Rzeczywistość znana m.in. ze słynnego filmu Emira Kusturicy "Underground", gdzie grupa ludzi mieszkała w podziemiach, chroniąc się przed wojenną zawieruchą, jednocześnie tam pracując, daleka jest od fikcji. Sytuacja podobna do tej zaprezentowanej przez serbskiego reżysera nie jest niczym nietypowym w Rosji. Działające tam dziś organizacje przestępcze działają w podobny sposób, ukrywając swój proceder w kanałach.
Rosyjscy policjanci odkryli w podziemnych strukturach, położonych tuż pod Rynkiem Czerkizowskim, 200 osób, które żyły tam i pracowały. Byli to głównie imigranci pochodzący z Wietnamu oraz Azji Środkowej - poinformował serwis Russia Today.
W podziemnym mieście znajdowało się wszystko, co było potrzebne do życia jego nielegalnym mieszkańcom - w pełni wyposażone mieszkania, kawiarnia, kurze fermy, a nawet kasyno oraz kino na 35 miejsc, gdzie pracownicy w wolnych chwilach mogli się relaksować.
Sercem podziemnego miasta były wyposażone w maszyny do szycia zakłady, gdzie podrabiano ubrania znanych producentów. Na miejscu znajdowały się 122 urządzenia. Produkcja odbywała się przez 24 godziny na dobę. Ludzie, którzy znajdowali się na powierzchni, nie mieli pojęcia o tym, że pod ich stopami kryje się zupełnie inny świat. Do fabryki i miasta pod ziemią prowadził tylko prowizoryczny garaż.
Policja w związku z odkryciem aresztowała ponad 200 osób.
źródło: niewiarygodne.pl
Użytkownik Staniq edytował ten post 06.06.2013 - 21:51