Skocz do zawartości


Zdjęcie

Życie życiem


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
38 odpowiedzi w tym temacie

#31 Gość_ayalen

Gość_ayalen.
  • Tematów: 0

Napisano

to wyjasnij nie na przykladach, chetnie poczytam.
Tak, mowie o doswiadczeniu nie bedacym snem i halucynacja.
Jesli uwazasz ze jestes umyslem- dla scislosci- traktujac umysl jako aktywnosc procesow zachodzacych w mozgu, to kto wie o tym ze jest umyslem? Mowisz: moj umysl, czy ja- umysl? Moja reka czy ja reka, lacznie z tym co ta reka wykonuje.
Swiadomosc fali jest swiadomoscia czastkowa, czescia swiadomosci ogolnej. Zaryzykowalabym stwierdzenie ze proces zbierania informacji z doswiadczen- to co zwiemy procesem zycia, sluzy podnoszeniu wibracji gdzie ilosc zebranych doswiadczen przeksztalca sie w jakosc. Chyba nie ma innego sposobu na powstanie nowego zycia, ktorego istota polega na ruchu, i na pewno nie bezcelowym ruchu, ale to juz haczy o fizyke.
I popatrz moze z tej strony- jako swiadomosc jestes pelnia. Nie mozesz byc nie swiatlem tam gdzie jest tylko swiatlo. Pytanie- kto o tym nie wie?
Mowisz o wychodzeniu z ram- czego? Ram rozumienia tego.co juz znane, bo nie ma innych. Nie wiem czy to zmiesci sie w temacie- wiesz, jako bardzo male dziecko utonelam sobie w basenie. Na tyle male ze nikt mnie nie zaczarowal idea aniolkow, tuneli, swiatla. Jako to male dziecko oczywiscie nie pamietam momentu gdy wpadlam do wody, pierwszym ci zarejestrowalam to wynurzanie sie z ciemnosci, potem obserwowalam jak mnie reanimowano- beznamietnie rejestrujac to co sie dzialo, lacznie z chmurkami na niebie, zamieszaniem na brzegu i moim cialkiem ktore jakis facet reanimowal. Nie bylam gdzies, punktowo. Potem byl nagly moment ciemnosci i dalej nic- wrocilam do ciala. Za mala zeby pamietac szczegoly.
I teraz powiedz mi- gdzie bylam , czym? Mamie gdy po latach opowiedzialam szczegoly ktorych znac nie moglam- bedac nieprzytomna, odjelo mowe. Potwierdzila je, wiec nie byla to halucynacja ani wyobraznia.

Użytkownik ayalen edytował ten post 20.04.2013 - 21:16

  • 1

#32

falko.
  • Postów: 92
  • Tematów: 5
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

Generalnie. To to samo ręka noga głowa, Swiadomość jest holistyczna i bez członków szwankuje.
Zatem ja nie traktuję mózgu jako wyłącznego organu posiadacza świadomości. Ale zajęłoby mi to tu zbyt dużo pisaniny żeby wyjąsnić.

Umysł zawiera ''ja" jest czymś szerszym gdzie "ja" się mieści, ale i "ja " zawiera w sobie mały umysł jest małym bogiem swiata. Jesli to jasne to nie widzę dalszych problemów. Chcesz sprecyzować to coś co odpowiada za wszsytkie procesy to proszę bardzo. To jest jażń, Świadomośc ogólna. A ja jest falą tej świadomości.

Hmm myślałem że uwazasz że jesteśmy jakąś nienazwaną cząstką wszechświata o wielkim potencjale, i zrzucałem to na karb młodzieńczej egzaltacji. a tak nie jest bo twój przykry epizod w basenie narzuca ci setki pytań i jesteś tą samą Ayalen z forum przebudzenie:)

To są bardzo delikatne sprawy i łatwo chlapnąć jakiś banialuk.

Uważam że można byc nie tylko światłem tam gdzie jest tylko światło bo cień to coś co jest w głowie a nie czymś co naocznie widać. Ja o tym wiem.

Opowiedziałaś szczególy których znać nie mogłaś ( te z wypadku) bo czasem problemy są rzeczywiste a czasem wyimaginowane, Tj skąd się wzięła imaginacja to nie wiem. raczej spontaniczna aktywność psyche chciała wytłumaczyć sobie najważniejsze sprawy w sposób mało precyzyjny i nienaukowy, aby zachować to wspomnienie.
  • 1

#33 Gość_ayalen

Gość_ayalen.
  • Tematów: 0

Napisano

a moze najprostsze wytlumaczenie- po prostu bylam uwolniona czastka swiadomosci ja? Po co dorabiac teorie do tego co proste, pojecia nie mam. Tak, jestem ta sama Falko -nauto, witaj. Chodzi o to ze glowie nie miesci sie we lbie ze jest cos poza nia. A swiadomosc - w czasie istnienia w postaci materialnej ktora tworzy,krystalizuje moment spowolnionego postrzegania, skoncentrowania strumienia uwagi- nie jest wytworem mozgu, produktem umyslowym fali. Czastki morza. Tym bardziej ze obraz morza jest odbiciem procesow zachodzacych w niebie- swiadomosci. A swiadomosc jest absolutna podmiotowoscia -w rozbiciu na podmioty ktore moga zaistniec tylko na tle przedmiotu doswiadczenia- zycia. Tak to widze, na podstawie wlasnych doswiadczen, nie cudzych teorii- PTR- z usmiechem w Twoja strone. Jasniej juz chyba nie potrafie tego okreslic, w kazdym badz razie- nasz punkt widzenia zalezy od tego z czym sie utozsamiamy, na skali: nic- cos- wszystko, gdzie nic dotyczy formy, cos- tresci zawartej w formie, wszystko- tresci, i gdzie cos zawiera sie we wszystkim, ktoremu tozsame jest nic . Nic czego by nie bylo, nie ma i nie bedzie. W istocie jedno.
  • 1

#34

PTR.
  • Postów: 958
  • Tematów: 135
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tak się przyglądam z boku tej całej dyskusji. Staramy się opisać coś co wymyka się wszelkim próbom opisania, sklasyfikowania bądź nadania nazwy. Umysł nie jest rzeczą, nie posiada kształtu, koloru, rozmiaru, nie składa się z jakiejkolwiek substancji. A co najważniejsze: nie posiada jednego właściciela. Przeżywanie świata jako "odrębne ja" jest złudzeniem, iluzją i błędnym postrzeganiem samego siebie. Nie ma obiektywnego świata, który istniałby w sposób niezależny, ponieważ nikt by o nim nie wiedział. O przedmiocie możemy jedynie mówić w stosunku do podmiotu. To, co przeżywamy jest zawsze zależne od przeżywającego, od postrzegającego umysłu.
Przez nasze błędne nawyki materia wydaje się nam czymś innym niż umysł. W rzeczywistości materia jest jedynie projekcją naszego umysłu. Mamy wrażenie, ze istnieje coś w sposób niezależny a jest to jedynie wolna gra naszego umysłu. W obecnej chwili mamy wrażenie, że projekcja dnia jest rzeczywista, a w nocy nadajemy naszym snom taki sam rodzaj rzeczywistego istnienia. Wrażenia w zwierciadle umysłu zmieniają się nieustannie a ponieważ się zmieniają, nie posiadają niezależnej egzystencji. W przeciwieństwie do tego, nasz umysł jako podstawa obserwacji naszego świata, nie jest przemijający. Przeżywający, który patrzy przez nasze oczy i słyszy przez nasze uszy, jest świadomością pod wszelkimi obrazami, które się pojawiają. Nie jest rzeczą i w związku z tym nigdy nie może zniknąć lub zostać uszkodzony. Możemy być nieustraszeni, ponieważ nasza prawdziwa natura jest jak przestrzeń, która przenika wszystko. Miałem szczęście kiedyś tego doświadczyć. I choć wiem że ten stan jest obecny dla każdego w tu i teraz to też często błądzę i szukam chociaż wystarczy się rozluźnić i zrelaksować. Nie napinajmy się tak. Wszyscy jesteśmy w tej samej drużynie.
Dla zainteresowanych polecam:
http://www.youtube.com/watch?v=RNefhlBfz0o
  • 1



#35 Gość_ayalen

Gość_ayalen.
  • Tematów: 0

Napisano

bardzo lubie rozmawiac z Falkonauta, potrafi tak genialnie namieszac mi we lbie ze nie mam wyjscia, musze siegac glebiej. Jest kreatywny, nie wiem na ile mimochodem. Mysle ze wszyscy mowimy mniej wiecej o tym samym, uzywajac roznych nazw.
Nie wiem w czyim umysle uroila sie koncepcja wiecznej szczesliwosci, absolutnie nierealna - w kazdym aspekcie- swiadomosci, energetycznym czy materialnym, i nie wiem jak trzeba odleciec od zycia zeby wymyslic cos takiego.
Idac dalej- dobrze byloby zdefiniowac pojecie umyslu, bo jesli dla kazdego oznacza cos innego, po prostu sie nie dogadamy.
PTR, zapytalabym Cie- czyja projekcja jest zatem umysl- kto jest swiadomy patrzacego? Doswiadczajacego? Zauwaz ze koncepcja- jestem umyslem czyms- to takze uwiazanie sie w granicach : ja- cos. Ja bardzo broni sie przed przyznaniem ze nie jest odrebne od jestem, poniewz wynika z jestem. Ani ja- obojetnie co podstawi sie w miejsce ja- cos, ani jestem nie jest pelnia. W tym momencie , poszukujac siebie- nie przez podstawianie kolejnych koncepcji czegos czego zlapie sie ja, a przez odrzucanie ich- dochodzi sie do niczego- to o czym mowil Enso, a co dla mnie bylo najwiekszym odkryciem- punkt w ktorym ja jednoczy sie z jestem. Wiec takze nie ma patrzacego- doswiadczajacego, jest tylko wiecznie stajace sie, dziejace sie wszystko, ktore w umysle dzieli sie na podmiot i przedmiot. Nie istniejace odrebnie.
  • 0

#36

falko.
  • Postów: 92
  • Tematów: 5
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

PTR, nie zachaczyłeś konkretnie o zadną wypowiedz. Woda też nie ma kształtu,barwy ,smaku a my chyba nie mówimy o wodzie? Nie bądz taki górnolotny, napnij się:)
Ayalen, podam Ci swój numer, i zacznie się od kwiatów, kina i kawy a skończyć się może uwiedzeniem, pobiciem lub gwałtem, więc nie mów że to czego nie było nie ma i nie będzie:)
  • 0

#37 Gość_ayalen

Gość_ayalen.
  • Tematów: 0

Napisano

Falko, zwaz na siwy wlos i wiek dostojny, niedlugo strzeli mi polwiecze, gustujesz w nekrofilii?
Wroce jeszcze do tych subiektywnych swiatow- i pozornie nieistniejacego obiektywnie. Fakt- kazdy z nas postrzega swiat swoimi oczyma, odbiera poprzez swoje zmysly, to jest odbior subiektywny. Gdzie zatem jest granica subiektywnego widzenia podmiotu A i podmiotu B, skoro to subiektywne postrzeganie siega wzajemnie granicy oczu ? Przenikajac sie? Czy mozna mowic na tej podstawie o nieistnieniu swiata obiektywnego? Uwazam ze to blad zalozenia poskutkowal.rownie blednym wnioskiem- dwa subiektywne podzbiory A i B- tworza obiektywny wspolny zbior C. Subiektywizm pozostaje zatem na granicy wzroku, dotyczac interpretacji. Widzimy nie to co nam sie zdaje ze widzimy. Widzimy to co jest- czyniac to takim jakim nam sie daje ze byc powinno- tu wchodza w gre programy wpisane w umysl. Ktos kto nie zna pojecia aniol, po smierci nie zobaczy bialopierzastego raczej. Ktos kto boi sie ludzi-w kazdym czlowieku widzi zagrozenie. Itd.

Użytkownik ayalen edytował ten post 22.04.2013 - 11:06

  • 0

#38

falko.
  • Postów: 92
  • Tematów: 5
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

Ja nie widzę zagrożenia, moze czasem, (szykuję się do nowej pracy) i tego. A erosa mam juz z powodzeniem przychamowanego siwym włosem, co sie nadaje do klasyka" dziś biały welon, jutro białe włosy" i pierzasty anioł i niekrofiliom łubudu. Tak to koleje życia zamkniete są dokumentalnie. Jak się dowiedziałem gdy świadkowałem na ślubie, pani z orłem na szyji powiedziała że "ślub to najwazniejszy dzień w życiu człowieka" sic! Ale ja też już na ten dzień nie czekam bo to już tylko formalnie bywa najważniejszym, zycie zyciem.....fajny tytuł na off top.

A ty gustujesz w białym małżeństwie?:)

Ps, w moim przypadku nieco dewocyjne przyzwyczajenia z forum przebudzenie dają znać o sobie.

Użytkownik falko edytował ten post 22.04.2013 - 12:31

  • 0

#39 Gość_ayalen

Gość_ayalen.
  • Tematów: 0

Napisano

Falko, poniewaz Taki Jeden Niewymowny i tak ma mnie juz na widelcu co przejawia sie albo kneblowaniem(myslisz ze to perwersja?)albo wreczaniem klujacych kwiatkow(doceniam)- nie bede ryzykowala ze mnie zezre bez popijania, w koncu wyrastamy z atawizmow w strone perwersji, co by tylko.nie obrocilo sie w dewiacje. Zaloz watek to pogadamy, bo na temat to.moze byc tylko smiertelnie powaznie, nudno i ponuro wlacznie z kropkami i wielokropkami.
Jako praworzadna polglowka przepraszam za off top przyrzekajac poprawe(akurat)

Użytkownik ayalen edytował ten post 22.04.2013 - 14:02

  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych