To nie jest efekt placebo, ani pozytywne myślenie, to naciąganie głupich i zdesperowanych, by wydali kasę na coś, co im i tak nie pomoże
Tego typu hohsztaplerka uprawiana jest czasami przez innych "specjalistów" niekoniecznie w sutannach.
Jakoś nie widzę, żebyście użalali się czy pomstowali na tych typków ale co innego być trendy i po opluwać duchownych.
Nie obchodzi Was ilu rzeczywiście ludziom to pomogło ale jesteście w stanie wyliczyć ilu się zawiodło.
Nie macie żadnych danych - bo skąd - ale wydajecie wyroki ex cathedra.
Artykuł dotyczy hochsztaplera w sutannie i to on jest oceniany. Podejrzewam, że większość ma takie samo podejście i do tych ściemniaczy bez sukienki. Ja jestem przekonany, że nie pomógł nikomu, podobnie jak inni jego pokroju. Żeruje na ludzkiej naiwności i tyle. jak to pisze Staniq - do wora z nim