Ale go nie masz bo sam jesteś do pewnych zjawisk bardzo sceptyczny. Teraz rozumiesz o co mi chodzi? Dajmy na to Biblię (podkreślam że nie jestem jej obrońcą, bo niektórzy tutaj ubzdurali sobie jakieś dziwne fakty dotyczące mojej osoby). Prawdopodobnie nikt i nic nie zmieni Twojego doń nastawienia a i nadal będziesz uważał się za osobę o otwartym umyśle (nie przeczę). Podobna sytuacja jest i w moim przypadku: to, że nie wierzę we wszystko co mi pokażą bez możliwości (bynajmniej dla mnie) racjonalnego wyjaśnienia nie znaczy od razu że się ograniczam. Prawda?Twoj sceptycyzm ogranicza...wole miec otwarty umysl..
Ten film Crissa akurat budzi we mnie mieszane uczucia. Podejrzany jest sposób w jakim porusza się w górę ściany, to że nie widać jakby istniała grawitacja, o ile wiecie o co mi chodzi. Pamiętajcie, że wchodząc prostopadle do podłoża, utrzymanie pozycji wyprostowanej wymaga niesamowitej siły, do tego Criss wygląda bardzo nienaturalnie, co nie powinno mieć miejsca w przypadku iluzji. De facto jest on iluzjonistą, bez względu na to jak to robi. Nie znamy sekretów jego sztuczek, tak samo jak i ma to miejsce w przypadku osławionego Davida Copperfielda.
Nholokaust nigdy nie naspialem ze jestes ograniczny.
widzisz jesli chodzi o Biblie i wiare...gdy bylem dzickiem w wieku przedszkolnym i szkolnym tak do 10 lub 11 roku niczego nie negowalem i wierzylem( lecz z pewnym niepokojem) cos jednak sklonilo mnie do tego by szukac czegos czego nie rozumiem...ja tez nie odrazu nie wierzylem...chodzi mi tylko o sprawe przyziemnych , wykreowanych przez ludzi wierzen ktore zatrzymuja przy ziemi zamiast dac sie poniesc,odfrunac...
Legalize to spojrz na filmiku gdy Criss juz wraca w dol po scianie jak mu lancuszek wisi w kerunku pionowym do ziemi...i wez sobie pod uwage ze gdybys mial ptezny umysl i wielka sile to czy gdybys nie wyobrazil sobie ze sciana jest wlasnie ziemia a ziemia sciana to czy nie wygladalbys podczas koncentracji podobnie?