Skocz do zawartości


Polacy Ewolucyjnie przystosowanie do picia alkoholu.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
67 odpowiedzi w tym temacie

#16

Lidiana.
  • Postów: 85
  • Tematów: 14
  • Płeć:Nieokreślona
  • Artykułów: 2
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Normalnie Androl patrz jaką żywą dyskusje wywołałeś xD

Tak z ciekawości-ile możecie wypić?


Wszystko zależy od dnia i samopoczucia. Nawet nie będę pisał ile mogę bo mnie od razu do AA wyślecie ;p
Ale fakt faktem cechuje nas duża tolerancja na alkohol a jak ktoś pije regularnie to i tolerancja jeszcze większa...
  • 0

#17

noxili.
  • Postów: 2849
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

W naszj remizie jest duży grill-świniaczek nie wejdzie, do tego najlepszy jest ruszt (musimy sobie zrobić) jednak kilka kurczaków na raz wejdzie. Takie urządzenie od razu ożywia imprezę...


Od 3 lat mamy taki fajny zespawany ruszt 2 metry na metr. W sumie i tak do pieczenia dajemy do zaprzyjażnionej piekarni. Mięsko po podziale trafia do kilku podłużnych naczyń(brytfanny , duchówki czy rynienki - się zowią w zalezności od regionu Polski) W piekarni piecze sie to kilka godzin pokryte ciastem chlebowym , a przed remiza na rusztach tylko utrzymujemy żar by było gorace. Jak sie powoli impreza rozkręci , butelki opustoszeją, to ogień wygasa pod grilem , zostaja tylko płonące , wbite na sztorc pniaczki robiące z pochodnie. Wygasanie jest konieczne bo w czasie potańcówki , raz się zdażyło że strażaczka wpadła do brytfanny (na szczęście tylko juz ciepłeji nic jej sie poza "obtłuszczniem" nie stało). Wcześniej mielismy (i dalej mamy) taki fajny grill przenośny .Samoróbka o wymiarach 1,5x0,5 metra z grubej blachy i prętów zbrojeniowych. W sumie ten przenośny grill to dosłownie kura znosząca złote jaja.Pozyczmy go na wszelkie imprezy gminne od Dnia dziecka po imprezy typu parafida czy turnieje rycerskie itp Warunek jest jeden :pozyczmy go z naszą obsługą

Dołączona grafika

a strazacy robiacy za ochronę (czyli ja i reszta mojej bandy) maja o za darmo wyżerkę .

Dołączona grafika
kolo pierwszy od lewej to ja

Jednostka ochrania prawie wszystkie impry w wiosce więc zawsze jest co podjeść. 3/4 wiochy to byli strazacy lub ich rodziny , imprezy są na zasadzie składkowej(np gospodynie pieką ciasta) wiec praktycznie kazda impreza to wielka wyżerka( dla pana strażaka to za darmo :mrgreen: ).Dobrze że mam szybki metabolizm i ćwicze bo inaczej toczyłbym się zamiast chodzić.
A raz w remizie poszły w ruch nie tylko butelki i widły ale nawet topory , miecze i mizerykordie. :mrgreen:
Dołączona grafika
Tak naprawde to turniej z okazji otwarcia nowej remizy . Tak się bawi szlachata ...a co!! :mrgreen:
  • 1



#18

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Też mi niespodzianka. Ponoć nawet na niektórych alkoholach pisze "Dawka śmiertelna 4 promile, nie dotyczy Polaków i Rosjan".

Co do mnie - zasadniczo pić nie lubię. Nie smakuje mi ani szampan ani miód pitny ani likiery ani inne dziwactwa. Wino sprawia, że zbiera mi się wręcz na wymioty od samego zapachu - zfermentowane owoce, ble. Piwo też mnie odrzuca - zapach piwa kojarzy mi się z bekaniem, nic przyjemnego. Tylko czystą wódkę uznaję za znośny w smaku i zapachu trunek (czekam wręcz aż przestanie mnie piec gardło zanim wezmę przepitkę - głównie po to by zobaczyć miny znajomych xD) ale i tej nie piję jak nie muszę. Rzadko piję alkohol i co za tym idzie wolę nie ryzykować - nie wiem ile alkoholu mój organizm potrzebuje żeby się upić a muszę trzymać rękę na pulsie przez cały czas. Aż strach pomyśleć co bym mogła zrobić pijana jak nawet w stanie totalnej trzeźwości nie zawsze potrafię zapanować nad emocjami. xD
  • 0



#19

Mika’el.
  • Postów: 810
  • Tematów: 34
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano


czytała: Anna Czubówna


Krystyna....


Lucjan Szołajski



„Biez wodki nie razbieriosz” - Aleksander Topolski
... czyli "bez wódki tego nie zrozumiesz", to stare rosyjskie przysłowie, które rozpropagowali obywatele ZSRR usiłujący zrozumieć narzucony im przez Lenina i Stalina ustrój.

W Polsce ma szerokie, a uzasadnione zastosowanie wśród czytelników www. paranormalne.pl

Mój odnośnik
  • 0

#20

rainman.
  • Postów: 483
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Przypuszczam, że Lenin i Stalin doskonale znali to przysłowie i wiedzieli również, że bez wódki byłoby im ten ustrój dużo trudniej narzucić.

Użytkownik rainman edytował ten post 30.12.2012 - 01:59

  • 0

#21 Gość_Rolland

Gość_Rolland.
  • Tematów: 0

Napisano

Co do mnie - zasadniczo pić nie lubię. Nie smakuje mi ani szampan ani miód pitny ani likiery ani inne dziwactwa. Wino sprawia, że zbiera mi się wręcz na wymioty od samego zapachu - zfermentowane owoce, ble. Piwo też mnie odrzuca - zapach piwa kojarzy mi się z bekaniem, nic przyjemnego. Tylko czystą wódkę uznaję za znośny w smaku i zapachu trunek (czekam wręcz aż przestanie mnie piec gardło zanim wezmę przepitkę - głównie po to by zobaczyć miny znajomych xD)

Mam tak samo, prócz piwa, które lubię sobie popijać kiedy nie mam nic do roboty :] Wina nie trawię, chociaż zdarzało się je pić, ale to tylko okazyjnie. Wódkę popijam co dwie kolejki, takie moje małe zboczenie :DJeśli chodzi o ilość alkoholu jaką mogę wypić, to jest różnie, ważę ok 110kg i tak jak noxili napisał - jeśli jest dobra, tłusta strawa to mogę wlać w siebie wlać sporo, w okolicach litra wódki, (oby była zimna, innej nie toleruję) i nie być pijanym AŻ tak bardzo. W innych przypadkach często passuję po 0,5, nawet jak czuję się na siłach wypić więcej. Nie lubię urwanych filmów i tym podobnych rzeczy. Najwięcej w życiu wypiłem na 18 mojego kolegi, około 2 litrów przy czym pamiętam tylko pierwszą połowę imprezy. Nie polecam takich ilości, to była patologia. :/
  • 0

#22

marker762.
  • Postów: 81
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Androll, na dzień dobry masz ode mnie plusik za temat!
I oby więcej takich życiowych tematów bo dzięki nim możemy się tu na forum trochę lepiej poznać i zobaczyć w sobie ludzi , a nie tylko jakieś dziwne wyidealizowane internetowe stwory :)
Ja na ten przykład alkohol lubię i doceniam, ale staram się pamiętać o tym by dawkować go rozważnie i z umiarem, bo wiem z doświadczenia ze skutki przedawkowania mogą być opłakane. Więc podążając za słowami klasyka : ,, Alkohol – jest to substancja która w zwykłe szare życie wprowadza element baśniowy” idę teraz nalać sobie kelicha.
Aha, byłbym zapomniał o pewnej ważnej rzeczy jaką jest tzw.’’ Kultura Spożycia’’ no to tu macie dobry przykład jak można się napić kulturalnie :)



czysta poezja -prawda? :)
  • 0

#23 Gość_Rolland

Gość_Rolland.
  • Tematów: 0

Napisano

Myślę, że do tematu będzie pasował też inny kultowy fragment :]




Zapomniałem dopisać: Noxili, bardzo szanuję strażaków, mimo, że Cię nie znam to następnym razem wypiję za Twoje zdrowie :D

Użytkownik Androll edytował ten post 30.12.2012 - 11:44

  • 0

#24

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zawsze podobało mi się wojskowe podejście do picia-szczególnie nominowanie.


  • 0

#25

lysy1408.
  • Postów: 34
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Polacy biją rekordy w wielu ciekawych konkurencjach. Wciąż jesteśmy w czołówce, jeśli chodzi o spożywanie alkoholu. Okazuje się jednak, że zawdzięczamy to ewolucji. Europejczycy, szczególnie ci zamieszkujący środkowo-wschodnią część kontynentu, są w stanie tolerować niezwykle wysokie stężenie etanolu we krwi - stężenie, które zabija inne nacje.

Kompletna bzdura, to piszą ludzie trochę upośledzeni. Trochę zwiedziłem świata, mieszkałem w 11tu krajach, i to co dzieje się w Skandynawii czy Anglii to dopiero jest picie :D W Belgii czy Holandii też za kołnież nie wylewają :)
Pominę fakt, że akurat angole to banda raczej średnio inteligentnych ludzi, w dodatku brudasów i flejów, ale te nacje są mistrzami we wchłanianiu wszelakich alkoholi.

http://www.egospodar...-UE,1,39,1.html



Też mi niespodzianka. Ponoć nawet na niektórych alkoholach pisze "Dawka śmiertelna 4 promile, nie dotyczy Polaków i Rosjan".


Tego to nawet nie chce mi się komentować, nie wiem skąd masz takie informacje :lol

Aż strach pomyśleć co bym mogła zrobić pijana jak nawet w stanie totalnej trzeźwości nie zawsze potrafię zapanować nad emocjami.

To może być niebezpieczne, proponował bym udać się do jakiejś poradni :?:

Ja akurat za wódką nie przepadam, ale schłodzone piwo... :beer2:

http://youtu.be/AQvZ3kr-6Hg

Użytkownik lysy1408 edytował ten post 31.12.2012 - 09:17

  • 0

#26

żaba.
  • Postów: 1070
  • Tematów: 32
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Przestaję pić natychmiast jezeli choć troche zaczyna sie plątać mi jezyk.


bez sensu - to po co pić ? co do jedzenia tłustych rzeczy i picia - bardzo prosta droga do ostrego zapalenia trzustki.


ja osobiście jestem fanem piwa : ] jak już pije to lubię wypić chociaż z 6-7 piw. ale zdarza się i wypić powyżej 10 - warzę 86 kg. wódka szybko mnie kopie - 0,5 i już jestem podpity dość mocno... dla tego szacunek jak WY robicie litra wódy na głowę :mrgreen: ale mój ojciec to samo - nie pije wódy, ale jak już zaczynał pić to litr luźno wlewał i jeszcze szedł odprowadzić gości



ps. ostatnio czytałem, że popijanie mocnych alkoholi sokami, colą etc. ma wpływ na kaca następnego dnia - i lepiej zagryźć p ogórkiem niż zapić sokiem

Użytkownik czarnuch edytował ten post 31.12.2012 - 09:28

  • 0

#27

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tego to nawet nie chce mi się komentować, nie wiem skąd masz takie informacje :lol

Ja o tym jedynie słyszałem-tak z paręnaście lat temu. Podobno takie ostrzeżenia były zamieszczane na francuskich butelkach...podobno...

bez sensu - to po co pić ? co do jedzenia tłustych rzeczy i picia - bardzo prosta droga do ostrego zapalenia trzustki.

Od picia wątroba siada-i co?
Zregeneruje się :roll:

ps. ostatnio czytałem, że popijanie mocnych alkoholi sokami, colą etc. ma wpływ na kaca następnego dnia - i lepiej zagryźć p ogórkiem niż zapić sokiem

Na kaca największy wpływ ma jakość alkoholu i mieszanie ich.
  • 0

#28

żaba.
  • Postów: 1070
  • Tematów: 32
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

wątroba się zregeneruje - trzustka nie ;-) z resztą od samego picia trzucha też siada - ale łączona z tłuszczami jest maltretowana jak żyd w '43
  • 0

#29

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

wątroba się zregeneruje - trzustka nie ;-)

Dawno edukację zakończyłem ale utkwiło mi że w naszym ciele są narządy które się nie regenerują:mózg i serce. Pozostałe mniej lub bardziej ale się odnawiają.

Dzisiaj ponownie będę katował w/w narządy. Pozostali w mniejszym lub większym stopniu również? :rotfl:
  • 0

#30

Pomaranczka.
  • Postów: 370
  • Tematów: 4
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ja lubię alkohol od kiedy pamiętam :) Uwielbiam pić piwo i bardzo często wypijam sobie ze 2-3 piwka wieczorem przed komputerkiem. Wódkę także lubię, ale nie chodzi o sam smak tylko ogólnie. Nie trzeba dużo wlewać aby czuć się fajnie :> I fakt, że rano w 98% nie miewam kaca. U mnie kac jest raz na rok. Głowa nie boli tylko lekka susza, wystarczy zapić 0,5 wody i żywczyk, mogę iść do pracy. Mogę mieszać piwo-wódka, a i tak nic mi nie jest następnego dnia. Mimo, że jestem kobietą to stwierdzam, że nie lubię babskich alkoholi tych kolorowych i słodkich, nie lubię także win bo wyjątkowo od nich boli mnie głowa, nawet po niewielkiej ilości dlatego raczej unikam, a jak już trzeba to wypijam lampkę i koniec. Co do ilości jakie jestem w stanie wypić? 0,7 na 2 osoby lub 0,5 + piwko i jest tak akurat.

Tak przy okazji... Mój mąż 3 dni temu coś opijał sobie z kolegami i przyszedł do domu tak pijany, że w życiu go nie widziałam w takim stanie. Położył się u dzieci w "opakowaniu" na podłodze, tylko zdjął buty. Po 2 godzinach udało mi się go przegonić żeby poszedł spać na kanapę w salonie :P zeby w razie co nie wystraszył dzieci jak wstaną siusiu or whatever. Przy okazji rozwalił sobie głowę w 2 miejscach. Na całe szczęście (jego oczywiście) nie zafajdolił mi podłóg ani ścian bo nie oddawał obiadu, co mnie lekko zszokowało po takiej ilości jaka on mógł wypić, że wyglądał tak jak wyglądał :o
Brzmi trochę jak patologia :P ale spoko dzieci są zadbane, zawsze jest w domu obiad, posprzątane i oprane. Mimo lubienia procentowych trunków to degeneracji u nas nie ma :)
  • -1




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych