76 odpowiedzi w tym temacie

[Jarecki]

Niesamowite.
W pierwszej chwili nasunęła mi się myśl o filmach "Final destination".
Facet oszukał śmierć.
I teraz może mieć "big problem".

[eltom]

Kiedyś był podobny wypadek ze stewardessą, chyba czeską. Spadła z wysokości 10.000 metrów na stóg z sianem i też przeżyła. To było coś ok. 30 lat temu. Mówiono wtedy o tym w radiu i tv.

[Mayo]

Skacz skacz skacz jak Adam Małysz

Ciekawe czy próbował z telemarkiem. :

Na pewno podłoże miało tu decydujące znaczenie - na asfalcie czy betonie to by się tylko ładnie rozsmarował.

na ubitej czy zaoranej ziemi też by z niego chyba dużo nie zostało. Może jakby upadł gdzieś w lesie. Drzewka by go wyhamowały (boleśnie).

gość poprostu miał żyć, wola boga ludzie

Strasznie wybiórczy ten Bóg, może ten koleś to "wybraniec", może to Mesjasz powrócił, a to był pokaz jego mocy

Muhad dobrze mówisz, zgadzam się z tobą w tej kwestii.
Mamy ogromne możliwości, ale ujawniają się tylko u nielicznych, albo np, w takich sytuacjach. Być może sytuacja wyzwoliła w nim tak wielką wolę przeżycia, że otworzyła mu się jakaś 5 klepka i po prostu nie dał się zabić. Użył ukrytych umiejętności, nieświadomie (fajnie jak by tak było... ehh).
Nosimy w głowach takie cacko a nie potrafimy tego w pełni używać.

[Cote-d'Or]

Spadła z wysokości 10.000 metrów na stóg z sianem i też przeżyła

to się nazywa fart, chyba łatwiej w totka szóstkę skreślić

[Ejael]

chruszczow, a może ten przypadek to element walki Boga z Szatanem - Szatan splątał linki a Bóg na to - "To ja ci pokażę!" i uratował gościa :-D

[Jarecki]

Moim zdaniem Bóg nie ma z tym nic wspólnego.
Każdy gdzieś ma zapisaną datę śmierci.
Widocznie ten facet nie miał zginąć właśnie wtedy.
Śmierć ma inne plany wobec niego.

[Feanor]

pff to napewno ściema . to jest niemożliwe ;O

[Ejael]

I jeszcze jedno przyszło mi do głowy: "Jacobs szybko odkrył, że liny były splątane."
Czyli musiał otworzyć spadochron ale linki były splątane i czasza nie rozwinęła sie prawidłowo. Niestety nie ma informacji czy w ogóle cała czasza się nie tworzyła czy otworzyłą się tylko część itd.

[zak]

no ladnie... a ja sie na rowerze z pol metra polamalem :-/

[Macha]

To ja jak skoczyłem na mniej niż pół metra to se potłukłem kość ogonową.

[mithrandir]

A ciekawe jak spadł tzn. na jaką częśc ciała. W newsie pisało że miał stłuczenie klatki piersiowej, to może na klate ? uh, chyba musiało bolec
Spadnie sie z 1.5 metra na klate i juz boli a co dopiero z kilometra i z taką prędkoscią