Skocz do zawartości


Zdjęcie

Demon?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
210 odpowiedzi w tym temacie

#46

Penguin.
  • Postów: 92
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Po przeczytaniu Twojej historii, nasuwa mi się stwierdzenie, że ktoś tu się boi burzy. ;) No dobra, kto się jej nie boi... myślę, że każdy odczuwa dyskomfort. Demona w domu na pewno nie masz, bo wtedy by się działy straszne rzeczy. Prędzej powiedziałbym, że jesteś przewrażliwiona i czegoś oczekujesz. Możesz udać się na tamten cmentarz i pomodlić się za zmarłych, przeprosić za incydent i poprosić o spokój. Powinno to przynieść Tobie wiele spokoju. Prawdopodobnie z powodu tamtego (i nie tylko tamtego, bo jest coś jeszcze!) zdarzenia, czujesz się przewrażliwiona.


Jak już wspomniałam wcześniej - nie boję się burzy, a wręcz ją uwielbiam i myślę, że nie jestem odpowiednią osobą do modlenia się na tamtych grobach. Od tamtego czasu nic nowego się nie działo, wszystko po staremu czyli odgłosy niszczenia czegoś czy charakterystyczne dla psów posapywanie oraz warczenie. Dziś w nocy obudził mnie pies, który gapił się w górę i szczekał w dość dziwny sposób [ nie było wtedy burzy], oczywiście wystraszyłam się, ale nie zapalałam światła, czekałam aż psu przejdzie- nie przeszło - upominałam go i nic, szturchałam i nic dopiero jak podniosłam się by sięgnąć go ręką to mnie ugryzł i trzymał rekę patrząc się tam gdzie wcześniej, puścił ją i dalej ujadał, ale po jakiejś chwili przestał i położył się.

Parę dni temu oglądając z tatą telewizję, usłyszeliśmy stukanie w lampę metalową, która stoi w kącie obok mnie, zerknęłam w dół, ale nic nie było przy jej stopie. Obecnie przyjęłam postawę, że jak coś jest martwe to mi nic nie zrobi i jakoś już te dźwięki mnie nie emocjonują aż tak, czekam na coś bardziej ''naocznego'', a do zdjecia które wstawiłam - to już ktoś ma pomysł jak to obalić? Bo ta sprawa trochę nie daje nam spokoju.

Użytkownik Penguin edytował ten post 28.07.2012 - 17:16

  • 0

#47

denaturat.
  • Postów: 105
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

pomysły z księdzem egzorcystą były kilka stron temu. skoro to się nadal dzieje - serio dziwię się, że nadal księdza nie sprowadziłaś.
  • 0

#48

Penguin.
  • Postów: 92
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Tak już to było poruszane kilka postów wcześniej, ale chodzi mi o to by to zobaczyć na własne oczy, by mieć dla samej siebie dowód, póki co same odgłosy, szczekanie psa czy tamto uczucie ciepła mnie nie przekonują w 100%, dziś w nocy zmarnowałam okazję na zrobienie zdjęcia tej ścianie do której darł się Bingo, bo po prostu człowiek wybudzony ze snu wpierw chce uciszyć źródło hałasu, a potem gdy już leżałam i zdałam sobie sprawę, że przecież on się gapił na coś konkretnego i mogłam to uwiecznić wtedy. może niedługo będzie miało miejsce coś podobnego, póki co czekam z wybraniem się na parafię, bo muszę ''to złapać''
  • 0

#49

Penguin.
  • Postów: 92
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Wczoraj wieczorem zrobiłam '' dla jaj'' zdjęcie miejsca na które patrzył się pies, skierowałam obiektyw w stronę przedpokoju, czyli jakby obok miejsca w ktore Bingo patrzył, kiedy nacisnęłam przycisk i aparat w ciągu paru sekund ustawiał ostrość przed zrobieniem zdjęcia - ja cały czas patrzyłam na wyświetlacz...

Myślałam że mnie wzrok mami, albo że to już nie moja pora, bo na wyświetlaczu poruszał się biały obłok, tak jakby wychodził z salonu do przedpokoju. Zamknęłam oczy kiedy zdjęcie było zrobione i usłyszałam kliknięcie, bałam się że to nie były zwidy, że coś będzie w tym miejscu. Okazało się, że na zdjęciu ''złapałam'' ten obłoczek, dokładnie w tym momencie kiedy zaczął kierować się w dół, w stronę drzwi od sypialni [ po prawej]. Zrobiłam kolejne foto by sprawdzić czy to samo wyjdzie, czy mam brudny obiektyw albo czy coś odbija światło - nic z tych rzeczy. Zamierzam dalej obserwować psa i to co się dzieje, i spróbuję nagrać ten obłoczek.

Póki co wklejam linki do wczorajszych fot, ta z przybliżeniem przedstawia biały obłok koło drzwi [ własnie blisko tego kąta, o którym wspominałam], a druga jest po prostu porównaniem, nie ma na niej nic. Proszę sceptyków o nie rzucanie haseł typu '' fejk'', albo '' to 5 minut w photoshopie'' - zdjęcia są nie edytowane [ po za tym obłoczkowym, które przycięłam, bo chciałam pokazać dokładnie samo centrum] I mam pytanie - co przez takie obłoczki się ukazuje?


http://www.fotosik.p...1405e3f6f2.html

http://www.fotosik.p...b0a9530d1c.html
  • 0

#50

Yoh.
  • Postów: 617
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Coraz więcej "odważnych" zdjęć, będących dowodami na potwierdzenie słów autorki tematu, a coraz mniej postów innych użytkowników, którzy twierdzili, że wokół niej, nic się nie dzieje? Trochę zabawny fakt, ale przejdźmy do rzeczy.
Czas na pogromców duchów, wszak gości ze świata pozamaterialnego, zaczyna widocznie przybywać!

I mam pytanie - co przez takie obłoczki się ukazuje?

Niekoniecznie musi być to istota ze świata pozamaterialnego, tudzież sam duch. Choć rzadko się to zdarza, zapoznałem się z większością postów w tym temacie - całe cztery strony. W Twoim przypadku, prawdopodobieństwo nawiedzenia jest o tyle możliwe, że cała historia jest bardzo ładnie opisana, a dodatkowo nie odpuszczasz jak większość - dostarczasz zdjęć, na których rzeczywiście można dostrzec jakieś białe smugi. Bynajmniej, na razie nie szukasz jakiejś konkretnej pomocy, a odpowiedzi na pytania; starasz się uchwycić to z czym masz do czynienia. Nie wiem czy to dobry pomysł, ale rób co uważasz za słuszne. Trzymam kciuki za to, by Ci się udało. Powracając do tematu.

Na zdjęciach ze cmentarza chodzi o to białe rozmycie znajdujące się nad tablicą upamiętniającą tych pomordowanych ludzi, tak?
Dołączona grafika
Jesteś pewna, że to nie jest żadna rysa albo brud, który rzucił się w oczy podczas robienia zdjęcia? Kiedy robiliście zdjęcie, na którym można zauważyć owy obiekt, czy coś poza tablicą upamiętniającą zmarłych, znajdowało się z tyłu? Na przykład coś, co mogło odbić światło lampy błyskowej?

W przypadku zdjęć w domu, wolałbym zobaczyć mimo wszystko, oryginalne, niepowiększone zdjęcie z białą smugą na tle przedpokoju - to właśnie ono jest najważniejsze. Obłoczek widać bardzo dobrze, jednakże, podobne odbicie rzuciła metalowa drabina, stojąca przy ścianie. Być może efekt użycia lampy błyskowej?
http://img827.images.../2572/seca2.png

Jestem naprawdę ciekawy Twoich dalszych obserwacji, dlatego czekam na inne zdjęcia - nie tylko te, kiedy pies wpatruje się w jeden, konkretny punkt. Zrób również zdjęcie tego punktu, być może aparat coś uchwyci. Pamiętaj jednak o ewentualnej wizycie u swojego księdza (podobnież posiada uprawnienia egzorcysty).
Jeżeli chodzi o to czy Ci wierzę czy nie, to cóż... Na razie ilość zdjęć jest zbyt mała - na dwóch coś widać, ale niekoniecznie jest to coś paranormalnego. Historia, którą opowiedziałaś wydaje się być prawdziwa, ale nie daję wiary samemu tekstowi. Powiedzmy, że coś w tym wszystkim jest, jednak uwierzyć mogę kiedy dostanę więcej dowodów w postaci zdjęć (nie powiększanych, nie edytowanych w programach graficznych - oryginalnych zdjęć z aparatu).
  • 0



#51

Penguin.
  • Postów: 92
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Co do zdjęć z grobów, to chyba wczesniej wypowiadał się mój przyjaciel, który specjalnie w dzień pojechał w to miejsce i sprawdzał czy nie ma np. zaznaczonego drzewa do wycinki albo innego bohomazu, jednak nic takiego na drzewie nie ma nawet tych dalekich od ołtarza [ obiektyw nie był brudny bo inne foty już tego nie mają], dlatego to nas bardzo zaciekawiło. Co do zdjęcia z przedpokoju, to wstawiam już całość, bez powiększenia - ja nie umiem edytować nic zaawansowanie po za przycinaniem czy odwracaniem kolorów, więc obłoczka tym bardziej nie umiem skądś wkleić, ale rozumiem że wiele tu już było fejków i można nie dowierzać. Co do drabiny to specjalnie dałam drugie foto zrobione już po ''incydencie'' by pokazać że drabina nie ma nic wspólnego, to co się odbija to jest na ścianie [ pomalowana jest jakąś farbą zmywalną, która trochę działa jak emalia bo odbijają się w niej przedmioty].

Obłoczek wydaje mi się faktem, bo przecież zanim zdjęcie zostało zrobione zaobserwowałam ruch i doskonale wiedziałam, że tam coś białego zostanie ujęte na fotce - jeszcze jej nie widząc - oczywiście zamierzam w którąś noc zrobić film z fleszem by móc złapać ten moment gdy coś podobnego będzie w ruchu.

http://www.fotosik.p...9a9700bc04.html



Dziwić może mój brak reakcji jeśli chodzi o księdza, ale ja muszę zebrać wiecej dowodów i zbadać do empirycznie, zanim cokolwiek zrobię, muszę jeszcze poobserwować rodziców czy oni też coś widzą, słyszą albo czują. Póki co prawie nic im nie mówię, by nie mieli wkrętów.

Jak coś nowego uda mi się złapać to od razu się podzielę, a jeśli chodzi o zdjęcia podczas gdy pies jest dziwny, to właśnie to ostatnie zdjęcie jest z tamtej chwili kiedy on patrzył w stronę ściany, o którą oparta jest drabina a gdy zdecydowałam że zrobię zdjęcie nie tej ściany konkretnie, a wejścia do salonu to ten obłoczek ruszył się od strony ściany w kierunku przedpokoju.

Użytkownik Penguin edytował ten post 30.07.2012 - 19:52

  • 0

#52

Yoh.
  • Postów: 617
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

O, dzięki.

Co do drabiny to specjalnie dałam drugie foto zrobione już po ''incydencie'' by pokazać że drabina nie ma nic wspólnego, to co się odbija to jest na ścianie [ pomalowana jest jakąś farbą zmywalną, która trochę działa jak emalia bo odbijają się w niej przedmioty].

Rozumiem. W każdym razie, zastanawiam się jeszcze nad jedną teorią, ale sprawdzę to w praktyce, samodzielnie i pozostawię dla siebie ;)

Obłoczek wydaje mi się faktem, bo przecież zanim zdjęcie zostało zrobione zaobserwowałam ruch i doskonale wiedziałam, że tam coś białego zostanie ujęte na fotce - jeszcze jej nie widząc - oczywiście zamierzam w którąś noc zrobić film z fleszem by móc złapać ten moment gdy coś podobnego będzie w ruchu.

Widzę, że naprawdę Ci zależy. Spróbuj. Jeżeli uda Ci się uwiecznić ruch podobnego "obłoczka" na wideo, będę niesamowicie usatysfakcjonowany.
Im więcej dostarczasz dowodów, na to, że coś paranormalnego dzieje się wokół Ciebie, tym mniej wypowiedzi widać w temacie - trochę mnie to niepokoi. Każdy potrafi odezwać się w temacie w którym dowody są słabe lub nie ma ich w ogóle, zaś kiedy pojawia się coś mocniejszego, następuje milczenie :/

Jak coś nowego uda mi się złapać to od razu się podzielę, a jeśli chodzi o zdjęcia podczas gdy pies jest dziwny, to właśnie to ostatnie zdjęcie jest z tamtej chwili kiedy on patrzył w stronę ściany, o którą oparta jest drabina a gdy zdecydowałam że zrobię zdjęcie nie tej ściany konkretnie, a wejścia do salonu to ten obłoczek ruszył się od strony ściany w kierunku przedpokoju.

Mimo to, jeżeli będziesz miała ku temu okazję, nagraj psa, kiedy dziwnie się zachowuje i wpatruje w ścianę. Przy odrobinie szczęścia, może uda Ci się coś uchwycić, kiedy przesuniesz kamerę w miejsce, gdzie psina się gapi.

Użytkownik Yoh edytował ten post 30.07.2012 - 20:16

  • 0



#53

Penguin.
  • Postów: 92
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

No niestety na początku każdy '' fejk! fejk! brak zdjęć!'' - zdjęcia są i jest cisza. Chyba jak uda mi się nagrać film to już temat zamkną hahaha, póki co nowy telefon, który używam jest na przymusowym ładowaniu do rana i jutro coś na spokojnie spróbuję zaobserwować w nocy.
  • 0

#54

weirdo.
  • Postów: 59
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ten jasny pasek na zdjęciu, które dodałaś jako ostatnie wygląda trochę jak nieostry włos przed obiektywem.
  • 0

#55

McNugget.
  • Postów: 562
  • Tematów: 10
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Nie jestem teraz w stanie przeczytać całego tematu, jeżeli coś powtórzę, przepraszam :)

Pierwsza to taka że na drugi dzień przed snem leżałam sobie z psem i poczułam delikatne dotknięcie - i to było ciepłe! Nie odwracałam się za siebie, nie chciałam patrzeć w kierunku okna bo sie bałam,

Jak się nie odwrócisz i nie zobaczysz że za tobą nic nie ma będziesz się bać jeszcze bardziej. Przynajmniej ze mną tak jest.

Przed burzą musiałam pozamykać okna w całym domu i idąc przez korytarz do sypialni poczułam chwilowe ciepło, ale dopiero za drugim razem zatrzymałam się w tym miejscu. Faktycznie ten kąt w korytarzu był bardzo ciepły, o wiele cieplejszy od tego co było 2 kroki obok.

U mnie często na hallu na piętrze jest zimno a w pokoju już ciepło, zależy od przepływu powietrza, nawet jak masz zamknięte a wcześniej były otwarte.

Znów! odgłosy warczenia, upewniam się że Bingo lezy za mną i a on gapi sie w stronę salonu i też odwarkuje, siedziałam nieruchomo i znów warknięcie, tym razem na pewno z wnętrza mieszkania, a pies nie był na nie obojętny.

Może auto przejeżdżało i miało głośny silnik. Pies mojej cioci biegł wzdłuż płotu za wszystkimi samochodami.

szarpanie gazety a gdy wpadam do salonu [ bo tylko tam to słychać]

Może u sąsiadów ktoś drze jakieś stare papiery. Takie jest moje zdanie na ten temat.
  • -1

#56

Visenna.
  • Postów: 133
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Im więcej dostarczasz dowodów, na to, że coś paranormalnego dzieje się wokół Ciebie, tym mniej wypowiedzi widać w temacie - trochę mnie to niepokoi. Każdy potrafi odezwać się w temacie w którym dowody są słabe lub nie ma ich w ogóle, zaś kiedy pojawia się coś mocniejszego, następuje milczenie

A co w tym dziwnego? Fałszywe dowody potrafi obalić każdy inteligentny czlłowiek, który liznął trochę fizyki, chemii, etc. Jeśli wokół autorki wątku rzeczywiście dzieje się coś paranormalnego, to kto ma się tu niby o tym wypowiadać? Są tu jacyś znawcy, ludzie którzy moga o sobie bez wątpienia powiedzieć ze widzą COKOLWIEk o "tamtym" swiecie? O rzeczach które dzieją się niezmiernie rzadko, o ile w ogóle się dzieją? Co w tym dziwnego że ludzie się nie wypowiadają o czymś, co przekracza ich zdolności pojmowania, czego nigdy nie doświadczyli i o czym nie mają zielonego pojecia, bo to nigdy nie zostało udowodnione i zbadane? Mamy pisać dyrdymały - byle pisać? Co ludzie widzieli to napisali - poradzono np księdza, tyle wiemy na podstawie doświadczeń - głównie filmowych...
  • 0

#57

Yoh.
  • Postów: 617
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Im więcej dostarczasz dowodów, na to, że coś paranormalnego dzieje się wokół Ciebie, tym mniej wypowiedzi widać w temacie - trochę mnie to niepokoi. Każdy potrafi odezwać się w temacie w którym dowody są słabe lub nie ma ich w ogóle, zaś kiedy pojawia się coś mocniejszego, następuje milczenie

A co w tym dziwnego? Fałszywe dowody potrafi obalić każdy inteligentny czlłowiek, który liznął trochę fizyki, chemii, etc. Jeśli wokół autorki wątku rzeczywiście dzieje się coś paranormalnego, to kto ma się tu niby o tym wypowiadać? Są tu jacyś znawcy, ludzie którzy moga o sobie bez wątpienia powiedzieć ze widzą COKOLWIEk o "tamtym" swiecie? O rzeczach które dzieją się niezmiernie rzadko, o ile w ogóle się dzieją? Co w tym dziwnego że ludzie się nie wypowiadają o czymś, co przekracza ich zdolności pojmowania, czego nigdy nie doświadczyli i o czym nie mają zielonego pojecia, bo to nigdy nie zostało udowodnione i zbadane? Mamy pisać dyrdymały - byle pisać? Co ludzie widzieli to napisali - poradzono np księdza, tyle wiemy na podstawie doświadczeń - głównie filmowych...

Nie ma rzeczy niemożliwych – są tylko te trudne do wykonania.” - Aleksander Wielki.
Brak wypowiedzi sceptyków przy mocniejszych dowodach autorki tematu, na potwierdzenie swoich słów, świadczy jedynie o tym, że nie chcą się oni uczestniczyć w dyskusji, która prawdopodobnie może przechylić się na ich niekorzyść. Oczywiście. Czasami bardzo trudno wyjaśnić paranormalne zjawiska - zwłaszcza te, które dotyczą duchów i świata pozamaterialnego - ale chodzi o to, by starać się tego dokonać na wszelkie, możliwe sposoby. Twierdzenie, że dane zjawisko, ma podłoże paranormalne, bez dokładnego zapoznania się ze sprawą, jest czystą głupotą. I uprzedzając twierdzenie - nie neguję istnienia takich zjawisk, lecz pierw warto wykluczyć wszystkie inne, racjonalne możliwości. Dlatego w większości tego typu tematów, oczekuję dowodów w postaci zdjęć, filmów; odpowiedzi na zadawane pytania i szczegółowych opisów dotyczących danej sprawy.
Owszem, poradzono księdza / egzorcystę. Mimo to, autorka tematu chce dostarczyć więcej dowodów na potwierdzenie swoich racji. Z jednej strony, cieszy mnie to. Ciekawsza dyskusja, podniesienie poprzeczki dla sceptyków - więcej dowodów na to, że "coś w tym jest". Z drugiej strony, to niepokojące. Jeżeli wokół niej rzeczywiście mają miejsce zjawiska paranormalne, to zagłębianie się w ten temat jest nieciekawym pomysłem.
  • 1



#58

Visenna.
  • Postów: 133
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Brak wypowiedzi sceptyków przy mocniejszych dowodach autorki tematu, na potwierdzenie swoich słów, świadczy jedynie o tym, że nie chcą się oni uczestniczyć w dyskusji, która prawdopodobnie może przechylić się na ich niekorzyść. Oczywiście.

Moim zdaniem nie wolno Ci tak zakładać, nie wiesz jakie są podstawy milczenia wiecznych sceptyków. Moze zostali choć trochę przekonani, w związku z tym zaniechali podważania dowodów i czekają na dalszy rozwój sytuacji który im pokaże, w jakim kierunku dalej myśleć o tej sprawie.
Z drugiej strony piszesz

Czasami bardzo trudno wyjaśnić paranormalne zjawiska - zwłaszcza te, które dotyczą duchów i świata pozamaterialnego - ale chodzi o to, by starać się tego dokonać na wszelkie, możliwe sposoby.


wyjasnic, czyli jak rozumiem wytłumaczyć w racjonalny sposób. Ja się nie dziwię milczeniu, bo im bardziej trudne do wyjasnienia dowody, tym bardziej podejmując się wyjaśnienia narażamy się na przeczytanie czegoś w stylu "to forum to już powinno mieć wykreślone "para" z nazwy" bądź "nie poznałbyś ducha nawet gdyby wyszedł z krzakow i kopnął cię w tyłek".


A co do cytatow z Aleksandra Wielkiego... Cofnij czas i ożyw umarłego :) . O podobnych sprawach tu dyskutujemy, wyjasnienie swiata paranormalnego zakładając ze to faktycznie coś nadprzyrodzonego na tym etapie wiedzy możliwe nie jest, bo nie wiemy o nim nic. Moze będzie trudne za jakiś czas, kiedy nauka rozwinie się tak, ze da nam jakiś podgląd w zaświaty, ale póki mamy wiedzę tylko i wyłacznie od róznego rodzaju medium którym należy wierzyc na słowo, to wybacz- podtrzymam teorię że w obliczu rzeczywiscie wyglądających prawdopodobnie dowodów paranormalnych ludzie sceptyczni zazwyczaj milkna, bo nie potrafią ich wyjaśnić naukowo. Kwestia w tym, na ile te dowody w tym wątku wygladają prawdopodobnie, tu się możemy spierać. Ja jestem zazwyczaj potwornie sceptyczna i tak jest również teraz, ale nie czuję się na siłach prowadzić tu polemiki.
  • 1

#59

Yoh.
  • Postów: 617
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Ja się nie dziwię milczeniu, bo im bardziej trudne do wyjasnienia dowody, tym bardziej podejmując się wyjaśnienia narażamy się na przeczytanie czegoś w stylu "to forum to już powinno mieć wykreślone "para" z nazwy" bądź "nie poznałbyś ducha nawet gdyby wyszedł z krzakow i kopnął cię w tyłek".

Być może, uniknęlibyśmy podobnych stwierdzeń, gdyby nie fakt, że poza sceptykami, rejestrują się tutaj również ludzie, którzy wypisują różne bzdury. Porwania przez przedstawicieli obcych cywilizacji, opętania przez demona i tym podobne - tutaj jest tego cała masa. Niestety, im więcej przybywa podobnych bzdur, tym surowiej patrzymy na tematy innych użytkowników, którzy rzeczywiście mogą mieć problem w kontekście zjawisk paranormalnych.

A co do cytatow z Aleksandra Wielkiego... Cofnij czas i ożyw umarłego. :)

Nie, no. Podróże w czasie, kosztują mnie zbyt dużo energii. Więcej niż podróże między poszczególnymi rzeczywistościami, więc... x]

O podobnych sprawach tu dyskutujemy, wyjasnienie swiata paranormalnego zakładając ze to faktycznie coś nadprzyrodzonego na tym etapie wiedzy możliwe nie jest, bo nie wiemy o nim nic. Moze będzie trudne za jakiś czas, kiedy nauka rozwinie się tak, ze da nam jakiś podgląd w zaświaty, ale póki mamy wiedzę tylko i wyłacznie od róznego rodzaju medium którym należy wierzyc na słowo, to wybacz- podtrzymam teorię że w obliczu rzeczywiscie wyglądających prawdopodobnie dowodów paranormalnych ludzie sceptyczni zazwyczaj milkna, bo nie potrafią ich wyjaśnić naukowo.

Wielu sceptyków obawia się bardziej tego, że przedstawione przez nich dowody, przeczące istnieniu konkretnego zjawiska paranormalnego w konkretnej sprawie, zostaną zwyczajnie obalone przez zwiększającą się ilość dowodów, przekonujących Nas do istnienia danego zjawiska niewyjaśnionego. W wielu przypadkach warto jednak próbować, poświęcić pewną ilość czasu na sprawdzenie wielu innych, alternatywnych teorii, jakie mogą przyczynić się do racjonalnego wyjaśnienia sprawy.
Oczywiście, przypomnę - nie neguję istnienia zjawisk paranormalnych, lecz staram się zrozumieć je w jak najbardziej racjonalny sposób. Staram się nie milczeć w danej kwestii, zostawiając użytkownika bez jakiejkolwiek odpowiedzi. Imho, nie po to założył temat, żeby z powodu braku możliwości racjonalnego wyjaśnienia sprawy, omijać go szerokim łukiem. A nóż, może podczas dyskusji z autorem tego konkretnego tematu, wpadnie mi do głowy pomysł na to jak można wyjaśnić przedstawiane przez niego zjawisko paranormalne? Im użytkownik chętniej odpowiada na zadawane pytania, dostarcza konkretnych dowodów, szczegółowo opisuje to o co go poproszę i ogólnie współpracuje, tym łatwiej dojść do sedna całej sprawy.

Kwestia w tym, na ile te dowody w tym wątku wygladają prawdopodobnie, tu się możemy spierać. Ja jestem zazwyczaj potwornie sceptyczna i tak jest również teraz, ale nie czuję się na siłach prowadzić tu polemiki.

Cóż, do niczego Cię nie zmuszam. Najważniejsze jest dla mnie w tej chwili, otrzymanie reszty dowodów, o których wspomniała autorka tematu oraz o które ją poprosiłem. Milcząc, nie pomogę w wyjaśnieniu sprawy.
  • 0



#60

Penguin.
  • Postów: 92
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Od 4 dni nie miałam neta, ale wróciłam i to z nowym zdjęciem - które przedstawia idealne kółeczko znajdujące się w miejscu pokazanej wcześniej smugi [ która nie może być włosem..] zdjęcie robiłam tym razem ''tak o'' podczas przerwy w meczu i znów przy ustawianiu ostrości pojawił się punku który chwilowo nieruchomy zmienił nagle położenie na moich oczach i ostatecznie na zdjęciu jest coś w stylu orba. Niestety teraz nie mam możliwości na dodanie foty bo wszystkie teraz robię nowym telefonem, do którego nie dostałam kabla usb, ale jutro postaram się przesłać je przez starszą komórkę na dysk i umieszczę je tutaj. Zamierzam dalej prowadzić obserwacje dopóki to jest jeszcze bezpieczne.

A co do wcześniejszych wypowiedzi mówiących o sąsiadach drących papier, temperaturach czy przejeżdżających samochodach - to niestety nie jest to takie proste. Warczenia agresywnego psa nie mozna pomylić z silnikiem - kto ma dużego psa ten wie, sąsiedzi mogliby urządzić karaoke a ja bym niewiele z tego słyszała, więc teoria o papierze brzmi dość śmiesznie, a jak wspomniałam wczesniej słychać również plastykowe butelki... Na koniec pozostaje temperatura - wszędzie w mieszkaniu jest stała temperatura, a na korytarzu lekko niższa, bo przeciągi i ruch powietrza a tam [ w kącie] temp. jest stale gorętsza i to trwa to od paru tyg.

Jutro wkleję foto z czwartku.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych