Skocz do zawartości


Zdjęcie

"Hitler proponował Polsce sojusz"


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
56 odpowiedzi w tym temacie

#1

Legalize.
  • Postów: 2723
  • Tematów: 123
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Może już czas, po wielu dziesięcioleciach, zacząć odkrywać prawdziwy charakter wielkiego wydarzenia, które zmieniło Polskę, Polaków, Europę. Wrzesień 1939 roku tak długo był przedmiotem propagandowej manipulacji, że dzisiaj znamy jego bardzo wypaczony obraz.

Ta wojna zaczęła się daleko od Westerplatte i dużo wcześniej. W 1935 roku na wielkim poligonie pod Kijowem, gdzie Armia Czerwona zaprezentowała zachodnim obserwatorom swoje możliwości. Zagraniczni obserwatorzy wojskowi z podziwem patrzyli, jak tysiąc czołgów, które przebyły setki kilometrów, z marszu rozwijało bojowe formacje. Dla brytyjskiego generała Archibalda Wavella, który wiedział, że armia jego kraju dysponuje niewiele ponad trzystu czołgami, widok takiej masy pojazdów pancernych zgromadzonych na jednym poligonie był szokiem. A siła pancernej pięści zademonstrowana na wstępie ćwiczeń była tylko przygrywką do pokazów, które olśniły i przeraziły zagranicznych obserwatorów.

Zadziwieni patrzyli na wielkie samoloty TB-3, z których wyskakiwały setki spadochroniarzy. W żadnym państwie świata nie myślano nawet o wojskach powietrznodesantowych, a pokazy pod Kijowem dowodziły, że w Związku Radzieckim są ich całe dywizje. Na łące lądowały duże samoloty transportowe, z których wyjeżdżały tankietki, samochody opancerzone i działa. Na oczach obserwatorów formował się oddział uderzeniowy, dysponujący artylerią i bronią pancerną. Był jak taran zdolny skruszyć obronę wroga, który nie mógł w tak krótkim czasie przygotować się do odparcia niespodziewanego ataku przeprowadzonego głęboko na tyłach frontu.

Dla oficerów z Zachodu wniosek był jeden: Armia Czerwona wkrótce będzie gotowa ruszyć na Zachód, a żadne z państw demokratycznych nie znajdzie dość siły, aby ją zwyciężyć. Tym bardziej że uruchomienie masowych zbrojeń, nadzwyczaj trudne w zachodnich demokracjach, wymagało czasu i mogło tylko sprowokować Stalina do wcześniejszej agresji.

A kto mógłby zatrzymać ten radziecki walec, gdy ruszy na Zachód? Oczy polityków zwróciły się na... Hitlera. Tylko Niemcy mogli stawić czoła radzieckiej potędze, zanim ta dotarłaby do Paryża. Oczywiście, pod warunkiem, że dostaliby szansę budowy wielkiej i silnej armii. I tak w roku 1935, gdy Armia Czerwona przestraszyła europejskich polityków i wojskowych, Zachód przymknął oczy na łamanie przez Niemcy ograniczeń zbrojeń, jakie narzucono temu państwu po pierwszej wojnie światowej. Wehrmacht, który w tym roku zajął miejsce nielicznej Reichswehry, uzyskał nieograniczone możliwości stania się największą siłą Europy. A Hitler doskonale wiedział, że może sobie pozwolić na wiele więcej.

Prezenty dla Herr Hitlera

Pochód na Zachód nie odbywałby się na wąskim odcinku frontu. Wielka Armia Czerwona z tysiącami czołgów rozlałaby się na setki kilometrów i przewaliła nie tylko przez Polskę, ale również przez Czechosłowację i Austrię. Wehrmacht, widziany już jako obrońca zachodniej cywilizacji, musiał mieć przestrzeń do działania.

Ta świadomość zbiegała się z ogromną niechęcią, jaką rząd brytyjski darzył Czechów. Premier Neville Chamberlain nazywał ich "ludźmi z dolnej półki". Czesi nie pozostawali dłużni, czego dowodem była rozmowa telefoniczna, jaką z prezydentem Edwardem Beneszem przeprowadził Jan Masaryk, ambasador czeski w Londynie: – Ten złośliwy, stary.. (tu padło wyjątkowo obelżywe i niesmaczne określenie pod adresem Chamberlaina) stęsknił się za lizaniem dupy Adolfa – powiedział Masaryk. Już nawet wystawił język! – To wepchnij mu go z powrotem – poradził prezydent. – Postaraj się przywrócić mu zmysły. – Ta stara bestia postradała już zmysły, z wyjątkiem węchu, którym wyczuwa nazistowskie gówno i kręci się dookoła tego.

Chamberlain dowiedział się, co o nim sądzą czescy politycy, gdyż ich rozmowa została nagrana przez wywiad niemiecki i przekazana brytyjskiemu premierowi. Nie należy jednak sądzić, że miało to jakikolwiek wpływ na dalsze decyzje rządu brytyjskiego. Postanowienia konferencji w Monachium, gdy bez udziału Czechów zadecydowano o przekazaniu Niemcom części ich ziem, miały dać Wehrmachtowi dobre pozycje obronne przed nadchodzącą od wschodu Armią Czerwoną. Wszystko dla zapewnienia bezpieczeństwa i uchronienia zachodniej cywilizacji przed bolszewickimi hordami. Pozostawał problem Polski.

Pan minister tańczy

Adolf Hitler, po obejrzeniu 10 października 1938 r. potężnych umocnień w pobliżu miasteczka Ceske Velenice, które tak hojnie przyznano Niemcom w Monachium, wygłosił przemówienie. Atakował Anglików ("Słabi, dekadenccy, prowadzeni przez zdegenerowaną arystokrację") i Francuzów ("Łacińskie kundle i wazeliniarze"). Nagle wspomniał o Polakach: – Podziwiam Polaków. Nie dają się zastraszyć. Mogę być przyjacielem Polaków i powiadomię mojego dobrego przyjaciela Lipskiego (mówił o polskim ambasadorze w Berlinie), że może na mnie liczyć!

Kłamał? Nie. Wskazywał, w jaką stronę zamierza prowadzić swą politykę, w której Polska odgrywała bardzo istotną rolę. Uważał, że może dogadać się z naszym rządem. Dwa tygodnie później, 24 października 1938 roku, do Berchtesgaden przyjechał ambasador Józef Lipski. W pobliżu tego alpejskiego miasteczka miał swą oficjalną rezydencję Adolf Hitler, a to wskazywało, że wizyta polskiego ambasadora ma znaczenie szczególne.

Wieczorem Lipski spotkał się w restauracji hotelu Grand z Joachimem von Ribbentropem, ministrem spraw zagranicznych Niemiec. – Nadszedł czas osiągnięcia porozumienia we wszystkich możliwych sprawach, które powodują rozdźwięki między Niemcami i Polską – zaczął rozmowę Ribbentrop. Potem przedstawił propozycję: Polska odda Gdańsk oraz wyrazi zgodę na wybudowanie eksterytorialnej autostrady i linii kolejowej, które połączyłyby Rzeszę z Prusami Wschodnimi. To nie było żądanie, lecz propozycja ugody. Oferował, że w zamian Niemcy udostępnią Polsce podobną trasę drogową i kolejową biegnące przez Gdańsk, wolny port w tym mieście i rynek zbytu na polskie produkty.

Gdyby zatrzymać się na tym etapie propozycji Ribbentropa, można byłoby odnieść wrażenie, że była to szczera oferta. Jednakże Ribbentrop posunął się dalej, wskazując, że Polska powinna dołączyć do paktu antykominternowskiego, czyli proponował Polsce sojusz z Niemcami, Włochami i Japonią przeciwko Związkowi Radzieckiemu! A to stawiało nasz kraj w równym rzędzie z mocarstwami ówczesnego świata.

Czy Polska mogła zawrzeć sojusz z Niemcami? Dzisiaj odpowiemy: "nie", gdyż stalibyśmy się współwinni późniejszych masowych zbrodni nazizmu. Ale czy Włochom, Węgrom, Finom, Rumunom, Bułgarom i innym sojusznikom Niemiec ktokolwiek zarzuca udział w ludobójstwie? Na szczęście nasz minister spraw zagranicznych Józef Beck nie musiał rzucać się w ramiona Joachima von Ribbentropa. Wystarczałoby, żeby wykorzystał ugodowe nastawienie Hitlera i szachował naszych wrogów (Związek Radziecki) i sojuszników (Francję i Wielką Brytanię) możliwością zawarcia paktu z Niemcami. W ten sposób mógłby wymusić na nich postępowanie korzystne dla Polski. Tym bardziej że dwa dni później Theo Kordt, pierwszy sekretarz ambasady niemieckiej w Londynie, a prywatnie członek opozycji antyhitlerowskiej, spotkał się z sir Robertem Vansittartem, głównym doradcą dyplomatycznym rządu brytyjskiego, i poinformował go o przebiegu rozmowy w Berchtesgaden.

Anglicy przestraszyli się nie na żarty. I zaczęli Polakom obiecywać gruszki na wierzbie, byleby trzymali się z daleka od Hitlera. Problem w tym, że minister Beck w te obietnice uwierzył. Zamiast rozgrywać niemiecką kartę, zamiast robić wszystko, aby storpedować możliwość zbliżenia Niemiec ze Związkiem Radzieckim, zaufał angielskim gwarancjom. Uwierzył, że Anglicy, choć mieli słabą i nieliczną armię i jeszcze słabsze lotnictwo, wyślą je do walki o Gdańsk, choć nie istniały żadne możliwości przerzucenia nawet tych słabych wojsk.

Minister wierzył, że Francuzi, którzy wydawali miliardy na budowę bunkrów Linii Maginota, nie będą tam kryć swoich żołnierzy, ale wyślą ich, aby ginęli w walkach na granicy Niemiec. W ostatniej chwili, gdy w marcu 1939 roku premier Chamberlain, niespodziewanie, bez konsultacji z parlamentem, udzielił Polsce gwarancji nienaruszalności granic, nie dostrzegł w tym podstępu, chęci usztywnienia polskiej polityki wobec Niemiec i storpedowania jakichkolwiek prób dogadania się z Niemcami. Działał tak jak tego sobie życzył premier Chamberlain. Minister potrząsał pięścią, krzyczał, że nie oddamy ani guzika.

– Zrozumiałem, że jeżeli uderzę na Zachód, Polacy, wypełniając swe zobowiązania sojusznicze, zaatakują nas – mówił Hitler do swych oficerów na tajnej konferencji w Berchtesgaden 22 sierpnia 1939 roku. – Dlatego zdecydowałem się rozpocząć wojnę z Polską. Polskie wojska wypełniły sojusznicze zobowiązania co do joty. Do początków października 1939 roku toczyły bohaterską, krwawą walkę w obronie ojczyzny. To politycy nie uchronili naszego kraju przed wyniszczeniem, tak wielkim, że jego skutki odczuwamy do dzisiaj. Zwłaszcza w polityce.

Bogusław Wołoszański

wp.pl
  • 2

#2

efreet.
  • Postów: 141
  • Tematów: 2
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

No no ladne kwiatki wychodza. Teraz to mozna jedynie gdybac, ale...

Patrzac z perspektywy lat taki sojusz mogl wyjsc nam jedynie na dobre. Pomyslcie: stolica zrownana z ziemia, miliony pomordowanych ludzi, zniszczony kraj, okrojone granice, rosyjskie zwierzchnictwo przez 50 lat kontra Gdansk i eksterytorialna autostrada.

Nie podejmuje sie rozwazan na temat, czy wtedy Hitler wygralby wojne (chociaz jest to bardzo prawdopodobne) i jaka bylaby rola Polski w tym swiecie, aczkolwiek uwazam ze Polaczki jak zwykle dali ciala nie podpisujac tego sojuszu.

Mam jedynie nadzieje, ze obecni/przyszli politycy wyciagna z tego jakas nauke (nadzieja matka glupich :lol : ).
  • 0

#3

Bercik.
  • Postów: 353
  • Tematów: 14
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mnie nie martwi to, że nie podpisaliśmy sojuszu z Niemcami, tylko to, że państwa które miały nas wspierać totalnie olały sprawe.
  • 0

#4

Ejael.
  • Postów: 1261
  • Tematów: 56
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

To żadna nowość - w każdym podręczniku do historii jest napisane o propozycjach Hitlera dla Polski. Błędem Polski było to że wierzyła że umów się dotrzymuje a w rzeczywistości nasi sojusznicy, tak jak napisał Bercik, mieli to głęboko gdzieś i cieszyli się ze wschodniego kierunku ekpsansji Hitlera - jak wiemy do czasu.
  • 0

#5

asp.
  • Postów: 225
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

to był WIEEEELBŁĄD Polski że nie weszła w ten sojusz, trzeba było trzymać z Hitlerem i pozbyć się Żydów z kraju, a teraz nie mówiliby na nas europa środkowa tylko zachodnia....a miałem już nic nie pisać zapomniałem hehe
  • 0

#6 Gość_inga

Gość_inga.
  • Tematów: 0

Napisano

asp, dostajesz warna, za antysemicką wypowiedz. W czasach, kiedy świat stał się globalną wioską, takie myślenie jest zenujące i przynosi wstyd nam wszystkim.
  • 0

#7

Indoctrine.
  • Postów: 1450
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Jeszcze dla ewentualnych zwolenników sojuszu z Niemcami, polecam zapoznać się z tym co Hitler w Main Kampf pisał o słowiańskiej rasie. Bynajmniej nie chodziło mu o róność i braterstwo.
  • 0

#8

General.
  • Postów: 54
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Tak tylko pomyslcie o tym, ze jakbysmy weszli w sojusz z nazistami to sami bylibysmy celem ataku Aliantow. Bog jeden wie jak potoczylaby sie historia. Szkopy majac takiego genialnego wojownika u swojego boku :-D moglyby podbic wiekszosc swiata... Tylko gorzej jesli pierwsza czy tez 2 albo kolejna bombka atomowa polecialaby na Warszawe :-/ Wtedy mogloby byc gorzej niz bylo.

Moze jak bedziemy na tamtym swiecie to bedziemy mogli sobie obejrzec alternatywne sciezki rozwoju swiata i wtedy sobie tam podyskutujemy :crazy: :-D
  • 0

#9

BartMax.
  • Postów: 3
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Hmm to by nam nic nie dalo. Powiedzmy ze mamy sojusz i atakujemy ruskich. W tym samym momencie Hitler atakuje Europe Zach. My przegrywamy z Ruskimi, a oni ida na nas, niszcza nas i przez kolejne 50 lat okupuja. To by nie zmienilo biegu historii. O kleskach w wojnach decyduja detale, a nie to, kto z kim trzyma. A co do historii to mysle ze dobrze wybralismy. Tylko ze amerykanie sprzedali nas w Jalcie.
  • 0

#10

Patryczek.
  • Postów: 577
  • Tematów: 18
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

JA wam powiem tak... podobnie jak Napoleon wykorzystła Polaków, tak Hitler też probował ich wykorzystać takie jest moje zdanie ;-) Bo Polacy walczyli w wojskach Napoelońskich dlaczego? Bo Napoleon walczył z zaborcami:Asustria,Prusy,Rosja... więc ich wykorzystał jako tania siłą robocza co z tego że stworzył Ksiestwo Warszawskie... jak większośc armi stacjonowała przy jego boku, a 3/4 dorobek Królestwa nalerzał do Napoleona...gdyby Polska nie była pod Zaborami to zapewne nie walczyliby nasi rodacy po stronie Cesarstwa Francuskiego ;-) więc sądze że Hitler podonbie jak Napoleon chciał zamanipulowac Polską...
  • 0

#11

Żbik.
  • Postów: 769
  • Tematów: 24
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Całe nasze szczęście że nie zgodziliśmy się na ten sojusz. Bylibyśmy wówczas tylko marionetka w ręku hitlera, wojne przegrał to i nam by się nieźle dostało od ruskich jak też od aliantów, wojne by wygrał(co nie daj boze) i tak by wtedy usunął niepotrzebnych mu polaków i całe nasze państwo przejął. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości. A poza tym polacu mają honor, nie ulękliśmy się miażdżącej potęgi III rzeszy i stawiliśmy im czoła, możemy być dumni z naszej historii i posunięć naszych władz w tamtych czasach. Całkowicie nie zgadzam się za kolega, którzy mówią że sojusz z hitlerem wyszedł by nam na dobre, to bzdura!!!
  • 0

#12

Pylbas.
  • Postów: 281
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jednakże Ribbentrop posunął się dalej, wskazując, że Polska powinna dołączyć do paktu antykominternowskiego, czyli proponował Polsce sojusz z Niemcami, Włochami i Japonią przeciwko Związkowi Radzieckiemu! A to stawiało nasz kraj w równym rzędzie z mocarstwami ówczesnego świata.


Tutaj się rozpiszę. Dołączenie do paktu antykominternowskiego zostałoby zapisane w historii jako niechlubna decyzja. Dlaczeczego? Otóż podpisanie ugody którą proponowali Niemcy było czymś niemoralnym. Oznaczała ona mniej więcej przyłączenie Pomorza Gdańskiego do Niemiec. Polska stałaby się również zależna od Niemc... To dałoby się znieśc. Lecz 2 zapisek tej ugody mówił jasno podpisane to wydanie wyroku śmierci na wszystkich żydów mieszkających w Polsce, a było ich dużo (nie będe operował danymi). Podpisanie oznaczałby jawne ludobójstwo. Czy można to było zrobić? Podpisać ten pakt? - Tak.... Gdyby Polace to uczynili na 99% nasze państwo byłoby dzisiaj na wyższym poziomie. Dlaczego tego nie uczyniono? Nikt nie chciał skazać niewieinnych żydów na śmierć. Co to dało nam Polakom? Anglicy i Francuzi wypieli się nas. Polacy tracili życie na frontach na całej wojny. Walczyśmy o nic. Wy*ujali nas w tej wojnie jak nikogo poza nami. Było trzeba iść za Hitlerem, kto dzisiaj wypomina Włochom i Japończykom ich decyję ?
P.S
Niemcy chociaż najwięcej narozrabiały dostały z wojny najwięcej, a Polacy pomimo swojego męstwa i oddania najmniej.

Całe nasze szczęście że nie zgodziliśmy się na ten sojusz. Bylibyśmy wówczas tylko marionetka w ręku hitlera, wojne przegrał to i nam by się nieźle dostało od ruskich jak też od aliantów,

Wojne przegrał ale my też przegraliśmy gdybyśmy byli razem można by było zdziałać cuda... Zresztą, co dała nam polakom ta wojna poza stratami?
  • 0

#13

Żbik.
  • Postów: 769
  • Tematów: 24
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Mam takie pytanie do kolegi Pylbasa. Czy naprawde chciałbyś być sojusznikiem człowieka, możliwie psychicznie chorego o skrajnych poglądach, który miał za nic ludzie życie i inne rasy? Wiadome jest że hitler po wygranej wojnie chciał odbudować polske w sposób, które jemu odpowiadał. Myślisz że zmieniło by się to jakybyśmy byli sojusznikami Vaterlandu?? Hitler od zawsze miał plan jak zagospodarować polske, ale miał dwa plany czyliu przejąć polskę siła, albo zaproponować sojusz a następnie po wygranej wojnie zagarnąć ziemie polskie i podjąć się budowy według niego idealnego państwa bez innych ras.
  • 0

#14

Pylbas.
  • Postów: 281
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Pytasz mnie czy chciałbym być sojusznikiem Hitlera to odpowiem Ci, że tak. Co prawda nie jestem nazistą, nic nie mam do żydów, ale w ocenie historii wojna dla nas była przegrana z mojej perspektywy. Odrzucając propozycję Niemiec staliśmy marionetką w ręku ZSRR.
Podziwiam Hitlera za to jak pociągną za sobą naród, a również czuje do niego nie chęć za krzywdy, które wyrządził ludziom. Był złym człowiekiem można go potępiać ale patrząc na obecną politykę Polski.. Nasz kraj jest w głupszej sytuacji niż kiedyś cały czas pomagamy USA które mają nas w d*pie. Nic z tego nie otrzymujemy, a też przelewamy krew niewinnych ludzi w Iraku. Gdybyśmy kiedyś stanęli po stronie Hitlera żylibyśmy w innym świecie.
  • 0

#15

ktosiuf.
  • Postów: 1007
  • Tematów: 13
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Pytasz mnie czy chciałbym być sojusznikiem Hitlera to odpowiem Ci, że tak

Bzdury gadasz. Jak juz ktos wspominał wyzej, Hitler chciał zniszczyć Polaków i Żydów jako narody i żaden sojusz by temu nie zapobiegł. Najlepszy przykład to sojusz niemicko-rosyjski. Hitler z sojuszem czy bez niego w koncu zniszczyłby Polskę i rozszezrył "przestrzeń życiowa" dla swojego narodu. Czy nikt by nie kojarzył dziś Polski ze zbrodniami wojennymi....ciekawe bo dziś większosć nieduczonych zachodnioeuropejczyków utożsamia Polaków z oprawcami i budowniczymi (nie chodzi i fizycznych budowniczych) obozów zagłady. A tak na marginesie, można gdybać co by się stało gdyby Pilsudski zaczął wojnę z Niemcami prze 35 rokiem (bo były takie plany), a wtedy mielismy realne szanse na pokonanie Niemców.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych