123 odpowiedzi w tym temacie

[.?.]

Uważaj bo stąpasz po grząskim gruncie ^^,

Dlaczego po grząskim? Wszyscy zgodzili się, że nikomu nie przeszkadza tak bardzo obecny system reputacji, że trzeba sobie zasłużyć na minusa ( mając na myśli wszyscy mam na myśli stronę lewą i prawą forum). A na razie temat służy wspomnieniom starszym użytkownikom i robieniu z siebie męczennika przez kilku "nowych". Jej... dlaczego zawsze "super reformy" chcą forsować ludzie, którzy nie są nawet rok na forum.

Niektórych może nie boli. Dla mnie te punkty już nic nie znaczą bo po prostu nie odzwierciedlają rzeczywistości. Ale obawiam się, że czasami na pewno tak się zdarza, że ktoś rezygnuje z udziału w dyskusji bo "Nie chcę zarobić więcej minusów". Jest to kara dla niego, że nie zgadza się ze stadem.

Na tym forum?

[Aidil]

Niektórych może nie boli. Dla mnie te punkty już nic nie znaczą bo po prostu nie odzwierciedlają rzeczywistości. Ale obawiam się, że czasami na pewno tak się zdarza, że ktoś rezygnuje z udziału w dyskusji bo "Nie chcę zarobić więcej minusów". Jest to kara dla niego, że nie zgadza się ze stadem.

Jeśli ktoś sam się wyautował ze stada jest mu wsiojedno czy ma + czy - . Gorącym problemem forum są natomiast "wartościowe posty". Przydała by weryfikacja ich - wartości.

Użytkownik Aidil edytował ten post 15.05.2013 - 13:43

[Kocica]

A dla mnie punkty reputacji są okej. człowiek przynajmniej się zastanowi nad swoją wypowiedzią.
Moje wypowiedzi są często kontrowersyjnie, jednak jakoś nie przypominam sobie takiej sytuacji, żebym została jakoś nagminnie zminusowana za to, że mam inne zdanie. Był taki temat, gdzie tylko ja jedna miałam inne zdanie od reszty, broniłam go zajadle - jednak z kulturą i jakoś moja reputacja nadal jest na plusie, więc po prostu zastanówcie się nad kulturą wypowiedzi.

główne minusy lecą tutaj za bełkot, komunały i opinie bez żadnego uzasadnienia (albo celowa próba wszczęcia flamewar-a)

[Moltenlair]

Pozwoliłem sobie przeprowadzić mały eksperyment żeby po prostu zaspokoić własną ciekawość. Ktoś napisał, że możesz mieć odmienne zdanie tylko musisz odpowiednio je przedstawić.
Zatem przedstawiłem niemal to samo stanowisko w trzech postach w trzy różne sposoby. Półagresywny, neutralny oraz NieZgadzamSięAleRozumiemStanowisko. Nie sprawiło to żadnej różnicy. Zostałem wrogiem.

Mam nadzieję, że to na prawdę nikogo nie odstrasza, ale znając przekrój opinii ludzi na dany temat na innych forach tutaj jest zdecydowanie, podkreślam, zdecydowanie mniej ludzi gotowych bronić odmiennego stanowiska. Być może przypadek, że na tym forum większość wpisuje się w meainstream. Być może.