigrantów podejmujących pracę w danym kraju) znajdują zwolenników przede wszystkim wśród niezadowolonej ze swej sytuacji życiowej, gorzej usytuowanej ekonomicznie części ludności danego kraju, która postrzega obcych jako potencjalnych konkurentów w walce na rynku.".

Dzięki z góry za wszytskie minusy, które, jak widzę dowalacie każdemu w tym temacie, kto odważy się mieć inne zdanie. I przepraszam za tą mnogość krajów o których opowiadam - w polsce muzułmanów za dużo nie poznałem, byłaby to bez przykładów z życia jałowa opowieść a po świecie sporo się błąkałem z miłości do podóżowania jako takiego a także, szukajac do życia miejsca lepszego niż ten smutny, zakompleksiony kraj, pełen takich absurdów jak ten - http://zus.pox.pl/zu...650-kg-kawy.htm


/Shi

[Vaas]

Między muzłumaninem, a nacjonalistą jest taka różnica, że patriota zabija człowieka żeby poczuć się lepszym, a islamista żeby osiągnąć raj i dziewice rajskie. To i to bym wytłukł.



7.8 Zabronione są wszelkie formy rasizmu i nietolerancji tj. wypowiedzi antynarodowe i szerzące nienawiść, wypowiedzi wulgarne odnoszące się do innych nacji, kolorów skóry, wierzeń, osób, wypowiedzi obraźliwe skierowane pod adresem innych Użytkowników Forum.
/Shi

[Shi]

Proszę nie mylić tego tematu z tym lub tym. Jeżeli chcecie podyskutować na temat "(de)Islamizacji Europy" to w/w miejsca będą odpowiednie do takich rozmów.

[Scypion]

Natomiast nie rozumiem dzisiejszych "narodowców" którzy sami sobie zaprzeczają uważając "piękna historia" a tak naprawdę zobaczcie ile ważnych w naszej historii ludzi nawet nie było polakami Jestem patriotą ale nigdy nie będę nacjonalistą, bo dla mnie to już jest bardzo blisko czegoś naprawdę niebezpiecznego - faszyzmu.

Ja radzę jednak zapoznać się z bardziej poważnymi osobami oraz poczytać sobie jak działały organizacje narodowe w II Rzeczpospolitej (tak, tej naszej przed wojną) - getto ławkowe itp. oczywiście wcale nie jest to oznaką faszyzmu. Jak dla mnie ten cały "Ruch Narodowy" to nic jak 15/16 latkowie którzy łyknęli przynętę i bawią się w faszyzowanie, takie moje zdanie. Faszyzm wywodzi się z nacjonalizmu i zakłada on identyczne elementy - tutaj odsyłam do zapoznania się z terminem "faszyzm włoski". Tak więc proszę nie wysyłaj mi jakiś głupot, bo to, że narodowcy sami siebie chcą oszukiwać, że nie "faszyzują" to mnie naprawdę nie interesuje. Pozdro.

P.S Dla mnie akurat państwo takie jak nasze powinno z miejsca zdelegalizować te organizacje i nie bawić się z gnojkami (i nie chodzi mi tutaj o wiek, a o stan umysłu) w ciągnięcie kota za ogon. Akurat jeżeli chodzi o delegalizacje tej bardzo "prawej" sceny "politycznej" to jak najbardziej niech Polska na moment stanie się faszystowska


Uprzedzam - nie, nie jestem lewakiem, nigdy nie byłem i nie będę.

Użytkownik Scypion edytował ten post 14.08.2013 - 14:24

[Kelt]

@Scypion O moją wiedzę historyczną się nie martw Powiedziałbym raczej, że to ty musisz się trochę dokształcić - krzyż celtycki symbolem nazistów? Jeżeli tak twierdzisz oskarżasz chociażby Kościół Katolicki o nazizm... Wybacz ale po takim stwierdzeniu nie wiem czy jest sens z tobą dyskutować, bez urazy oczywiście

Twierdzisz, że to dzięki "obcym" przez pewne okresy historii byliśmy potęgą? Bzdura totalna, ja powiedziałbym nawet, że wielokrotnie imigranci byli wysoce szkodliwi dla Polskich interesów. Kwestie działalności żydów w II RP oraz ich powojenna współpraca ze Stalinem, Volksdeutsche, dzisiejsi Cyganie i humorystyczny przykład - Krzyżacy

Jestem dumny z tego że jestem biały, co w tym złego?

Nikt tu nie mówi o żadnej nienawiści do obcych, jednak różnica między nami jest taka, że my patrzymy na sprawy realnie a nie przez pryzmat politycznej poprawności. Dobro kraju jest dla nas najważniejsze i jeżeli napływ imigrantów ma zaszkodzić Polsce to my się temu ostro sprzeciwiamy.

PS: FASZYZM, WSZĘDZIE FASZYZM

Użytkownik Kelt edytował ten post 14.08.2013 - 14:54

[mylo]

Twierdzisz, że to dzięki "obcym" przez pewne okresy historii byliśmy potęgą? Bzdura totalna, ja powiedziałbym nawet, że wielokrotnie imigranci byli wysoce szkodliwi dla Polskich interesów. Kwestie działalności żydów w II RP oraz ich powojenna współpraca ze Stalinem, Volksdeutsche, dzisiejsi Cyganie i humorystyczny przykład - Krzyżacy

Oj, chyba przez przypadek pominąłeś tysiącletnią historie naszego kraju kiedy był faktycznie potęgą.
Po pierwsze osadnicy niemieccy przynoszący prawo niemieckie - zwyczaj stanowienia miast prawem niemieckim to ewidentny przykład tego kto zaprowadził u nas prawo miejskie.
Żydzi którzy stworzyli system bankowy, do tego byli wdzięcznym źródłem dochodu dla króla - bo w przeciwieństwie do "patriotycznej" szlachty płacili podatki bez zająknięcia i to wyższe niż inni mieszanie.
Walonowie którzy poszukiwali srebra i złota.
Każda nacja która przenosiła się do naszego kraju dodawała mu potęgi. Znamienne jest to że Polska zaczęła upadać za czasów narastania rządów złotej wolności szlacheckiej, fałszywej tradycji sarmackiej i zagarnięcia edukacji przez Jezuitów którzy radykalizowali szlachtę i tworzyli obraz "Polski obrońcy wiary".
Kiedy byliśmy krajem tolerancyjnym i otwartym na świat, byliśmy potęgą. Kiedy staliśmy się "szańcem chrześcijaństwa" i "Rzeczplitą szlachecką" upadliśmy.

Możesz oczywiście żyć w swojej innej rzeczywistości. Tylko potem nie opowiadaj bzdur w stylu:

jednak różnica między nami jest taka, że my patrzymy na sprawy realnie a nie przez pryzmat politycznej poprawności. Dobro kraju jest dla nas najważniejsze i jeżeli napływ imigrantów ma zaszkodzić Polsce to my się temu ostro sprzeciwiamy.

* was obchodzi dobro kraju, chcecie tylko hodować swoją nienawiść.

//

Prosiłbym o wyrażanie swojego zdania w trochę mniej bezpośredni i obsceniczny sposób.
Sc

[Kelt]

Myluś twierdzisz, że do rozbiorów i upadku państwa Polskiego doprowadził brak tolerancji o.O Nie wiem kto tu żyje w swojej własnej rzeczywistości
Żydowskie banki to świetna sprawa dla Polaków była, jacy oni dobrzy Poza tym świetne osiągnięcie - zapłacić podatek, gdyby nie musieli to by nie płacili, proste.

Pisz sobie o nas co chcesz, tyle możesz zrobić

Z mojej strony koniec dyskusji. Lepiej wróćmy do właściwego tematu.