37 odpowiedzi w tym temacie

[Aidil]

Phoebe,

Musisz być dobrej mysli, najlepiej udać się do kośćioła

chodz sam do końca nie jestem przekonany odnośnie tej instytucji,  a nóż bedziesz miała możliwość rozmowy z jakimś dobrym księdzem.

Podejdz do tego na luzie, taki człowiek to psycholog ale pod inna nazwa.Który może pomoc rozwiazać lub załagodzić problem, bedziesz się pewniej czuć.

Po studiach medycznych otrzymuje się status lekarza. Następnie przez co najmniej pięć lat robi się specjalizacje by móc zostać neurologiem, okulistą kardiologiem, psychiatrą, lekarzem rodzinnym. Jeśli chcemy zostać psychiatrą dziecięcym to czeka nas następna specjalizacja. W przypadku księdza jest tak. Idzie mężczyzna do kościoła, wkłada sutannę i ... cud. Sam ten akt włożenia sutanny stworzył z niego specjalistę od zjawisk paranormalnych, wysoko wykwalifikowanego psychiatrę klinicystę, seksuologa, specjalistę od przemocy w rodzinie, specjalistę od stosunków między narodowych. Takich psychologów o jakich piszesz znajdziesz wśród swoich znajomych jak się z nimi spotkasz przy piwie. Lecz jeśli uważasz, że na księży spływa jakaś specjalna łaska, jak na apostołów dar języków, to idź rozmawiaj z księdzem.

[Phoebe]

Jeśli chodzi o tą szklankę, to jeżeli mi się to wydawało, to również cioci musiało się wydawać to samo. Identyczna sytuacja w przypadku odkręcenia gazu, nie tylko ja to widziałam, dopiero po stwierdzeniu, że ktoś nas nawiedza, wszystko się uspokoiło.
Nie jestem jakoś za bardzo przekonana do instytucji kościoła i księży, jeżeli mój przypadek nadaje się do specjalisty, nie będę się przed tym bronić. Sama od jakiegoś czasu rozmyślam nad tym. Kto mnie zna prywatnie wie że jestem całkowicie normalną i przystosowaną do życia w społeczeństwie kobietą, zdaje sobie nie mniej jednak sprawę, że niektóre sytuacje, jakie to dzieją się w moim życiu nie są do końca normalne, a w paranoje popadam przez strach przed tym co się wydarzy.

[LukeKZ]

Tak jak pisałem już wcześniej, ta istota próbowała nawiązać jakoś kontakt lub uświadomić was, nie tylko ciebie, że jest przy was i jak sobie to uświadomiliście to przestało bo już wie że wy wiecie. Halucynacje są wywoływane w mózgu i dwie lub więcej osób nie może widzieć tych samych rzeczy, nawet pod wpływem jakiś narkotyków jedna osoba zacznie coś widzieć i powie o tym, a druga też zacznie coś widzieć ale nie tak samo jak pierwsza. Nawet jeżeli ty teraz patrzysz na ekran to tylko ty widzisz go i nikt inny go nie będzie widział tak jak właśnie ty do czasu jak się postawią w tym samym miejscu.

[Phoebe]

Widzę w tym jakiś sens. Wraz z bratem staraliśmy się jakoś to przeanalizować i zrozumieć, również wpadliśmy na taki pomysł. Tylko nie wiem, jaki dokladnie był w tym cel...

[LukeKZ]

Cel mógł nawet być sama świadomość że ta osoba jest nadal i istnieję i byście się wy nie martwili jeżeli to miał być ktoś z rodziny. Po uświadomieniu sobie istnienia tej osoby ona poczuła że to co miała zrobić, lub może nawet chodziło o to byście sobie tylko uświadomili że jest coś po śmierci.

[Phoebe]

Bardzo dziękuję ze zechcieliscie sie wypowiedziec w temacie, zaglądam tu za kazdym razem, z niecierpliwoscią wyczekując kolejnych komentarzy, ktore pomagają mi zrozumieć i wytrwac w tym wszystkim. Jeszcze raz dziękuję

[SzklanaPanienka]

Phoebe, napisałaś, że masz "słabą psychikę" (o ile dobrze zrozumiałam tekst) według mnie to jest Twoim problemem i może być bezpośrednio powodem nawiedzeń przez "to coś". Moim zdaniem powinnaś przede wszystkim się umocnić psychicznie. Złośliwe duchy, nieczyste moce wybierają sobie na ofiary najczęściej osoby, które są "strachliwe". Do psychologa, czy psychiatry dobrze by było się wybrać. Polecam również rozmowę z księdzem, choć nie jestem religijna, ale to pomaga - wiem po sobie.
Musisz pracować nad sobą, a zjawiska na pewno ustąpią, gdyż ta siła nie będzie już mogła na Ciebie wpłynąć.
Mam nadzieję, iż poradzisz sobie. Wszystkiego dobrego

[Phoebe]

Kiedy jestem przygotowana i sie nie b oje to tego nie ma a kiedy sie boje i nie chce tego to to jest ;/