Tak się właśnie kończy jazda bez zapiętych pasów bezpieczeństwa na tylnym siedzeniu. A mówi się "Nie zapinajcie, z tyłu nie trzeba".
Anno, w ogóle się z Tobą nie zgodzę, miałam zapięte pasy i oberwałam zdrowo po krzyżu i plecach po całości, siedziałam na tylnim siedzeniu i auto zamortyzowało całe uderzenie, ziomki z przodu poczuli to słabiej, ale głowy poleciały im do przodu mimo zapietych pasów ...przynajmniej w naszym wypadku tak było, może mamy słabe auto pod względem bezpieczeństwa nie wiem, ale pasy cóż nie przydały się wcale ...wiem jedno śmierć w wypadku samoachodowym będzie bolała ...