28 odpowiedzi w tym temacie

[noxili]

Macie jakieś projekty samochodów zasilanych drewnem-może kupie sobie jakieś żelazko, dorzucę przyczepkę i będę se jeździł za darmo

Kupujesz malucha , duzego fiata czy powiedzmy najstarsze golfy czy polo .Im wieksze ustrojstwo tym łatwiej przebudować . Idealne sa stare traktory . 0 elektroniki wtedy jest to najłatwiej.
Tu masz schemat konstrukcji :Mój odnośnik

Najlepsza stronma zajmująca siętakimi klimatami to to:

http://www.drewnozamiastbenzyny.pl/
Zacytuje:

jeżeli szukasz sposobu na tańszą jazdę samochodem a Twój samochód ma silnik diesla, możesz myśleć nad paliwami takimi jak:

gaz drzewny (holzgas),
biodiesel,
olej roślinny.
Jeli używasz silnika z zapłonem iskrowym, w grę wchodzi:


alkohol etylowy, butanol i metanol,
LPG (propan-butan) i CNG (gaz ziemny),
albo instalacja produkująca gaz drzewny.

Prawdę mówiąc niemam zielonego pojęcia jak jest w Anglii. Mówiłem jak być moze w Polsce. Pamiętam jeszcze kryzys lat osimdziesiątych . Pamietam tez ze jak w 1997 roku była powódź w Polsce to niemieckie gazety w mniej lunb bardziej zaowalowny sposób pisły o polskim bałaganie. Wpisy zakończyły sie z momentem gdy fala powodziowa (bardzo już rozlana i osłabiona) dotała do niemieckich brzegów Odry.Okazało sie że ci "poukładni i porządniccy" niemcy mieli o wiele większy burdel i słabo sobie radzili w takiej podbramkowej sytuacji. Czasem nasz trwający od lat kryzys ma tą zalete że cokolwiek nas zahartował. My naprawde dobrze sobie radzimy w warunkach wojennych.

[Z-K]

jeżeli szukasz sposobu na tańszą jazdę samochodem a Twój samochód ma silnik diesla, możesz myśleć nad paliwami takimi jak:

gaz drzewny (holzgas),

Głupoty pisze ta strona. Możesz dać do diesla gazu, ale to jedynie zmniejszy Ci spalanie ropy. Diesel operuje na pompie wysokiego ciśnienia i wtryskiwaczach które mają kąt i wtrysk ustawiony pod gęstość oleju napędowego. Nawet jak założysz zwykłe świece i zapłon od benzyny to wychodzi na nic. Już to przerabiałem.
Na gazie najlepiej chodzą motocykle (im starszy tym lepszy) choć jako, że aparatura jest spora powinien być z koszem.
Dniepr jest tani i ok.
Suzuki kingqad 1986 22km chodził w miarę i miał hak do przyczepki a to plus.
Najlepiej z samochodów działa UAZ i ma tę zaletę, że cała instalacja wchodzi do środka.
Zasada taka: najlepiej stary benzynowy silnik przystosowany do starodawnej Etyliny 78... chodzi jak wściekłe.

[Staniq]

Miałem kiedyś Mercedesa 123 240 D. Jeździł na wszystkim. Olej opalowy, blenda ( to takie ekstrakty cięższe od benzyny i diesla ), oleje roślinne ( najlepiej zmieszane z opalem, albo z blendą ). Miał przejechane ponad 1 milion kilometrów i zimą przy - 25 C odpalał na zawołanie, nawet na roślinnym.

[Patrol]

http://biznes.onet.p...2,1,prasa-detal

Ciekawostka na temat przyszłego wydobycia ropy ; >

[lordV]

Zastanaiwałem się kiedyś na tym, co będzie, jak zabraknie ropy? Cóż, do tego czasu znajdziemy coś innego. Człowiek nie jest jakimś bezmózgiem, który czerpie surowce pełną gębą i nagle, gdy się wyczerpią siada i główkuje, co dalej. Wraz z naszym rozwojem przeszliśmy wiele takich etapów, a i obecny postęp technologiczny pozwoli nam szybko przestawić się na nowe źródełko. Spójrzmy na samochody - napęd na ropę (czytaj - olej npędowy) czy benzynę funkcjonował przez lat wiele, ale człek szukał czegoś innego. I wpadł na gaz, na elektrykę. A pojawiają się już coraz to nowsze koncepcje napędu. Konkluzja? Nie stoimy w miejscu i nie czekamy, tylko ciągle poszukujemy. Dlatego uważam, że wraz z ropą świat się nie skończy.
A czy będzie wojna z tego powodu? Uważam, że tak. Chodzi mi tu o państwa, których gospodarka oparta jest na wydobyciu i eksporcie ropy, czyli ... głównie nasi islamscy "bracia". Wszyscy wiedzą, o co chodzi - zły zachodni wróg, dorobiona odpowiednio ideologia, że atakuje boga itp. i wojenka gotowa. A Wuj Sam, ani reszta świata palcem nie kiwnie, żeby pomóc takim krajom. W końcu ten "bogaty świat" wysyła "misje pokojowe" tylko tam, gdzie jest możliwość zysku. Pożyjemy, zobaczymy. Ale na pewno będą to gorące i niezmiernie ciekawe czasy.

[trele12]

Z tym że nawet gdyby Hitler miał ropę to i tak by przegrał. Bo im nie brakowało tylko ropy, brakowało wszystkiego. I nastał czas "gigantyzacji" P-1000, P-1500, tudzież Tygrys. No i 2 fronty.

[noxili]

Miałem kiedyś Mercedesa 123 240 D. Jeździł na wszystkim. Olej opalowy, blenda ( to takie ekstrakty cięższe od benzyny i diesla ), oleje roślinne ( najlepiej zmieszane z opalem, albo z blendą ). Miał przejechane ponad 1 milion kilometrów i zimą przy - 25 C odpalał na zawołanie, nawet na roślinnym.

To chyba cecha charakterystyczna gaźnikowców- da się łatwo je tak przestawić by jechały prawie na wszystkim.
Miałem stycznośc z dwoma gaźnikowcami: duzego fiata i Volkswagena polo -oba jeździły na wszystki co się paliło i niebyło zbyt lepkie.Benzyny wszelkie, denat, rozpuszczalniki , paliwo do modeli latających

Sasiad miał kiedys taki ruski traktor Białoruś, jeździł nawet na przepracowanym oleju silnikowym.

[BrainCollector]

Oczywiste jest, że jak zabraknie ropy to wybuchną wojny i w niesamowicie cudowny sposób, niby to przypadkiem wojsko wynajdzie urządzenie które będzie zasilane w jakiś sposób niezależny od kopalnianych paliw. Bo wszystko kręci się wkoło kasy.
To nic, że połowa populacji wyginie (co też będzie na ręke yelitom)

[Robakatorianin]

To nic, że połowa populacji wyginie (co też będzie na ręke yelitom)

To są chyba optymistyczne szacunki?
Bardziej problematyczne będą pośrednie skutki-jesteśmy społeczeństwem przyzwyczajonym do wygód, życia bez bólu, bezproblemowego leczenia każdej pierdoły, przedłużania życia ludziom którzy w innych czasach by nie przeżyli.

[noxili]

To nic, że połowa populacji wyginie (co też będzie na ręke yelitom)

No tak .Pokaż hodowce owiec któremu wszystko jedno czy ma do strzyżenia połowę stada czy całe. Jak rozumiem tobie jest wszystko jednio czy dostaniesz połowę czy całość pensji??

Oczywiste jest, że jak zabraknie ropy to wybuchną wojny i w niesamowicie cudowny sposób, niby to przypadkiem wojsko wynajdzie urządzenie które będzie zasilane w jakiś sposób niezależny od kopalnianych paliw. Bo wszystko kręci się wkoło kasy.

Wojsko niewydaje własnych pieniędzy tylko te które dostaje od władzy. Dlatego kocha wojne , Wojna = kupa kasy którą mozna w interesujący sposób "zagospodarować".
Majac kupe forsy mozna finansowac badań których całkowity koszt nigdy sie nie zwróci Bo na 1 projekt udany sa dziesiątki tych które się nie udają.
Miłem na studiach zajecia n ze spawalnictwa. Kiedyś z prowadzacym wdaliśmy się w interesujaca dyskusje. W kazdym rzie co do wynalazków ze spawalnictwa było tak:
To wynaleziono by spawać kadłuby transportowców klasy Liberty w czasie 2 wojny swiatowej, ta technika powstała w czasie wojny koreańskiej , ta w wietnamie... Juz po skończeniu studiów pojawiły sienoie technologie opracowane w czaise "wojny z terroryzmem". Potrzeba jest matka wynalazków.Niebyło doświadczonych spawaczy bo wysłano ich na front -to pojawiły się pierwsze proste w obsłudze automaty spawalnicze które mogły obsługiwać nawet kobiety.Tak jest od wieków . Np konserwy i słoiki typu wek to wynalazek na potrzeby wojska napoleońskiego.

[bidon]

Ludzkość na pewno przetrwa, gdy zabraknie ropy, jednak wg mnie są dwa prawdopodobne scenariusze.
Zostaną szybko udostępnione technologie dające alternatywne zasilanie, wg mnie możliwe, ze już takie istnieją, tylko po prostu mogą być wykorzystywane jedynie na potrzeby wojska. Na początku będzie ogromny kryzys naszej cywilizacji, ludzie w miastach będą umierać z głodu, dostęp do technologii będzie ograniczony, transport będzie bardzo ograniczony. Jednak po jakimś czasie, jeśli będziemy posiadać alternatywne źródło energii dla naszych pojazdów, to może dojść do gwałtownego skoku rozwojowego. Uważam też, że taka sytuacja zmieniła by również obraz polityczny świata, można by powiedzieć, że walka o ropę itp. byłaby pretekstem, do zwiększenia wpływów wielkich mocarstw, np Chin albo USA.

Alternatywą do tego mógłby być nawet koniec naszej cywilizacji (co nie oznacza, że ludzie przestali by żyć), brak ropy nas by nie zabił, ale państwa będące w konflikcie zbrojnym mogłyby doprowadzić do zagłady poprzez wykorzystanie broni biologicznej, bomb atomowych itp.

Kiedyś był właśnie program na discovery o losie ludzkości, gdyby zabrakło ropy. Nawet chyba w jednym programie pokazano jakby wyglądało życie ludzi, gdyby ziemia przestała się obracać

Użytkownik bidon edytował ten post 13.10.2012 - 14:07

[trele12]

Uważam też, że taka sytuacja zmieniła by również obraz polityczny świata, można by powiedzieć, że walka o ropę itp. byłaby pretekstem, do zwiększenia wpływów wielkich mocarstw, np Chin albo USA.

Na kryzysie paliwowym zyskały by kraje
a) posiadające rope i gaz
b) mogące te źródła zdobyć.

brak ropy nas by nie zabił, ale państwa będące w konflikcie zbrojnym mogłyby doprowadzić do zagłady poprzez wykorzystanie broni biologicznej, bomb atomowych itp.

Tak. Szczególnie naloty z wykorzystaniem bbroni atomowej prowadzono by na obszarach roponośnych. No nie bądzcie śmieszni. Atomków nikt używać nie będzie po to niszczy twój własny teren i uniemożliwia szybie zasiedlenie terenu wroga. Jak już to bron biologiczna, i taka która nie powoduje skażenia.

Kiedyś był właśnie program na discovery o losie ludzkości, gdyby zabrakło ropy.

Niemałe ilości ropy są na biegunie, który obecnie objęty jest konwecją w sprawie ochrony. Ale kiedy ropy braknie to kto się tym będzie przejmował? Poza tym, można by też rozpocząć opalanie hydratem metanu. A jest go sporo

Majac kupe forsy mozna finansowac badań których całkowity koszt nigdy sie nie zwróci Bo na 1 projekt udany sa dziesiątki tych które się nie udają.

Bezpośrednio tak. Tylko że jeżeli przeprowadze badanie, i wiem że to nie jest ta droga, to nie będzie trzeba się kręcic tylko to ominąć.

[bidon]

Na kryzysie paliwowym zyskały by kraje
a) posiadające rope i gaz
b) mogące te źródła zdobyć.

Ja bardziej brałem pod uwagę sytuację, gdyby już nie było żadnych złóż ropy naftowej.

No nie bądzcie śmieszni. Atomków nikt używać nie będzie po to niszczy twój własny teren i uniemożliwia szybie zasiedlenie terenu wroga. Jak już to bron biologiczna, i taka która nie powoduje skażenia.

Oj nie byłbym taki pewny. Dojdzie powiedzmy do konfliktu zbrojnego między Rosją a USA. W sytuacji aby zdobyć przewagę nad wrogiem jedna strona postanowi wystrzelić bombę atomową na stolicę wrogiego państwa. Jeśli atak się powiedzie, to druga strona w odwecie może zrobić to samo.
Posiadanie broni masowego rażenia jest na pewno bardzo kuszące podczas prowadzenia wojny na szeroką skalę i gdy jest duża szansa na to, że można przegrać.

[Robakatorianin]

Tak w kwestii wyczerpania się ropy:





Problememu nie należy szukać w ilości ropy lecz w jej dystrybucji, to zawsze był nasz problem.