Skocz do zawartości


Zdjęcie

Rada Europy narzuca aborcję


  • Please log in to reply
145 replies to this topic

#106

Kocica.
  • Postów: 399
  • Tematów: 8
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

AGuila - w naturze, a więc we wszechświecie panuje dobór naturalny. Słabe, niezdolne do samodzielnej egzystencji jednostki są uśmiercane, giną z głodu odrzucone przez stado.

We wszechświecie śmierć jest takim samym elementem życia jak narodziny. Zatacza krąg. Jedna śmierć pozwala na istnienie innej istoty żywej. Tylko rośliny potrafią pożywiać się nie zabijając nikogo przy okazji.

mam XXI wiek, ludzie są różnych wyznań a często nie wierzą w to, że ciało ludzkie ma duszę. Wolne społeczeństwo to takie, które zezwala swoim obywatelom na życie wedle ich własnych przekonań, chyba, że zagrażają one zdrowiu i życiu człowieka.

Czy niedonoszoną ciążę dołącza się w spisach ludności jako dziecko, które urodziło się martwe? - NIE.
Czy w przypadku niedonoszonej ciąży otrzymamy od ZUSu dodatek pogrzebowy oraz odszkodowanie za śmierć członka rodziny? - NIE
Czy dziecko posiada obywatelstwo na podstawie tego, gdzie zostało poczęte czy URODZONE? - tam, gdzie się urodziło.

Zatem prawnie społeczeństwo traktuje płód - jako płód. Nie jak członka społeczeństwa, ale coś, co tak faktycznie jeszcze nie istnieje. Nie narodziło się, więc nie mogło umrzeć.

Chyba, że chodzi o prawo unicestwienia tego nie do końca istniejącego jeszcze życia poprzez świadome wydalenie z organizmu kobiety.

O ile ciężko jest nie nazwać bestialstwem aborcji płodu, który jest w pełni rozwinięty i którego w razie przedwczesnego porodu można odratować. To już stosowanie tabletki wczesnoporonnej (chyba 5 tygodni) czy aborcji w tych początkowych miesiącach rozwoju płodowego jest moim zdaniem ingerencją w ciało kobiety. Bardzo często zdarza się, że wadliwy płód jest w ciągu pierwszego trymestru sam wydalany z ciała kobiety - czasem czysto spontanicznie - tak po prostu.

Traktowanie kilku komórek jak człowieka jest moim zdaniem grubą przesadą. I w takich wypadkach jak gwałt czy zły stan zdrowia matki, albo wyraźne wady w rozwoju płodu powinny bez większych dywagacji zezwalać na aborcję płodu - życie i komfort matki, która jest w pełni człowiekiem, świadomym, obywatelem jest ważniejsze, niż niepewna egzystencja czegoś, co jeszcze tak na prawdę nie istnieje.

----

Kobieta, gwałt, aborcja.

Stosunek mężczyzn do aborcji w tym wypadku wcale mnie nie dziwi.
Z punktu widzenia samca, nie jest istotne przyzwolenie kobiety na akt zapłodnienia, ale na fakt przekazania dalej swojej puli genów do populacji - a taki jest prymarny i nadrzędny cel każdego samca w przyrodzie.
Przekazanie dalej swych genów. Zgoda kobiety nie ma tu nic do rzeczy.
Takie podejście do sprawy (zakaz aborcji w wypadku gwałtu) jest przykładem krańcowego zezwierzęcenia i podyktowaniu prawa pierwotnym regułom życia. (zadziwiające, że w głównej mierze taki pogląd reprezentują ludzie, którzy uważają człowieka za istotę prawie boską).

---

Kobieta, aborcja w ogóle

Większość ludzi wierzy w istnienie duszy, są jednak ludzie którzy traktują siebie jak wór mięsa, tyle, że potrafiący przetwarzać procesy myślowe. Każdy w wolnym społeczeństwie powinien móc żyć w zgodzie ze swoimi przekonaniami. Nieakceptowane jest zabijanie dziecka, które przedwcześnie urodzone mogłoby stanowić samodzielną egzystencję ( z pomocą lekarzy).
Jednak przyzwolenie na namysł i możliwość wyboru między urodzeniem a nie urodzeniem dziecka jest przejawem wyższości człowieka nad zwierzętami (jeśli samica nie ma na tyle pokarmu by wykarmić swoje potomstwo - zwyczajnie je zjada, jeśli nie ma siły/nie ma instynktu macierzyńskiego - zostawia na śmierć i tak się dzieje).

Nikt nie każe kobiecie, która wierzy w istnienie duszy i tego, że ciało zapłodnione od pierwszej komórki jest życiem świadomym z duszą usuwać ciąży.
Nikt nie zabrania moralnego piętnowania tego typu zachowań.

---
Polska

Polska boi się aborcji z prostego powodu - gdyby tak zalegalizować w pełni aborcję to cena takiego zabiegu rażąco by zmalała i w przypadku partactwa trzeba by było zrzec się prawa do wykonywania zawodu, odszkodowania itp.
Polska boi się, że większość osób decydowałaby się na aborcję traktując ją jak środek antykoncepcyjny - wynika to z naprawdę małej wiedzy na temat antykoncepcji, wiedzy seksualnej w ogóle. Może dobrym pomysłem byłoby równoczesne wprowadzenie w szkołach obowiązkowej edukacji w tym zakresie? (przypominam, że nikt nie każe postępować tak katolikom!)
Polska w pierwszej kolejności przed Irlandią - miała największy odsetek odmów wykonania aborcji na kobietach, którym to prawo przysługuje.
i tak
- zmarła kobieta, której nie można było leczyć na raka z powodu ciąży, a odmówiono jej prawa do aborcji. Protest złożył mąż, żona wraz z nienarodzonym dzieckiem zmarła przed apelacją.
- inna kobieta zaskarżyła tą instytucję - jej dziecko zmarło zaraz po porodzie, natomiast ona w wyniku choroby straciła wzrok.
- 15 letnią dziewczynkę regularnie gwałcił ojciec - nie zgodzono się na aborcję, gdyż dowiedziano się o tym fakcie zbyt późno.
ogółem około 1000 przypadków które można czytać jak dobrą creepypastę.

Polska wraca do tematu aborcji tak często, bo jest to temat kontrowersyjny. Zapewniający błyskawiczne poparcie społeczne dla elektoratu, który reprezentuje taki, a nie inny pogląd. Jenocześnie zmiana w takiej ustawie jest najtańsza i najprostsza do przeprowadzenia - a rozgłos publiczny znaczy.

Jednym słowem wielkie zmiany, małym kosztem.
To papka dla mas, mająca za zadanie odwrócić oczy opinii publicznych od innych problemów i nieudolności rządzących w kwestiach gospodarczych, polityki zagranicznej i innych istotniejszych kwestii.

Ciekawe, że ten temat wypłynął akurat wtedy, gdy tusk ma zamiar wprowadzić opłatę od jeżdżenia po drogach krajowych.
To taka sama granda jak legalizacja marihuany i krzyż w sejmie. Kontrowersyjne tematy, które dzielą naród, ale tak na prawdę są mało istotne dla jakości życia większości z nas. (znakomita większość kobiet w ogóle nigdy nie będzie nawet zastanawiać się nad aborcją)


----
Europa

Europa chce odgórnie narzucić pewne mechanizmy, które mają działać w takich sytuacjach - jasne określanie tego, kiedy wolno wykonać aborcję a kiedy nie (nie opinię lekarzy w każdym przypadku), coś co będzie niezmienne i absolutnie wykonywalne.
Nikt nie chce tu wprowadzić nowego prawa, ale pomoc w egzekwowaniu go tym, komu się one należą.

Użytkownik Kocica edytował ten post 24.01.2013 - 13:28

  • 2

#107

AGuila.
  • Postów: 91
  • Tematów: 5
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

"fakt przekazania dalej swojej puli genów do populacji - a taki jest prymarny i nadrzędny cel każdego samca w przyrodzie. "

Rozwój człowieka na poziomie energetycznym, a nie tylko czysto fizycznym (gdzie energia kumuluje się w podstawie - hmm można by powiedzieć w 1 czakrze) wynosi człowieka wyżej niż tylko do czystego przekazana genów. Ale to wymaga pracy codziennej, jakby codzienna dawka siłowni. Energię zaczynamy wznosić i nie charakteryzuje człowieka tylko zwykły popęd seksualny sprowadzony jak to mówią naukowcy do przetrwania gatunku. Zaczynamy patrzec na świat inaczej niż do tej pory.

"We wszechświecie śmierć jest takim samym elementem życia jak narodziny."

Dla mnie nie.

Wszechświat narodził się z ... no właśnie z czego? Pierwsze gwiazdy skadały się z pyłu i wodoru, one to tworząc się nastepnie wybuchały i dały początk pierwastkom, tym które znamy i z czego jesteśmy zbudowani. Tak zaczęły powstawać gwiazdy i planety, następnie galaktyki. itd itd.

Każdy atom naszgo ciała, mojego i Twojego był kiedyś częścią jakiejś gwiazdy, która powstała a następnie wybuchła, tworząc nowe pierwastki.

Można by powiedzieć narodziny i śmierć. W ten sposób można wysunąć wniosek, że nardziny i smierć to coś naturalnego we wszechświecie.

Ale zauważmy, że jest to domeną świata materii, coś powstaje aby się przeobrazić, aby dać początek czemuś nowemu. Materia jest martwa, nie żyje, nie potrafi widzieć, czuć, ani myśleć samodzielnie. Aby powstało życie potrzeba Ducha.

I tu dochodzę do tego momentu, w którym nardziny i śmierć są domeną materii, a nie ducha. Śmierć nie jest zwykłym stanem dla ducha.

Wiem, że pisze się, że śmierć nie istnieje, że koło narodzin i śmierci to coś naturalnego.

Ale tak nie jest, istnieje śmierć duchowa. Tym czymś jest grzech, to oddzielenie nas od Boga, od Żródła Życia.

---

Podam tu pewne wspomnienia Indian. Nie pamiętam tytułu książki, ale było w niej wspomnienie Indiania o swoim świecie i walce z białym człowiekiem. Miał on starszego brata, który bardzo chciał walczyć ze swoimi współbraćmi przeciw białym. Nadszedł ten dzień, gdy w końcu wyruszył na wyprawę. Po niej ten brat się zmienił. Jak później opowiadał mu, zabił na niej człowieka, choć był to największy wróg, coś w nim pękło, zmienił się, nie potrafił tego wytłumaczyć, ale coś go zabolało. Już nie pamiętam tych zdań, ale pisało tam o straceniu swej niewinności, czegoś co do tej pory mu towarzyszyło.

To jest ta granica życia i śmierci, którą ciężko wyczuć w naszej obecnej cywilizacji. Tym bardziej brukselscy ustawodawcy, którzy z duchem to pewnie mało mają wspólnego.
  • 1

#108

Kocica.
  • Postów: 399
  • Tematów: 8
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Rozwój człowieka na poziomie energetycznym, a nie tylko czysto fizycznym (gdzie energia kumuluje się w podstawie - hmm można by powiedzieć w 1 czakrze) wynosi człowieka wyżej niż tylko do czystego przekazana genów. Ale to wymaga pracy codziennej, jakby codzienna dawka siłowni. Energię zaczynamy wznosić i nie charakteryzuje człowieka tylko zwykły popęd seksualny sprowadzony jak to mówią naukowcy do przetrwania gatunku. Zaczynamy patrzec na świat inaczej niż do tej pory.

Objawia się to np empatią. Jeśli ktoś posiada rozwiniętą empatię jest w stanie wyobrazić sobie ból fizyczny i psychiczny podczas gwałtu.

"We wszechświecie śmierć jest takim samym elementem życia jak narodziny."

Dla mnie nie.


Rozumiem, że odżywiasz się poprzez fotosyntezę.

Można by powiedzieć narodziny i śmierć. W ten sposób można wysunąć wniosek, że nardziny i smierć to coś naturalnego we wszechświecie.
Ale zauważmy, że jest to domeną świata materii, coś powstaje aby się przeobrazić, aby dać początek czemuś nowemu. Materia jest martwa, nie żyje, nie potrafi widzieć, czuć, ani myśleć samodzielnie. Aby powstało życie potrzeba Ducha.


rozumiem, że twój schabowy z ziemniakami powstał za pomocą myśli.

Jak dla mnie krowa, czy ziemniak jest jak najbardziej istotą żywą. Stworzenia te umarły, abyś TY mógł żyć.
Nie widzisz tego łańcucha życie-śmierć?

Wiem, że pisze się, że śmierć nie istnieje, że koło narodzin i śmierci to coś naturalnego.

Ale tak nie jest, istnieje śmierć duchowa. Tym czymś jest grzech, to oddzielenie nas od Boga, od Żródła Życia.


Dlaczego straszysz mnie czymś, w co nie wierzę?
Twojego boga nie da się udowodnić.
Fakt, że zjadłeś schabowego, który wziął się z żywego stworzenia - jak najbardziej. TO, że dzięki jego śmierci ty możesz żyć - również.

Poza tym, dlaczego bóg miałby karać śmiercią duchową niewinne dziecko? Grzech to instytucja moralności, która cechuje istoty zdolne do podejmowania decyzji, jeśli już w niego wierzyć.

Podam tu pewne wspomnienia Indian. Nie pamiętam tytułu książki, ale było w niej wspomnienie Indiania o swoim świecie i walce z białym człowiekiem. Miał on starszego brata, który bardzo chciał walczyć ze swoimi współbraćmi przeciw białym. Nadszedł ten dzień, gdy w końcu wyruszył na wyprawę. Po niej ten brat się zmienił. Jak później opowiadał mu, zabił na niej człowieka, choć był to największy wróg, coś w nim pękło, zmienił się, nie potrafił tego wytłumaczyć, ale coś go zabolało. Już nie pamiętam tych zdań, ale pisało tam o straceniu swej niewinności, czegoś co do tej pory mu towarzyszyło.


psychologia określa to mianem klinicznej traumy, a nie śmierci duszy.
  • -1

#109 Gość_RekaThora

Gość_RekaThora.
  • Tematów: 0

Napisano

Kocica - popieram Twoje wypowiedzi, do takich tematów nie można mieszać Boga, duszy i innych spraw, na których nie ma żadnych dowodów, i które zapewne nie istnieją. Gadanie o jakichś czakrach itd. to już w ogóle głupota. Zdecydowanie istotniejsze jest to, by matka przeżyła, by nie zachorowała przez ciążę, niż aby urodziło się dziecko, które i tak zacznie mieć pamięć, świadomość itd. około 2-5 roku życia, więc podczas aborcji nawet nie ma świadomości, że istnieje. Nie jestem za aborcją na życzenie, bo byłoby to ułatwianie uniknięcia konsekwencji przez osoby nieodpowiedzialne, głupie, puszczalskie, egoistyczne itd., ale aborcja ze względu na zdrowie i życie (a nie tylko życie) matki, ze względu na gwałt lub fakt, iż dziecko jest chore (nieuleczalnie), jest jak najbardziej w porządku. Takie sytuacje, że matka umiera bo nie wolno jej popełnić aborcji, są naprawdę absurdalne, już nie mówiąc o takich przypadkach, jak była mowa wyżej, że matka zmarła, zanim sąd wydał wyrok... Szkoda słów :/ Nie rozumiem dlaczego zwierzętom w razie czego można wykonywać aborcję, można wykonywać eutanazję, a człowiekowi nie. Argumenty o duszy itd. jak mówiłam nie powinny być w ogóle brane pod uwagę, bo jak można rozpatrywać coś, opierając się na rzeczach, których istnienia nie udowodniono, mimo wielu wielu badań. Podsumowując, jestem za aborcją, ale nie na życzenie, tylko w przypadkach takich jak wyżej.

Użytkownik RekaThora edytował ten post 24.01.2013 - 15:15

  • -1

#110

marko895.
  • Postów: 173
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Kocica@

Boże kochany już naprawdę ręce opadają jak się to czyta. Aborcja w 5 tygodniu ciąży jest ingerencją w ciało kobiety, a w 8 miesiącu bestialskim zabójstwem? A w 3 miesiącu ciąży to jeszcze ingerencja czy już zabójstwo? Gdyby się dało jednoznacznie określić kiedy dziecko przestaje być płodem a staje się dzieckiem to dyskusja o aborcji NIE ISTNIAŁABY. Jeszcze bardziej nierealne jest określenie kiedy w płód "wstępuje" dusza i dlatego nie można pozwalać na aborcję w ŻADNYM etapie ciąży.

Druga sprawa, to co napisałaś o tych samcach i stosunku mężczyzn do gwałtu mnie uraziło. Nie wiem jakich facetów spotkałaś w swoim życiu, ale my również potrafimy kochać, odczuwać empatię i nie kierujemy się tylko chęcią przekazania swoich genów. Gwałt jest czymś niesamowicie potwornym i trzęsie mnie na samą myśl, że ktoś mógłby zgwałcić moją dziewczynę czy jakąkolwiek inna kobietę.

Jeśli chodzi o lekarzy, to czemu nikt nie podaje przykładu Agaty Mróz, której doradzali oni aborcję, żeby ocalić jej życie? Jeśli już chcecie stosować argumentacje opartą o marginalne przypadki, to może warto spojrzeć obiektywnie?

Ostatni fragment Twojego postu jest najbardziej kuriozalny. Nie po to człowiek kształci się tyle czasu, przechodzi przez bardzo trudne studia, żeby potem "europejskie prawo" wchodziło głęboko w jego kompetencje.

Aborcja na życzenie doprowadzi do sytuacji, w której nieodpowiedzialni gówniarze zamiast brać odpowiedzialność za swoje czyny, będą zabijać nienarodzone dzieci wedle własnego widzimisię

Użytkownik marko895 edytował ten post 24.01.2013 - 20:23

  • 1

#111

Kocica.
  • Postów: 399
  • Tematów: 8
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Boże kochany już naprawdę ręce opadają jak się to czyta. Aborcja w 5 tygodniu ciąży jest ingerencją w ciało kobiety, a w 8 miesiącu bestialskim zabójstwem? A w 3 miesiącu ciąży to jeszcze ingerencja czy już zabójstwo? Gdyby się dało jednoznacznie określić kiedy dziecko przestaje być płodem a staje się dzieckiem to dyskusja o aborcji NIE ISTNIAŁABY. Jeszcze bardziej nierealne jest określenie kiedy w płód "wstępuje" dusza i dlatego nie można pozwalać na aborcję w ŻADNYM etapie ciąży.

ja np nie wierzę w duszę i co? znaczy, że mogę zabić człowieka - nie.

8 miesięczny płód jest w stanie przeżyć normalnie poza łonem matki, nawet bez specjalnej ingerencji ze strony lekarzy - ja sie urodziłam w 8mc ciąży.
8 dniowy płód to kilka komórek. Stanowisko lekarzy uważa, że momentem od którego usuwanie płodu jest wątpliwe moralnie, jest moment kiedy w płodzie zaczyna bić serce i pracować mózg.
Popieram to stanowisko.

Druga sprawa, to co napisałaś o tych samcach i stosunku mężczyzn do gwałtu mnie uraziło. Nie wiem jakich facetów spotkałaś w swoim życiu, ale mu również potrafimy kochać, odczuwać empatię i nie kierujemy się tylko chęcią przekazania swoich genów. Gwałt jest czymś niesamowicie potwornym i trzęsie mnie na samą myśl, że ktoś mógłby zgwałcić moją dziewczynę czy jakąkolwiek inna kobietę.

gdyby jednak twoja dziewczyna została zgwałcona i zaciążyła, to wspierał byś ją i namawiał, żeby urodziła?

Nie popieram wolnej aborcji na życzenie. Jest cały kalejdoskop środków na wpadki, i antykoncepcyjnych.

Kiedyś skazywano ludzi za czary, dlaczego teraz stawia się wyroki w oparciu o wiarę w duszę?

Użytkownik Kocica edytował ten post 24.01.2013 - 15:56

  • 0

#112

cysiasty.
  • Postów: 227
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Kocica co ty gadasz. Jeśli jest tak jak mówisz z facetami, że oni tylko chcą przekazać dalej geny to się mylisz, bo tak to by prawie każdy mężczyzna gwałcił tylko po to, aby dalej przekazać geny. Kolejna sprawa jak możesz być za aborcją dzieci niepełnosprawnych czy cię powaliło, dziecko ma nie urodzić się tylko, z powodu niepełnosprwaności. Rekathora dziecko pamięta część rzeczy z okresu 2-5 lat. Sam je pamiętam dość wyraźnie.

Użytkownik cysiasty edytował ten post 24.01.2013 - 16:41

  • 4

#113

Kocica.
  • Postów: 399
  • Tematów: 8
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

jest różnica między dzieckiem niepełnosprawnym, a warzywem, nie zdolnym do samodzielnej egzystencji i skazanym na rychłą i tak śmierć w bólu i cierpieniu.


Jeśli jest tak jak mówisz z facetami, że oni tylko chcą przekazać dalej geny to się mylisz, bo tak to by prawie każdy mężczyzna gwałcił tylko po to, aby dalej przekazać geny.



gdyby jednak twoja dziewczyna została zgwałcona i zaciążyła, to wspierał byś ją i namawiał, żeby urodziła?


odpowiedz na pytanie :)

nie mówię, że każdy facet jest taki. Mówię, że myślenie w sposób "aborcja ciąży z gwałtu nie" wynika z właśnie takiego podejścia do życia.
  • -1

#114 Gość_RekaThora

Gość_RekaThora.
  • Tematów: 0

Napisano

Po 1. Marko - nie mieszaj do tego duszy, bo to nie ma sensu, nie ma dowodu na jej istnienie (bo prawdopodobnie nie istnieje).

Po 2. Cysiasty - czytaj ze zrozumieniem. Napisałam, ze dzieci zyskują świadomość i zaczynają pamiętać w wieku 2-5, a nie po tym wieku, sama w 2 roku zycia zaczelam juz pamietac. Takze zamiast nazywac mnie dzieckiem, razilabym Ci nauczyc sie czytac ze zrozumieniem.
  • -2

#115

cysiasty.
  • Postów: 227
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Nie odpowiem ci na to pytanie Kocica, bo nie znalazłem się w takiej sytuacji. W wyobrażenie sobie czegoś nie bawie się od kiedy wyobraziłem sobie co czuje zgwałcona kobieta (popłakałem się prawie wtedy). Rekathora źle napisałem zdanie już je poprawiłem. Przepraszam.
  • 0

#116

Kocica.
  • Postów: 399
  • Tematów: 8
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Nie odpowiem ci na to pytanie Kocica, bo nie znalazłem się w takiej sytuacji. W wyobrażenie sobie czegoś nie bawie się od kiedy wyobraziłem sobie co czuje zgwałcona kobieta (popłakałem się prawie wtedy). Rekathora źle napisałem zdanie już je poprawiłem. Przepraszam.


skoro więc sam nie potrafisz powiedzieć, co zrobiłbyś w takiej sytuacji - jakim prawem, śmiesz w ogóle nakazywać/zakazywać dokonania takiego a nie innego wyboru osobom, które w takiej sytuacji się znalazły?

Nikt nie każe mocno wierzącej, zgwałconej dziewczynie przerywać ciąży.

Użytkownik Kocica edytował ten post 24.01.2013 - 17:04

  • -1

#117

cysiasty.
  • Postów: 227
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Przeszukałem cały temat i nie znalazłem wypowiedzi która mówiła by, że jestem przeciwko aborcji z powodu gwałtu. Zawsze pisałem że nie mam zdania, chociaż wolałbym, aby nie zabijała dziecka, bo najwyższą cenę zapłaci dziecko
  • 1

#118

anti.
  • Postów: 13
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jak dla mnie aborcja powinna być brana pod uwagę tylko wtedy gdy jest zagrożone życie matki.
W żadnych innych przypadkach, mówiono tutaj o gwałtach oraz o dzieciach które rodzą się z różnymi wadami.
Tylko co z tego? Podstawowe prawo człowieka to : Prawo do życia.
Każdy ma prawo się urodzić nawet jakby miał się urodzić niepełnosprawny.
Wiem że Ci ludzie wtedy cierpią i nie mają dobrego życia ale podstawowe prawo człowieka ich obejmuje i nie wolno go łamać!
Ale gdy matka może umrzeć, tylko i wyłącznie wtedy można dokonać aborcji bo zagrożone jest życie matki, a ona też ma prawo to życia!

Użytkownik anti edytował ten post 24.01.2013 - 20:14

  • 0

#119

marko895.
  • Postów: 173
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Stanowisko lekarzy uważa, że momentem od którego usuwanie płodu jest wątpliwe moralnie, jest moment kiedy w płodzie zaczyna bić serce i pracować mózg.
Popieram to stanowisko.

Czyli tutaj zgadzasz się ze "stanowiskiem lekarzy", ale jeśli chodzi o ocenę, czy ciąża zagraża życiu matki to już nie?
A poza tym serce i mózg rozwijają się stopniowo, nie można postawić w jednym miejscu kreski i powiedzieć, ze od tego momentu to już jest człowiek i aborcja jest wątpliwa moralnie. Płód w 7 tygodniu posiada już zaczątki serca i mózgu, ale nie potrafi funkcjonować poza organizmem matki. Czy to oznacza, ze można go uśmiercić? Odpowiedź brzmi - nie. Trzeba zrozumieć, że rozwój płodu i organogeneza to PROCES i przerwanie go w dowolnym momencie powoduje nieodwracalne, tragiczne dla dziecka skutki.

Rozważania o duszy zaczęła jedna z koleżanek popierających aborcję. Wśród ateistów aborcja powinna być jeszcze bardziej potępiana, gdyż stanowi ona zniszczenie szansy na jedyne według nich życie - tu na ziemi.
  • 0

#120

visible.
  • Postów: 1
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Uczepiłyście się tej aborcji w sytuacji, gdzie życie kobiety jest zagrożone. Prawo polskie na taką aborcję zezwala, a że nie zawsze się ją przeprowadza, bo lekarz podejmie inną decyzję, to już inna kwestia. Lekarz jest człowiekiem, a ten jak wiadomo błędy popełnia, tego nie da się uniknąć. Nie tylko w tych sprawach stawia się złe diagnozy. Nawet na zwykłe zapalenie wyrostka robaczkowego można umrzeć, bo źle się go zdiagnozuje. Jak nie lekarz, to kto ma podejmować decyzję o tym, czy aborcja jest wskazana? Urzędnik? Jeśli decyzja lekarza nie odpowiada, to trzeba zasięgnąć opinii u innego.
Druga sprawa, mówicie tylko o przypadkach, gdy przez lekarza kobieta zmarła lub doznała znaczącego uszczerbku na zdrowiu, a o sytuacjach odwrotnych milczycie, a takich było na pewno więcej niż „1000”. Dobry lekarz podejmie dobrą decyzję i priorytetem będzie dla niego ratowanie życia kobiety, a nie jej nienarodzonego dziecka. Ludzie nasłuchają się w telewizji lub naczytają w Internecie o kontrowersyjnych przypadkach, a potem zaniżają kompetencje osób, które rzeczywiście znają się na zawodzie, jaki wykonują.
Aha, i w 8dniu po zapłodnieniu ciąży się jeszcze raczej nie wykrywa, więc nie wiem, dlaczego akurat ten okres został podany jako moment, w którym można usunąć „kilka komórek”.
  • 1


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych