1. Macie świadków obalających teorię spiskową i potwierdzających "oficjalną" wersję wydarzeń? To co z tego? Są niewiarygodni/przekupieni/zastraszeni a w ogóle to i tak są bez znaczenia.
Nie widzisz asymetrii? Nikt nie broni konkretnej teorii spiskowej tylko obala teorię oficjalną jako bezbłędną, racjonalną i wszystko wyjaśniającą. Jeśli jacyś świadkowie, którzy nie mają w tym interesu, nie potwierdzają oficjalnej wersji wydarzeń to wprowadza to element wątpliwości. Świadkowie potwierdzający konkretną - oficjalną wersję wydarzeń, mogą natomiast mieć w tym interes. Podstawieni świadkowie to nie jest żadna nowość, można się zetknąć z tym zjawiskiem nawet mając zwykłą stłuczkę samochodową. A kto miałby podstawić świadków niepotwierdzających oficjalnej wersji?
2. "To niesamowite, że jesteś ekspertem w każdej dziedzinie/ta, jasne, taki Mariush z forum jest ekspertem". Wiesz za mało - jesteś idiotą. Wiesz zbyt dużo - też.
Jeśli Mariush pisze głupoty, ja mu te głupoty wytykam, to nie jest to atak ad-personam. Ze strony Marisuha i innych "sceptyków" sypią się bezpodstawne zarzuty w stylu "nie znasz fizyki", "tylko idota może coś takiego napisać" itp.
3. Ekspert na którego się powołujesz jest przekupiony/zastraszony/z CIA - więc musi kłamać i jest niewiarygodny. Lalalalala, nie słucham co mówi.
Nie musi, ale trzeba wziąć pod uwagę taką możliwość.
4. Niezależni eksperci mają z góry +500 do wiarygodności, bo przecież im chodzi wyłącznie o Prawdę.
Niekoniecznie, ale trzeba wziąć pod uwagę, że nie są opłacani przez rząd (przynajmniej bezpośrednio w tej sprawie).
5. Wypowiedź jakiejkolwiek osoby w jakimkolwiek stopniu związanej z rządem/agencją rządową/czymkolwiek co przeczy teorii spiskowej należy już z góry odrzucić, bo to na bank kłamstwo. Nawet jeśli powiedzą, że Ziemia krąży dookoła Słońca.
Czyżby? To na czym się opieramy pochodzi przecież w dużej mierze z materiałów rządowych. To co odrzucamy to nieścisłości w rządowej teorii. To wy uważacie, że WSZYSTKO co pochodzi od rządu jest prawdą, całą prawdą i tylko prawdą.
6. Nie obejrzałeś tysięcy marnej jakości filmików na youtube - znaczy się "dowodów".
O właśnie, wszystko co przeczy wersji oficjalnej jest marnej jakości filmikiem.
7. Twoje obliczenia i argumenty są idiotyczne, bo nie wierzysz w spisek. Zatem - nie czytam ich i zarzucam ci kłamstwo i manipulację.
O wiele częściej działa to w drugą stronę. Mogę podać przykłady z ostatnio napisanych postów w wątkach o 9.11 i porównać ilość tego typu retoryki po obu stronach.
8. Nie rozumiem twoich obliczeń, ale skoro wyszło ci to, co "rządowi" - a zatem kłamiesz.
Nie przypominam sobie żeby ktoś z osób nie wierzących w oficjalną teorię pisał w tym stylu.
9. Nie odpowiem ci dopóki ty nie odpowiesz mi na to. A potem na to. A potem jeszcze na to, na to i na to. A potem jeszcze i na to. Co? Miałem na coś odpowiedzieć? Ale przecież ty nie odpowiedziałeś jeszcze na to i na to i na to i na to.
Tak, ponieważ "sceptycy" zwykle unikają trudnych pytań, a odpowiadają na to na co jest im wygodnie.
10. Wszystko jest spiskiem, zbiegów okoliczności nie ma.
W zakresie ludzkiego działania jest to określenie bliskie prawdy, ponieważ ludzie są istotami działającymi intencjonalnie, a nie wykonującymi przypadkowe ruchy. Przypominam, że nawet teoria oficjalna zakłada spisek - tylko, że Talibów... czy innych dzikusów chowających się po jaskiniach.
11. Jesteś zaślepiony propagandą.
12. Taaaaaaa... ślepo wierzysz mediom.
13. Nie masz otwartego umysłu.
Tu przyznam, że tego typu retoryka nie powinna się zdarzać, nawet jeśli jest prawdą.
14. Ropa, ropa, ropa. No przecież to oczywiste. Co? Ropę dostali Chińczycy a nie Amerykanie? Nieważne, i tak chodziło o ropę.
Wiara w to, że wojny toczą się zgodnie z deklaracjami polityków o pokój, wolność, demokrację i tym podobne szczytne cele jest wątpliwa.
15. A jak nie o ropę, to o zbrojeniówkę. To przecież oczywiste. Tak oczywiste, że nie muszę udowadniać.
Wiele jest powodów dla których wybuchają wojny, ale chyba nie sądzisz, że odbywa się to spontanicznie i bez udziału rozmaitych lobby dbających o swoje interesy?
16. A Pearl Harbor to niby też zrobili Japończycy?
A zrobili?
17. to potwierdza wersję oficjalną, a zatem to już z góry musi być kłamstwo.
Nikt nie czepia się rzeczy potwierdzających wersję oficjalną, tylko wytyka jej słabe punkty. Nic nie jest z góry kłamstwem. Tylko dziwne, by nie rzecz całkowicie nierealne elementy powodują, że teoria oficjalna jest wysoce wątpliwa.