Skocz do zawartości


Zdjęcie

Czy rzeczywiście są powody, by bać się Nowego Porządku Świata?


  • Please log in to reply
55 replies to this topic

#16

optymista.
  • Postów: 504
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

No zawsze to coś, ale szczerze mówiąc nie robią na mnie te wynalazki wrażenia, zwłaszcza, że średniowiecze trwało tyle czasu..
  • 0



#17

noxili.
  • Postów: 2849
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie wiem, czemu piszesz o mnie, że jestem propagandystą NWO? Czy już każdy, kto nie pisze jakie to NWO jest złe od razu jest propagandystą?



Bo podajesz bez jakiejkolwiek refleksji argumenty oświeceniowych filozofów . A juz od dłuższego czasu wiadomo ze łagali jak najeci. Z ich środowiska wywodzili sie właśnie masoni w wersji internacjonalistycznej.Ich argumenty wywodza się z przekonania że świat rozwija się Liniowo. Tacy apostołowie POSTĘPU. Skoro świat wtedy był naprawde straszny(europa walczyła z przerwami przez jakiś 250 lat) to twierdzili ze musiało być wcześniej katastrofalnie.A że fakty były inne no cóz tym gorzej dla faktów.

To co wspomniałeś w kontekście NWO samo w sobie nie jest złe ("Ogólnolnoświaty rząd [...], ujednolicone szkolnicwo powszechne, ujednolicanie jezyka, prawa itp. Internacjonalizm, mobilnośc kadr , korporacje, Państwo , ponad państwami,próba utworzenia jednolitej armi, banku, systemu kredytów , eksterytorialność"). Z Twojej listy, jedynie elity stojące ponad prawem to coś złego, no ale gdzież tak nie jest? Szeroko pojęta unifikacja sama w sobie nie jest zła, gdyby nie ona (często następująca zupełnie naturalnie), to nie stworzylibyśmy społeczeństwa.

stkie elementy Niema znaczenia czy wszystkie elementy NWO sa złe. Istotne że wszytkie próby wprowadzenia światowego Państwa kończyły sie tak samo . Swiat pogrążał się w katastrofie, i cował sie do punktu wcześniejszego niż próba. Jeśień średniowiecza czy upadek Rzymu powinnobyć nauczką. Kazde państwo z czasem pogrąża sie w upadku, starzeje się. I u pada. Zanim zdazy się cofnac do naprawde strasznego poziomu zostaje wchłonięte, lub rozpada sie na walczace ze soba dzielnice apotem mozolnie pnie sie do góry. Dopuki sa inne państawa mozna łatwo dociagać do peletonu. Jak bedzie jedno państwo spadniemy do epoki kamienia . Po upadku Rzymu ostało sie bizancjum, państwa arabskie itp.


Wynalezienie tańszych sposobów druku na pewno ułatwiło wymianę informacji, ale nie sądzę, że to ono było powodem wszystkich zmian, które nastąpiły później. Cóż z tego, że można było łatwo propagować informację, skoro jeszcze musieli być ludzie, którzy mieli coś nowego do powiedzeninia i klimat temu sprzyjający. Taki klimat wytworzyły późniejsze wieki, gdy ludzie zamiast skupiać się na bogu, skupili się mocniej na człowieku.


Taki klimat stworzyły uniwersytety.Istały przez przez całe średniowiecze.
Wieki późniejsze skupiły sie na nowych religiach :kulcie Rozumu i Postępu.Cokolwiek by to nie znaczyło.

No zawsze to coś, ale szczerze mówiąc nie robią na mnie te wynalazki wrażenia, zwłaszcza, że średniowiecze trwało tyle czasu..

a b
A na mnie olbrzymie wrazenie . Podaj takim razie jaki wynalazki robia wrażenie na Tobie.
  • 1



#18

optymista.
  • Postów: 504
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Istotne że wszytkie próby wprowadzenia światowego Państwa kończyły sie tak samo . Swiat pogrążał się w katastrofie, i cował sie do punktu wcześniejszego niż próba. Jeśień średniowiecza czy upadek Rzymu powinnobyć nauczką. Kazde państwo z czasem pogrąża sie w upadku, starzeje się. I u pada. Zanim zdazy się cofnac do naprawde strasznego poziomu zostaje wchłonięte, lub rozpada sie na walczace ze soba dzielnice apotem mozolnie pnie sie do góry. Dopuki sa inne państawa mozna łatwo dociagać do peletonu. Jak bedzie jedno państwo spadniemy do epoki kamienia . Po upadku Rzymu ostało sie bizancjum, państwa arabskie itp.

Te państwa, które podajesz jako przykłady nie były państwami światowymi i daleko im było do tego. W dodatku nawet jeśliby tak było, że wiele razy próbowano stworzyć takie państwo i nigdy się to nie udawało, to i tak nie znaczy to, że stworzenie go jest niemożliwe. A to, jaką wróżysz mu przyszłość to gdybanie takie samo, jak to moje.

Tak, jak pisałem w poprzednich postach (choć nie napisałem tego wprost), może tak być, że świat dąży do stworzenia jednego państwa sam z siebie, po prostu słabsze państwa są wchłaniane lub podporządkowywane silniejszym. Dawniej nie dało się tego zrobić na skalę globalną, stąd powstawały jedynie lokalne mocarstwa, ale w przyszłości możliwe, że powstanie jedno wielkie państwo. Nie dlatego, że tajemne stowarzyszenia tak zdecydowały, ale dlatego, że to było naturalne.

Czy takie państwo musiałoby być totalitarne? Znów możemy cofnąć się do przeszłości - obecne państwa europejskie powstały z unifikacji mniejszych państewek, rodów, etc. Czy potomkowie mieszkańców tamtych państewek są dyskryminowani, lub żyje się im w jakikolwiek sposób inaczej od innych obywateli tych krajów? Nie! Mało tego, oni czują się obywatelami tego dużego kraju, którego stanowią dziś część. Nie ma w tym nic złego. Nie wyklucza to też pamiętania o historii swojego regionu.

Wieki późniejsze skupiły sie na nowych religiach :kulcie Rozumu i Postępu.

Można to też tak nazwać.
  • -1



#19

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Noxili, zawsze jak wpadasz do jakiegoś tematu to przedstawiasz się jako kaganek oświaty niwelujący niedouczenia i ignoranctwo, wrzucając swoje świetnie skrojone opowiadania. Jednak nie masz licencji na jedyną prawdę, więc nieco pokory w jej przekazywaniu byłoby mile widziane.

Od XIw Europa jest przeludniona jak na ówczesne metody uprawy.Ale przeludniona w szczególny sposób -Miasta


Zależy gdzie, na zachodzie tak - dlatego powodzeniem cieszyła się emigracja na wschód w poszukiwaniu ziemi. W Polska była bardzo długo celem emigracji z zachodu. Liczne osiedla na prawie niemieckim są dobitnym dowodem.

Gdyby było inaczej to juz po 100 latach pola miały by rozmiary kortu do tenisa.


To że Twoja rodzina miała taki zwyczaj, nie znaczy że był on normą. Nie wyrokuj za szybko, bo podajesz ogromną ilość informacji beź źródła.
Zobacz sobie w takim razie podział pól w Małopolsce. Istna szatkownica maltkich - hektarowych i półhektarowych pól. To nie świadczy wcale o tym że przez wieki utrzymywano majątek w całości. Niestety pola czasem trzeba było dzielić, by nie zostawić jednego z synów na lodzie.

a b
A na mnie olbrzymie wrazenie . Podaj takim razie jaki wynalazki robia wrażenie na Tobie.


Raczej nie te które zostały zaimportowane z Chin czy od Arabów. Gdyby nie uczeni Islamscy którzy tłumaczyli starożytne dzieła na arabski, to dla europejczyka nie istniałaby cała filozofia Grecka, całe dziedzictwo starożytne byłoby zaprzepaszczone na wieki. Natomiast większość przełomowych wynalazków tamtego okresu było dziełem Chin. Średniowieczna Europa oczywiście się rozwijała, ale to nie ona wiodła prym na świecie w nauce i sztuce.

Najlepsze że wypominasz nieuctwo innym, a sam dodajesz proch i broń palną jako wynalazki średniowiecza (w Chinach nie było średniowiecza, więc sądze że miałeś na myśli Europę).
To samo strzemię - wynaleziono je na stepach na pograniczu Chin i Korei - by móc strzelać z łuku z konia. I to w IV wieku n.e.
Papier i druk - Chiny
  • 0



#20

katabas.
  • Postów: 306
  • Tematów: 24
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

*
Wartościowy Post

Nie wierzę w NWO jako spisek satanistów albo i samego szatana, ale dostrzegam pewne działania globalnych elit polityczno-biznesowych - to przesuwa się ku biznesowi - mające zniewolić ludzkość i zapewnić tym elitom stabilny byt w luksusie (chociaż luksus to tu mało powiedziane). Chodzi o kasę, i życie na cudzy koszt. Szatan, fartuszki to elementy spoistości grupy, i swoista rozrywka.
Autor tematu podaje argumenty, że w wielu kwestiach jest lepiej, niż kiedyś (komputery, internet, wiele życiowych udogodnień). I to jest racja, tylko szajbusy będą twierdziły, że technika jest zuaaaa i to na pewno szatan. Ale...

Zastanówmy się jednak, o ile lepiej by mogło być, gdyby NWO-owskie idee i ogólnie model zarządzania nie zainfekowały świata. Postęp byłby być może wolniejszy, ale wydaje mi się, że byłby to postęp bardziej prawdziwy, a nie "postęp".

Jednym z najbardziej znienawidzonych przeze mnie świństw NWO jest zaplanowana zawodność, wynikająca wprost z przyjętego modelu ekonomiczno-społecznego (szczególnie zlikwidowania pieniądza kruszcowego). O zaplanowanej zawodności jest temat, w którym się udzielałem, nie będę się więc powtarzał. Gdyby nie ZZ, dałoby się mniej pracować, jednocześnie mając zaspokojone wszelkie potrzeby (trwałych produktów nie trzebaby tak często wymieniać), i jednocześnie mniej eksploatując przyrodę itd. Tymczasem przyjęty model narzuca niewolniczą często pracę (pamiętajmy, gdzie dziś się produkuje) przy produkcji celowo uszkodzonego gówna byle tylko znów trzeba było produkować kolejne. To postawienie świata na głowie. Dla mnie jest tak: lenistwo, niezaspokojona potrzeba => konieczność pracy => zaspokojenie potrzeby => powrót do lenistwa (lenistwo - czas wolny, niekoniecznie leniwie spędzany). Tymczasem tu obsesją jest produkcja i praca. Gdyby np. zstąpiła Bozia i pozaspokajała nasze potrzeby, przy tym systemie to byłby dramat. On dla swego istnienia wymaga maksymalizacji obrotu, a czy ma on sens, to furda.

Dwa. Komputery i internet. Wspaniałe wynalazki. Dzięki NWO mogą się zamienić w przekleństwo. Przykłady: pomysły na tworzenie "pakietów internetu" na wzór kanałów tv cyfrowej, gdzie byłyby tylko okrelone treści. Internet z wolnego medium zmieniłby się w ogłupiacz analogiczny do telewizji. Że teraz tak jest? Ano jest, ale na własne życzenie tych matołów, co w te szmiry klikają. Ale wartościowi ludzie mogą tworzyć i komunikować się przez internet w nieskrępowany sposób. Jak my tutaj.

Nachalna promocja cloud computing. U nas jest na szczęście za słaby net, ale za granicą to już popularne. Trzymanie danych w sieci. Docelowo miałoby być tak, że mielibyśmy na biurkach tylko terminalki, a całe aplikacje wykonywałyby się na serwerach. Tam też byłyby dane. Oczywiście dla gawiedzi byłoby to przedstawiane jako super: o nic się nie troszcz, nie instaluj, nie konserwuj, po prostu ciesz się. I płać. Pieniędzmi, albo prywatnością. Czyli de facto pieniędzmi. Ale przecież usługi Google są za "darmo". A jestem pewny, że np. moja koleżanka, laik informatyczny, by się radowała. W chmurze możliwe jest urzeczywistnienie wizji Orwella o kasowaniu przeszłości - Amazon usuwał z czytników zdalnie książkę, i to o ironio "Rok 1984". Dopóty, dopóki każdy ma swój dysk, i klasyczne, mogące działać offline aplikacje, taka wizja jest niemożliwa, jesteśmy w miarę bezpieczni.

Internet rzeczy. Docelowo chcą większość rzeczy podłączyć do sieci. Internet jest bardzo pożyteczny, ale czy chcemy usieciowionych domów, lodówek, swetrów? Które będą o nas dbały, czy aby nie odżywiamy się niezdrowo (lodówa zeskanuje rfid-owo, co kupujemy), nie wracamy zbyt późno (=knujemy jakieś spiski), a sweterek zmierzy puls - taka odzież już istnieje! Czyż Kim Dzong Un nie byłby szczęśliwy mając takie wspaniałe narzędzia kontroli? Prymitywnym preludium do tego jest Facebook. Nie potrzeba oficerów prowadzących i TW, sami na siebie gromadzimy teczuszki, pardon: profile.

Przesada? Tylko dzięki niedostatecznej (jeszcze) technice i braku szczególnie złej woli władz.

Pornografia - to ważny element NWO. Również o niej pisałem, jest prawdopodobnie narzędziem kanalizowania woli i energii ludzkiej. I zarabiania pieniędzy.

To co wyrabia się z polską edukacją i szkolnictwem wyższym, to takie mini-NWO. Ludzie mają być debilami, ewentualnie sprawnymi debilami, potrafiącymi np. za pomocą całek i innych obliczeń psuć nowe produkty. A cel? Sens? Co tam.

NWO a antysemityzm.

Z tym antysemityzmem to jest tak, że jak się patrzy na to wszystko, to wyraźna jest nadreprezentacja w wielkim kapitale, a także kręgach kreacji nowej ideologii. Również przemysł pornograficzny znajduje się w większości w określonych rękach. Jednak warto się zatrzymać i spojrzeć na to szerzej. Sporo naszych też ma sporo za uszami. Zwykli, nieustosunkowani Żydzi będą mieli pod górkę tak samo jak my. Jedyna różnica jest w procencie, jaki jest dopuszczany do gron decyzyjnych. Pamiętajmy, że NWO nie jest dziełem jakiegoś narodu, masonów itd. Choć masoni i osoby z różnych narodów je tworzą. Podstawą NWO jest pycha, chęć kontrolowania innych, wyzyskania ich dla swojej korzyści. O tym marzył Hitler, Stalin. Zauważono, że przemocą niewiele da się ugrać, bo dręczony naród, grupa w końcu się odwinie. Więc próbują po "dobroci", omamiając, rozkładając wolę, rozbudzając instynkty, kreując potrzeby, za których zaspokojenie będziemy gotowi lizać im stopy. A jak już będziemy odpowiednio głupi, to może wrócą stare dobre metody. Albo nie wrócą - nie będąc już nigdy potrzebnymi.

Pozdrawiam myślących, nawet jak myślą inaczej!

Użytkownik katabas edytował ten post 01.12.2012 - 03:14

  • 5

#21

Tenhan.
  • Postów: 758
  • Tematów: 52
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie wiem, czemu piszesz o mnie, że jestem propagandystą NWO? Czy już każdy, kto nie pisze jakie to NWO jest złe od razu jest propagandystą?


Tak. Bo o ile kogoś kto nie wierzy w jakiekolwiek założenia NWO to łatwo można ocenić, że to ignorant, może po prostu jest zabiegany i to go nie interesuje ale co powiedzieć o osobie która zna NWO i mówi że to jest dobre. To albo jest osoba bawiąca w satanizm, albo podrzędny mason czy porzędny Żyd który myśli sobie "hehe dobrze tak gojom" (akurat Żydzi już udowodnili że swoich też potrafią poświęcać dla "celów wyższych"). Albo ktoś jest zaślepionym kosmopolitą dla którego usunięcie krajów to podstawa niezależnie jakim kosztem albo po prostu ktoś musi być mizantropem, nienawidzi ludzi i chce dla nich jak najgorzej. Dążenia do NWO to wojna wytoczona nie tylko wolności ale i ludzkiej moralności. Jeżeli spełnią się wszystkie założenia to w sumie ludzie stracą nie tylko wolność bo jeżeli będzie można kontrolować urodzenia, wydawać pozwolenia na dzieci itd. to po prostu wyjdzie z tego hodowla ludzi a to już będzie koniec człowieczeństwa (wiem że to określenie jest mocno naciągane, szczególnei jak się weźmie pod uwagę postępowanie elit ale niech już będzie). Celowo się ogłupia ludzi, wypacza im moralność, ograbia z dóbr których i tak większość ma mniej niż by mogła bo podcina im się skrzydła na starcie i zabiera się ludziom szanse na szczęśliwe życie, że już nie wspomnę że chcą zlikwidować lwią część ludzi a Ty piszesz że to jest dobre i nie ma się czego bać. Nie ma się czego bać bo co? Wierzysz im że zapewnią ci pełnie bezpieczeństwa? :D Albo właśnie jest tak że komuś się wydaje że jak jest w lokalnej loży masońskiej, jest z "narodu wybranego" albo wydaje mu się że jest bardzo elitarny bo zarabia powiedzmy 8 tys. i że niby on dla elit stoi wyżej w hierarchii od tych co zarabiają pensje minimalną i takim wydaje się że ich to nie dotyczy bo NWO przyciśnie tylko tych najbiedniejszych no to niektórzy tacy tzw. pożyteczni idioci się przejadą.
  • 0

#22

optymista.
  • Postów: 504
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

co powiedzieć o osobie która zna NWO i mówi że to jest dobre.

Dostępne na temat NWO materiały są tworzone przez jego przeciwników, stąd są bardzo tendencyjne. Podejrzewam że nikt na tym forum (razem ze mną) nie zna NWO. Na pewno nie można wierzyć wszystkiemu, co mówią jego przeciwnicy.

Albo ktoś jest zaślepionym kosmopolitą dla którego usunięcie krajów to podstawa niezależnie jakim kosztem

Pisałem o tym wcześniej.

nienawidzi ludzi i chce dla nich jak najgorzej

Pisałem o tym w pierwszym poście dlaczego póki co, to zyskujemy (patrząc na zmiany, które się dokonały) na wprowadzeniu NWO (o ile coś takiego w ogóle istnieje).

Dążenia do NWO to wojna wytoczona nie tylko wolności ale i ludzkiej moralności.

Frazes.

Jeżeli spełnią się wszystkie założenia to w sumie ludzie stracą nie tylko wolność bo jeżeli będzie można kontrolować urodzenia, wydawać pozwolenia na dzieci itd. to po prostu wyjdzie z tego hodowla ludzi a to już będzie koniec człowieczeństwa.

Nikt z nas nie zna założeń, może być też tak, że znamy jedynie metody, a nie znamy celu.

Celowo się ogłupia ludzi, wypacza im moralność, ograbia z dóbr których i tak większość ma mniej niż by mogła bo podcina im się skrzydła na starcie i zabiera się ludziom szanse na szczęśliwe życie, że już nie wspomnę że chcą zlikwidować lwią część ludzi a Ty piszesz że to jest dobre i nie ma się czego bać.

Raczej sprawia się, że ludzie są coraz mądrzejsi, np. poprzez dostęp do szkolnictwa. Dawniej nie było ludzi podatnych na manipulację? Nie było ludzi, którzy wierzyli w kłamstwa polityków? Byli i będą! Jak zabiera się im szansę na szczęśliwe życie?

Wierzysz im że zapewnią ci pełnie bezpieczeństwa?

Pełnia bezpieczeństwa jest chyba tylko w szpitalu psychiatrycznym, będąc w kaftanie w pokoju wyłożonym poduszkami ;-) Jasne, że nie wierzę i od nikogo tego nie oczekuję.

Albo właśnie jest tak że komuś się wydaje że jak jest w lokalnej loży masońskiej, jest z "narodu wybranego" albo wydaje mu się że jest bardzo elitarny bo zarabia powiedzmy 8 tys.

Ilu poznałeś takich ludzi, że wiesz, że mają właśnie takie podejście?

Użytkownik optymista edytował ten post 01.12.2012 - 13:20

  • -3



#23

noxili.
  • Postów: 2849
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

zawsze jak wpadasz do jakiegoś tematu to przedstawiasz się jako kaganek oświaty niwelujący niedouczenia i ignoranctwo, wrzucając swoje świetnie skrojone opowiadania. Jednak nie masz licencji na jedyną prawdę, więc nieco pokory w jej przekazywaniu byłoby mile widziane.


Nawzajem Mylo , nawzajem.

Od XIw Europa jest przeludniona jak na ówczesne metody uprawy.Ale przeludniona w szczególny sposób -Miasta


Zależy gdzie, na zachodzie tak - dlatego powodzeniem cieszyła się emigracja na wschód w poszukiwaniu ziemi. W Polska była bardzo długo celem emigracji z zachodu. Liczne osiedla na prawie niemieckim są dobitnym dowodem.


A czy ja pisałem że nigdy niezdazały sie katastrofy typu najazd tatarski , czy litewski!Wtedy trzeba było natychmiast uzupełnić stan liczebny wsi Bo inaczej miasta zaczynały głodować. Nadpodukcja populacji ze wsi była zawsze zagospodarywana przez emigracje do miast lub w czasie wojen.Co więcej migracje były zawsze tam gdzie potrzebowano producentów Np do Polski której wschodnia część akurat była granica między swiatem koczowników i półkoczowników.Rzeczypospolita zawsze miała problem ze swoja "Wschodnią ścianą".Najazdy Rusinów , Litwinów , Pieczyngów, Polówców , Moskali ,Kozaków Tatarów ,Turków.a nawet Wikingów :mrgreen: . Poza tym nasze wschodnie rubiueze to siwitny teren do najazdu na Rosje lub odwrotnie na Europe. Tam zawsze były i bedą jakieś pustkowia . Ile bys tam nie osadził ludzi i tak po jakimś czasie bedzie ich za mało boi ktoś ich przesiedli, uprowadzi lub wytnie. A osadnicy na ten teren pochodzili z całej Europy i połowy Azji. Zresztą jw takim krytycznym obszarze osadzano jeńców wojennych i dawano im częściową wolność w zamiian za współudział w obronie Rzeczypospolitej.



Gdyby było inaczej to juz po 100 latach pola miały by rozmiary kortu do tenisa.


To że Twoja rodzina miała taki zwyczaj, nie znaczy że był on normą. Nie wyrokuj za szybko, bo podajesz ogromną ilość informacji beź źródła.

Co do ordynacji :
http://pl.wikipedia....rdynacja_rodowa

Zobacz sobie w takim razie podział pól w Małopolsce. Istna szatkownica maltkich - hektarowych i półhektarowych pól. To nie świadczy wcale o tym że przez wieki utrzymywano majątek w całości. Niestety pola czasem trzeba było dzielić, by nie zostawić jednego z synów na lodzie.

Mylo! tak na logike weź to co sam napisałeś . Z 0,5 ha żadna rodzina nie nie wyzyje. Bo rodzina dawniej to dziadkowie / rodzice /dzieci/ wnukowie , pi razy drzwi 10 osób, z plonów z małego polaego większośc trzeba sprzedać by mieć za co opłacić czynsz, podatki i mieć za co kupic chocby narzedzia czy ubrania i buty.
Jezeli ktoś miał 0,5 ha a nawet 2-3 ha znaczy ze nie był rolnikiem!!!! Ta działeczka był w sam raz by dożywic rodzine w czasie gdy nie było pracy w hucie szkła(najstarsze na naszym terenie powstawać zaczeły w Xw.) kopalni,kamieniołomie czy innej manufakturze .W takich zakładach do XIX w pracowano przez sezon np w kopalni zima gdy było zapotrzeboiwanie na wegiel. Małopolska i pogranicze Górnego Ślaśka jest szczególnym miejscem.Tam przemysł zaczął rozwijać się bardzo wcześnie . Osadnicy bardzo czesto od razu mieli tak małe działki . - bo nie byli to rolnicy.Moja rodzina od strony ojca mieszkała w wiosce Rybna w powiecie czernichowskim pod Krakowem. Mieliśmy do 1975 roku ok 4 ha. Ale uprawa nie była podstawą bytu mojej rodziny . Przynajmniej od 4 pokoleń byli górnikami, cześć pracowała w kamieniołomach czy innych zakładach. Takie małe działeczki sa charakterystyczne dla "słuzbówek" , 1-2 ha uposażenie(oprócz pensji) mieli w całej Europie gminni pisarze, nauczyciele , agronomowie , wikarzy itp.

A na mnie olbrzymie wrazenie . Podaj takim razie jaki wynalazki robia wrażenie na Tobie.


Raczej nie te które zostały zaimportowane z Chin czy od Arabów. Gdyby nie uczeni Islamscy którzy tłumaczyli starożytne dzieła na arabski, to dla europejczyka nie istniałaby cała filozofia Grecka, całe dziedzictwo starożytne byłoby zaprzepaszczone na wieki. Natomiast większość przełomowych wynalazków tamtego okresu było dziełem Chin.

Średniowieczna Europa oczywiście się rozwijała, ale to nie ona wiodła prym na świecie w nauce i sztuce.

W tym przypadku uwazam ze kazdy wie np o co chodzi jezeli mówimy o średniowiecznej Japoni czy Chinach .Chodziło mi zakres czasowy.
A nie zastanowiło Cie nigdy Mylo jak to sie stało że Europa której (nazwijmy to) PKB u progu renesansu było 3 razy niższe niz PKB np Indii w tamtym czasie nagle w ciagu nastepnych paru stuleci podbić praktycznie cały świat???Że wszystkie wynalazki który trafiły do Europy z innych terenów lub być moze zostaly ponownie wymyslone(nauka zna sporo przypadków wynajdywania ponownie danego wynalazku) osiagneły właśnie w średniowiecznej Europie poziom dośc normalnej uzyteczności??? A tak w ogóle miasta Europy maiły przecietnie po 12-20 tysiecy mieszkńców(za wyjatkeim wczesno średniowiecznego Bizancjum ok 600 000) Bagdad ,Saraj ,Kair miały po kilkaset tysiecy. Około roku 1300 w Anglii znajdowały się 3 miasta z liczbą ludności powyżej 10,000 mieszkańców - Londyn, York i Bristol.

Podobnie było w Polsce - Wrocław, Kraków i Gdańsk (ten ostatni miał ok. 10,000 mieszkańców). Kraków liczył najprawdopodobniej ok. 13 - 12 tysięcy mieszkańców, a Wrocław ok. 17 - 15 tysięcy
Średniowieczne Saraj Batu liczyło ponoć 100 tys. mieszkańców, posiadało trzynaście wielkich meczetów (a także kilkaset sporo mniejszych). W mieście znajdowały się również chrześcijańskie (prawosławne, ormiańskie etc.), jak również żydowskie dzielnice; stolica Batu posiadała również - rzecz godna uwagi - kanalizację, wodociągi i gorącą wodę.900 roku W 600 r n.e. Bagdad był największym miastem i liczył 900 tysięcy mieszkańców. 300 lat później największy był chiński Kaifeng w którym mieszkało 1 milion ludzi, z kolei w 1500 roku największy był Pekin liczący ponad 1 milion, w 1700 roku podobno największy był Ayutthaya w Tajlandii.


Najlepsze że wypominasz nieuctwo innym, a sam dodajesz proch i broń palną jako wynalazki średniowiecza (w Chinach nie było średniowiecza, więc sądze że miałeś na myśli Europę).Cho
To samo strzemię - wynaleziono je na stepach na pograniczu Chin i Korei - by móc strzelać z łuku z konia. I to w IV wieku n.e.
Papier i druk - Chiny

Papieru nie zamierzam odbierać chińczykom . :mrgreen: My mieliśmy pergamin , tabliczki woskowe,deseczki drewniane , kore brzozy a oni papier.
Druk , proch i strzemię wynalazki sa przypisywne chińczykom na zasadzie mody promowanej prze ultanacjonalistycznych "naukowców"chińskich. Chińczycy świetnie się promuja ze szkoda dla np starozytnych Indii. Wielkie wynalazki wymienione przeze mnie istaniały już wcześniej jeszcze przed rzekomym wynalazkiem przez Chińczyków w formie nazwijmy to embrionalnej -chińczycy je tyko nieznacznie ulepszyli.Wielkich zmian za to dokonali ci "prymitywni" średniowieczni Europejczycy.
Druk : czcionka ruchoma jest znana od przynajmniej od czasów sumeryjskich, zachowały sie gliniane tabliczki z odciskiem brzegu pieczątki /czcionki . Chińczycy pierwsi wyciskali na pomoczonej płaskorzeźbie kawałek papieru.A potem ręcznie podkolorrowali utworzona skorupke z papieru.I dumnie ogaszaja że to był pierwszy druk. Problem w tym że podobna technike znało sporo ludów starożytnych.
Do czasu Gutenberga przygotowanie 1 stronu tekstu zajmowało sprawnemu specjaliście nawet kilka miesiecy. Po wynalazku Herr Gutenberga najlepsi składali strone w godzinę. :mrgreen: Kto wynalazł naprwde druk???Pierwsza normalnie wydrukowana książką była Biblia Gutenberga- 1 egzemplarz ma również Polska. Dwutomową wersję na papierze można oglądać w Muzeum Diecezjalnym w Pelplinie. Całość obejmuje łącznie w dwóch tomach 641 kart in folio zadrukowanych obustronnie w dwóch kolumnach o wymiarach 285 mm x 85 mm, Czyli 1300 stron

Dla porównania chińskie "książki" (drukowane po kilkuset latach ulepszania w Chinach druku) miały po 8-10(!) stron sklejonych ze soba w rulon.

Proch chiński ma podobny skład do prochu czarnego ale o innych proporcjach . Ten "środek pirotechniczny" nadawał się do napędznia rakiet, płonacych strzał i włóczni . Obrazowao mówiac - chiński "proch" robił pfff - europejski robił BUM.Chiczycy strzelali z swoich "karabinów " strzałami , Europejczycy strzelali ze swoich pixi kulami. Chińska "armata" poczatkowo strzelały kulami kamiennymi poruszjacymi sie z predkością nieco szybsza niz piłka do gry w noge. Ot w sam raz by kamień połamał nogi ludziom w wrogiej armii . Chińska broń palna przypominała troche dmuchawki na strzłki które dmucha dymem . Ewentualnie po podpaleniu działały jako rodzaj miotacza ognia, rażąc przeciwników kilkumetrowym jęzorem płomieni i rozpalonymi pociskami. Nie była to jednak broń palna w pełnym tego słowa znaczeniu, ponieważ pociski miały dużo mniejszą średnicę niż lufa, przez co ich prędkość wylotowa była bardzo mała, a zasięg broni też nieznaczny[Zwiększenie ciśnienia uniemożliwiała też zbyt mała wytrzymałość bambusowej tuby lancy oraz zbyt niska jakość wczesnego prochu. Prawdziwą broń palna wynaleźli Europejczycy.To w Europie po raz pierwszy rozległ sie huk wystrzłu z dzioła a nie psykniecie czy pluniecie.Europejczycy wynaleźli sposób oczyszcznia saletry i dopracowali skład prochu i sposób jego mieszania(w zalezności sposobu wykonania prochu mozna wydusić do 400% wzrostu mocy wybuchu). Poczatkowo europejska broń była taka sama jak chińska(najstarsze "działa" chińskie pochodzą sprzed 2500 lat i do XVI wieku nie rozwineły sie znacząco) jednak juz po 150 latach udoskonalania w Europie otrzymano artylerię i inna broń palna o sile razenia kilka razy czy kilkanaście razy wikszej niz chiński oryginał.Np po wystrzeleniu z tej bombardy Szalonej Małgośki
Dołączona grafika
Pocisk odnaleziono w w dystańsie ok 2 mil czyli jakieś 3 km .Pierwsze 300-400 m pocisk leciał w powietrzu resztę się toczył.Chińskie armaty miły zasieg max 200-300 m To europejczycy zmienili wojenne zabawki cesarzy chińskich w groźną broń. I dokonali to juz w sredniowieczu .
Dołączona grafika


Bym zapomniał: podobne do chińskich ognistych lanc stosowali juz w starozytności np Hindusi.

http://pl.wikipedia....i/Lanca_ognista
Strzemie było znane juz wcześniej(ok 400 lat przed chińczykami) na Kaukazie .
Dołączona grafika Żeby było smieszniej strzemiona "chińskie nie słuzy do "przywiazania" jeźdźca do konia ale... by ułatwić wsiadanie . Były po jednej stronie konia :mrgreen: ot taki rodzaj drabinki . Jednak to w Europie potrafiono w pełni wykorzystać mozliwości jakie daje strzmię -zmieniono też sposób mosowania paskami . Europejski rycerz (który sie wzorował na sarmackim Katafraktrze) mógł uderzć kopią i nie wylatywać samemu przy tej okazji z siodła. Przyznaje troche naciagnełem z średniowiecznościa strzemienia . Alańscy jeźcy w strzemionach "bojowych" pojawili się w Europie na przełomie starozytnosci i średniowiecza.
  • 3



#24

Tenhan.
  • Postów: 758
  • Tematów: 52
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dostępne na temat NWO materiały są tworzone przez jego przeciwników, stąd są bardzo tendencyjne. Podejrzewam że nikt na tym forum (razem ze mną) nie zna NWO. Na pewno nie można wierzyć wszystkiemu, co mówią jego przeciwnicy.


No a jak można być tego zwolennikiem? :D Nikt o zdrowych zmysłach nie będzie chciał się zachipować i zrobić z siebie bydło. Nikt o zdrowych zmysłach nie wierzy w to że usunięcie krajów = bezwarunkowy pokój i żaden człowiek z zasadami nie będzie chciał zniszczenia całej tradycji i całego dorobku kulturowego bo pewna grupa niemalże chce z siebie zrobić Bogów na tej planecie. No już nie będę używał określeń którymi można nazwać zwykłych szaraków którzy wierzą w "nowy wspaniały świat" ale jedynymi osobami którym może to wyjść na dobre to po prostu ci którzy będą stać na czele tego systemu.

Pisałem o tym w pierwszym poście dlaczego póki co, to zyskujemy (patrząc na zmiany, które się dokonały) na wprowadzeniu NWO (o ile coś takiego w ogóle istnieje).


Czyli nie jesteś pewien czy NWO jest tworzone ale jesteś pewien że postęp zawdzięczamy ludziom tworzącym NWO.

Cytat
Dążenia do NWO to wojna wytoczona nie tylko wolności ale i ludzkiej moralności.

Frazes.


To nie frazes tylko po prostu widzę jak jest.

Cytat
Jeżeli spełnią się wszystkie założenia to w sumie ludzie stracą nie tylko wolność bo jeżeli będzie można kontrolować urodzenia, wydawać pozwolenia na dzieci itd. to po prostu wyjdzie z tego hodowla ludzi a to już będzie koniec człowieczeństwa.

Nikt z nas nie zna założeń, może być też tak, że znamy jedynie metody, a nie znamy celu.


A ja uważam odwotnie. Jeżeli chodzi o cel to myślę że łatwo się domyślić że chodzi chyba o najstarsze marzenie człowieka jakie istnieje czyli rządzenie Światem a tak naprawdę nie znamy wszystkich metod jak i mamy takie nagromadzenie tych metod że nie wiadomo co dokładnie się wydarzy i co może sprawić wbicie ostatecznego gwoździa do trumny ludzkiej wolności.

Cytat
Celowo się ogłupia ludzi, wypacza im moralność, ograbia z dóbr których i tak większość ma mniej niż by mogła bo podcina im się skrzydła na starcie i zabiera się ludziom szanse na szczęśliwe życie, że już nie wspomnę że chcą zlikwidować lwią część ludzi a Ty piszesz że to jest dobre i nie ma się czego bać.

Raczej sprawia się, że ludzie są coraz mądrzejsi, np. poprzez dostęp do szkolnictwa. Dawniej nie było ludzi podatnych na manipulację? Nie było ludzi, którzy wierzyli w kłamstwa polityków? Byli i będą! Jak zabiera się im szansę na szczęśliwe życie?


Jak zabiera się szansę na szczęśliwe życie? Rozumiem że Ty będziesz szczęśliwy z chipem w czole, będąc obserwowanym, kiedy nie będzie żyć większość Twojej rodziny i znajomych bo są zbędni dla Twoich idoli. No może po Tobie i po niektórych tutejszych userach widać że z szacunkiem dla tradycji i historii i ogólnie dla wielu wartości jesteście na bakier bo liczy się "postęp" (postęp czyt. to co sobie wymyśli Rockefeller i spółka) ale jest jeszcze wiele wartości niematerialnych bez których ludzie będą czuć pustkę (którymi niektóre chłystki gardzą) a ci od NWO chcą to zniszczyć.

Cytat
Wierzysz im że zapewnią ci pełnie bezpieczeństwa?

Pełnia bezpieczeństwa jest chyba tylko w szpitalu psychiatrycznym, będąc w kaftanie w pokoju wyłożonym poduszkami ;-) Jasne, że nie wierzę i od nikogo tego nie oczekuję.


No to akurat Ci się udało ;)

Cytat
Albo właśnie jest tak że komuś się wydaje że jak jest w lokalnej loży masońskiej, jest z "narodu wybranego" albo wydaje mu się że jest bardzo elitarny bo zarabia powiedzmy 8 tys.

Ilu poznałeś takich ludzi, że wiesz, że mają właśnie takie podejście?


Wiadomo że różni są ludzie, jedni mając dużo kasy nie będą nią szpanować a są i tacy co nie mają wiele a będą szpanować byle czym. Akurat tutaj miałem na myśli ten drugi typ ludzi i miałem okazję poznać takich ludzi. Powiedzmy że niektórzy są tylko szczebel wyżej w drabinie a zachowują się tak jakby byli na szycie drabiny i takie osoby najczęściej są naiwne bo myślą że ich takie sprawy nie dotyczą. Ja tym bardziej będąc bogatym (znacznie bogatszym niż ten typ ludzi o których mówię) denerwowałbym się że mogę mieć fajne życie a tutaj chce mi się zabrać prywatność albo pomóc zejść z tego Świata, że będą mi rzucać kłody pod nogi i próbować podcinać skrzydła tylko dlatego bo w jakieś książce sprzed 2000 lat nie napisano o mnie że jestem jakimś wybrańcem.

Optymisto (a raczej naiwniaku) porzuć to cokolwiek Tobą kieruje. Owszem i tak skończymy tak jak mamy skończyć ale przynajmniej ja nie wyjdę na frajera a Ty bronisz swoich oprawców i tych wszystkich tzw. pożytecznych idiotów którzy propagują ten tęczowo-kosmopolityczny i czy zdają sobie sprawę z tego czy nie satanistyczny Swiat po prostu nie jest mi żal i należy im się kara.

Powoli muszę się przyzwyczajać do zmiany taktyki "postępowców". Kiedyś trzeba było się kłócić czy NWO jest tworzone czy nie a teraz trzeba będzie czy to jest dobre czy nie, paranoja.

Użytkownik Tenhan edytował ten post 02.12.2012 - 14:06

  • 0

#25

BehawioralnyBarbararzyńca.
  • Postów: 177
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Dostaniemy taki porządek świata, na jaki zasłużyliśmy i zapracowaliśmy. Jako zbiorowość człowiek nie zrobił nic w celu podniesienia świadomości. Jesteśmy bezmyślni, słabi i niezorganizowani w większości. Zatem są powody by bać się NWO.
  • 0

#26

optymista.
  • Postów: 504
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

@Tenhan,

Nikt o zdrowych zmysłach nie będzie chciał się zachipować i zrobić z siebie bydło.

Dowód osobisty + rachunek bankowy to już dziś taki "nieformalny" chip, nieprawdaż? Mimo to nic złego z tego powodu się nie dzieje. Myślę, że rzeczywiście chipy upowszechnią się, może będzie się to wiązało z utratą jakiejś części prywatności, ale powodem dla którego się upowszechnia będą względy praktyczne. Nikt nie będzie nosił dowodu osobistego, paszportu, kart bankomatowych, gotówki, etc. To wszytko będzie w postaci takiego chipa, bo tak będzie wygodniej np. płacić.

Nikt o zdrowych zmysłach nie wierzy w to że usunięcie krajów = bezwarunkowy pokój

Bezwarunkowego pokoju nigdy się chyba nie osiągnie, ale pewnie ograniczy się wojny. Nikt też nie mówi o usuwaniu krajów, tylko o silnych sojuszach między nimi. Swoją drogą dzisiejsze kraje też powstały poprzez "usunięcie" mniejszych krajów.

żaden człowiek z zasadami nie będzie chciał zniszczenia całej tradycji i całego dorobku kulturowego

Zgadzam się z Tobą.

Jeżeli chodzi o cel to myślę że łatwo się domyślić że chodzi chyba o najstarsze marzenie człowieka jakie istnieje czyli rządzenie Światem [...]

Czy elity już dziś nie rządzą światem?

Użytkownik optymista edytował ten post 02.12.2012 - 15:28

  • 0



#27

Tenhan.
  • Postów: 758
  • Tematów: 52
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Cytat
Nikt o zdrowych zmysłach nie będzie chciał się zachipować i zrobić z siebie bydło.

Dowód osobisty + rachunek bankowy to już dziś taki "nieformalny" chip, nieprawdaż? Mimo to nic złego z tego powodu się nie dzieje. Myślę, że rzeczywiście chipy upowszechnią się, może będzie się to wiązało z utratą jakiejś części prywatności, ale powodem dla którego się upowszechnia będą względy praktyczne. Nikt nie będzie nosił dowodu osobistego, paszportu, kart bankomatowych, gotówki, etc. To wszytko będzie w postaci takiego chipa, bo tak będzie wygodniej np. płacić.


Myślałem że poświęcanie wolności dla poczucia bezpieczeństwa jest delikatnie mówiąc nieodpowiedzialne ale jeżeli ktoś chce poświęcać wolność dla wygody to po prostu brak mi słów.

Cytat
Jeżeli chodzi o cel to myślę że łatwo się domyślić że chodzi chyba o najstarsze marzenie człowieka jakie istnieje czyli rządzenie Światem [...]

Czy elity już dziś nie rządzą światem?


Owszem ale nie jest to jeszcze totalna kontrola.
  • 1

#28

optymista.
  • Postów: 504
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Myślałem że poświęcanie wolności dla poczucia bezpieczeństwa jest delikatnie mówiąc nieodpowiedzialne ale jeżeli ktoś chce poświęcać wolność dla wygody to po prostu brak mi słów.

Ale o jaką konkretnie wolność chodzi? Co do przykładu z chipem, który podałeś, to nie ma czego poświęcać, już każdy z nas ma swój numer (u nas PESEL, NIP), każdy ma konto bankowe etc. Więc co ten chip konkretnie zmienia?

Czy elity już dziś nie rządzą światem?

Owszem ale nie jest to jeszcze totalna kontrola.

Totalitarna kontrola = totalitaryzm, takie państwa upadają bardzo szybko, jeśli to rzeczywiście NWO to taka wielka intryga, to pewnie jej cel jest bardziej ambitny niż totalna kontrola..

Użytkownik optymista edytował ten post 02.12.2012 - 21:42

  • -2



#29

katabas.
  • Postów: 306
  • Tematów: 24
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Tenhan, brawo.

Całe to, co zbiorczo określamy mianem NWO opiera się na wygodzie. Cloud computing będzie wygodny, a że dane są u kogo innego? Zawsze jest pewien rozsądny, akceptowalny kompromis. Np. używam internetu i telefonu komórkowego, tracąc część prywatności (BTS-y, logi serwerów), ale dostaję jednak unikalną wartość w zamian, ponadto to ograniczenie prywatności wynika bardziej z przyczyn technicznych - sieć GSM musi jakoś działać. Natomiast korzystanie z Office 365 (online) zamiast zwykłego nie daje nam nic dodatkowego, ale zabiera dane, prywatność. No ale jest wygodniejsze - bez konserwacji, backupów, itd.
PESEL czy karty płatnicze nie są w naszym ciele. Telefon wciąż jest wyłączalny. Chip to koniec wolności. Poza tym pracują nad technologiami EEG do odczytywania fal mózgowych. A jak zechcą sprawdzić, czy aby nie myślimy źle o Donaldzie Tusku? Albo o bankach? I wstrząsik ostrzegawczy do mózgu.

Chipy będzie trzeba wydrapywać jak esperal.

Poza tym naprawdę chcecie być zakolczykowani jak krowy? Albo produkt w markecie? Właśnie zwierzęta i towary znakuje się trwałymi identyfikatorami przymocowanymi do ciała/korpusu. Jeśli nawet to by miało zwiększać wydajność, efektywność, wygodę - to ja to ... Za duży koszt.

Nigdy się nie zaczipuję. Jak to będzie obowiązkowe, idziemy do lasu - może parę osób z forum się spotka.
  • 0

#30

optymista.
  • Postów: 504
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

A jak zechcą sprawdzić, czy aby nie myślimy źle o Donaldzie Tusku?

Nie schodźmy na tematy polityki.
  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych