Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jak mam sobie tłumaczyć to, że Bóg stworzył mnie socjopatą?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
32 odpowiedzi w tym temacie

#1

darksideofthesun.
  • Postów: 8
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Pytanie do wierzących, rzecz jasna. Jakbym był socjopatą, to pikuś. Nie zadawałbym sobie takich pytań. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że jedna strona mojej osobowości jest socjopatyczna, natomiast druga moralnie dobra, szkoda tylko że depresyjna. Właśnie teraz postanowiła zasiąść sobie za sterami, stąd ten temat. Jestem ateistą, ale to nie ma znaczenia. Chcę poznać Wasze zdanie, ludzi wierzących. Dlaczego Bóg miałby skazywać mnie na takie gówno? Skoro jest miłosierny i wszechmogący, dlaczego stworzył mnie psychopatą?

Najgorsze jest to, że jednego dnia nie zważając na uczucia innych, robię wszystko by poczuć się dobrze. Jeżeli mi się to uda, choć na moment nie odczuwam tej cholernej pustki. Drugiego dnia kac moralny, depresja. I tak całe życie. To nie jest coś nad czym można zapanować, serio. Boję się, że któregoś dnia zupełnie odetnę się od tej słabszej strony, zatracę swoje człowieczeństwo...

Użytkownik darksideofthesun edytował ten post 25.01.2013 - 21:01

  • -3

#2

PTR.
  • Postów: 958
  • Tematów: 135
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

ateista a sobie głowę bogiem zawracasz? :>
  • 5



#3

darksideofthesun.
  • Postów: 8
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Widzisz, jestem ateistą, ale mimo wszystko dopuszczam istnienie Boga. Nie wierzę w niego, ale dopuszczam taką myśl.
  • -2

#4

PTR.
  • Postów: 958
  • Tematów: 135
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Tak więc nie jesteś ateistą.
nie można być "trochę w ciąży" pozdrawiam :)
  • 8



#5

Nate.
  • Postów: 54
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Widzisz, jestem ateistą, ale mimo wszystko dopuszczam istnienie Boga. Nie wierzę w niego, ale dopuszczam taką myśl.


Czyli nie jesteś ateistą.
A dlaczego miałby cię skazywać? Jako agnostyk powiem ci, że nie wiem, istnieje multum możliwości i jak dla mnie stratą czasu jest myśleć nad takimi rzeczami, trzeba pracować nad samorozwojem :).

Użytkownik Yanuariush edytował ten post 25.01.2013 - 21:15

  • 1

#6

darksideofthesun.
  • Postów: 8
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dobrze zatem, może nie jestem ateistą, ale na pewno nie utożsamiam się z żadną religią świata. Skoro już sobie to wyjaśniliśmy, to możemy przejść do tematu? :)

Użytkownik darksideofthesun edytował ten post 25.01.2013 - 21:15

  • 3

#7

pswierq.
  • Postów: 18
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Bóg stworzył Adama i Ewę.
My to tylko kserokopie.
Jak każde ksero jesteśmy gorszej jakości.
Ale te zabrudzenia nie wynikają z naszej niedoskonałości, ale z faktu, że mamy wolną wolę.
To pociąga za sobą cały łańcuch przyczyn i skutków, np. to nie Bóg rozpętuje wojny, tylko człowiek.
Ale każdy ma ten boski pierwiastek w sobie.
Najcześciej można go odkryć poprzez impuls.
Jeśli się go nie zignoruje, to będzie to wielka siła napędowa.
Być może tworząc ten temat właśnie taki impuls poczułeś.
A, zapomniałem dodać, że na siebie też trzeba patrzeć z dystansu, żeby móc siebie choć trochę pokochać.

A tak poza tematem Boga, jak czujesz pustkę, to - szczera rada - pogadaj z psychologiem, ale takim poleconym, niekoniecznie płatnym, naprzykład z ośrodków AA.
Mi pomogło.

Użytkownik pswierq edytował ten post 25.01.2013 - 21:26

  • 0

#8

PTR.
  • Postów: 958
  • Tematów: 135
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

wszystko co robisz do Ciebie wraca. Przejmowanie kontroli to również odpowiedzialność za swoje czyny. I nie obwiniaj żadnego boga za swoje położenie.
  • 1



#9

darksideofthesun.
  • Postów: 8
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie obwiniam, bo nawet w niego nie wierzę. Pytam się tylko wierzących, by poznać ich zdanie. Samorozwój, sratatata. Skoro miałem dobry dom, to co jak nie geny jest odpowiedzialne za to jaki jestem? Według wierzących pochodzimy od Boga. Więc geny są jego robotą.
  • 0

#10

Bartoloneo.
  • Postów: 79
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

wszystko co robisz do Ciebie wraca. Przejmowanie kontroli to również odpowiedzialność za swoje czyny. I nie obwiniaj żadnego boga za swoje położenie.

Wszystko wraca tzn że jeżeli dzieci w afryce glodują , to były złe w poprzednim wcieleniu? Jak buddyzm ma sie do boga , jak tłumaczy powstanie wrzechswiata ?
  • 1

#11

Daniel..
  • Postów: 4137
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Pierdu, pierdu...nic nie wraca i nic nie ma. Chemia, biologia, fizyka...tyle jest. Jesteśmy normalnym organizmem żywym, zwierzęciem...

Jeden może mordować, gwałcić i żyć 90 lat, drugi może pomagać, być dobrym i umrzeć po 30stce. Tak samo możesz być dobry i pomagać, a równocześnie być kopanym po...od losu. A drugi jest podły, mściwy i będzie miał życie jak w Madrycie. Wiem - to brutalne, ale tak jest....

Użytkownik Daniel. edytował ten post 25.01.2013 - 22:36

  • 4



#12

cysiasty.
  • Postów: 227
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Daniel nie martw się. Potem ten zły zostanie trochę podsmażony w piekle i to odpracuje, a ten dobry będzie miał życie jak w madrycie. :)

Użytkownik cysiasty edytował ten post 25.01.2013 - 22:44

  • -7

#13

nT3R.
  • Postów: 6
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nad opisanymi przez Ciebie objawami można zapanować.
W jaki sposób jest to opisane w książce Petera Levine „Obudźcie tygrysa – leczenie traumy”.
Książka jest w Polsce mało znana a szkoda bo może pomóc wielu ludziom bardziej niż nie jeden psycholog, psychiatra czy inny konował.
Zdaniem ludzi którzy ją czytali jest to jedna z najważniejszych książek jakie w historii napisano i w sumie się z tym zgadzam. Mi opisane w niej ćwiczenia baaardzo pomogły .
  • 1

#14

BrainCollector.
  • Postów: 1825
  • Tematów: 101
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To nie Bóg stworzył Ciebie socjopatą a stałeś się nim sam.
Będe zwracać się bezpośrednio do Ciebie. Przez lata tak się wychowywałeś, podczas całego życia wiele sytuacji, jeśli nie każda miała wpływ na to jaki jesteś dzisiaj. To jest o wiele głębsze niż może się wydawać ale każdy na samym początku jest neutralny, z czasem wychodzą cechy charakteru genetyczne a następnie kreowany jesteś tak jak Ciebie wychiwywano, gdzie wychowywano i co Tobie przydażyło się w ciągu całej drogi do tej chwili.
Osobiście zaczynam rozumieć czemu sam jestem "odludkiem" chociaż z charakteru cholernie potrzebuje kontaktu z ludźmi, albo zaczynam łączyć zdarzenia i to jak byłem wychowywany z tym jak traktuje kobiety. Sam kiedyś dojdziesz do momentu kiedy zaczniesz rozumieć czemu jest tak jak jest a nie inaczej.

Takie drobne ps.
Jeśli napisałeś temat i oczekujesz odpowiedzi to słuchaj ich a nie neguj wypowiedzi innych, chyba, że temat ma na celu sprowokowanie aby w pewnyn sensie wyżyć się na innych (sorry za takie prosto z mostu ale jak wiadomo w nocy puszczają blokady i mówi się co się myśli)

Użytkownik BrainCollector edytował ten post 25.01.2013 - 23:56

  • 0



#15

darksideofthesun.
  • Postów: 8
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

To nie Bóg stworzył Ciebie socjopatą a stałeś się nim sam.
Będe zwracać się bezpośrednio do Ciebie. Przez lata tak się wychowywałeś, podczas całego życia wiele sytuacji, jeśli nie każda miała wpływ na to jaki jesteś dzisiaj. To jest o wiele głębsze niż może się wydawać ale każdy na samym początku jest neutralny, z czasem wychodzą cechy charakteru genetyczne a następnie kreowany jesteś tak jak Ciebie wychiwywano, gdzie wychowywano i co Tobie przydażyło się w ciągu całej drogi do tej chwili.
Osobiście zaczynam rozumieć czemu sam jestem "odludkiem" chociaż z charakteru cholernie potrzebuje kontaktu z ludźmi, albo zaczynam łączyć zdarzenia i to jak byłem wychowywany z tym jak traktuje kobiety. Sam kiedyś dojdziesz do momentu kiedy zaczniesz rozumieć czemu jest tak jak jest a nie inaczej.


Straciłem jednego z rodziców gdy byłem mały, a osoba która się później mną zajmowała jest z lekka psychiczna. Dzielę z nią geny z resztą. Nie uważam, żeby te zdarzenia ulepiły osobę, którą teraz jestem. Uważam, że gdyby mnie to nie spotkało byłbym tą samą osobą. Jestem po prostu w jakiś sposób chory psychicznie. Złe geny. Założyłem ten temat nie po to, żeby dowiedzieć się dlaczego jestem taki, a nie inny. Chciałem poznać zdanie ludzi wierzących. Chcę, żeby odpowiedzieli mi dlaczego Bóg, w którego wierzą, stworzył mnie osobą złą, nie zasługującą na jego niebo. Jaki w tym sens?
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych