Skocz do zawartości


Zdjęcie

Rosjanie szykują się do wojny z Polską(?)


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
155 odpowiedzi w tym temacie

#61

żywe srebro.
  • Postów: 84
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

Ewentualny konflikt białorusko-polski mógłby nastąpić wyłącznie za sprawą Rosji. Nie sądzę, by białoruskie władze bez poparcia, akceptacji i pomocy ze strony Rosji odważyłyby się na taki krok. Poza tym nie ma chyba aż tak wyraźnej niechęci do Polaków u Białorusinów, żołnierze i oficerowie mogliby się buntować, bez jakiejś superprowokacji chyba nie mają do nas nic...




Rosjana to sie nie odwazy, za duzo by stracila, rachunek ekonomiczny przemawia za tym że w perspektywie najblizszych przynajmniej 100 lat mozemy czuc sie bezpiecznie, no chyba że chiny zaatakuja rosje, a co do tego to bym sie nie zdziwil;/ swoja droga nie dziwie sie że juz dzisiaj rosja szuka sojusznika w postaci indii, podpisujac z nimi coraz wiecej umow wojskowych na sprzedaz sprzetu, owszem z chinami takze handluja, jednak to jest tylko robione dla swego rodzaju zaslony dymnej, dopoty, dopoki rosja na stale sie nie zwiaze z indiami i japonia (co jest mozliwe, bo w japoni sa wieksze nastroje antychinskie niz antyrosyjskie, zwlaszcza ostatnio), to dopoty rosja bedzie czula sieniepewnie. Poza tym moim zdaniem ue powinna przyjac jak najszybciej Rosje w swoje struktury, nawet z calym dobrodziejstwem inwentarza, niestety ale prawda jest taka że Rosja bez europy zginie i w moskwie dobrze o tym wiedza, a europa bez rosji jeszcze szybciej upadnie, ale ci tepoglowi eurobiurokraci tego nie rozumieja jeszcze tego... Poza tym gdyby Rosja nagle stala sie czescia unii, to Polska na tym skorzystalaby 10 razy, byc moze stolica Nowej Europy bylaby wlasnie w warszawie, a nawet jesli w Moskwie, to z pewnoscia nie stracilibysmy na tym... warunek tylko musimy miec autostrady... Zreszta nietylko turystyka by ruszyla w Polsce, ale tez jakies nowe inwestycje, temat na szersza dyskusje.

To wyliczanie armii trochę nie ma sensu. Nie liczba, a jakość przede wszystkim. To, że Rosjanie to dziki kraj( nie wszyscy) to chyba każdy wie. Nawet jeśli ktoś nie był w Rosji to wystarczy odpalić pare filmików na yt(tak wiem, to tylko filmiki). Ci ludzie nie mają żadnego strachu, żadnych granic i barier, potrafią chodzić po ponad 200metrowych konstrukcjach bez zabezpieczeń, rzucać w siebie cegłówkami, strzelać do siebie na ulicy czy nawalać kijami bejzbolowymi na drodze szybkiego ruchu, bo ktoś zatrąbił. To jest inna mentalność. Rosjanin kojarzy mi się z kimś podłym, bez skrupułów, z kimś kto może zabić z zimną krwią, z osobą twardą, nie czującą strachu, zimną. Mój ojciec sporo jeździł na Rosje swego czasu, transport narodowy, bardzo szybko firmy rezygnowały z podróży na wschód, wszędzie mafia i patologia. Kradzieże towarów, a nawet całych ciężarówek, pijaństwo, chamstwo, nie dało się dogadać. A co na ulicach? Czerwone światło, podjeżdża czarne BMW, gościu uchyla szybke, dwie kulki i odjazd. Ludzie? Zero reakcji - zupełnie jakby sytuacja normalna. I nie, nie wymyśliłem sobie tego, to są historie, które działy się naprawdę.

A co do pomocy w sytuacji, gdyby Rosja na Nas najechała. Jaka pomoc? Od kogo? Wszystkie kraje, które z Nami sąsiadują od południa czy wschodu to w 90% nic nie mające do powiedzenia państewka. Czechy, Słowacja, Ukraina, czy nawet pójdźmy dalej Litwa, Łotwa. Skandynawia by Nam ruszyła z pomocą? A po co by mieli się narażać dla jakiejś Polski. O zachodzie to nawet nie piszę. Za nim te wspaniałe organizacje postanowiłyby Nam pomóc to w Polsce nie było by co zbierać. I nie rozumiem też po co Chiny miałyby najechać na Rosję, gdyby ta postanowiła zaatakować Polskę. Niby pretekst do przejecia złóż i terenów? Żeby rozjechać Polskę, Rosji wystarczyłoby z 30% swoich sił. Reszta zostałaby spokojnie na tyłach. Chyba nie myślicie, że są na tyle głupi, żeby atakować jakąś Polskę i zapomnieć o tyłach.

Pomijając już wszystko to nie rozumiem po co mieliby Nas ruscy zaatakować. Raczej mało korzyści, a więcej strat. Jedyne w co mogę uwierzyć to w ' podpuszczanie ' przez Rosjan innych narodów i takie dolewanie oliwy do ognia. Tak, żeby kto inny zaatakował, a Rosja umyła by ręcę - chociaż to też stawiam jako bardziej sci fi niż realną sytuacje.



czyzby rusofobia? a w polsce ludzie sa tacy dobrzy? "ksieciuniu" z Torunia jawnie z radiowej ambony nawoluje do nienawisci, nie tylko do Niemcow czy Rosjan, ale tez, a moze przede wszystkim do innych Polakow, za to tylko że moga miec inne zdanie niz jego ekscelencja rydzykowatosc... Jak potraktowal KAczynska? Tylko za to że miala inne zdanie na temat eutanazji, czyzby jej to wymodlil? nie popieram kaczorow i nie bede ich nigdy popieral, ani tez po, ani psl, ani sld, bo dla mnie wszystkie partie w tym kraju sa skorumpowane, a ty piszesz o ruskich, no ale najlepiej jest widziec czyjes pod lasem, ale swego za pasem juz nie... a co do zlodziejstwa to w polsce jest nie lepiej, co do okladania sie bejsbolami w rosji przez kierowcow, to widzialem na wlasne oczy jak w polsce kierowcy okladali sie kluczami, wiec wcale nie jestesmy lepsi od nich, pamietaj Rosja czy ci sie to podoba czy nie ale jest nam potrzebna i nie zaprzeczysz temu, bo jesli nie to w zimie bedziesz palil w domu jak jacys troglodyci... A co ewentualnego najazdu chin na rosje to chyba za malo sie interesujesz polityka i ekonomia swiata, bogactwa chinskie pomalu sie wyczerpuja, a rosja ma ich pod dostatkiem, jaki wniosek? pomysl... Kolejna rzecz juz dzisiaj prawdopodobnie na syberi mieszka wiecej tych zoltych brudasow jak Rosjan, a jesli nie wiecej to liczbowo podobnie, jaki wniosek? V kolumna juz pomalu dziala... Poza tym i to jest chyba najbardziej niebezpieczne w ostatnim spisie ludnosci na Syberii mogles zaznaczyc w narodosci, że jestes albo Rosjaninem albo chinolem, albo mieszkancem Syberii, z tej ostatniej mozliwosci skorzystalo tyle osob, że w moskwie az sie zdziwili, wiec Moskwa bierze coraz bardziej powaznie ten problem. Kolejna rzecz jakby tak nie mialo byc, to Rosja by nie zaczela sie nagle coraz bardziej usmiechac do Indii czy Japonii...

Chiny są naturalnym wrogiem Rosji i oczywistym konkurentem do przejęcia jej zasobów i złóż. Mają nieprzebrane zasoby ludzkie, a Rosja wrogów wszędzie dookoła, a nawet wewnątrz. Oczywiście kwestii obrony Polski przez Chiny nawet nie biorę pod uwagę, a jedynie możliwość wykorzystania przez nie poważnego zaangażowania Rosji gdzie indziej. Jest jeszcze Kaukaz, są byłe republiki... A w bezpośrednim, konwencjonalnym starciu, Chiny mogą nawet przyjąć pięciokrotnie większe straty od Rosji. Prędzej oni dojdą do Uralu, niż Rosjanie do Pekinu.

Co do ostatniego akapitu zgoda. Rosja nie ma interesu w atakowaniu Polski. Nie bezpośrednio.




choc jeden napisze cos normalnego, a nie jak wiekszosc, albo rusofoby, albo pseudopatrioci w stylu faszystowskiego nop-u, albo jehowi, albo jacys chorzy neopoganie, albo lewacy lub jeszcze inne łuskopodobne istoty ;/

Ale następnym razem daruj sobie takie wyzwiska jak te na końcu posta.
Dołączona grafika
/Connor

  • 0

#62

Jurigag.
  • Postów: 74
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Czemu szerzycie panike, przecież Polska jest jednym z krajów na ewentualnym froncie, więc to dosyć normalne że Rosja i Białoruś przeprowadzają ćwiczenia blisko naszej ewentualnej granicy, tak samo jak NATO i Polska będą przeprowadzali w Polsce...... Czemu panikę szerzycie to nie wiem, chcą być przygotowani do wszystkiego tak samo jak i my bo nigdy nie wiadomo co może się zdarzyć jutro za miesiąc czy pół roku.
  • 0

#63

MEfi..
  • Postów: 412
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Rosja musi szukać sojuszników wśród wrogów swoich wrogów. Stąd kontakty z Iranem, Syrią, Indiami, a w Europie z Białorusią i Serbią. Chiny są pozornie neutralne, ale Japonia nie zgodzi się z Rosją, w ciągu XX w. toczyła z nią bodajże 3 wojny i wciąż mają terytoria sporne - Kuryle i Sachalin. Łakomym kąskiem dla Azjatów są zasoby Rosji. Pomimo naświetlanego w mediach konfliktu Chiny - Japonia, uważam że jednym i drugim znacznie bliżej do siebie, niż do Rosji.
Tragiczne dla świata mogłoby być zbliżenie Chin do świata islamskiego, niepokoje wzniecane przez muzułmanów są Chinom bardzo, ale to bardzo na rękę.
Absolutnie za to nie jest na rękę Rosjanom jakikolwiek konflikt w Europie! Intrygi, zamieszanie, szczucie to inna sprawa.
Prawda jest taka, że prędzej czy później, dojdzie do zbliżenia Rosji i Indii do szeroko rozumianego Zachodu. Ewentualna oś sojuszu Pekin - Islam sunnicki - Japonia to już prawie połowa ludności świata! To już realne zagrożenie dla istniejącego porządku.

Użytkownik MEfi. edytował ten post 22.01.2013 - 14:48

  • 1



#64

hayashi.
  • Postów: 232
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Co do Japonii - istnieje sojusz zarówno z Koreą Południową, jak i z USA, tak więc nie wydaje mi się, że
Japonia ich wesprze - tym bardziej, że (przynajmniej u muzułman, których znam) Japonia to wcielenie
zła. Poza tym, jeżeli już sięgać do historii - nie wolno zapominać o japońskiej okupacji Mandżurii czy
też zbrodniach wojennych, dokonanych w Chinach. Co więcej, ostatnio głośne były sytuacje palenia,
niszczenia japońskich sklepów czy restauracji w Chinach. Moim zdaniem Japonii i Korei znacznie bliżej
jest do USA. Swoją drogą - Japonia, Korea Południowa wchodzą w skład tego "szeroko rozumianego
Zachodu" tak samo jak Australia czy N. Zelandia - "Zachodu" jako cywilizacji.
  • 1

#65

MEfi..
  • Postów: 412
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Masz rację, do USA tak, ale nie do Rosji. Pamiętajmy też o tendencjach nacjonalistycznych w Japonii, tego nikt publicznie nie mówi, co nie znaczy że nie istnieją.
Konflikt Chin i Japonii jest sztucznie rozdmuchiwany przez media.
  • 0



#66

hayashi.
  • Postów: 232
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Nie wydaje mi się, żeby ten konflikt był aż tak rozdmuchiwany. Poza tym - Japonia jest jednym z wielkich
mocarstw, jest w stanie prowadzić niezależną politykę - zależy to tylko od jej interesów. Co do intencji
nacjonalistycznych - tak, istnieją one, poza tym od wielu lat można się o tym przekonać (choćby eksport
japońskiej kultury na cały świat jako najlepszej - co więcej, świat tą kulturę przyjmuje).

Użytkownik hayashi edytował ten post 22.01.2013 - 16:01

  • 1

#67 Gość_Creator

Gość_Creator.
  • Tematów: 0

Napisano

Nie tak dawno straciliśmy w katastrofie lotniczej praktycznie najważniejszą świtę Wojska Polskiego, co znacznie osłabiło naszą potencjalną obronę kraju. Te nagłe "ćwiczenia" w Białorusi a także zauważane ruchy naszych wojsk mnie osobiście zastanawiają. Pomijam już to, że antypolacy mogą mieć w planach przyspieszenie okrojenia tej gorszej części narodu Polskiego jakim jest przeciętny Kowalski, co jest realizowane obecnie. Wojna przyspieszyłaby ten proceder.
  • -1

#68

Woolf.
  • Postów: 59
  • Tematów: 6
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Hmm, nie rozumiem czemu ludzie kiedy usłyszą o tym, że jakieś państwo będzie miało jakieś ćwiczenia to już myślą, że zaraz będzie wojna. :o

Od razu z góry zaznaczam, że wojskowym nie jestem i się za bardzo na tym nie znam. Jeśli źle myślę, to proszę o sprostowanie. :)

Wydaje mi się, że zadaniem wojska każdego kraju jest obrona ojczyzny. Przyszłości nie da się przewidzieć, zmian stosunków międzynarodowych i nadchodzących działań sąsiednich krajów. Wojsko musi być przygotowane na każdą ewentualność. Tak więc myślę, że takie ćwiczenia to rutynowe przygotowanie taktyki.

Śmiem twierdzić, że polskie wojsko ma również plany i wykonuje ćwiczenia przed ewentualnym atakiem ze strony Rosji, Niemiec, Białorusi i innych...

Żyjemy w XXI wieku, to już nie te czasy (jak np. średniowieczne) kiedy to wróg atakował czyjąś osadę i cała wioska łapała za broń i leciała w stronę wroga :) W dzisiejszych czasach o wygranej nie decyduje ilość i siła, a taktyka!

A to, że te ćwiczenia odbywają się przy naszej granicy... może to dlatego, że to dobre miejsce strategiczne?

Nie panikujcie ;)

Pozdrawiam,
Woolf

Użytkownik Woolf edytował ten post 22.01.2013 - 21:50

  • 0

#69

mjr Tsu.

    Brak już słów

  • Postów: 682
  • Tematów: 30
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Hmm, nie rozumiem czemu ludzie kiedy usłyszą o tym, że jakieś państwo będzie miało jakieś ćwiczenia to już myślą, że zaraz będzie wojna


– My to traktujemy bardzo poważnie. Ostatnie wspólne manewry Rosji i Białorusi, „Zachód 2009”, były zdecydowanie prowokacyjne wobec Polski.
Wystosowałem wówczas list do sekretarza Paktu Północnoatlantyckiego, a NATO zajęło bardzo zdecydowane stanowisko w tej sprawie.Wojsko zawsze przygotowuje się do najgorszego, czyli do wojny – oświadczył na antenie TVP Info Radosław Sikorski

Może dlatego że sama władzuchna, jak to mówi "traktuje takie rzeczy poważnie"?
  • 1



#70 Gość_wadm. Aton

Gość_wadm. Aton.
  • Tematów: 0

Napisano

Nie ma co dramatyzować ponieważ Rosja jest groźniejsza w czasie pokoju wraz ze swoimi wpływami gospodarczymi. W czasie wojny z Europą zrobiłby sobie wiele szkód.
  • -2

#71 Gość_Creator

Gość_Creator.
  • Tematów: 0

Napisano

Obecny "pseudo" kryzys bardzo przypomina ten sprzed II Wojny Światowej. Historia się powtarza.
  • 0

#72

reformator.
  • Postów: 307
  • Tematów: 3
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Raczej się nie powtarza. Obecne kraje europejskie są bardzo uzależnione od siebie bardziej niż kiedyś. No i teraz nie ma raczej takich antagonizmów między społeczeństwami i rozgoryczenia poprzednią wojną. Ludzie sami nie chcą wojen i nie ma tak silnych jednostek u władzy żeby je sprowokować.

Co do samych manewrów oczywiście że Rosja przygotowuję się do ewentualnej wojny z nami tak samo jak każdy kraj przygotowuje się do każdej możliwej alternatywy militarnej przez manewry. Nie wiem skąd to zdziwienie i burza skoro to zupełnie normalna rzecz. Jakiś czas temu my też organizowaliśmy manewry na ewentualną wojnę z Rosją i Białorusią.
  • 0

#73 Gość_Creator

Gość_Creator.
  • Tematów: 0

Napisano

Czyżby? Zanim Niemcy podjęli się działań militarnych podczas II Wojny Światowej zrujnowano u nich gospodarkę i wykreowano nazizm przez garstkę podstawionych osobistości o podwójnym obywatelstwie. W Polsce na przykład kreuje się faszyzm, antysemityzm i ksenofobię kosztem patriotów jak i również rujnuje się gospodarkę. Bieda jest u nas. W całej Europie jest kryzys i w wielu krajach potężna recesja. Wielka Brytania chce wyjść z UE. Wojna będzie w ciągu najbliższych 10 lat. Mówisz, że ludzie nie chcą wojen, ale to nie od ludzi zależy. No z całą pewnością nie zależy to ani od Ciebie ani ode mnie.
  • 0

#74

Asmodean.
  • Postów: 139
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Kasjopejanin666:

Ludzie... Po co sie maja szykowac na wojne z panstwem ktore nie ma armii ? Bez przygotowania by wpadli i byloby po zawodach


Słuchaj, wiem że to nie te czasy ale Rosja dostała niezłego łupnia od Polski w 1610 pod Kłuszynem w której posiadaliśmy 2700 tys. wojska przeciwko prawdopodobnie ponad 40 tys. armii Moskiewskiej. Zwycięstwo po stronie Polski. W sumie utorowało nam drogę do Moskwy (którą de facto zajmowaliśmy przez 2 lata).

Za każdym razem jak czytam takie artykuły to przypomina mi się wyżej wspomniany Kłuszyn. Tak na prawde Rosja jest dalej kolosem stpjącym na glinianych nogach z armią jak ktoś wyżej wspomniał "ilość ponad jakość".

@żywe srebro
Jesteś rusofilem? dziwi Cię niechęć Polaków do Rosji? bo mnie nie.

Użytkownik Asmodean edytował ten post 24.01.2013 - 09:38

  • 1

#75

MEfi..
  • Postów: 412
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Żółkiewski zdobył Moskwę przy współpracy z samymi Rosjanami niezadowolonymi z rządów dotychczasowych władców. Ponadto ówczesna Rosja pogrążona była w chaosie i wojnie domowej. Nie umniejszam zasług Żółkiewskiego, czy nie umniejszam chwały naszej armii, ale trzeba patrzeć trzeźwo na realia. Dużo większym osiągnięciem wg. mnie było zwycięstwo w Bitwie Warszawskiej w 1920 r., w dodatku dużo bliższe naszym czasom i realiom.
Rosja kolosem na glinianych nogach? W Europie nie ma państwa o większej sile - Rosjanie mają w porównaniu z każdym krajem Europy nieprzebrane zasoby ludzkie i surowcowe, przemysł oddalony od potencjalnych rejonów walk i wciąż silną armię. Mają ogromne przestrzenie, na których można toczyć wojnę, a po swojej stronie "generała Mroza" i "marszałka Zimę", niejedną wojnę dla Rosji oni wygrali...
Zwolennikom jakości i wyposażenia armii przypomnę tylko, o wojnie całej koalicji państw europejskich z Czerwonymi podczas rewolucji październikowej - pomimo przytłaczającej przewagi koalicji w wyszkoleniu i wyposażeniu, części Rosjan po swojej stronie, ataków ze wszystkich stron, Rosjanie ostatecznie nie ulegli.

Poza tym, nie jestem rusofilem, ale miałem okazję wielu Rosjan poznać osobiście, abstrahując od wszelkiej polityki, czy historii, są oni (normalni, zwyczajni ludzie) zwykle do Polaków nastawieni raczej przyjaźnie. Jedyni, którzy są nam bardziej przychylni to chyba tylko Węgrzy.
  • 1




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych