Napisano 17.02.2013 - 10:47
Napisano 17.02.2013 - 12:54
Jak widać, wszystko rozbija się o podstawowe definicje. Dla jednych ochrona przyrody to wyłącznie gospodarka ściekowa, dla innych to dokarmianie i budowa przejść dla zwierząt. W ten sposób każdy może zdyskredytować dowolną organizację, dowodząc, że nie zajmuje się tym, czym w jego opinii powinna.Na pewno są ludzie, dla których dobro przyrody jest ważne, ale dlaczego nie zajmą się więc tą przyrodą na co dzień? Czy są w Polsce jakieś akcje (prywatnych, pozarządowych organizacji!) dokarmiania zwierząt, budowy paśników, karmników, bezpiecznych przepraw przez ruchliwe ulice np. dla jeży? Czy Greenpeace to robi? Otóż, prosze mnie wyprowadzić z błędu, ale nie.
Napisano 17.02.2013 - 12:57
Czyżby miłośnicy Greenpeace nie potrafili korzystać z "kopiuj-wklej"?na wielu forach dyskusyjnych gdzie tylko pojawi się temat Greenpeace, tam się pojawiają te same argumenty przeklejane z innych stronek metodą "kopiuj- wklej"
Postęp i dobro człowieka jest ważniejsze niż losy jakiegoś ślimaka który zdechłby rozdeptany przez sarnę.Zupełnie jakby społeczeństwo lubiło najpierw niszczyć środowisko, a potem załamywać ręce, że nikt ich nie powstrzymał.
Środowisko niszczą zwykli truciciele.Tak swoją drogą, to ekoterrorysta, to ten co niszczy środowisko, a nie o nie walczy.
Uważałbym na słownictwo.Ale u hołoty to określenie niestety w tak sprzecznym określeniu się przyjęło.
Napisano 17.02.2013 - 13:05
Fajnie, tylko tam chyba nie chodziło o jednego osobnika, ale o całą populację, którą wystarczy przenieść, żeby móc dalej budować drogę. Nie trzeba wytyczać nowych planów, ani rozbierać tego, co już wybudowano.Postęp i dobro człowieka jest ważniejsze niż losy jakiegoś ślimaka który zdechłby rozdeptany przez sarnę.
Napisano 17.02.2013 - 13:17
Napisano 17.02.2013 - 13:58
Nie. W tym przypadku wystarczy przenieść odpowiednią liczbę osobników na wyznaczone pobliskie stanowiska, które mają odpowiednie warunki siedliskowe.Przenieść populację ślimaka wraz z całym ekosystemem
Nikt go nie szukał specjalnie po to, żeby opóźnić inwestycję, jeśli o to ci chodzi. Stanowiska na trasie przyszłej obwodnicy stwierdzono kilka lat temu w trakcie szczegółowej inwentaryzacji poczwarówek w północno-zachodniej Polsce.Ciekawi mnie jak eko go wypatrzyli?
Napisano 17.02.2013 - 14:48
Pisano o przenoszeniu siedliska wraz z osobnikami a nawet o przenosinach całego ekosystemu-dlatego były jakieś problemy z przetargiem. Gdyby przenosili samych osobników to by zapakowali je wszystkie doi pojemnika po majonezie, przerzucili na inne dogodne miejsce i po sprawie...Nie. W tym przypadku wystarczy przenieść odpowiednią liczbę osobników na wyznaczone pobliskie stanowiska, które mają odpowiednie warunki siedliskowe.
I przez te kilka lat nie udało się ich przerzucić na inne miejsce? Musieli wtedy gdy już roboty szły pełną parą?Stanowiska na trasie przyszłej obwodnicy stwierdzono kilka lat temu w trakcie szczegółowej inwentaryzacji poczwarówek w północno-zachodniej Polsce.
Napisano 17.02.2013 - 15:17
No właśnie - pierwotny pomysł przewidywał przeniesienie całego fragmentu turzycowiska, ale z uwagi na wysoki koszt takiego przedsięwzięcia zdecydowano się na przenosiny samych osobników. I teraz wystarczy zebrać 2000 ślimaczków do pojemników i przenieść je kilkaset metrów dalej.Pisano o przenoszeniu siedliska wraz z osobnikami a nawet o przenosinach całego ekosystemu-dlatego były jakieś problemy z przetargiem. Gdyby przenosili samych osobników to by zapakowali je wszystkie doi pojemnika po majonezie, przerzucili na inne dogodne miejsce i po sprawie...
Pytaj o to GDDKiA, bo przenosiny wynikły z ich własnej inicjatywy. Żadna organizacja ekologiczna nie musiała ich do tego namawiać. To chyba jeden z pierwszych w kraju przykładów tak odpowiedzialnego działania ze strony państwowej agencji.I przez te kilka lat nie udało się ich przerzucić na inne miejsce? Musieli wtedy gdy już roboty szły pełną parą?
Napisano 22.02.2013 - 17:57
Użytkownik Kocica edytował ten post 23.02.2013 - 11:43
0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych