Skocz do zawartości


Zdjęcie

Diana Spencer


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
Brak odpowiedzi do tego tematu

#1

Ksiądz Cerber.

    Siostra Zakonna

  • Postów: 404
  • Tematów: 12
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Dołączona grafika

Ostatnimi czasy śledziłam sobie życiorys osoby, o której mowa w temacie, a mianowicie Diany Spencer.
Zapewne większość z Was wie, kim była ta osoba. Jednakże w skrócie przybliżę Wam o kim mowa.

Diana Spencer była księżną Walii. Żoną księcia Karola - syna Elżbiety II. Nazywana była królową ludzkich serc, gdyż swoim sposobem bycia zaskarbiła sobie serca milionów ludzi na całym świecie. Postać Diany jest niezwykle intrygująca, gdyż już od samego początku jej małżeństwo z Karolem nie wyglądało tak idealnie jakby się wszystkim mogło wydawać.
Diana była bardzo w Nim zakochana, natomiast on sam pojął ją za żonę głównie z nakazu ojca, który wiercił mu dziurę w brzuchu. Bowiem nie był już taki młody (32 lata), a ani nie miał żony, a co ważniejsze nie spłodził męskiego potomka do brytyjskiego tronu (później Karol sam przyznał, że nigdy nie kochał Diany).

Jednakże stało się, w lutym 1981 roku Diana i Karol zaręczyli się na zamku Windsor, a za niespełna kilka miesięcy, bo już w lipcu tego samego roku powiedzieli sobie sakramentalne "Tak".

W 1982 roku na świat przyszedł pierworodny syn pary, który otrzymał imiona Wilhelm Artur Filip Ludwik.
Natomiast w 1984 roku Diana powiła drugie dziecko, również chłopca, którego nazwano Henryk Karol Albert Dawid

W tym momencie muszę dodać, że swego czasu książę Karol na początku lat 70. miał kochankę o imieniu Camilla. Warto dodać, że para do dziś utrzymuje bliskie stosunki.

Wracając jednak do Diany, od samego początku wiedziała o Camillii. Już w 1981 roku Diana była pewna obaw, gdyż nastręczył ich jej nikt inny jak sam ukochany. Karol przechowywał w swoim notatniku zdjęcia Kamilii, a na Karola ulubionych spinkach do mankietów widniały inicjały jego i byłej kochanki. Diana próbowała to jakoś wyjaśnić, najwyraźniej bezskutecznie, gdyż w 1985 roku Karol i Diana przestali ze sobą sypiać.
Od tamtego czasu oboje odsunęli się od siebie i łączyli ich jedynie synowie oraz sprawy służbowe.

w 1986 roku Karol odnowił romans z wyżej wspomnianą Camillą (nie wiem, czy mogę tak pisać - za błąd przepraszam).
Tego samego roku księżna Diana poznała oficera Jamesa Hewitta. Oczywiście nie trudno się domyślać poszła w ślady swojego męża i nawiązała z Jamesem romans, który ciągnął się do roku 1991.
W między czasie w 1989 roku księżna miała romans z Jamesem Gilbeyem.
Pod koniec 1992 roku Pałac Buckingham ogłosił separację Diany i Karola.
Idąc za ciosem w 1996 roku para wzięła rozwód.

Po rozwodzie Diana głównie zajęła się działalnością dobroczynną. W między czasie nawiązała bliskie kontakty z kilkoma mężczyznami m.in: historyk sztuki Olivier Hoare, trener Will Carling, spadkobierca James Gilbey, chiński milioner David Tang, kardiolog Hasnat Khan, producent filmowy Dodi Al - Fayed.
Z tym ostatnim nieoficjalne źródła podają - Diana spodziewała się dziecka i to najbardziej rozwścieczyło Karola i rodzinę królewską.

Dodam od siebie, że sądząc po powyższej liście adoratorów Diany, można by z całą pewnością określić jej sposób bycia jako rozwiązły.
Jednakże zaraz do tego wrócę.

Sednem całej tej sprawy jest ŚMIERĆ Diany Spencer.

31 sierpnia 1997 roku o godz. 0:24 w Paryżu, Mercedes S280 uderzył w 13. filar tunelu Alma. Samochód, wiozący księżną, uciekał przed paparazzimi w trakcie drogi z hotelu Ritz Paris (własności Mohameda Al-Fayeda) do apartamentu przy ulicy Arsène Houssaye. Siedzący po lewej stronie pojazdu, kierowca Henri Paul i Dodi Al-Fayed zginęli na miejscu. Ranni zostali: Diana i ochroniarz Dodiego, Trevor Rees-Jones. Księżna była przytomna i do ośmiu otaczających ją paparazzich (niektórzy robili zdjęcia) powtarzała „O mój Boże” i „Zostawcie mnie w spokoju”. Wbrew wcześniejszym nieprawdziwym informacjom, żaden z pasażerów nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa.
Pierwszej pomocy udzielił księżnej doktor Frederic Mailliez, który 31 sierpnia o godzinie 0:26 przejeżdżał pod tunelem Alma. Zeznał on, że na tylnym siedzeniu rozbitego Mercedesa znalazł kobietę, która była bardzo osłabiona, jęczała. Ranna nie miała jednak kłopotów z oddychaniem i była przytomna. Wobec braku krwotoków, wydawało się również, że odniesione obrażenia nie będą stanowiły zagrożenia dla życia kobiety. Po udzieleniu pierwszej pomocy i telefonie na pogotowie, doktor Mailliez odjechał z miejsca wypadku, nie zdając sobie sprawy, kim była ranna (z jej słów domyślił się jedynie, że to osoba anglojęzyczna).
O godzinie 1:00 w nocy księżna została przewieziona do szpitala La Pitié-Salpêtriére, gdzie podjęto próby ratowania jej życia i zdrowia. Wewnętrzne obrażenia okazały się jednak zbyt rozległe. Diana zmarła o godzinie 4:00 w niedzielę, 31 sierpnia 1997 roku. Miała 36 lat.

Powyższa wersja, to wersja oficjalna zredagowana przez Pałac Buckingham. Istnieje jednak inna teoria, która mówi, że we wspomnianym wyżej tunelu, kierowca samochodu został oślepiony lampą stroboskopową przez co spowodował wypadek. Karetka z ciałem Diany również nie bardzo spieszyła się aby dowieźć ją do szpitala, co w rezultacie doprowadziło do śmierci. Co więcej, cały ten spisek ze śmiercią Diany uknuł sam Karol wraz ze swą świtą , zarówno on jak i królowa Elżbieta nie mogli przeżyć sposobu jej prowadzenia się oraz nie mogli pozwolić sobie na osłabienie reputacji i postawienie brytyjskiej monarchii w złym świetle. Osoby które o tym wiedziały i chciały to pokazać światu, zostały "skrzętnie" usunięte przez osoby pracujące dla rodziny królewskiej. Nie przeżył nikt, kto mógłby zaszkodzić dobremu imieniu królowej Elżbiety i jej rodziny. A osoby, które wiedzą do dziś są szykanowane i w obawie o własne życie milczą.
Dramaturgii całej tej sprawie dodaje fakt, iż na jakiś czas przed swoją śmiercią księżna Diana powiedziała, że przeczuwa, że jej były mąż coś na nią szykuje.

Wiem, że napisałam ten artykuł pobieżnie. Dociekliwi znajdą na pewno więcej informacji w internecie.
Wiem, że księżna Diana nie była osobą skromną. Fakt faktem miała tylu partnerów, że nie sposób ich wszystkich ogarnąć. Jednakże to Karol pchnął ją w wir namiętności i zdrady, gdyż sam od samego początku ją zdradzał. Ba, wyznał nawet, że nigdy jej nie kochał, a ślub wziął z Nią tylko ze względu na naciski ojca. Od samego początku zdradzał Dianę i wcale się z tym nie krył, a że miał większą władzę niż ona sama mógł z nią zrobić co tylko chciał, dlatego też gdy naszedł go taki kaprys po prostu wziął się jej pozbył dla "świętego spokoju".

Polecam Wam obejrzeć film: Diana Spencer - "Morderstwo Księżnej Diany" oraz "Diana ostatnie dni księżniczki".
Osoba Diany oraz mechanizm "działania" brytyjskiej monarchii po obejrzeniu tych filmów naprawdę dają wiele do myślenia. Aż strach się bać na samą myśl, do czego są zdolni ludzie, którzy stoją na tak wysokim szczeblu społeczeństwa. Co gorsza, mają takie wejścia, że wszystko to dzieje się "legalnie", a oni sami umywają ręce. Choć nie oszukujmy się pieniądze są tutaj kartą przetargową. Tak było, jest i będzie.

Temat ten założyłam głownie dla tego, gdyż chciałam się dowiedzieć, co Wy o tym myślicie. Czy uważacie, że śmierć Diany była wypadkiem, czy kaprysem rodziny królewskiej?

Warto dodać, że całkiem niedawno Jacintha Saldanha (pielęgniarka w szpitalu, w którym na początku ciąży przebywała księżna Kate) popełniła samobójstwo (niby!) z powodu głupiego żartu dziennikarzy, którzy wkręcili ją, że rozmawia z królową Elżbietą, a ta podała im dane na temat stanu zdrowia przebywającej w szpitalu księżnej Kate.
Czy to samobójstwo to również nieszczęśliwy wypadek, czy może znów idealnie wykonana "robota"?

Użytkownik CarolineŸ edytował ten post 11.02.2013 - 23:10

  • -1





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych