Skocz do zawartości


Zdjęcie

Strzelanina w Sanoku.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
61 odpowiedzi w tym temacie

#61

dżek.

    Muzyka Śnieżnych Pól

  • Postów: 1196
  • Tematów: 280
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 39
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ronaldo - ekspert :P

Wysoki, barczysty, dobrze zbudowany, obwieszony złotymi łańcuchami, jeżdżący drogim bmw. Tak Andrzeja B., mężczyznę który strzelał do policjantów, a potem zabarykadował się w mieszkaniu w Sanoku opisują sąsiedzi. Większość znała go tylko z widzenia, ludzie woleli mu schodzić z drogi. Andrzej B. kupił mieszkanie przy ul. Cegielnianej 14, na największym osiedlu w Sanoku mniej więcej 3 lat temu. Jest synem nieżyjącego milicjanta. Nie chodził do pracy. Za to często przechadzał się po osiedlowych uliczkach ze swoim obronnym psem.

- Praktycznie codziennie miał gości. Podjeżdżały wypasione bryki, najczęściej na rejestracjach zza wschodniej granicy. Wysiadali z nich barczyści mężczyźni. Podobno prowadził na Ukrainie jakieś interesy. Był współwłaścicielem tartaków czy składów drewna. Wcześniej przebywał w USA - mówi pani Anna, jedna z sąsiadek. Mieszkańcy Cegielnianej od dawna podejrzewali, że 32-latek prowadzi jakieś ciemne interesy. Plotkowano, że trudni się handlem narkotykami. Czasem widywano go też pod ich wpływem. Wtedy wszyscy schodzili mu z drogi.

Andrzej B. miał za sobą już dwa nieudane małżeństwa. Lubił otaczać się bardzo młodymi kobietami. Ostatnio zamieszkała z nim pewna 17-latka. Była w mieszkaniu podczas strzelaniny. Nie chciała go opuścić. Na rozmowę z policjantami nie miała ochoty.
- W mieszkańcach osiedla budził grozę. Kiedyś zarysował mi samochód. Poszedłem do niego, żeby zwrócić mu uwagę. Od progu naskoczył na mnie. Wtórowali mu koledzy. Przestraszyłem się i nie powiadomiłem nawet policji - przypomina sobie mieszkający w pobliżu pan Edward.

Policja potwierdza nieciekawą przeszłość Andrzeja B. - Był notowany za różne przestępstwa - mówi Paweł Międlar, rzecznik podkarpackiej policji.

- Proszę sobie wyobrazić sytuację: policjanci wpadają, jeden pies jest spokojny, nie rzuca się, drugi atakuje zostaje zastrzelony. Policjanci czeszą wszystkie pomieszczenia, wchodzą do sypialni. Tam na łóżku leżą dwie postaci: mężczyzna ubrany świątecznie, kobieta ubrana świątecznie, w sukience. Obok siebie - opowiada w rozmowie z radiem były antyterrorysta. - Ta młoda dziewczyna najprawdopodobniej wiedziała, że jej życie na takim poziomie, jaki miała z nim, kończy się w momencie jego śmierci (...) Ja zakładam wersję, że ta młoda dziewczyna nie miałaby odwagi chwycić za broń i strzelić sobie w głowę. Dla mnie to jest nieprawdopodobne. (...) Więc jest mało prawdopodobne, że taka młoda dziewczyna wzięła od niego pistolet i przystawiła sobie do głowy. Na 90 procent oceniam to w ten sposób, że było to zabójstwo na żądanie, czyli strzał w jej głowę, a następnie strzał we własną. Może ona zdawała sobie sprawę z tego, że tylko on może to zrobić. Proszę zwrócić uwagę, jaki swoisty melodramat... Ona mówi mu: Zabij mnie. Bo chce zginąć z jego ręki. Tu wszystkie sytuacje są możliwe.

Kiedy policjanci weszli do mieszkania w Sanoku, w którym zabarykadował się morderca z dziewczyną, zobaczyli dwa ciała. - Leżący obok siebie. Żadna dramatyczna walka, żadna dramatyczna sytuacja. Ot, po prostu odświętnie, czysto ubrani, leżący na kanapie. I ten tekst, który pada z tłumu: Romeo i Julia - dodał Jerzy Dziewulski.


Dołączona grafika

http://www.youtube.com/watch?v=SOmbW5dv628

http://www.youtube.com/watch?v=m-ZhPoQeUlY


  • 0



#62

Tenhan.
  • Postów: 758
  • Tematów: 52
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Problem w tym, że (jak ktoś wcześniej pisał) tajniacy często nie są aż tak tajni jak im się wydaje. Zainteresowani zawsze starają się być o krok przed nimi. Kojarzą marki, kolory i tablice rejestracyjne pojazdów, ba! Bywa, że nawet i twarze.


Na moim osiedlu to nawet palacze marihuany w wieku gimnazjalnym wiedzą jakim samochodem podjeżdżają tajniacy. No to skoro dzieciaki popalające trawkę ich rozpoznają żeby ich nie złapali z blantem to tym bardziej nie dziwi mnie że rozpoznają ich gangsterzy robiący grubsze interesy.

Użytkownik Tenhan edytował ten post 16.01.2013 - 18:40

  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych